_____________________ Blog z informacją o mojej działalności w Radzie Nadzorczej SM Przy Metrze i nie tylko.
środa, 30 maja 2012
Przebieg Grupy Członkowskiej nr 4
Na pewno czekacie Państwo na informacje o przebiegu pierwszej Grupy Członkowskiej.
Podam szybko, skrótowo najistotniejsze.
Zebranie rozpoczęło się o 18:15.
Przyszło 46 osób.
Znowu padł rekord frekwencji na grupie.
Za poświęcony swój czas chciałem wszystkim gorąco podziękować.
Widać wyraźnie, że Państwo zaczynacie się więcej interesować sprawami swojej spółdzielni.
Do czego staram się Państwa przekonać, od początku pisania tego bloga.
Wybrano prezydium w składzie
Zwróciłem uwagę Panu Prezesowi, że to On manipuluje, bo na stronie WWW Stowarzyszenia są wszystkie ostatnie postanowienia Prokuratury, które do nas dotarły, w tym właśnie to o umorzeniu postępowania w sprawie części funduszu remontowego ( obecnie to 13 mln zł ) i przeznaczenia go na inne cele niż remonty - sami możecie Państwo sprawdzić, kto manipuluje.
Przewodniczący Komisji Mandatowo - Skrutacyjnej źle się poczuł i opuścił salę, nie informując o tym nikogo.
Obecne Zebrania są już inne - nie ukrywam też, że dzięki miedzy innymi mojej skromnej osobie.
Możecie Państwo skracać wypowiedzi wszystkich osób wnioskiem formalnym, który ma pierwszeństwo nad innymi wnioskami, najlepiej max do 5 min, ale można dowolnie.
( Zarząd i obsługa prawna i Przewodniczący Komisji Statutowej - starają się je maksymalnie wydłużyć)
Podam szybko, skrótowo najistotniejsze.
Zebranie rozpoczęło się o 18:15.
Przyszło 46 osób.
Znowu padł rekord frekwencji na grupie.
Za poświęcony swój czas chciałem wszystkim gorąco podziękować.
Widać wyraźnie, że Państwo zaczynacie się więcej interesować sprawami swojej spółdzielni.
Do czego staram się Państwa przekonać, od początku pisania tego bloga.
Wybrano prezydium w składzie
1/OSTROWSKA AGNIESZKA - Przewodnicząca
2/WOJTALEWICZ MAREK- z-ca Przewodniczącego
3/KIDAWA KRZYSZTOF - sekretarz
Z najistotniejszych spraw wybrano 8 nowych Przedstawicieli grupy 4:
1/WOJTALEWICZ MAREK
2/OSTROWSKA AGNIESZKA
3/SYPNIEWSKI TOMASZ
4/KIDAWA KRZYSZTOF
5/BUDASZ JADWIGA
6/CIEŚLAK WŁODZIMIERZ
7/DUMALA TOMASZ
8/KOSICKA BARBARA
Wszystkie wybrane osoby były rekomendowane przez Stowarzyszenie Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze (reprezentowane przez Panią Lucynę Kołnierzak- prawnika) , powstałe 3.02. 2011 roku - Cele Stowarzyszenia zawarte w regulaminie i informacje na oficjalnej stronie WWW
Proszę tylko nie mylić ze Stowarzyszeniem Mieszkam Przy Metrze powstałym prawie rok później 14.11. 2011 roku o łudząco podobnej nazwie ( reprezentowanym przez Pana Bogumiła Szmytko) ,a wspieranym maksymalnie przez Prezesa spółdzielni Pana Andrzej Stępnia, na wszystkie możliwe sposoby.
Cele Stowarzyszenia - zawarte w regulaminie - nieznane, można się tylko domyślać po Biuletynach Zarządu, że głównie propagandowe i popierające Pana Prezesa.
Spośród osób wybranych na Przedstawicieli połowa jest członkami Stowarzyszenia Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze .
Wszystkie Państwa wnioski zostały przegłosowane praktycznie olbrzymią większością głosów.
Dotyczyły ponownej rekomendacji dla zapisów nowego STATUTU przegłosowanych na Grupie w marcu 2012 ( takich jak walne jednoczęściowe) nie uwzględnionych przez obecną Komisje Statutową i obecnych Przedstawicieli.
Dotyczyły także zmiany w składzie obecnej Komisji Statutowej i wymiany 5 członków Rady Nadzorczej - nie zgodnie ze STATUTEM reprezentujących tylko interesy członków Zarządu, a nie interesy członków SM.
Treść istotniejszych wniosków dla wszystkich członków SM została umieszczona na stronie Stowarzyszenia.
Zebranie skończyło się po godzinie 22.
W czasie Zebrania zrealizowano porządek obrad z dodanym punktem ( na pisemny wniosek złożony na 7 dni przed Zebraniem) o rekomendacji Grupy Członkowskiej dotyczących zmian STATUTU.
Pan Prezes na pytania o postępowanie Prokuratury zaczął się jak zwykle zasłaniać umorzeniem sprawy funduszu remontowego, co szerzej opisałem w Komentarzu do Biuletynu nr 3 .
Zarzucając Stowarzyszeniu tendencyjność i manipulacje, że nie zamieściło na swojej stronie tej informacji, tylko tą o rozszerzeniu postępowania o inne zarzuty.
Zwróciłem uwagę Panu Prezesowi, że to On manipuluje, bo na stronie WWW Stowarzyszenia są wszystkie ostatnie postanowienia Prokuratury, które do nas dotarły, w tym właśnie to o umorzeniu postępowania w sprawie części funduszu remontowego ( obecnie to 13 mln zł ) i przeznaczenia go na inne cele niż remonty - sami możecie Państwo sprawdzić, kto manipuluje.
Postanowienia są na stronie WWW - tutaj .
Przed końcem zebrania wynikł jeszcze incydent formalny.
Przewodniczący Komisji Mandatowo - Skrutacyjnej źle się poczuł i opuścił salę, nie informując o tym nikogo.
To mogło spowodować problem z ważnością Zebrania, bo Komisja zgodnie z regulaminem liczy min 3 członków.
Na szczęście po półgodzinie udało się go ściągnąć z powrotem . Uzupełniono skład komisji o czwartą osobę. Zmieniono Przewodniczącego i komisja w nowym składzie, 3 osobowym, mogła dokończyć swojej pracy.
Zachęcam Państwa do licznego przybycia na kolejne Grupy Członkowskie.
Niektórzy z Państwa mogą być zniechęceni Zebraniami , które jeszcze parę lat temu odbywały się w tej spółdzielni.
Zebraniami nastawionymi na zniechęcenie i odstraszenie członków SM od sprawowania swojej funkcji właścicielskiej.
Obecne Zebrania są już inne - nie ukrywam też, że dzięki miedzy innymi mojej skromnej osobie.
Możecie Państwo skracać wypowiedzi wszystkich osób wnioskiem formalnym, który ma pierwszeństwo nad innymi wnioskami, najlepiej max do 5 min, ale można dowolnie.
Dotyczy to wszystkich osób zabierających głos - Prezesa spółdzielni, Przewodniczącego Rady czy też członków Prezydium Zebrania. Jeśli wniosek zostanie przegłosowany, to tak będzie.
To Państwo sami decydujecie, jak długo trwać będzie Zebranie.
To Państwa Zebranie
To Państwa Zebranie
( Zarząd i obsługa prawna i Przewodniczący Komisji Statutowej - starają się je maksymalnie wydłużyć)
Mam nadzieję, że pozostałe Zebrania Grup Członkowskich przebiegną sprawnie, ku Państwa zadowoleniu.
Teraz rzeczywiście Państwo możecie zadecydować, jak będzie działać nasza spółdzielnia i czy będzie Ona działać dla Państwa czy też nie.
niedziela, 27 maja 2012
Posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 26 maja. 2012
W posiedzeniu brali udział członkowie rady: Bańkowski, Golatowski,
Jamroz, Kołnierzak, Klitenik, Karpiński, Skubiszewski, Wojtalewicz, Sypniewski
Z obsługi prawnej była Pani Dobrodziej i Pan Franczak, który się spóźnił.
Rada powinna się zacząć o 9:00 ale jeszcze o 9:20 nie mogła się zacząć , bo wersja oficjalna podana to - Pan Jamroz bada jak to możliwe, że na 11 wysłanych listów poleconych w sprawie wykluczeni wróciły tylko dwie zwrotki, w tym jedna wysłana na błędny adres. Wersja rzeczywista, nie dotarł jeszcze Pan Golatowski i nie ma pięciu głosów do przegłosowania jakiś wniosków korzystnych dla Pana Prezesa.
Bez Pana Golatowskiego nawet porządku obrad wymyślonego przez Pana Jamroza nie dało się przegłosować.
Pan Przewodniczący Jamroz troił się i dwoił, byle tylko nie omawiać drażliwych dla niego i Zarządu spraw.
Widać to już było po ustalonym przez niego porządku obrad, gdzie nie umieścił wielu spraw, które od bardzo dawna nie mogą doczekać się omówienia, np. wynagrodzenie Zarządu, wybór trzeciego członka Zarządu czy straszenie pana Klitenika odpowiedzialnością karną za ujawnienie pism wysyłanych przez prezydium Rady bez wiedzy Rady (opinia prawna mec. Dobrodziej w tej sprawie przejęta została przez Pana Przewodniczącego i objęta głęboką tajemnicą).
