sobota, 21 lipca 2012

Walne Zgromadzenie w dniu 21 lipca 2012 r

Chciałbym gorąco podziękować wszystkim, którzy przyszli na Walne Zgromadzenie Członków SM Przy Metrze, mimo środka sezonu urlopowego. 
Byliście Państwo wspaniali, dzięki Wam reszta członków SM uwierzy, że wreszcie coś można zmienić i odzyskać faktyczny wpływ na swój majątek spółdzielczy i jego zarządzanie.
 ______________________________________________

Obsługa była od godziny 8, ale mandaty zaczęto wydawać po 9. Nie wiem czy celowo, czy to normalny bałagan, jak za rządów odwołanego zarządu .

 Dzisiejsze Walne to była ostatnia deska ratunku dla odwołanego przez Zebranie Przedstawicieli 30 czerwca 2012r. Zarządu oraz odwołanych 5 członków Rady Nadzorczej. 


W ich mniemaniu uchwały Walnego (głos narodu) miały unieważnić uchwały Zebrania Przedstawicieli.
Dlatego odwołany Zarząd włożył wiele pracy , by uzyskać przewagę głosów na dzisiejszym Zgromadzeniu.
Mam informacje, że próbowano pozyskiwać pełnomocnictwa od osób zadłużonych ( my ci pomożemy w spłacie długów, ale daj pełnomocnictwo).

 Zbierano też pełnomocnictwa od osób, którym nie chciało się uczestniczyć w Walnym, ale lubią odwołanego prezesa Stępnia, a nawet jak nie lubią, to dadzą pełnomocnictwo za Bóg Zapłać, bo ktoś im wmówił , że to w obronie SM. 
Pełnomocnictwa były dla Stowarzyszenia, ale z nazwą myląca  Mieszkam  Przy Metrze zamiast Mieszkańców SM Przy Metrze.

Jak na moje oko p. Stępień uzyskał tą drogą 150-200 pełnomocnictw, które przydzielił pracownikom Spółdzielni i miłującym go członkom Spółdzielni (okazało się, że członek Spółdzielni może mieć 2 karty do głosowania – za siebie i jako pełnomocnik) oraz wynajętym, pewnie za nasze pieniądze, studentom oraz dość umięśnionym facetom. 

 
Wiele z tych osób przyozdobiono w plakietki członków Stowarzyszenia
„ Mieszkam przy Metrze”, nieprawomocnie wybranego 3 członka zarządu p. Szmytki . 
Rozmawiałem z młodym człowiekiem z taką  plakietką. Twierdził , że on przecież broni spółdzielni przed jakimiś ludźmi , którzy chcą zabrać nam działki. Tak mówił mu pan Jamroz, ale bliższych szczegółów nie znał. 
Zachęciłem go do czytania bloga, to będzie wiedział, kto już stracił nasze dwie działki i jeżeli ten ktoś będzie tak nadal zarządzał bez żadnej kontroli, tylko z 5 poplecznikami, to stracimy nasze dwie ostatnie.

Część wynajętych studentów zmyła się, gdy zostali sfotografowani i poinformowani, że mogą przez 2 lata być wzywani przez prokuraturę i sądy. 


Trzeba jednak przyznać odwołanemu Zarządowi, że bardzo dobrze przygotował dzisiejsze Walne – elektroniczne głosowanie , komputery, komputerowe wyświetlacze, doskonałe nagłośnienie, wiele stanowisk do wydawania mandatów – mobilizacja wszystkich pracowników Spółdzielni.


Szkoda tylko, że nagłośnienia i wszystkich cudów techniki nie udostępniono członkom i rzeczywistym właścicielom Spółdzielni i musieliśmy korzystać z własnych tub nagłaśniających i ręcznego liczenia głosów. 

 
Pan Stępień nie przewidział, jak zwykle, że czas wydawania mandatów na pełnomocnictwa znacznie się wydłuży (pozyskał ich przecież tak wiele). 

Ja też musiałem wejść na pełnomocnictwo (przygotowane wcześniej na wszelki wypadek od osoby z Lanciego). Mimo odrębnej własności swojego mieszkania na Lokajskiego i członkostwa  w SM, nie było mnie na żadnych listach. ( Jakoś nie byłem tym zaskoczony - Państwo pewnie też nie.)

O godz. 10:15 ( 15 minut po terminie zwołania Walnego) otworzyłem Walne Zgromadzenie jako Przewodniczący Rady Nadzorczej i przeprowadziłem wybory do Prezydium Zgromadzenia. 

Wybrani zostali:
p. Krzysztof Szarecki – przewodniczący Zgromadzenia
p Agata Bleja – sekretarz Zgromadzenia
p. Grzegorz Janas – zastępca przewodniczącego.

