poniedziałek, 27 grudnia 2010

Kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej

Kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej obędzie się w środę 29.12.2010 r o godzinie 19:30

Planowany porządek obrad obejmuje wszystkie niezrealizowane punkty i nadal są małe szanse, że zostanie zrealizowany, chociaż w większej części.

Nadal od lipca 2010 brak informacji dotyczących spraw sądowych prowadzonych przez spółdzielnię i ich efektów.
Mimo zapewnień Zarządu, że będą i że Zarząd "ciągle monituje" tę sprawę, wykazu brak.
Ciekawe, ile czasu potrzeba na takie dosyć proste informacje i z czego wynika niechęć do ich przedstawienia.
Chyba nikt nie uwierzy, że przez 6 miesięcy nie udało się tego zrobić z przyczyn "obiektywnych".

Planowany porządek obrad.

1.Zatwierdzenie protokołów nr 11,12,13,14,15,16,17 z poprzednich posiedzeń rad nadzorczych.

2.Informacja Zarządu o realizacji zaleceń Rady Nadzorczej - podjęcie decyzji w sprawie przyznania premii dla Zarządu za 3 kwartał 2010

3.Informacja o lustracji


4.Podstawy prawne "klauzul poufności" w umowach SM

5.Omówienie tematu zmiany statutu SM

6.Omówienie zasad pracy Rady Nadzorczej i jej członków

7.Omówienie spraw sądowych prowadzonych przez SM przy Metrze

8.Zmiana zasad wynagradzania Zarządu

9.Rozpatrzenie wniosku o powołanie nowej komisji ds. wyboru członka Zarządu

10.Przyjęcie sprawozdania z wykonania planu za 3 kwartały 2010 r.

11.sprawy różne

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Na pewno brak jest bardzo ważnego punktu, który powinien sie znaleźć " Organizacja Walnego Zgromadzenia" Co tam Panowie wymyślili że sprawę złożenia wniosku mieszkańców to tak odłożą na potem jak to sie dzieje przy większosci spraw istotnych? A potem "pod dywan"

Anonimowy pisze...

Panie Marku
pewnie nie jestem uważnym czytelnikiem i forum i blogu i wielu spraw do końca po prostu nie rozumiem - to i wada i zaleta, bo po prostu nie zalała mnie jeszcze krew.
Nie rozumiem jak uczciwi ludzie - a tacy powinni być w RN, mogą dopuszczać tylko do nieprawidłowości, dlaczego nie ściga się złodzieji - tylko szeroko otwiera drzwi aby mogli bezpiecznie ewakuować się.
Sprawa z Drimexem na to wskazuje, nie ważne że Drimex nas okradł, oszukiwał i kombinował-jemu było wolno, cała tragedia w tym że prawnicy Nadbudu po prostu byli lepsi od naszych i wykazali zespół przyczynowo- skutkowy no i wygrali. Tak się kończą kombinacje i układziki - szkoda tylko że po raz drugi musimy za to z nawiązką placić i nie widzimy faktycznych sprawców i oprawców tego zdarzenia.
Część z tych osób zasiada lub zasiadała w RN, dalej kręci interesy, pozwala na matactwa i utrzymywanie przy władzy chorego układu.
Teraz czas na ostatni dostatni interes ich życia - przekręcą działki, wprowadzą nowych pseudo inwestorów powierniczych i z tego bagna nie wyjdziemy.
Zastanawiam się co należy zrobić aby bez zbędnych kosztów przerwać to pasmo nieszczęść, chyba istnieją jakieś sposoby na to, aby czynności polegające na omijaniu prawa uznać za nieważne. Z naszej strony musi wyjść wyraźny sygnał, że wszystkie czynności polegające na zbyciu majątku bez zgody i wiedzy członków spółdzielni uważać będziemy za nieważne.

Anonimowy pisze...

Myślę, że najważniejszy z tego planu będzie p.2 - przyznanie premii Zarządowi, to po to zbiera się RN, reszta to pryszcz.
Jeśli chodzi o lustrację, to ciekawe czy znalazły się zalecenia? i dlaczego nie zaproszono na to posiedzenie lustratorów - czyżby zaginął dobry obyczaj? omówienia wyników lustracji przez autorów, wszystko na to wygląda.
Co do wyboru 3 czlonka Zarządu - to wyboru już dokonano zostal nim pełnomocnik Lechboru Dutkiewicz przecież częściowo zarządza tym co podlegała w strukturze Vce Prezesowi d/s technicznych.
Panie Marku a co z działkami? czy nie ma tego tematu w porządku obrad dlatego, że jest tajny, czy dlatego że już temat został załatwiony tez tajnie.
Poza tym Zarząd przygotowuje co chce i jak chce, nie ma na nich żadnego bata - 5 czlonków czuwa i mataczy i robią co chcą.
Czekam na Walne, prosze o informacje co z naszym wnioskiem a może wcieło jak i zalecenia lustracyjne.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Kopia wniosku o Walne Zgromadzenie znajduje się w teczce Rady Nadzorczej.
Z nieoficjalnych informacji - prawnicy SM zastanawiają się, co dalej zrobić z tym fantem.

