piątek, 13 lipca 2012

AKTUALNA SYTUACJA PRAWNA SM PRZY METRZE

W dniu 30 czerwca odbyło się Zebranie Przedstawicieli które odwołało zarząd ( Pana Stępnia i Panią Bartman) oraz 5 członków  Rady Nadzorczej ( Panów Jamroza , Golatowskiego ,Karpińskiego, Bańkowskiego i Skubiszewskiego.
Więcej szczegółów podałem już w  Zebranie Przedstawicieli - Komunikat „ Co to było za Zebranie” 
 
Przedstawię Państwu teraz dalsze działania i dokumenty potwierdzające  te działania.


Niezadowoleni z wyników wyborów Grup Członkowskich i odwołani przez Zebranie Przedstawicieli - Pan Jamroz , Karpiński, Kaczyński i Skubiszewski , zaskarżyli te grupy pod wymyślonymi pretekstami naruszania prawa czy zmuszania do głosowania itp. 


Mieli prawo do zaskarżenia jak każdy członek SM, ale niezadowolenie i oszczerstwa nie są  żadnym dowodem.
Wnieśli o wstrzymanie wykonania uchwał grup członkowskich tytułem zabezpieczenia ich pozwów.
We wszystkich 5 pozwach sąd odrzucił już ich wnioski z uzasadnieniem, że naruszeń prawa przy wyborach nie udowodniono - twierdzić każdy może sobie wszystko, nawet, że UFO wylądowało w urnie wyborczej.
Zamieszczę te skany postanowień sądu trochę później, jak zastąpię  zgodnie z ustawą nazwiska inicjałami.
Szczególnie tych osób, które są  pomówione o nadużycia.
Ja w przeciwieństwie do byłego zarządu i tych 5 byłych z Rady Nadzorczej, bardzo staram się nie naruszać prawa, bo oni tylko na to czekają, na jakiś nawet pretekst naruszenia.

Po konsultacji z prawnikami, już zamieszczam 
 skany tych postanowień sądu bez zmian - są tutaj.

Jak na razie mimo intensywnej  propagandy byłego prezesa, że piszę tu same "kłamstwa", nigdy od dwóch lat jak pisze tego bloga nie wytoczyli mi procesu o zniesławienie tymi rzekomymi "kłamstwami" .


Zawsze staram się swoje twierdzenia w przeciwieństwie do Pana Stępnia i Jamroza popierać dokumentami.


Jedynie dyżurny oskarżyciel naszej SM zawsze oskarżający w interesie odwołanego zarządu Pan Bogdan Kaczyński, oskarżył mnie fałszywie o rzekome nazwanie go alkoholikiem, co nigdy nie miało miejsca i zostało już potwierdzone wyrokiem, którego skan załączam.


O zniesławienie Pan Jamroz i Pan Stępień usiłowali tylko oskarżyć  innego członka Rady Nadzorczej, który także ujawniał jak ja niegospodarność w zarządzaniu naszym majątkiem i sprzedaż za zaniżoną cenę majątku spółdzielczego.
Sąd prawomocnie stwierdził, że ujawnianie takich faktów przez członka Rady Nadzorczej nie jest zniesławieniem, a działalnością zgodną ze Statutem i funkcją nadzorczą członka Rady.
Dokumenty w sprawie fałszywego :
oskarżenia pana Klitenika przez pana Stępnia znajdują się   tutaj

oskarżenia pana Klitenika przez pana Jamroza znajdują  się  tutajtutaj i tutaj - proszę kliknąć na niebieski wyraz.  

Ujawnianie faktów dotyczących uszczuplania naszego majątku przez były zarząd i tolerowania tego przez byłych 5 członków RN skutkowało wszczęciem postępowania prokuratorskiego, które po 2 latach, w tym  roku pracy biegłych  sądowych  i analizie wielu dokumentów  zaowocowało  w maju 2012 roku wydzieleniem 6 niezależnych postępowań prokuratorskich w sprawie różnych zarzutów karnych - dokumenty są  tutaj
Kilka wątków prokuratura umorzyła np. przeznaczenie 13 mln zł z funduszu remontowego na inne cele niż remonty, na które Państwo wpłacaliście, ( np.na zaliczki dla tzw Inwestorów Powierniczych i  "finansowania" inwestycji) Prokurator uzasadnił, że jest to oczywiście nieprawidłowe ale nie zagrożone odpowiedzialnością karną, tylko odpowiedzialnością  przed Państwem - właścicielami spółdzielni i płatnikami na ten fundusz .
Dokument w tej sprawie jest  tutaj


Pięciu członków Rady niezadowolonych z wyników wyborów na Grupach, przewidując, że w końcu poniosą konsekwencje swoich wieloletnich działań, podejmuje bezprawną decyzje na dwa dni przed Zebraniem Przedstawicieli o odwołaniu zwołanego Zebrania Przedstawicieli z uzasadnieniem, że  złożyli coś do sądu i są przecież niezadowoleni, to mogą wszystko odwołać, co im tylko przyjdzie do głowy.