 

Walne Zgromadzenie przegłosowało też wnioski formalne, by protokół z Walnego sporządziła p. Grażyna Terpiłowska, zaś głosy do czasu wyboru Komisji Mandatowo – Skrutacyjnej liczyli
 

p. Krystyna Lubas
p. Agnieszka Sochacka
p. Jarosław Tyszka
p. Ewa Lindner 


Nie mogliśmy niestety liczyć na pomoc obsługi Zgromadzenia, wyznaczonego przez odwołany Zarząd. Pracownicy Spółdzielni obsługiwali jedynie odwołany Zarząd , który okupuje od 30 czerwca Spółdzielnię przy pomocy wynajętej firmy ochroniarskiej. 

Trudno się dziwić zastraszonym pracownikom, bo pan Stępień wmawia wszystkim, że jest wiecznie żywy jak Lenin, ale wszystko do czasu. 
Gadki-szmatki p. Stępnia i p. Jamroza wcale nie muszą być prawdziwe.
 

Przewodniczący Walnego Zgromadzenia, po ukonstytuowaniu prezydium, poddał pod głosowanie wniosek formalny, by przerwać Walne Zgromadzenie do dnia 20 października 2012 r. , gdyż do tego czasu powinny się rozstrzygnąć wszystkie sprawy sądowe, które złożył p. Jamroz.

Na dodatek w czasie  przerwanego Walnego Zgromadzenia nie można zwołać kolejnego. Treść uzasadnienia do takiej decyzji Walnego Zgromadzenia  przedstawiam poniżej:
________________________________________________________________________
Uzasadnienie wniosku formalnego o zawieszenie do dn. 20 października 2012 obrad Walnego Zgromadzenia SM „Przy Metrze”

Na przełomie maja i czerwca bieżącego roku, przy wyjątkowej, jak na naszą Spółdzielnię, frekwencji odbyły się zebrania Grup Członkowskich. 
Na tych zebraniach wybrano nowych Przedstawicieli. Zgodnie ze statutem Zarząd zwołał na dzień 30 czerwca Zebranie Przedstawicieli.
Jednocześnie członkowie  Rady Nadzorczej – Pan Zbigniew Jamroz, Pan Henryk Skubiszewski i Pan Andrzej Karpiński oraz Pan Bogdan Kaczyński zaskarżyli uchwały Grup Członkowskich do Sądu Okręgowego w Warszawie, wnioskując także o zabezpieczenie powództwa przez wstrzymanie wykonania zaskarżonych uchwał.
W dn. 18 czerwca i 27 czerwca Sąd  wydał postanowienia o oddaleniu wszystkich złożonych wniosków.
W tej sytuacji Zarząd na wniosek Rady Nadzorczej bezprawnie próbował odwołać Zebranie Przedstawicieli i zwołał na dzień 21 lipca Walne Zgromadzenie Członków SM „Przy Metrze”

W dniu 30 czerwca odbyło się Zebranie wybranych przez Państwa Przedstawicieli, które odwołało 5 członków Rady Nadzorczej i na ich miejsce wybrało w głosowaniu tajnym 5 nowych członków Rady Nadzorczej. Zebranie Przedstawicieli nie udzieliło też absolutorium członkom Zarządu : Pani Ewie Bartman-Zastępcy Prezesa Zarządu SM Przy Metrze do spraw finansowo księgowych i Panu Andrzejowi Stępniowi - Prezesowi Zarządu i odwołało ich ze swoich funkcji.

Zarówno odwołany Zarząd, jak i odwołani członkowie Rady Nadzorczej nie zastosowali się do podjętych przez Zebranie Przedstawicieli uchwał.
Były Zarząd złożył do KRS-u wniosek o oddalenie wniosku w sprawie zmian w rejestrze. Natomiast Pan Zbigniew Jamroz złożył do Sądu Okręgowego III wydział Cywilny w Warszawie  wniosek o uchylenie i wstrzymanie wykonania uchwał Zebrania Przedstawicieli.

W dniu 16.7.12 Sąd wydał postanowienie o oddalenie wniosku Pana Zbigniewa Jamroza. 
Krajowy Rejestr Sądowy do dnia dzisiejszego nie dokonał zmian w rejestrze.
W dniu dzisiejszym nasza Spółdzielnia znajduje się w trudnej sytuacji:

·         Mamy Radę Nadzorczą w nowym składzie i 5 odwołanych członków Rady Nadzorcze,j którzy nie chcą uznać prawomocnych decyzji Zebrania Przedstawicieli
·         Mamy Zarząd w osobie Pani Małgorzaty Sikory Antkowiak i Pana Włodzimierza Cieślaka, oddelegowanych ze składu Rady Nadzorczej do czasowego pełnienia obowiązków członków zarządu i odwołanych członków zarządu, którzy także nie chcą uznać prawomocnych decyzji Zebrania Przedstawicieli
·         Poprzedni Zarząd w dn 28 czerwca zwołał na dzień dzisiejszy Walne Zgromadzenie wbrew obowiązującemu w naszej spółdzielni Statutowi, co w świetle uchwały Sądu Najwyzszego z dn 10.05.2012 roku jest bezprawne.