Pan Przewodniczący tłumaczył nieumieszczenie tych punktów, tym że na sobotnich posiedzeniach rozpatruje się jedynie wykluczenia lub wykreślenia oraz sprawy różne. Niczego takiego nie ma w Regulaminie Rady, co po raz kolejny pokazuje, jak pan Jamroz traktuje obowiązujące w Spółdzielni prawo.
Pan Golatowski spóźnił się o 40 minut , co zmusiło Pana Przewodniczącego do stosowania różnorakich sztuczek, aby tylko opóźnić rozpoczęcie posiedzenia - nie miał przecież słynnej przewagi głosów 5:4.
np. Zarządzał przerwę 15 minutową
Na szczęście ( dla Pana Jamroza) Pan Golatowski dotarł , bo już obawialiśmy się odbycia Rady bez odbycia.
Porządek został przegłosowany następujący:
1/Wykreślenia
2/ Sprawy rożne
3/Sprawozdanie Rady
4/Omówienie sprawozdania Zarządu
1/Wykreślenia - wykluczono jedna osobę , która sprzedała mieszkanie na Lasku.
Nie przyjęto mojego wniosku, żeby wszystkie osoby które utraciły prawo do lokalu dostawały informacje , że mogą zostać członkami oczekującymi.
Ja osobiście jestem za tym, żeby członkami były osoby posiadające prawo do lokalu.
Ale jeżeli statut dopuszcza członków oczekujących, to nie widzę powodu , żeby jednie osoby dostawały taka możliwość i wiedzę, a inne nie, znowu pewne prawa stają się dla wybrańców, bo inni o tym nic nie wiedzą.
2/Sprawy różne - w końcu Rada w osobie Przewodniczącego Jamroza pochyliła się po wielu miesiącach nad pismami do niej kierowanymi. Wiele się już zdezaktualizowało.
Ale zbliżają się wybory na Przedstawicieli to przecież trzeba zrobić jakiś ruch pozorny w kierunku Państwa członków SM, a teraz wyborców, którzy od pół roku albo więcej, liczą, że jak piszą do Rady, to Rada zajmie się sprawą na kolejnym posiedzeniu.
Nic bardziej mylnego, najstarsze pismo z maja 2011 roku czekało rok na posiedzenie Rady.
A niektóre pisma od mieszkańców nie trafiają w ogóle do teczki Rady, co już sygnalizowałem , mimo takiego adresata.
np. Pismo Pani Grzegorzewskiej o bezprawnym nie wpuszczeniu jej na Grupę oraz Zebranie Przedstawicieli.
Złożyła 2 miesiące temu takie pismo do rady na dziennik, dostała pokwitowanie , a w teczce Rady nie ma śladu,
Pan Jamroz podejrzewa, że gdzieś krąży u Prawników, a ja, że gdzieś u Prezesa.
Panie Jamroz, jeśli ktoś pisze do Rady Nadzorczej, to rada powinna to pismo dostać.
Cenzura była dobra za komuny i też jakoś nie powstrzymała jej upadku.
Pan Klitenik rozdał wszystkim kopie uzasadnienia swojego wyroku w sprawie o zniesławienie Pana Jamroza - treść tutaj
Złożył tez oświadczenie do protokołu - treść tutaj str1 , treść tutaj str2
Wyrok prawomocny oddalał wszystkie argumenty Pana Jamroza.
Pan Klitenik złożył też wniosek o upomnienie dla Prezesa, bo od trzech miesięcy nie może się doprosić kosza na sieci do pokoju rady.
A na ostatnim posiedzeniu Rada podjęła decyzje w sprawie ustawienia kosza.
Pan Prezes zobowiązał się go wstawić i jak zwykle kosza nie ma.
Decyzja Rady Nadzorczej nie ma żadnego znaczenia dla Prezesa, pewnego swoich pięciu ludzi , że mu nawet włos z głowy nie spadnie.
Okazało się słusznym czekanie na Pana Golatowskiego, bo wniosek o upomnienie nie przeszedł 5 do 4.
Złożyłem swój o upomnienie w sprawie nie zrealizowania decyzji o zakupie nowego urządzenia do nagrywania, bo to jest fatalne, decyzja była pól roku temu, ale po co się przejmować decyzjami rady jak ma się 5 wiernych i oddanych ludzi.
Którzy i tym razem odrzucili wniosek o upomnienie.
Widać wyraźnie, jak działa Zarząd i Spółdzielnia, jeśli ktoś czuje się bezkarny i nie musi realizować żadnych decyzji organów nadrzędnych, bo nawet mu nie pogrożą paluszkiem.
Po odczytaniu około połowy pism Pan Jamroz zamknął szybko punkt sprawy Różne, nie pozwalając poruszyć żadnej sprawy przez członków rady.
Ja chciałem aby Rada pozwoliła na dostęp do faktur usług komputerowych, które kosztują nas prawie 20 tys zł miesięcznie i moim zdaniem są to koszty bardzo dziwne.
Najpierw podano, że hosting czyli utrzymywanie swoich danych na cudzym serwerze kosztuje 140 tys zł rocznie.
A ceny takiej usługi są od kilkuset zł do kilku tysięcy.
Po żądaniu rozpisania, co składa się na ten super ekskluzywny hosting w kolejnym piśmie wyjaśniono, że zaszła pomyłka , hosting to 20 tys zł, a reszta to serwis komputerów w SM.
Ciekawe serwis za 10 tys zł miesięcznie, to może lepiej, co miesiąc kupować nowe komputery, zamiast tak kosztownie serwisować.
Może kluczem do tak kosztownych usług komputerowych jest fakt, że Pan Jamroz Przewodniczący Rady jest informatykiem, a firma o nazwie "Fast Computers", która świadczy tak drogie usługi, pewnie zupełnie przez czysty przypadek, ma siedzibę w obszarze naszej spółdzielni na Lasek Brzozowy 12.
3/Sprawozdanie Rady Nadzorczej
Zostało zatwierdzone jako zbiór decyzji Rady.
Pan Jamroz nie dopuścił, żeby dopisać uwagę, że np. decyzja Rady o zakupie sprzętu do nagrywania nie została zrealizowana.
4/Sprawozdanie Zarządu
Nie było Pani biegłej (sprawozdanie dostarczono niezgodnie z regulaminem, bo dzień wcześniej, a nie 5 dni, jak być powinno), to tylko Pani Prezes Bartman powiedziała parę słów na temat tego sprawozdania i ma być omawiane na następnym posiedzeniu.
Również, gdy próbowałem wyjaśnić podczas omawiania sprawozdania finansowego Zarządu sprawę niewiarygodnie wysokich stawek za hosting czy też może serwis komputerów i uzyskać zgodę na wgląd do odpowiednich faktur, pan Jamroz nie dopuścił do omówienia tej sprawy, twierdząc, że nie ma tego w porządku obrad.
Więc kiedy można to omawiać, jak nie przy sprawozdaniu finansowym?
Złożyłem oświadczenie do protokołu, że Pan Jamroz nie dopuścił do podjęcia decyzji o pokazaniu faktur za usługi komputerowe i chyba zamiast liczyć na jakikolwiek nadzór Rady i jakikolwiek dostęp do dokumentów, będzie znowu trzeba zaangażować odpowiednie organy.
Pan Golatowski zaczął filmować opozycyjnych członków Rady komórką, pewnie, żeby ich zdenerwować, bo poza miejscami publicznymi nie można filmować, bez zgody osób nagrywanych.
Pan Golatowski wykazywał się na tym posiedzeniu niezwykłą jak dla niego aktywnością, ale nie w zadawaniu pytań czy analizie dokumentów, tylko w filmowaniu telefonem komórkowym członków Rady nienależących do klubu Pana Przewodniczącego.
Absolutnie nie zwracał uwagi na to, że wielokrotnie Pan Klitenik oraz Pani Kołnierzak , Pan Sypniewski i ja zwracaliśmy mu uwagę, że absolutnie nie wyrażamy na to zgody.
Również pan Jamroz nie reagował na prośby i uwagi Pana Klitenika, twierdząc, że Regulamin Rady dopuszcza utrwalanie posiedzeń. Zapomniał dodać, że dopuszcza utrwalanie przebiegu Rady na taśmie magnetofonowej, a nie robienie prywatnych zdjęć czy filmów bez zgody zainteresowanych.
Po scysji z panem Klitenikiem w końcu Pan Golatowski przestał filmować i rozpętała się burza.
Pan Skubiszewski zaczął się natychmiast dopytywać, czy kłótnia została nagrana na magnetofon.
Pan Klitenik, nie dość, że zadaje niewygodne pytania o nasz majątek spółdzielczy, to jeszcze wygrywa procesy o zniesławienie wytaczane mu przez Prezesa i Przewodniczącego Rady, wspieranych przez prawników spółdzielni, opłacanych z Państwa pieniędzy.
Widzę, że rozpoczęło się kolejne polowanie z nagonką na Pana Klitenika.
Informuje, jeśli Pan Golatowski zacznie jeszcze rozpowszechniać te materiały filmowe, to może się to dla niego źle skończyć w sądzie .
Posiedzenie Rady zostało przerwane bez wyznaczenia terminu jego kontynuacji , bo nie wiadomo, kiedy Pani biegła od sprawozdania przyjedzie z Krakowa.
Jamroz, Kołnierzak, Klitenik, Karpiński, Skubiszewski, Wojtalewicz, Sypniewski
Z obsługi prawnej była Pani Dobrodziej i Pan Franczak, który się spóźnił.