Dobrze, że nie odwołali dnia 30 czerwca, bo rok mielibyśmy krótszy.
Kto wie czy nie mieli takich pomysłów. 
Dla nich prawo, to tylko to, co im pasuje.
Na szczęście ostatecznie nie oni decydują, co jest zgodne z prawem, a co nie, tylko sąd.
Niestety widać to wyraźnie po wielu przegranych procesach sądowych spółdzielni, za które musimy płacić My członkowie SM, nie oni.

I za nieudolnych prawników, miernych ale wiernych, też  muszą płacić członkowie SM.
Za wynajęcie ochroniarzy chroniących byłych prezesów, za kłamliwe artykuły i biuletyny propagandowe, za kary i odszkodowania, za wszystko płacą członkowie SM.
Były zarząd tylko dostawał premię  zwykle maksymalną przyznawaną przez tych 5 odwołanych członków RN.


Zarząd usiłował, do czego nie miał absolutnie prawa, odwołać Zebranie Przedstawicieli.
Nie otworzył lokalu , nie przygotował obsługi i liczył ,że Przedstawiciele się rozejdą i wygra.
Tak się nie stało, nowi Przedstawiciele odbyli zebranie w zastępczym pomieszczeniu i podjęli wszystkie niezbędne uchwały - znajdują się tutaj.
Uchwały zostały złożone 2.07.12  w Krajowym Rejestrze Sądowym i czekają na oficjalną rejestrację.
Złożono też  odpisy uchwał do SM Przy Metrze.


Odwołany Zarząd  złożył wniosek do KRS, żeby uchwał nie rejestrować albo zawiesić ich rejestracje.
Z uzasadnieniami, że znowu ci sami niezadowoleni z tych uchwał uważają, że były naruszenia prawa i oni zaskarżyli  uchwały tego Zebrania Przedstawicieli.

Samo zaskarżenie absolutnie nie zmienia sytuacji prawnej.
Dopiero prawomocne wyrok czy postanowienie sądu.

Znowu niezadowolenie i oszczerstwa osób zainteresowanych nie są żadnym dowodem.
O rzetelności pana Stępnia najlepiej świadczy fakt , że za nasze pieniądze kłamie w gazecie PASS-a dnia 5 lipca oraz w gazecie "Południe" z dnia 12 lipca, że 30 czerwca 2012 odbyło się zebranie "jakiś członków SM".
Natomiast we wniosku do KRS ten sam pan Stępień stwierdza już zgodnie z prawdą, że odbyło się Zebranie Przedstawicieli.
 Skan wniosku odwołanego zarządu zamieszczam - proszę kliknąć.


Ten wniosek odwołanego zarządu to naprawdę kuriozalny przykład niezborności  argumentów, czasami sobie wzajemnie zaprzeczających.


Do tego wniosku już odnieśli się nasi prawnicy i odpowiedź została własnie złożona do KRS.
Skan odpowiedzi załączam.

Liczymy, że Sąd Rejestrowy nie będzie niepotrzebnie przedłużał tej ewidentnej sprawy i zarejestruje jak najszybciej prawomocne uchwały Zebrania Przedstawicieli.


Odwołany zarząd liczy jeszcze na decyzje Walnego Zgromadzenia , które zdążył przed swoim odwołaniem zwołać, że WZ przedłuży jego niegospodarne działania i dalsze trwanie i uszczuplanie naszego majątku.

Opinie prawników są podzielone, czy można zwoływać Walne, jak nie ma go w Statucie.

Kiedy w grudniu 2010 roku zebraliśmy 700 podpisów pod wnioskiem o zwołanie Walnego Zgromadzenia  Zarządcy naszej SM twierdzili, że absolutnie nie można zwołać Walnego Zgromadzenia, bo nie ma go w Statucie i jest to bezprawne. Nawet nasze zgłoszenie do prokuratury nie pomogło - Walne Zgromadzenie nie zostało zwołane,
Dodatkowym argumentem było twierdzenie Pana Stępnia i jego przyjaciół powtarzane wszędzie, że nie da się wynająć sali na tyle osób na Ursynowie.
A tu proszę jak czują, że zostaną  odwołani przez Zebranie Przedstawicieli, od razu zwołują Walne Zgromadzenie i już wszystko, co mówili poprzednio - to nieprawda i wszystko można.
Widać wyraźnie czym jest prawda dla tych osób.



Na pewno zwołanego najwyższego organu Zebrania Przedstawicieli czy Zebrania Walnego nie może odwołać niższy organ Rada czy Zarząd.
Mogą to zrobić tylko uczestnicy tych zgromadzeń.