Jak Państwo pewnie dobrze wiecie nowo wybrani przedstawiciele są stanowczo za tym, aby w naszej spółdzielni to członkowie decydowali o tym jak rozstrzygać problemy powstałe w spółdzielni, aby wszyscy członkowie mieli dostęp do informacji dotychczas  skrzętnie skrywanej przez władze spółdzielni. 
Chcemy aby nasza Spółdzielnia była lepiej zarządzana.
Jednakże chcemy by droga do osiągnięcia tych celów była zgodna z prawem. 
Może się to odbyć tylko w jeden sposób:
·         Nowo powołana Komisja Statutowa opracuje jak najszybciej, zgodnie z uchwałami Zebrań Grup Członkowskich,  nowy dostosowany do wymogów Ustawy  Statut SM „Przy Metrze”. Komisja opracuje także Regulamin Obradowania Zgromadzenia Członków SM „Przy Metrze”
·         Na Nadzwyczajnym ZPCz  przedstawiciele przegłosują opracowane dokumenty.

Od tego momentu najwyższą władzą w Naszej Spółdzielni będzie WALNE ZGROMADZENIE CZŁONKÓW SM „Przy Metrze”
______________________________________________________________________________


Walne Zgromadzenie prawie jednogłośnie przegłosowało wniosek Przewodniczącego i podjęło taką decyzję.

216 głosów za 2 głosy przeciw i 10 wstrzymujących.


 Walne Zgromadzenie zostało przerwane.
Po podjęciu tej decyzji  przez jakieś dwie godziny trwała wolna dyskusja i wymiana informacji zakłócana tylko przez Pana Jamroza , który jako jedyny mając włączony mikrofon, co jakiś czas powtarzał jak mantrę - ja nie otworzyłem tego zebrania. 
To jego monotonne zdanie zagłuszały gwizdy oburzonych członków spółdzielni.
Po wolnej dyskusji  opuściliśmy salę obrad.


Doszły mnie jednak słuchy, że p. Jamroz i odwołany Zarząd nie odpuszczają i znowu wola członków SM nic dla nich nie znaczy. Chcą nami rządzić wbrew nam i naszej woli.

O godz. 13:15 rozpoczęli swoje prywatne Walne Zgromadzenie. 
Około 100 uczestników, mających 180 głosów podejmuje różne uchwały m. in. o odwołaniu mnie z Rady Nadzorczej, zmiany statutu - pewnie na walne dzielone, podatne na manipulacje zarządu.

Co śmieszniejsze na moje pytanie na początku obrad Walnego Zgromadzenia czy jestem członkiem Rady Nadzorczej, pan Jamroz powiedział, że nie bo zostałem już skreślony.


A teraz we własnym gronie podejmuje uchwały o odwołaniu kogoś, kto według jego słów nie jest już członkiem Rady i pewnie o unieważnienie uchwał Zebrania Przedstawicieli, które jak twierdził  publicznie, nie były uchwałami Zebrania Przedstawicieli, tylko nielegalnego spotkania jakiś członków SM.

Sami Państwo widzicie wyraźnie prawdę i logikę wypowiedzi i działań byłego Przewodniczącego Jamroza.

Mam nadzieje, że KRS jak najszybciej zarejestruje uchwały naszego Zebrania Przedstawicieli z 30 czerwca i sytuacja stanie się wtedy klarowna.

37 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no i d..a czy naprawdę nie można nic zrobić z tą kliką? Wierzyć się nie chce.

Anonimowy pisze...

Prawda i logika p. Jamroza jest oczywista- działać wbrew prawu, byle zgodnie z własnymi i p. Stępnia interesami.

Anonimowy pisze...

Można najlepiej wywieść ich na taczkach.
Jak zwykle cwaniaki żerują na ludziach przestrzegających prawa ale wszystko do czasu.

Moim zdaniem Walne zarówno to z 10:15, jak i to 13:15, nie ma szans na uznanie za prawidłowe.
Jedynie Zebranie Przedstawicieli z 30 czerwca jest zgodne ze statutem i tak powinien zarejestrować KRS, oby jak najszybciej

Anonimowy pisze...

Brawo mieszkańcy, nawet Stępięń nie przewidział,że 254 spóldzielców pojawi się na walnym, by pokazać byłemu Zarządowi, co o nm sądzi.