W sprawie za jaką kwotę pozbędziemy się działek w SM, nie mam na razie żadnej wiedzy.

Mam nadzieje ,że Zarząd świadomy oczekiwań członków SM, nie zrobi nic niekorzystnego dla nas, w tej sprawie.
Wkrótce się przekonamy.

Anonimowy pisze...

A ja po prostu po ludzku nie wierzę w dobre intencje zarządu i przewodniczącego Rady, to nie podobne również do 4 uległych czlonków rady nadzorczej - to nie możliwe aby naraz stado wilków zamieniło sie w potulnych baranków. Intuicja podpowiada mi, że dopracowują sposoby mega przekrętu i zabezpieczają sobie tyły.Kilka kancelarii przygotowuje opinie prawne z których będzie wynikać, że to członkowie spółdzielni okradli Drimex i wyprowadzili spółdzielnię na manowce.Z wnioskiem o Walne kombinują w podobny sposób za wszelką cene nie dopuszczą do Walnego, bo to byłby koniec ich kariery.
Sądy i Prokuratura działają opieszale - wykorzystają ten fakt do zaprezentowania swojej absolutnej władzy i przeprowadzenia interesu na resztę życia. Drimex już ustawili, ale to za mało aby ustawili się wszyscy wiec jak dwa razy dwa kombinują aby spaść na cztery łapy.
Zastanówmy się co zrobić i jak zrobić aby tym razem uciąć postronki, czy nie stac nas na taki wysiłek,przecież to co funduje nam od kilku lat prezes i przewodniczący to szaleństwo.

Anonimowy pisze...

Wkrótce się przekonamy - tajemnicze stwierdzenie co konkretnie znaczy wkrótce? jutro, pojutrze,bo wieść gminna niesie, że co ukartowane to i prawie skonsumowane.

Anonimowy pisze...

To jest jasne że intencje Zarządu i Przewodniczącego nie idą w parze z korzyściami dla spółdzielców. Zobaczcie Przewodniczącego który chyba codziennie jest w SM po pare godzin w Spółdzielni. Pytanie dlaczego??? Sam Przewodniczący odpowiada że tyle pracy tu ma ale rola RN jest zupełnie inna. ON ma kontrolować, akceptować a nie kierować. W ten sposób nabrał dystansu do Spółdzielców. Niech stanie do konkursu na członka Zarządu. Obecna sytuacja jest po prostu chora i kryminogenna. Kumpel kumpla nie skontroluje a już szczególnie taki Jamroz który nic nie zrobił dla spółdzielców, wszystko to tylko gra pozorów. Inwestorów z Belgradzkiej oszukiwał i zwodził latami, żadnych konkretów. On tylko akceptuje poczynania Prezesa, to wszystko bardzo dobrze widać dzięki blogowi Pana Marka. Przewodniczący spotyka się np. z firmami sprzątającymi a po wyjściu od niego mówią te firmy „obiecanki cacanki” a jakie znaczenie dla firmy sprzątającej maja słowa Przewodniczącego? Prezes i tak powie że on tego nie mówił. Totalny bałagan i o to w tym wszystkim chodzi. Gorzej być może tylko jak obecne władze stracą całkowicie majątek odrębny spółdzielni. Wtedy sami odejdą.

Anonimowy pisze...

Pani Lucyno i Panie Marku!
Czy nie uważacie, że Wasza rola jako członków rady nadzorczej sprowadzająca sie jedynie do składania zdań odrębnych w sytuacji, gdy organ ten zupełnie nie sprawuje żadnych kontroli i nadzoru nad szkodliwymi dla spółdzielni i jej członków poczynaniami zarządu, staje się coraz bardziej dwuznaczna?

Tu nie wystarczy rozdzieranie szat niczym Rejtan na kolejnych posiedzeniach rady tylko trzeba zacząć kierować do różnych instytucji doniesienia o niezgodnych z prawem działanich zarządu i organu, w skład którego sami wchodzicie - klasycznym tego przykładem jest scedowanie zarządzania na jakąś firmę zewnętrzną Lechbor.

Dlaczego do tej pory nie skierowaliście do Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdz. Mieszkaniowych swoich zastrzeżeń w związku z kolejną, nierzetelną lustarcją będącą niczym innym jak wyłudzeniem pieniędzy od spółdzielców? Miesiąc czy nawet więcej czasu to wystarczająco dużo aby mieć swoje krytyczne uwagi w stosunku do tego dokumentu.