Walne Zgromadzenie zostało zwołane na dzień 21 lipca na godz 10 w auli nr 4 uczelni VISTULA w Warszawie przy ulicy Stokłosy 3 ( metro Stokłosy)

Prosimy przyjść wcześniej,  najlepiej na godz 9:00, bo przy dużej frekwencji wydawanie mandatów może potrwać.
Ten fakt może  spowodować, bezprawne rozpoczęcie Walnego Zgromadzenia  o godz 10,  jeszcze  przed wydaniem wszystkich mandatów, co umożliwiłoby  manipulacje Walnym Zgromadzeniem.



Dlatego apeluje przyjdźcie Państwo licznie na Walne Zgromadzenie i wyraźcie swoją wolę,  jeśli ktoś nie może, to proszę wystawić pełnomocnictwo na dowolną osobę pełnoletnią.
Jedna osoba jeden głos, nie można mieć dwóch głosów zgodnie z ustawą.
Wzór pełnomocnictwa jest tutaj 


Jeśli tylko KRS dokona zmiany wpisów powiadomię Państwa jak najszybciej.

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Żenujące jest postępownie dotychczasowego Zarządu - nasuwa mi się tylko: "Skończ Waś wstydu oszczędź" - szkoda więcej słów!

Anonimowy pisze...

Faktycznie tylko ,ze oni nie mają wstydu.
Od tylu lat pasożytowali na nas i naszym majątku i pewne chcieliby jeszcze zatrudniać słupy powiernicze i firemki dojące tylko członków SM.

Anonimowy pisze...

Ja w kwestii formalnej

Były już zarząd zwołał Walne Zgromadzenie.
Skoro jest były, to czy były prezes ma prawo otworzyć obrady Walnego i produkować się na nim w charakterze prezesa. To samo dotyczy byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej.

Anonimowy pisze...

Ponieważ durnota intelektualno - zawodowa prawników zatrudnionych przez pp. Stępnia i Bartman, wylewająca sie z ich pisma do KRS-u, nie podlega dyskusji, zajmę się powiedzeniem " Kończ Waść, wstydu oszczędź'. Nie pierwszy już raz zostało użyte błędnie, gdyż słowa te wypowiedział Kmicic powalony przez Wołodyjowskiego, prosząc Wołodyjowskiego o śmierć, by jak najszybciej dokonać pohańbionego żywota.
Tak więc taki zwrot może być kierowany jedynie przez osobę proszącą o śmierć, a nie do osoby, która się kompromituje.

Anonimowy pisze...

Z zamieszczonych linków do spraw sądowych wynika, że spółdzielczy prawnicy potrafią jedynie kręcić i mataczyć; gorzej z wygrywaniem spraw. Za to,co zgotowali spółdzielni i panom Klitenikowi i Wojtalewiczowi, będą smażyć się w piekle. Przecież oni działają wyraźnie na niekorzyść Stępnia,i bardzo dobrze! Najwyższa pora , panie były prezesie pokazać im środkowy palec.

Anonimowy pisze...

Stępień w swoich działaniach pokazuje charakterystyczną dla wszystkich dyktatorów paranoję. Zdradzony przez najbliższych odwoła się do narodu, czyli wszystkich spóldzielców na zwołanym naprędce walnym zgromadzeniu, przecież wszyscy kochają naszego umiłowanego przywódcę. Ale ta miłość spółdzielców to tylko wytwór jego schorowanego umysłu, którego nawet pan dr Golatowski nie jest już w stanie uleczyć przepisywanymi nieustannie lekami
Coraz bardziej staje się jasne, że rządzi nami człowiek mocno schorowany na ciele i umyśle.

Anonimowy pisze...

Dla mnie jest oczywistą oczywistością, że dopóki Stępień z Bartmanową( ta kobieta też ma wiele za uszami, nie rozumiem dlaczego była tak łagodnie traktowana w komentarzach osób czytających bloga) będą tworzyć spółdzielnię, nic się tu nie zmieni. Zawyżone zatrudnienie, opryskliwość wobec spółdzielców, niekontrolowany wypływ pieniędzy, brak ekonomiczno-gospodarskiego podejścia do spółdzielni to tylko ułamek grzechów jakich dopuścił się odwołany zarząd. Niech jak najszybciej ta dwójka przejdzie do historii. I niech nie zapomną zabrać ze sobą Jamroza, Karpacza, Dobrodziejowej i Franczaka

Anonimowy pisze...

Przeczytałam postanowienia sądu o oddaleniu wniosków w sprawie Grup Członkowskich.
Najbardziej podobało mi się uzasadnienie dotyczące ZGCz nr 2.