Anonimowy pisze...

o ile nadal ne jestem pewien czystości intencji pana Wojtalewicza i "nowych szefów" to po dzisiejszych "walnych" jestem pewien nie czystych intencji pana Jamroza i pana Stępnia.

Anonimowy pisze...

Do czasu, gdy byliśmy grzeczni Jamroz ze Stępniem mógł robić, co im żywnie podobało. Teraz przestaliśmy być grzeczni- gwizdki , buczenie, wyzywanie Jamroza od złodziei, i Jamroz mógł tylko powtarzać, że zebranie jest niezgodne z prawem. Niezgodny z prawem to jest on sam ze swoim kumplem Stępniem

Anonimowy pisze...

Istotne jest to, że:
1) Walne zostało zwołane przez zarząd (wówczas jeszcze istniejący) na godzinę 10:00. Co prawda w biuletynie i ulotkach zapowiadali, że mandaty będą wydawane do 11:00, niemniej zarazem nie zmienili godziny otwarcia Walnego Wobec powyższego ich prywatne walne z godziny południowej to w istocie prywatne spotkanie.
2) Mało tego - sami podkreślali, że jednak osoba = jeden głos, zatem 180 głosujących przy 100 obecnych należy uznać za jawne naruszenie prawa.
3) Walne zostało co prawda zwołane przez jeszcze obowiązujący zarząd, to zostało zwołane po pierwsze niezgodnie ze statutem, bo drugie prawidłowo otworzył Walne kwadrans po wyznaczonej godzinie prawidłowo powołany organ. Popiskiwania pana Jamroza należy uznać za przedśmiertne jęki nieistniejącej Rady Nadzorczej.

Mila.

Anonimowy pisze...

Mnie zastanawia ile NAS będzie kosztowało wynajęcie auli + dodatkowe wynagrodzenie dla obsługi itd.

Rozumiem, że były zarząd "ręcami i nogami" zapiera się, że oni to jeszcze są "władzą" i to oni decydują.

Może nowy zarząd obciąży byłego członka Zarządu p. Stępnia za te niepotrzebne wydatki, które w związku ze zwołaniem Walnego Spółdzielnia poniosła.
Może ktoś z uczestników (członków) spółdzielni, wkurzony, zażąda od byłych członków zarządu odszkodowania za stracony czas.
Niech płacą z własnej kieszeni !!!

Anonimowy pisze...

Jako członek sąsiedniej spółdzielni, w której jest podobnie - brak demokracji, od lat ta sama klika u władzy itp., dochodzę do wniosku, że indywidualne próby zmiany tej patologicznej sytuacji podejmowane przez co bardziej zorientowanych członków poszczególnych spółdzielni o ile w ogóle przyniosą jakiś skutek, to po wielu latach gdy być może dotychczasowe zarządy rozkradną i roztrwonią wiekszość naszego a nie spółdzielni majątku.

Moim zdaniem tylko zbiorowe działanie członków wielu spółdzielni, w tym jednoznaczne, systematycznie powatarzane publicznie żądania skierowane do polityków i grożace po prostu skreślaniem ich w najbliższych wyborach jeśli nie poprawią kompleksowo obowiązującego prawa ale co ważniejsze, nie zagwarantują jego egzekwowania, mogą rozwiązać ten skandaliczny problem jakim jest od lat spółdzielczość mieszkaniowa w Polsce a właściwie to, co jest niesłusznie nią nazywane.

Dlaczego jest głośno o przekrętach(jak obecnie) w różnych spółkach skarbu państwa a od lat toleruje się ogromne patologie i przestępstwa w polskiej spółdzielczości mieszkaniowej chociaż dotyczą one ogromnej, bo prawie jednej trzeciej części społeczeństwa? Czy dlatego, że w Prawie spółdzielczym jest zapis stwierdzający, że majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków? Czy my, czlonkowie spoldzielni mieszkaniowych wraz z rodzinami jesteśmy obywatelami gorszymi niż inni, czy nie płacimy podatków i kosztów utrzymania polityków, urzedników ( w tym sedziow i prokuratorów) itp?

Czas wreszcie, abyśmy to jasno powiedzieli bo nie możemy być całe życie uwikłani w niekończące się procesy i walki jak w spółdzielni Przy Metrze i wielu innych.

Anonimowy pisze...

Na Walnym widać było wyraźnie, co ekipa Stępnia zrobiła ze Spółdzielnią. Ci ludzie potrafią tylko skłócać ludzi, siać nienawiść i niszczyć.
Ale kto sieje wiatr, zbiera burzę.
Doświadczył tego p. Jamroz, któremu 250 osób przez 5 minut krzyczało w twarz ZŁODZIEJ.
Spłynęło to po nim jak po kaczce.
Podejrzewam nawet, że sam po cichu skandował razem z salą. Taki jest przecież dumny ze swoich szwindli.

