piątek, 22 czerwca 2012

Rada Nadzorcza i zmieniony porządek na Zebranie Przedstawicieli

Przedstawiciele na Zebranie Przedstawicieli otrzymali właśnie materiały na Zebranie.
Pewnie tylko przez "niedopatrzenie", bo w naszej spółdzielni przecież nikt nie podejrzewa "celowego" działania zarządu niezgodnego ze statutem, wśród materiałów zawieruszyła się tylko niepodpisana kartka ze starym, nie uzupełnionym porządkiem obrad.
Dla przypomnienia 44 Przedstawicieli 14 czerwca zgodnie ze statutem złożyło wnioski o uzupełnienie porządku obrad.Treść wniosków tutaj

Uzupełniony porządek obrad, dla przypomnienia zarządowi, teraz wygląda tak:


Uzupełniony porządek obrad powinien być podany do wiadomości członkom SM w terminie 7 dni przed Zebraniem Przedstawicieli.
Nie jest wspomniane w statucie, kto powinien podać ten porządek, dlatego postanowiliśmy trochę wyręczyć zarząd, który pewnie z nadmiaru pracy, nie realizuje nałożonych na niego zadań.
Zawsze twierdziliśmy , że dwóch członków zarządu, to za mało i ciągle się to potwierdza.

Na posiedzeniu Rady zatwierdzono tylko rekomendacje opinii biegłej  z firmy Auxylium na temat sprawozdania zarządu za 2011 rok.

Biegła, nawet dość sympatyczna, stwierdziła, że ona bada tylko wyrywkowo zgodność zapisów z dokumentami za 2011 rok i ocenia , że się zgadzają.
Biegła nie ocenia celowości wydatków czy wielkości wydatków. 
Ale nawet nie upoważniona do oceny tej wysokości stwierdziła , że wydajemy bardzo  duże sumy na prawników, ale rzecz dziwna sprawy sądowe w większości przegrywamy i chciała się nawet spotkać z tymi prawnikami i dowiedzieć się bliżej dlaczego tak się dzieje, ale jakoś jej się nie udało.

Ja się spytałem dlaczego skoro biegli z prokuratury stwierdzili nieprawidłowe wydawanie funduszu remontowego na inne cele i to w kwocie przeszło 10 mln zł , to dlaczego biegła tego nie zauważyła.
Biegła stwierdziła, że badała tylko 2011 rok, a akurat w tym roku pieniądze z funduszu remontowego nie szły na inne cele.
Pan Jamroz dodał ,że opinia prokuratury jest jeszcze nie zatwierdzona, a biegłej z Auxylium już zatwierdzona.
Co miało sugerować ,ze prokuratura się myli.
Chyba Pan Jamroz miał na myśli zatwierdzenie przez samego Pana Jamroza i to pewnie wtedy by się zgadzało.
Rekomendacja sprawozdania zarządu przeszła, jak zwykle 5 głosami znanej piątki.

Spytałem się jeszcze, gdzie jest raport biegłej, bo jako Rada dostaliśmy tylko sprawozdanie Zarządu  i opinie na 1,5 strony.
Trochę ze zdziwieniem dowiedziałem się , że raportu biegłej Rada nie dostaje, bo to aż 38 stron, tylko może się z nim zapoznać w dziale organizacyjnym.
Ciekawe, bo jeszcze 14 dni temu nie było tam raportu, a w materiałach nie było słowa, że już tam jest.

Już się przyzwyczaiłem, a Państwo pewnie też, że dostęp do informacji w naszej SM jest tylko teoretyczny.
Mam nadzieje, że wreszcie zrobi się rzeczywisty.

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

pkt 1 raport leży w szafie prezesa,
pkt 2 jak chcesz przeczytać raport, patrz pkt 1
pkt 3. oczywiście jeszcze wczoraj raport leżał w dziale organizacyjnym, który jest specjalnym miejscem do odczytywania raportów
pkt 4. dziś patrz pkt 1

Anonimowy pisze...

Frajerzy myślą,że jak wygrali to spółdzielnia jest ich i teraz tylkożreć sie o stanowiska.Przerobiony juz wariant będzie powtórzony: pomoc sadu po zaskarżeniu wyborów delegatów i ochroniarze w drzwiach.Na ZPCz mają wpuścić tylu "Ich" delegatów ulu się da przegłosować przy uwzględnieniu przekabaconych.

Anonimowy pisze...

Gdyby prezes Stępień wkładał tyle energii i pracy w zarządzanie spółdzielnią, ile wkłada w utrzymanie się na stanowisku, to spóldzielnia by kwitła.

Anonimowy pisze...