Dlaczego nie wystąpiliście w tej sprawie do ministerstwa infrastruktury, które spowodowało ostatnią lustrację - dlaczego nabrało ono wody w usta, dlaczego toleruje permanentne łamanie prawa przez spółdzielnię?

Być może, że Wasze kroki nie przyniosą oczekiwanych skutków ale zacznijcie wreszcie coś robić a nie bezradnie tylko rozkładać ręce.

Anonimowy pisze...

Do mojego przedmówcy.
Czytam tu krytyczną opinię o Pani Lucynie i Panu Marku. Osobom, które poświęcają dużo czasu i energii by coś zmienić w tej spółdzielni. Wydaje mi się, że podważanie zasług tych osób jest bezzasadne i szkodliwe. Zawsze można zrobić więcej i lepiej, ale uważam, że lepszy jest ton, w którym doradzamy i wspieramy naszą mniejszość w radzie. Będzie większość w radzie, to będzie można i więcej zdziałać. Nie wymagajcie od Pani Lucyny i Pana Marka rzeczy niemożliwych. Mniejszość Rady Nadzorczej nie może występować w imieniu Rady do Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdz. Mieszkaniowych z wnioskami. Mogą to zrobić jako pojedynczy członkowie Rady. A takie wystąpienie w moim odczuciu przyniesie znikomy odzew lub żadnego. W moim odczuciu rola 4 opozycyjnych członków Rady jest jednoznaczna - działają w ramach możliwości prawnych dla dobra spółdzielni. Takie jest moje skromne zdanie. Jeszcze raz powtarzam. Nie wymagajcie od nich rzeczy niemożliwych. Prezes i Przewodniczący mają sztab prawników utrzymywanych za nasze pieniądze. A nasi członkowie Rady mają tylko nas. Dlatego powinniśmy proponować im pewne kroki, a nie ich oskarżać.

Zdanie do Pana Marka:
Nie wiem jak to ująć, by nie zabrzmiało to źle...
Mam nadzieję, że macie zaufanych kandydatów do Rady Nadzorczej, którzy nie będą ludźmi prezesa.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to, że dzięki Państwu wiem co dzieje się w spółdzielni

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Dziękuję także w imieniu Pani Lucyny za słowa wsparcia.

Rozumiem tez osoby niecierpliwe, które chciałyby żebyśmy robili jeszcze więcej.

Dla tych osób mam dwie informacje:

1/Do Związku Rewizyjnego i Ministerstwa Infrastruktury było wysłane parę zapytań problemowych w sprawie firmy administrującej LECHBOR , "klauzul poufności", zaleceń polustracyjnych
itp. odpowiedzi, jakie by nie były, na pewno opublikuje.

2/Każdy członek SM może nie zależnie zwracać się na piśmie w konkretnej sprawie zarówno do Związku Rewizyjnego, Ministerstwa Infrastruktury, jak również Krajowej Rady Spółdzielczej i Rzecznika Praw Obywatelskich.
Polecam tą drogę szczególnie tym osobom zniecierpliwionym.
Instytucje te udzielają odpowiedzi.

Na odpowiedź trochę trzeba poczekać, nie zawsze jest taka jakbyśmy oczekiwali i niestety nie powoduje automatycznie zmiany stanowiska Zarządu nawet, jeżeli jest zupełnie inna niż twierdzi Zarząd.

Anonimowy pisze...

Proszę nie łączyć własnych oczekiwań i nie cedować wszystkiego na kilkoro myślących ludzi z RN tylko zamiast udzielania dobrych rad zacząć coś samodzielnie robić. Dobrze byłoby zacząć od uświadomienia własnych sąsiadów, że nic nie robienie jako członek spółdzielni to równoznaczne z akceptacją poczynań starych działaczy. Tych, którzy zgodzili się być przedstawicielami spółdzielców zapraszam a nawet sądzę, że powinni bi to ich obowiązek wreszcie pojawić się na najbliższym posiedzeniu RN aby zobaczyli na własne oczy jak próbuje "w ich" imieniu działać JEGO EMINENCJA Jamroz. Nie musicie się zapisywać tel. - lista przedstawicieli jest zawsze na portierni i będziecie wpuszczeni na każdą RN. Tylko trzeba chcieć przyjść. Zapraszam.

Anonimowy pisze...

Zainteresowani życiem spółdzielni przedstawiciele
uczestniczą w posiedzeniach RN - ciągle Ci sami, łączeni są z "opozycją".
Natomiast na posiedzeniach jakoś nie widać zwolenników prezesa i Jamroza, ale wszystko wiedzą lepiej, ciekawe z jakiego przekazu? i na podstawie jakich informacji i od kogo rozsiewają ploty o szkodliwej działalności opozycji.