Anonimowy pisze...

Odnoszę wrażenie że zeszło z Pana powietrze nadzieja w KRSie może być złudna, co wtedy dalej?

Anonimowy pisze...

Na Walnym Zgromadzeniu Przedstawicieli byli również członkowie spół. mieszkający nie na ul. Belgradzkiej 14. Ja przyszłam tam żeby się dowiedzieć co się dzieje dobrego i złego w naszej spół. do której należę ponad 20 lat.Widziałam tylko szalejącą rudą kobietę z tubą w ręku, łysego faceta w okularach i grupę zangażowanych w walce ludzi, ale nie dowiedziałam się jak się nazywają,kogo reprezentują i czy walczą tylko o swoje akty notarialne czy również o to, żeby wyremontowali mi klatkę schodową.Nie próbowali nawet przekonać mnie do swoich niewątpliwie ważnych racji ale również nie wysłuchali moich.Gratuluję siły przebicia wspaniałej organizacji i zaangażowania (poczułam się jak za czasów podziemia w komunie).A to miała być demokracja? Nowo wybrane władze będę traktowała poważnie jak przedstawią dokumenty uprawniające je do sprawowania tej władzy. Ja Państwa nie wybierałam i nie życzę sobie, żeby te osoby mnie reprezentowały.

Anonimowy pisze...

Do Anonimowej z 13:13

Skoro wpisała się Pani pod tym postem, to rozumiem, ze najpierw go Pani przeczytała, więc już dowiedziała się Pani KTO otworzył obrady Walnego Zgromadzenia - to ten łysy w okularach
Gdyby p. Jamroz oddał tak uporczywie trzymany mikrofon, to otrzymałaby Pani odpowiedź na swoje pytania.
Prowadzenie Walnego przy pomocy megafonu mijało się z celem, stąd m in. powód przeniesienia obrad na 20 października. Miejmy nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie prawnie uregulowane.
A tak w ogóle na TYM Walnym grały przede wszystkim emocje. Mam nadzieję, że kolejne, zwołane już zgodnie ze zmienionym statutem spółdzielni, będzie takie jakie być powinno.

Anonimowy pisze...

Stępień zwrócił sie do narodu i zobaczył, co naród o nim sądzi. 254 spółdzielców, a nie spędzeni studenci i pracownicy spółdzielni na lewych pełnomocnictwach.
Uwaga do wpisu z 13:13
Na walnym nie było mieszkańców Belgradzkiej 14, bo Stępień bezprawnie pozbawił ich członkostwa w spółdzielni. Z Belgradzkiej 14 był pan Bańkowski i pani Dobrodziej, bo ich członkostwa nie pozbawił.
A poza tym, to wszystkiego o spółdzielni mogła się pani dowiedziec na zebraniach grup członkowskich, chociaż jak sądzę, ma pani dokonały ogląd sytuacji naświetlonej pani przez pana Stępnia i Jamroza. Być może jest nawet pani panem Stępniem lub Jamrozem.
Poza tym jeżeli uważa pani, że o remoncie pani klatki schodowej powinno decydować walne, to bardzo pani współczuję.

Anonimowy pisze...

Widziałam listę osób, które mogą być wpuszczone na posiedzenie Rady Nadzorczej w piątek 20 lipca 2012 r. (na dzień przed Walnym Zgromadzeniem) i nie było na niej pana Marka Wojtalewicza. Mogę to poświadczyć przed każdym sądem. Czyli - już uważali, że był odwołany, chociaż na pseudo-walnym odwoływali go drugi raz. Nie było również na tej liście pana Sypniewskiego (tego mlodego z Belgradzkiej - chyba nie pomyliłam nazwiska).

Anonimowy pisze...

Do Anonimowej z 13.13
Jeśli wybierałaś Stępnia lub Jamroza, to zapytaj się czemu oni tobie klatki nie odnowili i co zrobili z twoim funduszem remontowym.
Najważniejsze jest, żeby nasze fundusze szły na cele dla nich przeznaczone, w sposób optymalny. Obecnie optymalnie nasze fundusze spływają do rodziny i znajmomych królika, więc na twoją klatkę pieniędzy już nie było.
I te osoby, które wymmieniłaś są twoimi sąsiadami ze starych zasobów. Nie z nowych. Więc mają te same problemy, co ty. Ludzie z nowych zasobów, choć są z nowych, mają też problemy. Bo razem mamy problemy przez te same osoby.

Anonimowy pisze...

Dziwne ,że osoba z 13:00 musi przychodzić na Walne, żeby się dowiedzieć, co się dzieje w spółdzielni.Jeśli ma dostęp do Internetu, a jak pisze komentarz to chyba ma to wystarczy trochę poczytać i wiedza już jest.