Rada powinna się zacząć o 9:00 ale jeszcze o 9:20 nie mogła się zacząć , bo wersja oficjalna podana to - Pan Jamroz bada jak to możliwe, że na 11 wysłanych listów poleconych w sprawie wykluczeni wróciły tylko dwie zwrotki, w tym jedna wysłana na błędny adres. Wersja rzeczywista, nie dotarł jeszcze Pan Golatowski i nie ma pięciu głosów do przegłosowania jakiś wniosków korzystnych dla Pana Prezesa.
Bez Pana Golatowskiego nawet porządku obrad wymyślonego przez Pana Jamroza nie dało się przegłosować.
Pan Przewodniczący Jamroz troił się i dwoił, byle tylko nie omawiać drażliwych dla niego i Zarządu spraw.
Widać to już było po ustalonym przez niego porządku obrad, gdzie nie umieścił wielu spraw, które od bardzo dawna nie mogą doczekać się omówienia, np. wynagrodzenie Zarządu, wybór trzeciego członka Zarządu czy straszenie pana Klitenika odpowiedzialnością karną za ujawnienie pism wysyłanych przez prezydium Rady bez wiedzy Rady (opinia prawna mec. Dobrodziej w tej sprawie przejęta została przez Pana Przewodniczącego i objęta głęboką tajemnicą).
Pan Przewodniczący tłumaczył nieumieszczenie tych punktów, tym że na sobotnich posiedzeniach rozpatruje się jedynie wykluczenia lub wykreślenia oraz sprawy różne. Niczego takiego nie ma w Regulaminie Rady, co po raz kolejny pokazuje, jak pan Jamroz traktuje obowiązujące w Spółdzielni prawo.
Pan Golatowski spóźnił się o 40 minut , co zmusiło Pana Przewodniczącego do stosowania różnorakich sztuczek, aby tylko opóźnić rozpoczęcie posiedzenia - nie miał przecież słynnej przewagi głosów 5:4.
np. Zarządzał przerwę 15 minutową
Na szczęście ( dla Pana Jamroza) Pan Golatowski dotarł , bo już obawialiśmy się odbycia Rady bez odbycia.
Porządek został przegłosowany następujący:
1/Wykreślenia
2/ Sprawy rożne
3/Sprawozdanie Rady
4/Omówienie sprawozdania Zarządu
1/Wykreślenia - wykluczono jedna osobę , która sprzedała mieszkanie na Lasku.
Nie przyjęto mojego wniosku, żeby wszystkie osoby które utraciły prawo do lokalu dostawały informacje , że mogą zostać członkami oczekującymi.
Ja osobiście jestem za tym, żeby członkami były osoby posiadające prawo do lokalu.
Ale jeżeli statut dopuszcza członków oczekujących, to nie widzę powodu , żeby jednie osoby dostawały taka możliwość i wiedzę, a inne nie, znowu pewne prawa stają się dla wybrańców, bo inni o tym nic nie wiedzą.
2/Sprawy różne - w końcu Rada w osobie Przewodniczącego Jamroza pochyliła się po wielu miesiącach nad pismami do niej kierowanymi. Wiele się już zdezaktualizowało.
Ale zbliżają się wybory na Przedstawicieli to przecież trzeba zrobić jakiś ruch pozorny w kierunku Państwa członków SM, a teraz wyborców, którzy od pół roku albo więcej, liczą, że jak piszą do Rady, to Rada zajmie się sprawą na kolejnym posiedzeniu.
Nic bardziej mylnego, najstarsze pismo z maja 2011 roku czekało rok na posiedzenie Rady.
A niektóre pisma od mieszkańców nie trafiają w ogóle do teczki Rady, co już sygnalizowałem , mimo takiego adresata.
np. Pismo Pani Grzegorzewskiej o bezprawnym nie wpuszczeniu jej na Grupę oraz Zebranie Przedstawicieli.
Złożyła 2 miesiące temu takie pismo do rady na dziennik, dostała pokwitowanie , a w teczce Rady nie ma śladu,
Pan Jamroz podejrzewa, że gdzieś krąży u Prawników, a ja, że gdzieś u Prezesa.
Panie Jamroz, jeśli ktoś pisze do Rady Nadzorczej, to rada powinna to pismo dostać.
Cenzura była dobra za komuny i też jakoś nie powstrzymała jej upadku.
Pan Klitenik rozdał wszystkim kopie uzasadnienia swojego wyroku w sprawie o zniesławienie Pana Jamroza - treść tutaj
Złożył tez oświadczenie do protokołu - treść tutaj str1 , treść tutaj str2
Wyrok prawomocny oddalał wszystkie argumenty Pana Jamroza.
Pan Klitenik złożył też wniosek o upomnienie dla Prezesa, bo od trzech miesięcy nie może się doprosić kosza na sieci do pokoju rady.
A na ostatnim posiedzeniu Rada podjęła decyzje w sprawie ustawienia kosza.
Pan Prezes zobowiązał się go wstawić i jak zwykle kosza nie ma.
Decyzja Rady Nadzorczej nie ma żadnego znaczenia dla Prezesa, pewnego swoich pięciu ludzi , że mu nawet włos z głowy nie spadnie.
Okazało się słusznym czekanie na Pana Golatowskiego, bo wniosek o upomnienie nie przeszedł 5 do 4.
Złożyłem swój o upomnienie w sprawie nie zrealizowania decyzji o zakupie nowego urządzenia do nagrywania, bo to jest fatalne, decyzja była pól roku temu, ale po co się przejmować decyzjami rady jak ma się 5 wiernych i oddanych ludzi.
Którzy i tym razem odrzucili wniosek o upomnienie.
Widać wyraźnie, jak działa Zarząd i Spółdzielnia, jeśli ktoś czuje się bezkarny i nie musi realizować żadnych decyzji organów nadrzędnych, bo nawet mu nie pogrożą paluszkiem.
Po odczytaniu około połowy pism Pan Jamroz zamknął szybko punkt sprawy Różne, nie pozwalając poruszyć żadnej sprawy przez członków rady.
Ja chciałem aby Rada pozwoliła na dostęp do faktur usług komputerowych, które kosztują nas prawie 20 tys zł miesięcznie i moim zdaniem są to koszty bardzo dziwne.
Najpierw podano, że hosting czyli utrzymywanie swoich danych na cudzym serwerze kosztuje 140 tys zł rocznie.
A ceny takiej usługi są od kilkuset zł do kilku tysięcy.
Po żądaniu rozpisania, co składa się na ten super ekskluzywny hosting w kolejnym piśmie wyjaśniono, że zaszła pomyłka , hosting to 20 tys zł, a reszta to serwis komputerów w SM.
Ciekawe serwis za 10 tys zł miesięcznie, to może lepiej, co miesiąc kupować nowe komputery, zamiast tak kosztownie serwisować.
Może kluczem do tak kosztownych usług komputerowych jest fakt, że Pan Jamroz Przewodniczący Rady jest informatykiem, a firma o nazwie "Fast Computers", która świadczy tak drogie usługi, pewnie zupełnie przez czysty przypadek, ma siedzibę w obszarze naszej spółdzielni na Lasek Brzozowy 12.
3/Sprawozdanie Rady Nadzorczej
Zostało zatwierdzone jako zbiór decyzji Rady.
Pan Jamroz nie dopuścił, żeby dopisać uwagę, że np. decyzja Rady o zakupie sprzętu do nagrywania nie została zrealizowana.
4/Sprawozdanie Zarządu
Nie było Pani biegłej (sprawozdanie dostarczono niezgodnie z regulaminem, bo dzień wcześniej, a nie 5 dni, jak być powinno), to tylko Pani Prezes Bartman powiedziała parę słów na temat tego sprawozdania i ma być omawiane na następnym posiedzeniu.
Również, gdy próbowałem wyjaśnić podczas omawiania sprawozdania finansowego Zarządu sprawę niewiarygodnie wysokich stawek za hosting czy też może serwis komputerów i uzyskać zgodę na wgląd do odpowiednich faktur, pan Jamroz nie dopuścił do omówienia tej sprawy, twierdząc, że nie ma tego w porządku obrad.
Więc kiedy można to omawiać, jak nie przy sprawozdaniu finansowym?
Złożyłem oświadczenie do protokołu, że Pan Jamroz nie dopuścił do podjęcia decyzji o pokazaniu faktur za usługi komputerowe i chyba zamiast liczyć na jakikolwiek nadzór Rady i jakikolwiek dostęp do dokumentów, będzie znowu trzeba zaangażować odpowiednie organy.
Pan Golatowski zaczął filmować opozycyjnych członków Rady komórką, pewnie, żeby ich zdenerwować, bo poza miejscami publicznymi nie można filmować, bez zgody osób nagrywanych.
Pan Golatowski wykazywał się na tym posiedzeniu niezwykłą jak dla niego aktywnością, ale nie w zadawaniu pytań czy analizie dokumentów, tylko w filmowaniu telefonem komórkowym członków Rady nienależących do klubu Pana Przewodniczącego.
Absolutnie nie zwracał uwagi na to, że wielokrotnie Pan Klitenik oraz Pani Kołnierzak , Pan Sypniewski i ja zwracaliśmy mu uwagę, że absolutnie nie wyrażamy na to zgody.
Również pan Jamroz nie reagował na prośby i uwagi Pana Klitenika, twierdząc, że Regulamin Rady dopuszcza utrwalanie posiedzeń. Zapomniał dodać, że dopuszcza utrwalanie przebiegu Rady na taśmie magnetofonowej, a nie robienie prywatnych zdjęć czy filmów bez zgody zainteresowanych.
Po scysji z panem Klitenikiem w końcu Pan Golatowski przestał filmować i rozpętała się burza.