A tak w ogóle mogę powiedzieć jedno - MIODZIO !!!!

Anonimowy pisze...

Po przeczytaniu pozwów Jamroza, Karpińskiego, Skubiszewskiego i Kaczyńskiego o unieważnienie uchwał grup członkowskich w/s wyboru przedstawicieli nasuwa sie smutna refleksja, że prawnicy piszący te pozwy traktują spółdzielców, jak ludzi, których koniecznie należy na czymś przyłapać. A ja idealistka myślałam, że prawnicy są po to by pomagać prowadzić obrady. Niestety, jak widać z pozwów, działają bardziej jak pająki czyhające na najmniejszy błąd ofiary. Na dodatek nasi prawnicy maja znikome pojęcie o prawie, co precyzyjnie wypunktował sąd.

Jakim kontrastem w stosunku do naszych prawników wyróżniał się pan Jan Sułowski, Prezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych, który na Zebraniu Przedstawicieli z ogromną wiedzą przeprowadzał nas przez pułapki i meandry prawa spółdzielczego. Zero zapiekłości, zero wprowadzania w błąd,zero zastawiania pułapek.
Kiedy w końcu uda się pogrzebać okopaną w spółdzielni od wielu lat ekipę pod wodzą Stępnia, Jamroza i Karpacza?
Oni działają na szkodę spółdzielców, wykazali to jednoznacznie sędziowie(różni sędziowie) rozpatrujący złożone przez Jamroza , Skubiszewskiego, Karpińskiego i Kaczyńskiego pozwy. Naprawdę warto zapoznać się z uzasadnieniami, które zamieścił p. Marek Wojtalewicz.
Po lekturze dokładnie widać, jaki poziom reprezentują prawnicy p. Stępnia.

Anonimowy pisze...

Właśnie wyjąłem ze skrzynki ulotkę sygnowaną przez Bańkowskiego, Jamroza, Bartman i Stępnia, w której tradycyjnie roi się od kłamstw. Według tej czwórki ciemny lud wszystko kupi, bo kupował przez wiele lat. Wydaje mi się jednak, że nawyki konsumenckie spółdzielców uległy ostatnio diametralnej zmianie.

Anonimowy pisze...

Wykazują nadwyżkę spółdzielczej kasy... No cóż, jak się opyliło dwie działki bez przetargu i po zaniżonej cenie - to może i ta nadwyżka zaistniała. Ale my - spółdzielcy, czyli właściciele majątku - zostaliśmy "uszczupleni" o kilkadziesiąt milionów złotych. Bo to jest tak: rodzina ma trzy mieszkania, dwa sprzedaje, ponieważ musi spłacić swoje duże długi.Spłaca i po tej transakcji zostaje jej trochę grosza "na waciki". Czy to znaczy, że jej majątek wzrósł? Czy to znaczy, że majątek naszej spółdzielni wzrósł? Czy ta nadwyżka to po prostu jakiaś resztka po wyzbyciu się znaczego majątku?

Anonimowy pisze...

Dokładnie tak sprzedaliśmy dwie działki za 30,5 mln zł .To w jak wykazujemy zysk 15 mln to można sie tylko spytać co stało się z drugim 15mln ,ze go nie wykazujemy.
Bartmanowa pytana na grupie członkowskiej ile zapłaciliśmy podatku od tego zysku to stwierdziła ,że nic bo ten zysk to jakby na papierze a w rzeczywistości to była strata.
To taki zysk wirtualny dla robienia właścicielom wody z mózgu jak się sprzedaje jego majątek.Ja bardzo chętnie sprzedam cudzą własność za 30 mln zł i wykaże mu zysk 15 mln zł.
Może są chętni na taki zysk?

Anonimowy pisze...

Dlaczego piszecie sprzedaliśmy. Ja nie sprzedawałem.
Faktycznie to działki sprzedali za kwotę o 9 milionów mniejszą, poniewaz w akcie notarialnym zobowiązali się kupić od Arche w zamian za dotychczasową (sprzedaną) siedzibę spółdzielni 1000 m2 pod nową siedzibę spółdzielni (strona 12 i 13 umowy przedwstępnej z Arche).

Anonimowy pisze...

Zastanawia mnie, czy prezes mówił prawdę (ZGCz nr 2), że obecną siedzibę spółdzielni zajmuje na zasadzie użyczenia, tzn nieodpłatnie i w związku z tym nie płaci czynszu właścicielowi.
Dobrze by było mieć dostęp do dokumentów jak to jest uregulowane.

Anonimowy pisze...

W tytule jest AKTUALNA SYTUACJA PRAWNA SM PRZY METRZE.
Powinno być BEZPRAWNA. Stępień robi , co mu się żywnie podoba, nie zważając na jakiekolwiek prawo. Chyba trzeba będzie szykować taczki.