Ale krótko odpowiem - tej niby łakomej wiedzy, ale nie przyswajającej jej samodzielnie, tylko za pośrednictwem zarządu , co jasno wynika z jej wpisu.
Na Walnym nie było osób mieszkających na Belgradzkiej 14 jako członków spółdzielni ,
bo Stępień ich bezprawnie skreślił z listy członków.
Na listach z Belgradzkiej 14 byli tylko zaprzyjaźnieni np mec Dobrodziej wielce zasłużona w łamaniu prawa w naszej SM.
Ludzie ci walczący, walczą nie tylko o czyjąś klatkę, walczą ,żeby pieniądze na remonty tych klatek nie szły w kanał, czytaj do wąskiej grupy różnych pośredników jak np.Drimex.

A wygląd łysy czy rudy, nie ma tu znaczenia.
Istotne jest tylko uczciwy czy nieuczciwy.
Gdyby Stępień był uczciwy na pewno włączyłby przyzwoite nagłośnienie i każdy mógłby się dowiedzieć wyraźnie, kto i o co walczy.

Anonimowy pisze...

Droga Pani z godz.13.13.!
Widac, że Pani mimo zamieszkiwania w naszej SM od 20 lat nie bardzo się interesowała sprawami spółdzielni i wszystko Pani pomieszała. Wczoraj miało miejsce Walne Zgromadzenie wszystkich członków SM "Przy Metrze", a nie przedstawicieli. Zebranie Przedstawicieli Grup Członkowskich odbyło się 30.06.2012r. Trzeba było uczestniczyc w poprzedzających je Zebraniach Grup Członkowskich, to mogła Pani miec wpływ na wybór przedstwicieli, którzy następnie wybrali nową Radę Nadzorczą. A jeśli Pani chciała się czegoś dowiedziec o sytuacji spółdzielni dopiero na tym niepotrzebnie zwołanym przez stary zarząd WZ, to też miała Pani możliwośc. Członkowie prezydium wielokrotnie zachęcali do zadawania pytań. Było pytac. Nazwiska osób zasiadających w prezydium (m.in. ta ruda) były wypisane na tablicy - było czytac.
A w ogóle czepianie się, że ktoś jest rudy albo łysy jest bardzo niekulturalne (tak nawiasem - farbowanie na rudo od dawna jest modne, a niektórzy faceci nawet jak nie muszą golą się na łyso, bo tak lubią). Chcę Panią uspokoic: demokracja w naszej SM poprawi się niewyobrażalnie, jak tylko klika Stępnia i Jamroza odejdzie w siną dal.

Anonimowy pisze...

Bardzo dziękujemy Pani, która przyszła ze swoją malutką córeczką (bo nie miala jej z kim zostawić). Wiedząc, że może być różnie - jednak wzięła udział w zebraniu.

Anonimowy pisze...

Do Anonimowej z 22lipca z godz.13.13:

Akurat jestem ze starych zasobów i mieszkam tu od 1985r, wiele lat nie interesowałam się sprawami sp-lni, zaczęłam dość późno ale wiem jedno: dopiero jak się Pani zainteresuje głębiej- może powoli włosy staną Pani na głowie. Ja też walczę wraz z sąsiadami o remonty ale mimo opłacania funduszu remontowego w dość pokaźnej kwocie (proszę sobie wyliczyć jaka to kwota rocznie), o te remonty za nic nie możemy się doprosić.

Anonimowy pisze...

Pani Jagiełło na pewno nie czyta bloga ani nie wchodzi na nasze forum- bo gdyby tak było- może jakaś czerwona lampka zapaliłaby się w jej głowie?
Ale coś mi się wydaje, że ta Pani jest tak wpatrzona w Stępnia, że nic i nikt nie przemówi do Niej. Smutne.

Anonimowy pisze...

Przestańmy zajmować się tajemniczą panią z 13:13
( dwie trzynastki-straszny pech), gdyż jej styl o łysym i rudej niezwykle podobny jest do stylu autorów forum p. Stępnia o obiektywnych niby informacjach o SM. Proszę więc szanowną panią z 13:13, by zajęła się tym, co potrafi najlepiej, czyli redagowaniem oszczerczych paszkwili wrzucanych przez dozorców do naszych skrzynek.

Anonimowy pisze...