Pan Skubiszewski zaczął się natychmiast dopytywać, czy kłótnia została nagrana na magnetofon.
Pan Klitenik, nie dość, że zadaje niewygodne pytania o nasz majątek spółdzielczy, to jeszcze wygrywa procesy o zniesławienie wytaczane mu przez Prezesa i Przewodniczącego Rady, wspieranych przez prawników spółdzielni, opłacanych z Państwa pieniędzy.
Widzę, że rozpoczęło się kolejne polowanie z nagonką na Pana Klitenika.
Informuje, jeśli Pan Golatowski zacznie jeszcze rozpowszechniać te materiały filmowe, to może się to dla niego źle skończyć w sądzie .
Posiedzenie Rady zostało przerwane bez wyznaczenia terminu jego kontynuacji , bo nie wiadomo, kiedy Pani biegła od sprawozdania przyjedzie z Krakowa.
wtorek, 22 maja 2012
Komentarz do "Biuletynu Propagandowego" nr 3 Prezesa Stępnia, za który wszyscy płacimy
Właśnie otrzymałem Biuletyn nr 3.
Jest aż 8 stron zawartości, głównie o dość monotematycznych przesłaniach.
Jak to zła opozycja zagraża "biednym" 5 członkom Rady i "biednemu" prezesowi.
A opozycja chce się " na pewno" dorwać do kasy spółdzielczej - jak dobrze rozumiem wynika z tego, że obecnie do naszej kasy dorwał się ktoś inny.
Obecna opozycja podobna jest do starej, ale gorsza, nie piszą nic nowego, chyba chwilowy brak pomysłów.
Dziękuje też za komplement, że "opozycja" składa się z młodych ludzi - nie dobiłem jeszcze do 60, ale żeby aż, młody.
Mnie osobiście, Pan Jamroz przypisuje, że chce wyrzucić biednych ludzi z ich mieszkań i podnieść im czynsz.
Być może Pan Jamroz ma takie pomysły, ja chce tylko, żeby mieszkania będące odrębną własnością spółdzielni były wynajmowane firmą za cenę rynkową, bo to nasz majątek spółdzielczy i większe wpływy z najmu spowodują właśnie obniżkę czynszów dla spółdzielców, także tych biednych.
Nie widzę potrzeby sponsorowania takich "biednych", jak np. kancelaria Rada, która i tak zarabia na nas mnóstwo pieniędzy, moim zdaniem nie odpowiadających jakości świadczonych usług.
To te przegrane procesy, których listy, nawet na moment nie pokazano Radzie.
Mimo wnikliwego szukania nie znalazłem w Biuletynie najistotniejszej informacji dla członków SM.
Informacji, że zbliżają się Zebrania Grup Członkowskich, na których będą wybierali swoich reprezentantów - Przedstawicieli.
Jest to niezbity dowód, jak rzetelny jest to Biuletyn i jakie faktyczne są cele jego wydania.
I jeszcze ta obłudna troska, rzekomo o doinformowanie spółdzielców.
A w rzeczywistości czysta propaganda i informacje o nieprawdziwych faktach lub faktach bez znaczenia.
Czyżby autorzy tego "rzetelnego" Biuletynu spółdzielczego, w tym Pan Prezes Zarządu Spółdzielni Andrzej Stępień, nie wiedzieli o tak istotnym wydarzeniu, jak Zebrania Grup Członkowskich, które zwołuje właśnie teraz Zarząd?
Pierwsza Grupa Członkowska zbierze się już 29 maja.
Terminy wszystkich Grup Członkowskich - tutaj
Czyżby autorom tego Biuletynu Spółdzielni Mieszkaniowej nie zależało na poinformowaniu członków SM o bardzo ważnych, jeśli nie najważniejszym wydarzeniu w ich życiu spółdzielczym.
Zebraniu, gdzie członkowie osobiście sami mogą wyrazić swoją wolę.
Może jednak autorzy tego Biuletynu obawiają się decyzji członków spółdzielni, którzy po ogromnym uszczupleniu ich majątku spółdzielczego, nie będą zadowoleni z takiego zarządzania.
Najciekawsze są stwierdzenia na ostatniej stronie, z których ma rzekomo wynikać, że Prokuratura umorzyła wszystkie postępowania w sprawie niegospodarności Zarządu.
Z dokumentów jakie niedawno otrzymaliśmy z Prokuratury wynika, że odwrotnie, w dniu 30 kwietnia 2012 r, po przeanalizowaniu opinii biegłych sądowych( praca biegłych trwała prawie rok) -
Prokuratura rozszerzyła zakres postępowania z jednego zarzutu do sześciu.
Właśnie dziś ( 25 maja) uzyskaliśmy oficjalną zgodę z Prokuratury na publikacje tych postanowień.
Postanowienia Prokuratury, tak jak wyroki sądowe, są informacją publiczną,
Znając jednak pęd Pana Prezesa do uprzykrzania życia osobom , które rozpowszechniają prawdziwe informacje, chcieliśmy dostać oficjalną zgodę Prokuratury.
(Uniemożliwi to Panu Prezesowi rozpowszechnianie swoich fałszywych informacji na ten temat - Pan Prezes z zasady nie podaje nigdy dokumentów źródłowych, co uniemożliwia odbiorcom weryfikacje jego stwierdzeń)
Treść faktycznych postanowień Prokuratury z dnia 30 kwietnia 2012 roku znajduje się na stronie Stowarzyszenia Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze - kliknij tutaj
Mój komentarz:
Po uzyskaniu opinii biegłych Prokuratura zmieniła klasyfikacje z art. 296 par 1 KK na art. 296 par 3 KK , czyli ze szkody znacznej wielkości - pow. 125 tys zł zagrożonej od 3 miesięcy do 6 lat, na szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, która dla takiej kwalifikacji musi wynosić powyżej 1 126 000 zł i zagrożona jest sankcją od 1 do 10 lat więzienia.
Wśród pozostałych zarzutów, co do których Prokuratura będzie dalej prowadzić postępowanie, są czyny podlegające następującym art :
Co do innych prowadzonych spraw karnych nie mam wiedzy, ale w Biuletynie Zarządu, nawet uwzględniając jego propagandowy charakter, nie powinno się podawać nieprawdy, co do rzeczywistych faktów.
Mam nadzieje, ze Państwo, po przeczytaniu faktycznych Postanowień Prokuratury, ocenicie, kto kłamie, a kto pisze prawdę.
Dzisiaj zakończyła się też, mocno nagłaśniana w poprzednim Biuletynie moja sprawa karna, jaką wytoczył mi Pan Kaczyński Przewodniczący obecnej i poprzedniej Komisji Statutowej.
(Osoba, występująca w wielu sprawach z członkami spółdzielni, zawsze po stronie Zarządu.)
Pan Kaczyński z oskarżenia prywatnego zarzucił mi nie zgodnie z prawdą, że nazwałem go pijakiem, co nigdy nie miało miejsca.
Dzisiaj wyrokiem sądu zostałem całkowicie uniewinniony, a Pan Kaczyński ma zwrócić mi koszty adwokata i pokrywa koszty sądowe.
Oczywiście zgodnie z prawem może się odwołać, po otrzymaniu uzasadnienia pisemnego wyroku.
Ja na jego miejscu tego bym nie robił, bo uzasadnienie ustne było bardzo wnikliwe i jednoznaczne.
Jednak, moim zdaniem, decyzje w tej sprawie nie zależą tylko do Pana Kaczyńskiego.
Na pewno niektórym bardzo zależy, żeby jeszcze chociaż przez jakiś czas móc twierdzić, że Wojtalewicz nie został prawomocnie uniewinniony.
Jest aż 8 stron zawartości, głównie o dość monotematycznych przesłaniach.
Jak to zła opozycja zagraża "biednym" 5 członkom Rady i "biednemu" prezesowi.
A opozycja chce się " na pewno" dorwać do kasy spółdzielczej - jak dobrze rozumiem wynika z tego, że obecnie do naszej kasy dorwał się ktoś inny.
Obecna opozycja podobna jest do starej, ale gorsza, nie piszą nic nowego, chyba chwilowy brak pomysłów.
Dziękuje też za komplement, że "opozycja" składa się z młodych ludzi - nie dobiłem jeszcze do 60, ale żeby aż, młody.
Mnie osobiście, Pan Jamroz przypisuje, że chce wyrzucić biednych ludzi z ich mieszkań i podnieść im czynsz.
Być może Pan Jamroz ma takie pomysły, ja chce tylko, żeby mieszkania będące odrębną własnością spółdzielni były wynajmowane firmą za cenę rynkową, bo to nasz majątek spółdzielczy i większe wpływy z najmu spowodują właśnie obniżkę czynszów dla spółdzielców, także tych biednych.
Nie widzę potrzeby sponsorowania takich "biednych", jak np. kancelaria Rada, która i tak zarabia na nas mnóstwo pieniędzy, moim zdaniem nie odpowiadających jakości świadczonych usług.
To te przegrane procesy, których listy, nawet na moment nie pokazano Radzie.
Mimo wnikliwego szukania nie znalazłem w Biuletynie najistotniejszej informacji dla członków SM.
Informacji, że zbliżają się Zebrania Grup Członkowskich, na których będą wybierali swoich reprezentantów - Przedstawicieli.
I jeszcze ta obłudna troska, rzekomo o doinformowanie spółdzielców.
A w rzeczywistości czysta propaganda i informacje o nieprawdziwych faktach lub faktach bez znaczenia.