A ja się rozmarzyłam. Myślę sobie,że nadejdzie w tej spółdzielni kiedyś taki czas, kiedy głównym zajęciem mieszkańców będzie spokojne, sympatyczne pomieszkiwanie w sprawnie zarządzanym osiedlu, a nie ciągły stres i zastanawianie się , co jeszcze sknoci Stępień ze swoją kompanią i ile będzie to nas kosztowało. Stępień i Jamroz coraz bardziej w swoich działaniach przypominają pasożyty, bo tylko pasożyty potrafią tak walczyć o przetrwanie na żywicielu, stosują przy tym różne ewolucyjnie wyuczone sztuczki. Poza żywicielem pasożyt ginie i stąd taka zajadła walka o przetrwanie. Człowiek który coś potrafi odchodzi, jeżeli go nie chcą, bo zawsze znajdzie inną pracę-tak chyba uczyni prezes Bartman na środowym posiedzeniu rady.
A Stępień z Jamrozem bedą wszystkim wmawiać, że muszą zostać dla dobra ludzkości; przecież altruizm od początku mają wypisany na gębach, tylko że coraz mniej ludzi to dostrzega.

Anonimowy pisze...

A ja się cieszę, że zarząd zaczął w końcu pisać prawdę i tak odważnie przyznał się w ostatnim Biuletynie do powołania SROMU.
Mam nadzieję, że jego skład poznamy na najbliższym środowym posiedzeniu rady.
Mam też nadzieję, że głosami 5 znamienitych członków rady uchwalone zostaną ratunkowe dekrety specjalne, które dla niepoznaki pan Jamroz nazwał w porządku obrad uchwałami.

Niepokoi mnie tylko,że prawdziwe może okazać się wypisywane ostatnio na murach spółdzielni hasło:

SROM SAM SKONA
BO SPÓŁDZIELCÓW NIE POKONA

Bo to byłby koniec wszystkiego.

Anonimowy pisze...

Nie łudźcie się, że Srom skona sam. To wyjątkowo żywotny organ. Trzeba będzie mu pomóc pożegnać się ze światem, a potem zrobić wszystko, by się już nigdy nie odrodził. Chociaż gdy oglądam kolejne części "Obcego", to sama już nie wiem. Horrory uwielbiają trwać.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 14.25
widać jesteś dobrze poinformowany. Już wiesz jaką bronią prezes zawalczy - ulubioną bronią Karpacza - sądem. Szkoda tylko, że Karpacz tak często ostatnio przegrywa. Zapomniałeś, że Karpacz starzeje się, jego kontakty wymierają, zdrowie nie te, prawo się zmienia, a ludzie lubią się uczyć.
Popatrz na swój wpis - żółć ci oczy zalewa i literki ci się przestawiają. Może też postrzeganie? Sądy różnie orzekają....

Anonimowy pisze...

Ewentualne odejście prezes Bartman przed ZPCZ będzie źle wróżyć Stępniowi. Pani Bartman zawsze potrafiła dobrze kalkulować, jest przecież w miarę sprawną księgową, a po za tym ma dobrego doradcę od spraw spółdzielczych w spóldzielni Wyźyny. Swoją umiejętność wyczucia koniunktury pokazała opowiadając się za Stępniem w 2006 r , gdy Stępień z Jamrozem i Karpaczem zrobili rewolucję pałacową , by dorwać się do konfitur i wywalili ekipę prezes Zacharewicz.

A co zrobi Stępień?
Ten facet jest, jak ktoś słusznie wcześniej zauważył- jak istota z horrorów. Doprowadzi do zagłady siebie i spóldzielnię wmawiając przy tym wszystkim , że jest wielkim zbawicielem.
Czy na prawdę słynna piątka z rady nadzorczej tego nie widzi?

Anonimowy pisze...

Małe sprostowanie do anonimowego z 7:10
Rewolucja pałacowa miała miejsce w 2005r. Tak więc to już 7 lat zarządza spółdzielnią triumwirat Karpacz, Stępień Jamroz

Anonimowy pisze...

A mówią, że zmiany u faceta zachodzą co 7 lat. To Stępniowi trzeba dopomóc aby powiedzonko nie straciło swojej długoletniej rzetelności. Musimy zrobić wszystko aby naszego wodza Słońce Natolina ...

Anonimowy pisze...

Delegowanego na funkcje Prezesa ZPCz nie może odwołać bo nie udziela mu teraz absolutorium,a nowo wybrani do RN zostaną wpisani do KRS za cztery lata.

Anonimowy pisze...

Masz racje tylko częściowo.
Tak się będzie wydawało prezesowi,że tak będzie.
Tak jak mu się wydawało,że będzie miał większość przedstawicieli, bo zawsze miał.
Ale o tym przekonamy się już niedługo.
Ja przyjdę w sobotę o 10 zobaczyć, co się będzie działo w Klubie Przy Lasku.
Polecam tez innym zainteresowanym członkom SM

Anonimowy pisze...

Stępień z Karpaczem i reszta członków zarządu łącznie ze słynną piątką z RN, mogą tylko kombinować jak jeszcze troszkę pozostać u władzy.
Zaufanie członków spółdzielni stracili już dawno i pokazały to, nie tylko ostatnie grupy członkowskie, ale do końca będą podskakiwać i straszyć czarownicą Wojtalewiczem.
Przewaga opozycji jest miażdżąca i nic tego nie zmieni - koniec rządów Panie Stępień i Jamroz, czas pakować walizeczki i zapomnieć o wzajemnych bonusach.