Wróciłam właśnie z Mazur, gdzie odreagowywałam sobotnie walne i na szczęście nie miałam dostepu do internetu. Dlatego kilka spóźnionych uwag z walnego.
Głosowanie musiało odbywać się kartami elektronicznymi, bo gdyby było mandatami, tak jak jest zapisane w regulaminie, to głupio wyglądałaby część sali trzymająca 2 ręce w górze.
Głosowanie elektroniczne to również forma nacisku na pracowników, by głosowali po myśli odwołanego zarządu, gdyż po głosowaniu pozostaje imienny zapis, kto jak głosował- karty były imiennie przypisane do osoby. To kolejne złamanie regulaminu, gdyż głosowania są jawne, ale nie imienne.
Pan Jamroz powinien też zrozumieć, że walne to są osoby w nim uczestniczące,a nie pan Jamroz. Jeżeli walne życzy sobie włączenia nagłośnienia i zapewnienia obsługi, to odmowa tego jest samowolą i złamaniem prawa.
Ale widocznie trudno mu coś takiego pojąć po 11 latach samowoli, jaką uprawiał na Zebraniach przedstawicieli.
Nie można uznać za zmanipulowanych oszołomów 254 osób, które przyszły na walne mimo środka sezonu urlopowego i weekendowej pogodnej soboty i które pokazały, co sądzą o odwołanych władzach spółdzielni.
I jeszcze uwaga do wpisu anonimowego z 10:29. Chętnie poznałabym pana/pani propozycje dalszych działań. Łatwo jest mówić o kimś,że zeszło z niego powietrze i czekać, że ktoś za kogoś coś załatwi.
Poza tym czyżby uważał pan/pani, że KRS został przekupiony przez Stępnia i dlatego niczego nam nie zarejestrują? A może sugeruje pan/pani wariant siłowy. Czekam więc na zorganizowanie ekipy, która wywiezie odwołany, okupujący spółdzielnię zarząd na taczkach. Życzę powodzenia i jak najmniej guzów.

Obserwator z UFO pisze...

CO ROBI KRS?
Zostały przekroczone WSZYSTKIE normatywne terminy wpisu!!!!
Powtarzam, przekleństwem SMB przy metrze jest samo nazwisko Stępień, i nie jeast trudno zgadnąć, dlaczego!
Sprawdźcie w KRS, tam już "uchwały" Z 13:00 LEŻĄ! i zostaną zarejestrowane, bo "nikt nie zgłosił sprzeciwu"!!!!
Natychmiast należy zgłosić, gdzie tylko się da, a do prokuratury przede wszystkim, informacje o hucpie z 13:00.
Jeśli pan Wojtalewicz myśli, że można ją ignorować, to się bardzo myli!!!!!

Anonimowy pisze...

Uważam, że Sąd będzie miał ogromny dylemat, które walne było zgodne z prawem. Chciałbym jak najszybciej zobaczyć protokół z walnego, jeśli tego nie będzie to wówczas trudno będzie mówić że się odbyło i czy jego przebieg był zgodny z prawem. Z drugiej strony ponieważ brak jest w Statucie SM Walnego i regulaminu walnego będzie łatwiej go bronić.

Anonimowy pisze...

Też uważam, że na taką perfidną klikę to chyba tylko taczki zadziałają... Oni chyba też to wiedzą, dlatego ta akcja z ochroną...

Anonimowy pisze...

Należy wyciszyć emocje i zacząć wywierać presję na KRS. Ich bezczynność prowadzi do tego,że odwołany Jamroz otworzył po 13 przerwane 2 godziny wcześniej do 20 października Walne. To niby Walne podejmuje niby uchwały o odwołaniu i powołaniu nowej niby rady nadzorczej. Tych punktów nie było w porządku obrad. Jeszcze do dzisiaj na klatkach schodowych wisiał porządek obrad z 28 czerwca, taki sam zresztą umieszczony był w roznoszonym na 2 dni przed Walnym Biuletynie.
Teraz ta nowa niby rada nadzorcza podejmie niby uchwały i dzięki opieszałości KRS-u będziemy mieli niezły pasztet. Czy ktoś ma pomysł, jak ponaglić KRS?

Anonimowy pisze...

Do kom. 09:54

Sąd nie powinien mieć problemu.
Przede wszystkim nadrzędnym organem SM nie jest Walne, którego nie ma w statucie, tylko ZPCz.
Po drugie - nawet jesli Zarząd zwolał Walne, to zwołał 28.06, a 21.07 już nie był uprawniony, aby je prowadzić.
Po trzecie - zgodnie z informacją Walne rozpoczynało się o 10:00. To, ze mandaty wydawano do 11:00 może oznaczać wyłącznie, ze ten kto walne ogłosił i organizował uznał, że nie ma potrzeby obecncości wszystkich między godz, 10:00 a 11:00.
Jeżeli sąd uzna, ze 21.07. prezesem zarządu już nie był Pan Stępień, a Pan Jamroz nie był członkiem rady nadzorczej, to późniejsze "walne" było prywatnym zebraniem grupy ludzi, przeprowadzonym niestety na nasz koszt. Spółdzielnia (czyli my) jednak będzie się mogła domagac zwrotu kosztów z prywatnych kieszeni tych panów za ich prywatne zabawy.