Czyżby autorzy tego "rzetelnego" Biuletynu spółdzielczego, w tym Pan Prezes Zarządu Spółdzielni Andrzej Stępień, nie wiedzieli o tak istotnym wydarzeniu, jak Zebrania Grup Członkowskich, które zwołuje właśnie teraz Zarząd?
Pierwsza Grupa Członkowska zbierze się już 29 maja.
Terminy wszystkich Grup Członkowskich - tutaj
Czyżby autorom tego Biuletynu Spółdzielni Mieszkaniowej nie zależało na poinformowaniu członków SM o bardzo ważnych, jeśli nie najważniejszym wydarzeniu w ich życiu spółdzielczym.
Zebraniu, gdzie członkowie osobiście sami mogą wyrazić swoją wolę.
Może jednak autorzy tego Biuletynu obawiają się decyzji członków spółdzielni, którzy po ogromnym uszczupleniu ich majątku spółdzielczego, nie będą zadowoleni z takiego zarządzania.
Najciekawsze są stwierdzenia na ostatniej stronie, z których ma rzekomo wynikać, że Prokuratura umorzyła wszystkie postępowania w sprawie niegospodarności Zarządu.
Jest to po prostu kłamstwo.
Z dokumentów jakie niedawno otrzymaliśmy z Prokuratury wynika, że odwrotnie, w dniu 30 kwietnia 2012 r, po przeanalizowaniu opinii biegłych sądowych( praca biegłych trwała prawie rok) -
Prokuratura rozszerzyła zakres postępowania z jednego zarzutu do sześciu.
Właśnie dziś ( 25 maja) uzyskaliśmy oficjalną zgodę z Prokuratury na publikacje tych postanowień.
Postanowienia Prokuratury, tak jak wyroki sądowe, są informacją publiczną,
Znając jednak pęd Pana Prezesa do uprzykrzania życia osobom , które rozpowszechniają prawdziwe informacje, chcieliśmy dostać oficjalną zgodę Prokuratury.
(Uniemożliwi to Panu Prezesowi rozpowszechnianie swoich fałszywych informacji na ten temat - Pan Prezes z zasady nie podaje nigdy dokumentów źródłowych, co uniemożliwia odbiorcom weryfikacje jego stwierdzeń)
Treść faktycznych postanowień Prokuratury z dnia 30 kwietnia 2012 roku znajduje się na stronie Stowarzyszenia Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze - kliknij tutaj
Mój komentarz:
Po uzyskaniu opinii biegłych Prokuratura zmieniła klasyfikacje z art. 296 par 1 KK na art. 296 par 3 KK , czyli ze szkody znacznej wielkości - pow. 125 tys zł zagrożonej od 3 miesięcy do 6 lat, na szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, która dla takiej kwalifikacji musi wynosić powyżej 1 126 000 zł i zagrożona jest sankcją od 1 do 10 lat więzienia.
Wśród pozostałych zarzutów, co do których Prokuratura będzie dalej prowadzić postępowanie, są czyny podlegające następującym art :
Art. 35 ust1pkt 5 i 6 Ustawy o praniu
brudnych pieniędzy
Art.
77.pkt 1 i 2 naruszenia
ustawy o rachunkowości
Kto wbrew przepisom ustawy dopuszcza do:
1) nieprowadzenia ksiąg rachunkowych, prowadzenia ich
wbrew przepisom ustawy lub podawania w tych księgach nierzetelnych danych,
2) niesporządzenia sprawozdania finansowego, sporządzenia
go niezgodnie z przepisami ustawy lub zawarcia w tym sprawozdaniu nierzetelnych
danych
- podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat
2, albo obu tym karom łącznie.
Art. 272.KK
Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd
funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia
dokumentu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3
Art. 271.
§ 1KK.Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba
uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę, co do
okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3
miesięcy do lat 5.
Art 267c pkt 4 prawo spółdzielcze
Umorzono 30 kwietnia ( co w Biuletynie nagłaśnia Pan Prezes) faktycznie tylko sprawę tych 13 mln zł z funduszu remontowego przeznaczonego na inny cel niż wpłacali mieszkańcy spółdzielni.
Umorzono nie dlatego, że fakt taki nie miał miejsca, ale dlatego , że wydawanie naszych pieniędzy przeznaczonych na remonty na inny cel, nie jest w prawie spółdzielczym przestępstwem.
Nie znaczy to, że jest to prawidłowe, bo Państwo wpłaciliście 13 mln zł na remonty swoich budynków i na taką kwotę nie zostały one wykonane, tylko poszły na inne cele - np. chybione inwestycje, straty w rozliczeniu z Drimexem itp.
Do oceny Państwa zostawiam, czy to świadczy o dobrym zarządzaniu, a stałe argumenty Pana Prezesa , że zawsze mogło być gorzej, nie zasługują nawet na przytaczanie.
Co do innych prowadzonych spraw karnych nie mam wiedzy, ale w Biuletynie Zarządu, nawet uwzględniając jego propagandowy charakter, nie powinno się podawać nieprawdy, co do rzeczywistych faktów.
Mam nadzieje, ze Państwo, po przeczytaniu faktycznych Postanowień Prokuratury, ocenicie, kto kłamie, a kto pisze prawdę.
Dzisiaj zakończyła się też, mocno nagłaśniana w poprzednim Biuletynie moja sprawa karna, jaką wytoczył mi Pan Kaczyński Przewodniczący obecnej i poprzedniej Komisji Statutowej.
(Osoba, występująca w wielu sprawach z członkami spółdzielni, zawsze po stronie Zarządu.)
Pan Kaczyński z oskarżenia prywatnego zarzucił mi nie zgodnie z prawdą, że nazwałem go pijakiem, co nigdy nie miało miejsca.
Dzisiaj wyrokiem sądu zostałem całkowicie uniewinniony, a Pan Kaczyński ma zwrócić mi koszty adwokata i pokrywa koszty sądowe.
Oczywiście zgodnie z prawem może się odwołać, po otrzymaniu uzasadnienia pisemnego wyroku.
Ja na jego miejscu tego bym nie robił, bo uzasadnienie ustne było bardzo wnikliwe i jednoznaczne.
Jednak, moim zdaniem, decyzje w tej sprawie nie zależą tylko do Pana Kaczyńskiego.
Na pewno niektórym bardzo zależy, żeby jeszcze chociaż przez jakiś czas móc twierdzić, że Wojtalewicz nie został prawomocnie uniewinniony.
sobota, 19 maja 2012
Zwołanie Posiedzenia Rady Nadzorczej na 26 maja 2012 ( sobota) godz 9:00
Właśnie otrzymałem kolejne pismo z SM, z którego wynika, że Pan Przewodniczący Zbigniew Jamroz zwołuje posiedzenie Rady Nadzorczej na 26 maja 2012 ( sobota) godz 9:00 z 4 punktowym porządkiem obrad. Skan poniżej
Znowu Pan Przewodniczący "zapomniał" , że po ostatnim posiedzeniu zakończonym na premii dla Zarządu, nie zostało zrealizowanych 10 punktów porządku obrad, jak zwykle od wielu miesięcy, tych niewygodnych dla Zarządu.
Punkty od 10 do 20 porządku obrad z 30 kwietnia 2012
Ja rozumiem, że Pana Przewodniczącego nie interesuje omówienie tych punktów, moim zdaniem bardzo istotnych dla mieszkańców, ale Pan Przewodniczący, to jeszcze nie spółdzielnia.
Zgodnie z regulaminem to Rada większością głosów powinna decydować, które punkty będą omawiane z wszystkich, a które nie.
I nawet jak Pan Przewodniczący z góry zna wynik głosowania, to i tak powinien zamieścić cały porządek obrad , chyba, że przestał już dbać nawet o pozory demokracji i praworządności.
Wnioski zostawiam Państwu.
piątek, 18 maja 2012
Kolejne posiedzenia Komisji Statutowej
Najbliższe posiedzenia Komisji Statutowej odbędą się o godz. 19.15 w poniedziałek (21 maja) oraz w środę (23 maja).
Przewodniczącym Komisji został p. Kaczyński, sekretarzem - p. Sikorski.
Zgodnie ze stanowiskiem przewodniczącego zainteresowani członkowie mogą uczestniczyć w posiedzeniach, zatem zapraszamy :) Lanciego 12 siedziba spółdzielni pok nr 5
Mamy niewiele czasu na ustalenie poprawek do statutu. Statut powinien być przygotowany przed pierwszą grupą członkowską tak, aby członkowie Spółdzielni mogli się z nim zapoznać i wyrazić swoje zdanie przed ZPCZ, które nie wiadomo kiedy dokłdnie się odbędzie. Moim zdaniem to praktycznie niewykonalne, ale bądźmy dobrej myśli.
Mamy niewiele czasu na ustalenie poprawek do statutu. Statut powinien być przygotowany przed pierwszą grupą członkowską tak, aby członkowie Spółdzielni mogli się z nim zapoznać i wyrazić swoje zdanie przed ZPCZ, które nie wiadomo kiedy dokłdnie się odbędzie. Moim zdaniem to praktycznie niewykonalne, ale bądźmy dobrej myśli.
czwartek, 17 maja 2012
Grupy członkowskie maj czerwiec 2012
Ogłoszono termin pierwszej grupy członkowskiej nr 4( KEN/Belgradzka) - 29 maja 2012 .
Następna nr 6 (Lokajskiego) - 31 maja 2012 i grupa nr 5 (Raabego) - 1 czerwca 2012
Kolejne grupy powinny się odbyć do 8 czerwca 2012 roku, aby zachować termin 21 dni na powiadomienie nowo wybranych Przedstawicieli.
Zebranie Przedstawicieli powinno być 30 czerwca.
Zarząd znowu, tak jak w marcu, robi na styk grupy z terminem 21 dniowym dla Zebrania Przedstawicieli.
Jak wspomniałem na swoich Grupach wybierzecie Państwo nowych Przedstawicieli.
Wszystkich jest 65 Przedstawicieli , którzy powinni reprezentować Państwa interesy, nie swoje lub wąskiej grupy osób czy też Zarządu.
Była to ta sama firma Drimex- bud która budowała Centrum Natolin, przez którą straciliśmy, jako spółdzielnia ponad 30 mln zł, płacąc za jego podwykonawcę f-mę NADBUD.
Następna nr 6 (Lokajskiego) - 31 maja 2012 i grupa nr 5 (Raabego) - 1 czerwca 2012
Kolejne grupy powinny się odbyć do 8 czerwca 2012 roku, aby zachować termin 21 dni na powiadomienie nowo wybranych Przedstawicieli.
Zebranie Przedstawicieli powinno być 30 czerwca.
Zarząd znowu, tak jak w marcu, robi na styk grupy z terminem 21 dniowym dla Zebrania Przedstawicieli.
Jak wspomniałem na swoich Grupach wybierzecie Państwo nowych Przedstawicieli.
Wszystkich jest 65 Przedstawicieli , którzy powinni reprezentować Państwa interesy, nie swoje lub wąskiej grupy osób czy też Zarządu.
Mam nadzieję, że
przybędziecie licznie i wybierzecie Państwo osoby godne zaufania,
reprezentujące Państwa interesy, a nie jak było do tej pory: osoby
pracujące dla Zarządu, osoby , których rodzina pracuje dla Zarządu, czy też osoby znacznie zadłużone albo takie które mają
jakieś interesy z Zarządem np. ze względu na swoją działalność
gospodarczą.
Mam nadzieję, że
nie wybierzecie też takich którzy dawno sprzedali swoje lokale, a
teraz oczekują za zgodą Zarządu , właściwie nie wiadomo na co, bo nie ma już mieszkań z przydziału, a wszystkie mieszkania powinny być sprzedawane po cenie rynkowej w przetargu.
Takie osoby nie
powinny absolutnie Państwa reprezentować, bo wtedy jest to tylko
fikcja, a w rzeczywistości reprezentują tylko Zarząd.
To widać wyraźnie
po działaniach części dotychczasowych Przedstawicieli.
Jest to zaprzeczeniem idei nadzoru właścicielskiego nad Zarządem.
Zarząd, to przecież pracownicy wynajęci do zarządzania naszym majątkiem przez właścicieli tego majątku czyli Państwa
Jest to zaprzeczeniem idei nadzoru właścicielskiego nad Zarządem.
Zarząd, to przecież pracownicy wynajęci do zarządzania naszym majątkiem przez właścicieli tego majątku czyli Państwa
A efektem takiego
"nadzoru", jest praktycznie jego brak i nasze straty liczone w dziesiątkach
milionów złotych.
Przedstawiciele nie mogą też reprezentować tylko siebie, co praktycznie sprowadza się do bezkrytycznego popierania działań Zarządu i braku kontroli nad nim.
A skutkuje decyzjami niekorzystnymi dla członków spółdzielni.
To było widać wyraźnie na ostatnim Zebraniu Przedstawicieli.
Państwo na grupach członkowskich chcieliście nowego statutu z korzystnymi zapisami dla Państwa przyjętymi prawie jednogłośnie na wszystkich grupach członkowskich.
A 30 Przedstawicieli chciało zupełnie innego niż Państwo Statutu.
Z bardzo ciekawym uzasadnieniem, że taki projekt na podstawie Państwa propozycji wysyłanych do mnie i do stowarzyszenia opracowało i rekomendowało Stowarzyszenie Mieszkańców SM Przy Metrze.
I to miał być argument Prezesa powtórzony w ostatnim Biuletynie, że rekomendacja Stowarzyszenia dyskredytuje projekt, bo Stowarzyszenie nie jest członkiem spółdzielni.
Panie Prezesie Stowarzyszenie nie jest, tak samo jak prawnicy zatrudnieni w spółdzielni, ale członkowie stowarzyszenia są i osoby głosujące za takim projektem prawie jednogłośnie na grupach na pewno byli członkami spółdzielni, bo byli na zebraniu Grupy Członkowskiej weryfikowani - nikt inny nie może głosować na tych grupach.
Panie Prezesie Grupy Członkowskie są po to , żeby członkowie wyrazili na nich swoją wolę.
Pan powinien tę wolę uszanować, a nie łamać, wykorzystując do tego część Przedstawicieli.
Tylko dlatego, że zmierzała ona do większego wpływu wszystkich członków SM na zarządzanie spółdzielnią.
Panu się to pewnie nie podoba, czemu zresztą się nie dziwię, bo dla Pana lepiej zarządzać bez kontroli i odpowiedzialności za swoje decyzje, ale dla członków spółdzielni już nie.
Zdaję sobie sprawę, że Pan Prezes zrobi wszystko, żeby nie dopuścić do wybrania niezależnych od niego Przedstawicieli.
Na pewno w kolejnym "Biuletynie" propagandowym znajdzie się jeszcze więcej szkalujących mnie informacji.
Nie chciałbym Państwa epatować swoimi prywatnymi sprawami, ale jak znam życie, to Pan Prezes, żeby mnie oczernić w kolejnym Biuletynie, pewnie rozwinie ciągle ten sam temat, że Wojtalewicz na czele bandy nowych osób z inwestycji Belgradzka 14, chce ograbić naszą biedną spółdzielnię.
W tym celu tylko chce przejąc władzę, a pewnie zostać też Prezesem, a naszą biedną spółdzielnię przed tym okropnym Wojtalewiczem obroni tylko nasz stary Prezes Stępień i wszystko już będzie jasne i wspaniałe jak zwykle.
Wyprzedzająco napiszę kilka słów na ten temat.
Jeszcze raz powtórzę - ja osobiście nie chcę żadnej władzy, co pewnie jest nie do pomyślenia przez niektóre osoby, dla których pęd do władzy jest pewnie sensem ich życia.
Chcę natomiast, żeby członkowie spółdzielni mieli tę władzę i wpływ na Radę Nadzorczą.
Nie fikcyjny jak do tej pory, ale rzeczywisty.
Żeby Rada Nadzorcza była nie tylko z nazwy nadzorcza, ale rzeczywiście nadzorowała Zarząd.
Nie sztuką jest zamienić jedną grupę osób na inną, reprezentującą tylko swoje interesy, ale sztuką jest stworzyć takie mechanizmy , że bez względu kto będzie w Zarządzie czy Radzie Nadzorczej nie będzie działał dla swojej prywaty, tylko w interesie ogółu.
Kluczem jest tu jawność i jak najszersza udokumentowana informacja o wszystkich decyzjach .
( słowo tu nie wystarcza, dokumenty tak)
Także dobry Statut, który nie odda naszych praw do decydowania o naszym majątku w ręce Zarządu.
Mogą być takie zapisy, które ograniczą możliwość decydowania przez członków o swoim majątku.
Przykładem istniejący obecnie prosty zapis w statucie, że Grupa może 2/3 głosów wymienić Przedstawiciela, a w regulaminie zapis - w uzasadnionych przypadkach pozwala na to Zarząd.
I tak może być też w nowym Statucie.
Członkowie mogą dużo - w Statucie, jeżeli pozwoli im na to Zarząd - w regulaminie.
A teraz trochę o tych strasznych ludziach z Belgradzkiej, którymi tak straszy Państwa Prezes.
Jeszcze raz powtórzę - ja osobiście nie chcę żadnej władzy, co pewnie jest nie do pomyślenia przez niektóre osoby, dla których pęd do władzy jest pewnie sensem ich życia.
Chcę natomiast, żeby członkowie spółdzielni mieli tę władzę i wpływ na Radę Nadzorczą.
Nie fikcyjny jak do tej pory, ale rzeczywisty.
Żeby Rada Nadzorcza była nie tylko z nazwy nadzorcza, ale rzeczywiście nadzorowała Zarząd.
Nie sztuką jest zamienić jedną grupę osób na inną, reprezentującą tylko swoje interesy, ale sztuką jest stworzyć takie mechanizmy , że bez względu kto będzie w Zarządzie czy Radzie Nadzorczej nie będzie działał dla swojej prywaty, tylko w interesie ogółu.
Kluczem jest tu jawność i jak najszersza udokumentowana informacja o wszystkich decyzjach .
( słowo tu nie wystarcza, dokumenty tak)
Także dobry Statut, który nie odda naszych praw do decydowania o naszym majątku w ręce Zarządu.
Mogą być takie zapisy, które ograniczą możliwość decydowania przez członków o swoim majątku.
Przykładem istniejący obecnie prosty zapis w statucie, że Grupa może 2/3 głosów wymienić Przedstawiciela, a w regulaminie zapis - w uzasadnionych przypadkach pozwala na to Zarząd.
I tak może być też w nowym Statucie.
Członkowie mogą dużo - w Statucie, jeżeli pozwoli im na to Zarząd - w regulaminie.
A teraz trochę o tych strasznych ludziach z Belgradzkiej, którymi tak straszy Państwa Prezes.
Mieszkam od 30 lat na Lokajskiego i faktycznie miałem nieszczęście kupić dla dziecka mieszkanie na Belgradzkiej 14.