Anonimowy pisze...

Wydaje mi się, że Stępień szykuje jakiś przewał na majątku spółdzielni. Stąd taka determinacja i bezprawie w odwołaniu 4 członków rady i powołaniu 4 nowych. Ta rada potrzebna mu jest do jak najszybszego , tajnego przyklepania jego nowych pomysłów. Rada zaakceptuje, Stępień błyskawicznie zrealizuje i kolejne miliony szlag trafi. Oczywiście wszystko w imię ratowania spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Tylko jeżeli dawna rada i dawny prezes tak się zasłaniają KRS-em, to dlaczego na liście dozorcy w spółdzielni z nazawiskami osób, które mogą być wpuszczone na RN 20 lipca - nie było pana Wojtalewicz i pana Sypniewskiego? Przecież nadal - według KRS-u - są członkami Rady Nadzorczej.

Anonimowy pisze...

Też uważam,że Stępień szykuje jakiś przewał. Jeżeli do niego dojdzie i spółdzielnia poniesie straty, to zgodnie z prawem odpowie za to finansowo KRS. Może to ich zmobilizuje do szybszej pracy.

Anonimowy pisze...

Panie Stępień i Panie Jamroz,
po tym co widziałem jaką farsę zrobiliście na swoim sąsiedzkim WZ już wiem co jest dla mnie najważniejsze do zrobienia dla członków SM "Przy Metrze" doprowadzenie do tego abyście odpowiedzieli za wszystkie nieprawidłowości jakich się dopuściliście w spółdzielni. To jest teraz moim naczelnym tematem do zrealizowania. Nie jestem mściwy ale bardzo konsekwentny i na pewno nie odpuszczę takim jak wy. Nawet paszkwile wam nie pomogą/pomogły i jeszcze wciągacie do swojej "gry" własne dzieci.To się w "pale" nie mieści.

Anonimowy pisze...

Spoko - tylko patrzeć jak KRS powoła KURATORA, bo przecież spółdzielnia musi jakoś funkcjonować, a obecnie jeszcze wpisane!!! władze spółdzielni dwoją się i troją aby przedłużyć swoją agonie i zejście, serwując kolejne procesy.
Sądy, Prokuratury mają już po kokardę spraw i SM "Przy Metrze" nazywają SM "Przy Sądzie".
Aby przerwać tą stępniowo - jamrozowo-karpaczowską tragikomedie do czasu wydania prawomocnych wyroków, wprowadzony zostanie Kurator i władza !!! poleci na taczki.
APEL do KRS - NIE ZWLEKAĆ, przeciąć to pasmo kombinacji.

Anonimowy pisze...

A ten "przewał" nie jest przypadkiem związany z pozwoleniem na budowę na sprzedanej Arche działki na rogu Belgradzka/ Rosoła? Ostatnio ludzie z odrębną własnością otrzymują zawiadomienia U.m. Wa-wa o pozwoleniu na budowę na tej działce.

Anonimowy pisze...

Na Walne przyszło prawie 250 spółdzielców, którzy uważają, że p. Stępień i stworzony przez niego układ doprowadził spółdzielnię na skraj upadku. Przyszli pomimo urlopów i słonecznego weekendu.
Świadczy to, że intensywna działalność propagandowa(biuletyny, fałszywe komunikaty i oszczerstwa) wbrew oczekiwaniom autorów doprowadziła spóldzielców do wściekłości.
Jak długo można dawać się oszukiwać?
P. Stępień każdym swoim działaniem powiększa grupę ludzi, którzy mają go i jego układ serdecznie dość.
Ostatnie walne na pewno znacznie zwiększy coraz mniej skrywaną nienawiść do tego , co się dzieje z przyczyny p. Stępnia w spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem należy złożyć skargę na KRS do Prezesa Sądu, któremu podlega XIII Wydział. Nie może tak być aby SAD stojący na straży przestrzegania prawa praworządności wykazywał się bezczynnością czym doprowadza do bałaganu i chaosu organizacyjnego w spółdzielni. Jeśli referendarz i inni odpowiedzialni pracownicy KRS boją się podjąć decyzję, należy im w tym pomóc, potrafi mec Karpacz pisać donosy, pomówienia i oszczerstwa wyssane z palca których celem jest blokada praworządnie wybranych władz, to trzeba temu dać zdecydowany odpór i również pisać np o Kuratora.
Każdy KURATOR będzie lepszy od siedmiu kombinatorów, którym KRS brakiem decyzji daje fory i czas na machlojki.

Anonimowy pisze...

Ja to tylko się boję że tan cały SB Karpacz może mieć takie wpływy, że to on wstrzymuję ten KRS i wtedy to już umarł w butach i nigdy się tej kliki nie pozbędziemy