Jakoś Panu Prezesowi nie przeszkadza wcale, że Pan Przewodniczący Jamroz jest już z nowej inwestycji Lanciego 10G, tak samo Pan Karpiński z Rady Nadzorczej i że mogą się wydzielić i zrobić wspólnotę.
Ale za to ma bardzo za złe Panu Kidawie, prawnikowi i kandydatowi do Komisji Statutowej na ostatnim ZPCz, że jest z nowej inwestycji Belgradzka 14 i to zdaniem Prezesa w ostatnim biuletynie dyskredytuje go do działania w interesie członków SM, bo przecież może się kiedyś wydzielić z osobami z tej inwestycji.
I to jest argument, że nie powinien być jako prawnik w komisji statutowej.
Jakoś Panu Prezesowi nie przeszkadza wcale, że Pan Przewodniczący Jamroz jest już z nowej inwestycji Lanciego 10G, tak samo Pan Karpiński z Rady Nadzorczej i że mogą się wydzielić i zrobić wspólnotę.
Ale za to ma bardzo za złe Panu Kidawie, prawnikowi i kandydatowi do Komisji Statutowej na ostatnim ZPCz, że jest z nowej inwestycji Belgradzka 14 i to zdaniem Prezesa w ostatnim biuletynie dyskredytuje go do działania w interesie członków SM, bo przecież może się kiedyś wydzielić z osobami z tej inwestycji.
I to jest argument, że nie powinien być jako prawnik w komisji statutowej.
Ja żałuję, że kupiłem mieszkanie na Belgradzkiej, ale nie interesowałem się parę lat temu sprawami spółdzielni i wydawało mi się, że skoro mieszkam w tej spółdzielni, to będzie to dobry zakup.
Gdybym wtedy wiedział, to co teraz wiem o firmie Drimex- bud, nigdy bym tego nie zrobił.
Firma Drimex była "Inwestorem Powierniczym " przy tej budowie , czyli takim pośrednikiem przez którego przepływały pieniądze finansujących, a on zatrudniał wykonawców i brał za to niezły zysk.
Była to ta sama firma Drimex- bud która budowała Centrum Natolin, przez którą straciliśmy, jako spółdzielnia ponad 30 mln zł, płacąc za jego podwykonawcę f-mę NADBUD.
Firma Drimex zwykle nie płaci swoim podwykonawcom, nie dotrzymuje żadnych terminów, podnosi regularnie ceny, a jak już nie ma wyjścia, to celowo bankrutuje.
A zatrudniał i od lat ją rekomendował nasz Pan Prezes Stępień.
Dalej już było normalnie, to znaczy normalnie dla Drimexu , bo nie dla finansujących.
Budowa opóźniona o dwa lata, w umowach były klauzule zabronione przez prawo, znacznie wzrosły koszty budowy, jakość przedstawiająca wiele do życzenia, w końcu bankructwo Drimexu i jeszcze sprawa podwykonawcy Resbudu , który zgłosił się do spółdzielni, podobnie jak kiedyś NADBUD, o wynagrodzenie za pracę.
Sprawa jest w toku i koszty tego wynagrodzenia Resbudu - Zarząd jak przegra proces chce wliczyć finansującym.
Cześć osób nie doczekała końca budowy, pozbyła się lokali ze stratą, sporo ma kłopoty z bankami, jeden finansujący zmarł.
Cześć osób nie doczekała końca budowy, pozbyła się lokali ze stratą, sporo ma kłopoty z bankami, jeden finansujący zmarł.
I Pan Prezes się dziwi , że finansujący z Belgradzkiej, tak jak finansujący z KEN nie są jego zwolennikami, i dziwi się, że będą chcieli wystąpić o odszkodowanie za opóźnienie budowy oraz o inne niezgodne z prawem koszty.
Jakoś w innych spółdzielniach, gdzie są inni prezesi, nie ma kłopotów z inwestycjami i ludzie są zadowoleni ale nie u nas.
Co inwestycja to problem - KEN, Lanciego 10G, Belgradzka 14.
W sprawie tych ostatnich dość wnikliwe działania wszczęła Prokuratura i nawet rozszerzyła ostatnio klasyfikacje zarzutów na szkody wielkich rozmiarów.
Jeśli chcecie Państwo mieć wpływ na to co się dzieje, to powinniście poświęcić jeden dzień w roku i przyjść na swoją grupę członkowską .
Terminy z dwutygodniowym wyprzedzeniem muszą być podane na stronie spółdzielni.
piątek, 11 maja 2012
POSIEDZENIE KOMISJI STATUTOWEJ
Szanowni Państwo,
wczoraj (czwartek) znalazłam w swojej skrzynce pocztowej zaproszenie na pierwsze posiedzenie Komisji Statutowej. Ma ono odbyć się 14 maja (poniedziałek) o godz. 19 w siedzibie spółdzielni. Nie rozumiem tylko dlaczego pismo datowane 7 maja trafia do mnie do skrzynki dopiero 10 maja. Uważam, że informacja o posiedzeniach powinna być przekazywana co najmniej z tygodniowym wyprzedzeniem, a nie kilkudniowym.
niedziela, 6 maja 2012
Posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 30 kwietnia 2012
Porządek obrad zatwierdzono bez zmian.
Przy okazji dowiedziałem się z pewnym
zaskoczeniem , że Pan Przewodniczący Jamroz jest bardzo
wiernym fanem mojego bloga,
Jak stwierdził przeczytał już wpis ,
który zrobiłem parę godzin przed posiedzeniem Rady - w sprawie
Biuletynu Propagandowego.
Na moje zdumienie, że tak pilnie i
błyskawicznie czyta wszystkie moje wpisy, zaczął coś kręcić , że On
jest zarejestrowany na „Niezależnym Forum Przy Metrze” i jak ja
coś napisze na blogu, to On podobno zaraz dostaje informacje o tym z
forum - od administratora.
Panie Przewodniczący, nie ma żadnej
zależności, między moim blogiem, a „Niezależnym Forum Przy Metrze”.
Nawet sprawdziłem, to co Pan mówi -
Czy faktycznie po każdym moim wpisie na blogu, osoby zarejestrowane
na forum, dostają jakieś informacje.
Nic takiego nie występuje .
Osoby zarejestrowane na tym forum twierdzą
, że faktycznie czasami administrator „Niezależnego Forum Przy
Metrze” wysyła im informacje o ciekawszym wpisie, który pojawił się
na forum ale na pewno nie wysyła, tak jak Pan Jamroz twierdzi
informacji o każdym moim wpisie na blogu.
Nie dostały też żadnej informacji o wpisie 30 kwietnia. Jak zwykle to co Pan mówi nie sprawdza się z faktami.
Szanowny Panie Przewodniczący Jamroz,
nie ma się czego wstydzić, że tak pilnie czyta Pan mojego bloga.
Ja piszę dla wszystkich w tym również
dla Pana, żeby Pan mógł się dowiedzieć, co ja i mieszkańcy
spółdzielni sądzą o niektórych Pana decyzjach i poczynaniach.
Jak widzę brakuje Panu tych niezależnych
informacji.
Osoby od Pana uzależnione nie mogą być przecież
źródłem obiektywnych informacji.
Pan publicznie twierdzi , że nie
wstydzi się swoich decyzji i bierze za nie całą odpowiedzialność,
to chyba dobrze, że jak najwięcej osób dowie się jak najwięcej,
o działalności Rady Nadzorczej pod Pana przewodnictwem.
Zaproponowałem nawet Panu, żeby Pan
sam zaczął pisać swojego bloga, jeśli czasami mój punkt widzenia
Panu nie odpowiada, ale jakoś nie wyraził Pan tym zainteresowania. A
szkoda.
Dostęp do pełnej informacji jest
podstawowym prawem nie tylko członka spółdzielni, ale każdego
Obywatela.
Oczywiście dotyczy to tylko
demokracji.
W dyktaturze, którą zdaje się Pan
wyraźnie przedkładać nad demokracje, dostęp do niezależnej
informacji jest bardzo szkodliwy, szczególnie dla samej dyktatury.
Wtedy dyktatura zmienia się w
demokracje, co przećwiczyliśmy nie tak dawno, na tzw. „dyktaturze
proletariatu”
Ale dostęp do niezależnej od zarządców informacji, to chyba dla Pana, niestety, jest rozwiązaniem nie do przyjęcia.
Kończę tą dygresje i przechodzę do
dalszego przebiegu Rady.
1/Zatwierdzenie protokołów
Protokołów nie
zatwierdzono ze względu na konieczność sprawdzenia niektórych
zapisów z przebiegu posiedzeń.
W zatwierdzeniu
protokołów Pan Przewodniczący Jamroz też preferuje, moim zdaniem,
bardzo dziwne podejście.
Według Pana
Przewodniczącego Jamroza w protokole nie musi się znaleźć to, co
rzeczywiście ktoś powiedział na posiedzeniu Rady, tylko to co
przegłosuje pięciu członków Rady Nadzorczej, że powiedział.
Podejście o tyle
ciekawe, że wtedy prawdą nie jest to co się wydarzyło naprawdę,
tylko to co zostało przegłosowane, że się wydarzyło.
Znowu przypomina
mi to łudząco okres słusznie miniony - „nieboszczki komuny”.
Gdzie prawdą w
oficjalnych publikacjach nie były fakty i rzeczywistość widoczna
gołym okiem, tylko to co było uznane oficjalnie za „prawdę „ przez
najwyższe władze .
Niektórym taki
sposób myślenia chyba zostaje na zawsze.
2,3,4 /Sprawy zaległych należności
dla spółdzielni firm PFE,U Grześków ,Arbud
Zarząd będzie negocjować ugody ale
bez nadmiernie rozciągniętych w czasie terminów spłat.
5/Sprawa zaległości w regulowaniu
opłat wynikających z wkładu budowlanego w Centrum Natolin.
Po prawomocnym wyroku dotyczącym
pięciu osób z Galerii, gdzie sąd odrzucił zakwestionowanie przez nich
rozliczenia kosztów budowy, ale przyznał , że zgodnie z prawem
spółdzielczym nie można doliczyć spółdzielcom finansującym
budowę kosztów działki, jeżeli spółdzielnia takich kosztów za działkę nie
poniosła.
Wynika z tego, że finansujący z CN muszą zapłacić koszty
według wyliczeń spółdzielni
ale nie muszą zapłacić za działki,
za które spółdzielnia nie zapłaciła.
Jeśli nie zapłacą na zasadzie ugód
i dobrowolnie, spółdzielnia do pozostałych dłużników uruchomi
procedury sądowe.
6/Plan gospodarczo finansowy za 2011
rok
Pan Klitenik poprosił o potwierdzenie , że dobrze zrozumiał , że do niewykonania remontów za 10 mln zł na koniec 2010 roku, doszło jeszcze niewykonanie remontów za kolejne 3 miliony i teraz na początek 2012 nie wykonano już remontów za 13 mln zł, mimo pobrania we wcześniejszych okresach od mieszkańców spółdzielni pieniędzy na ten cel.
Pan Prezes
to potwierdził, z uwagą , że wszyscy wiemy jaka była sytuacja.
7/Informacja dotycząca wynajmu 29
mieszkań będących własnością spółdzielni za śmiesznie niskie
pieniądze 6,27 zł za m2.
Krótkie wyjaśnienie, bo dotarły do mnie sygnały ,że są osoby które sadzą, że chodzi tu o mieszkania, gdzie mieszkają członkowie spółdzielni z prawem lokatorskim, nic z tych rzeczy to jest 29 mieszkań będących odrębną własnością spółdzielni i zysk z ich wynajęcia powinien zwiększać nasze dochody.
Jak wynajmujemy za małe pieniądze to mamy małe dochody.
Krótkie wyjaśnienie, bo dotarły do mnie sygnały ,że są osoby które sadzą, że chodzi tu o mieszkania, gdzie mieszkają członkowie spółdzielni z prawem lokatorskim, nic z tych rzeczy to jest 29 mieszkań będących odrębną własnością spółdzielni i zysk z ich wynajęcia powinien zwiększać nasze dochody.
Jak wynajmujemy za małe pieniądze to mamy małe dochody.
Tu już się bardzo zdziwiłem, bo wyjaśnienia Pana Prezesa na Radzie nie zgadzają się z jego wyjaśnieniami przedstawionymi w Biuletynie.
W Biuletynie Pan
Prezes wyjaśnia na stronie 2 , że tak niskie stawki dotyczą tych najemców, którzy są w
trudnej sytuacji materialnej.
To bardzo dziwne , żeby wszyscy
najemcy, wszystkich wynajmowanych mieszkań stanowiących odrębną własność spółdzielni byli w „wyjątkowo
trudnej sytuacji”.
Ja mam sygnały od Państwa , że
niektóre osoby wynajmujące te lokale czy firmy , są nawet w bardzo dobrej
sytuacji finansowej.
Pewnie dlatego Pan Prezes teraz
zmienił uzasadnienie dla tego dziwnie niskiego wynajmu.
Otóż według Pana Prezesa, teraz wynika to podobno z prawa spółdzielczego, spółdzielnia według jego
słów nagranych na posiedzeniu Rady, nie może zarobić więcej niż
15% swoich kosztów, wynajmując lokal mieszkalny obcej osobie.
Dlatego ma taki mały zysk 6,3 zł za m2, zamiast rynkowej wartości 15-20
zł za m2.
Wziąłem kalkulator i
sprawdziłem to, co Pan Prezes teraz zasugerował.
Panie Prezesie (jeżeli
6,3zł to jest zysk SM i osoby wynajmujące ponoszą też koszty
opłat eksploatacyjnych tak jak inni mieszkańcy) To zysk 6,3zł z
m2 jest wielokrotnie wyższy niż 15% kosztów spółdzielni
ponoszonych na dany lokal. Gdyby 6,3 stanowiło 15% to koszty SM
musiałyby wynosić 42 zł za m2 lokalu, co dawałoby np. dla lokalu 50 m2
jakąś absurdalną kwotę 2100 zł kosztów SM miesięcznie.
Wynika z tego , że
uzasadnienie bardzo niskiego zysku z wynajmu trudną sytuacją najemców jest tak samo nieprawdziwe,
jak wyjaśnienie, że prawo spółdzielcze ogranicza zysk do 15%
kosztów SM.
Pewnie dlatego Pan Jamroz
nie pozwolił mi zadać kolejnych pytań twierdząc, ze już zamknął
ten punkt i to był punkt wyjaśnienia w sprawie lokali, a nie punkt zadawanie pytań.
Znowu kolejna bardzo ciekawa koncepcja Pana Jamroza, że wyjaśniający wyjaśnia tylko to co sam chce wyjaśnić, żeby czasami nie musiał wyjaśniać tego, co powinien.
Znowu kolejna bardzo ciekawa koncepcja Pana Jamroza, że wyjaśniający wyjaśnia tylko to co sam chce wyjaśnić, żeby czasami nie musiał wyjaśniać tego, co powinien.
8/Gospodarka odpadami.
Na
wniosek pana Klitenika podjęto decyzje o większym zmobilizowaniu
mieszkańców do zgniatania puszek i butelek. Mają się pojawić
przy śmietnikach tabliczki informujace.
9/Premia dla Zarządu
Płacona z naszych nieraz
ciężko zarobionych pieniędzy.
Zgodnie z obecnym
regulaminem premia ta wynosi od 10 do 30% i powinna zależeć od
sytuacji finansowej spółdzielni.
Jak dotąd
wszelkie moje próby zmiany Regulaminu wynagradzania członków
Zarządu , żeby premia ta była rzeczywiście uzależniona od wyników finansowych
(zysków lub strat w naszym majątku) są skutecznie blokowane.
Blokowane przez tych pięciu członków Rady Nadzorczej , którzy jak widać wyraźnie reprezentują interesy Zarządu, odbiorcy premii, a nie tych których powinni, czyli Państwa - członków SM, płatników tej premii.
Blokowane przez tych pięciu członków Rady Nadzorczej , którzy jak widać wyraźnie reprezentują interesy Zarządu, odbiorcy premii, a nie tych których powinni, czyli Państwa - członków SM, płatników tej premii.
Premia została
przyznana w wysokości 20% , co jest chyba pozytywnym objawem Państwa
wpływu na tych pięciu członków Rady Nadzorczej albo jest to spowodowane tylko ich
obawą przed kolejnymi Grupami Członkowskimi, gdzie to Państwo
będziecie wybierać swoich nowych Przedstawicieli.
Mam nadzieje, że
przybędziecie licznie i wybierzecie Państwo osoby godne zaufania,
reprezentujące Państwa interesy, a nie jak było do tej pory: osoby
pracujące dla Zarządu, osoby , których rodzina pracuje dla Zarządu, czy też osoby znacznie zadłużone albo takie które maja
jakieś interesy z Zarządem ze względu na swoja działalność
gospodarczą.
Mam nadzieje, że
nie wybierzecie też takich którzy dawno sprzedali swoje lokale, a
teraz oczekują za zgodą Zarządu , właściwie nie wiadomo na co.
Takie osoby nie
powinny absolutnie Państwa reprezentować, bo wtedy jest to tylko
fikcja, a w rzeczywistości reprezentują tylko Zarząd.
To widać wyraźnie
po działaniach większości dotychczasowych Przedstawicieli, jest
to zaprzeczeniem idei nadzoru właścicielskiego nad Zarządem.
A efektem takiego
"nadzoru" jest praktycznie jego brak i nasze straty liczone w dziesiątkach
milionów złotych.
Po przyznaniu
premii posiedzenie Rady jak było do przewidzenia zostało zakończone.
Termin nowego jak
zwykle nie znany , bo jak stwierdził Pan Jamroz- zależy to od
terminów Grup Członkowskich, a te podobno nadal nie są znane.
Przypominam , że
terminy Grup muszą być znane z dwutygodniowym wyprzedzeniem i na
tych Grupach
Członkowskich wybierzecie Państwo nareszcie nowych Przedstawicieli,
którzy jak mam nadzieje będą Państwa reprezentować zgodnie z prawem spółdzielczym,
a nie tak jak na ostatnim Zebraniu Przedstawicieli „reprezentować tylko siebie” ???
którzy jak mam nadzieje będą Państwa reprezentować zgodnie z prawem spółdzielczym,
a nie tak jak na ostatnim Zebraniu Przedstawicieli „reprezentować tylko siebie” ???
To potwierdziła
autorytarnie mecenas Dobrodziej dając swoją wykładnie
pojęcia Przedstawiciel - twierdząc, że to taka osoba, która nie
musi wcale reprezentować poglądów grupy, która ją wybrała na
Przedstawiciela, tylko swoje własne.
I jakoś tak się
złożyło, że 30 Przedstawicieli na ostatnim Zebraniu Przedstawicieli w sprawie STATUTU miało zupełnie
inne poglądy niż członkowie Grup, których powinni, a nie reprezentowali.
Subskrybuj:
Posty (Atom)