wtorek, 31 stycznia 2012

Kolejna Komisja Statutowa odwołana

Dziś Pan Kaczyński "Przewodniczący Komisji Statutowej" podjął decyzje o odwołaniu jutrzejszego posiedzenia Komisji Statutowej.
Posiedzenie Komisji przełożył na czwartek 9 lutego godz 20:00.

Oficjalnym powodem jest fakt ,ze Pani Kołnierzak nie może w środy uczestniczyć w posiedzeniach .
Ale ten fakt zgłosiła już na poprzednim posiedzeniu, co jakoś przez parę tygodni nie miało żadnego wpływu na termin.
A tu w przeddzień posiedzenia naraz zadziałało.

Nieoficjalne powody pewnie zna Pan Kaczyński i osoby decydujące, jak na razie, w naszej spółdzielni. .
My tylko możemy się domyślać.

Zgodnie z prawem i decyzją ostatniego Zebrania Przedstawicieli  ( nawet według Pana prezesa - najwyższego organu władzy w spółdzielni) zarząd powinien  do końca 2011 roku zwołać Zebranie Przedstawicieli tylko w celu zmiany Statutu , aby dostosować go do Ustawy o SM z 2007 roku likwidującej Przedstawicieli i wprowadzającej tylko Walne Zgromadzenie członków SM, jako najwyższy organ władzy w spółdzielni.

2011 rok dawno się skończył,  KRS wszczął postępowanie przymuszające do Walnego, a Zarząd nie realizuje nawet decyzji Zebrania Przedstawicieli, jeżeli mu nie pasują.

Rada Nadzorcza zgodnie z obecnym  Statutem mogłaby zwołać Zebranie Przedstawicieli ale musiałoby tak zadecydować minimum 5 członków Rady Nadzorczej.

Fakt łamania prawa, jednak nie jest wystarczającym argumentem takich decyzji dla Panów:
Jamroza Zbigniewa, Bańkowskiego Andrzeja , Karpińskiego Andrzeja, Golatowskiego Stanisława czy Skubiszewskiego Henryka.

Dla nich najważniejsze jest zadowolenie Pana Prezesa Andrzeja Stępnia, w stosunku do tego, takie nieistotne drobiazgi, jak łamanie prawa, strata kilkudziesięciu milionów złotych, komornicy, wielomilionowe długi u dostawców, kolejne przewidywalne straty, niezadowolenie członków spółdzielni, przegrywanie kolejnych procesów, duże koszty, małe zyski,  nie mają w ogóle żadnego znaczenia.

Aby tylko Pan Prezes był zadowolony.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kolejny raz się przekonujemy, że Prezes robi co chce i na pewno nie jest to pomysł Kaczyńskiego który gra tutaj role "małpki" na posługi.

Anonimowy pisze...

Prezes nie głupi, co ma się śpieszyć do detronizacji.
Uchwalenie nowego Statutu równa się konieczności zwołania Walnego, a tego prezesi i 5 czlonków RN boi się jak ognia - bo polecą na zbity pysk, co ma wisieć nie utonie jak mówił Pleban do wójta na odpuście -
spokojnie poczekamy i tak zjemy pieczone "kaczki" z buraczkami

Anonimowy pisze...

Podobno marzenia są sensem życia ale powiedzcie ile można czekać aby choć część z małych marzeń się ziściła?
Czy większość z "naszych" bossów to istoty nieśmiertelne i nic się ich nie ima? Kiedy wreszcie ktoś lu coś ich oderwie od tego bogato wyposażonego żłobu? Nie mogę się doczekać a tak bardzo o tym marzę...

Anonimowy pisze...

Czy członkowstwo w Radzie Nadzorczej jest funkcją dożywotnią?
Co mogą zrobić zwykli członkowie spółdzielni aby w obronie własnych interesów zmienić skład rady?
Wynik głosowania 5:4 nie pozwala na żadne korzystne zmiany dla spóldzielców. Skład komisji senatowej też zdaje się przesądzać o wyniku korzystnym dla Zarządu.

Anonimowy pisze...

Preteksty do odwoływania posiedzeń komisji statutowej albo rady nadzorczej są żenująco niewiarygodne. Prezes i spółka w ogóle się nie wysilają żeby kogoś przekonać do swoich poczynań. Żyją w swoim kompletnie załganym świecie. Zresztą jak mogą inaczej, przecież krętactwa muszą ukrywać wszelkimi sposobami, tylko że inteligencja zawodzi. Na razie postanowili dać sobie więcej czasu na obmyślenie strategii manipulacji podczas posiedzenia Komisji Statutowej, które - co za przykrość - kiedyś w końcu musi się odbyć.

Anonimowy pisze...

Ich jedyna strategia to: nic nie robienie bądz oszukiwanie spółdzielców. Panowie Jamroz, Bańkowski, nowy żenujący wokalista

http://www.youtube.com/watch?v=tYEQ4Jm2cmc&list=UUr0CCBhsWzL0O3jo-yIJyNg&index=6&feature=plcp

Golatowski, Karpiński, Skubiszewski nie maja co robić we władzach SM "Przy Metrze". Skompromitowali się sromotnie a szczególnie Jamroz vel Buziaczek. Ten człowiek zasłużył się szczególnie w okłamywaniu spółdzielców i w utrwalaniu dawnych komunistycznych poglądów.

Anonimowy pisze...

Dzień dobry, panie Marku,
nazywam się Kubuś Puchatek, jestem monarchistą i założycielem MONARCHISTYCZNEGO STOWARZYSZENIA MIESZKAM NAD METREM. Ponieważ bierze pan czynny udział w pracach Komisji Statutowej, chciałbym przekazać na pana ręce najprostszy,mieszczący się w 3 paragrafach projekt Statutu opracowany przez nasze Stowarzyszenie pod merytorycznym nadzorem monarchistycznych, niezależnych kancelarii prawnych. Proszę o przekazanie tego projektu do konsultacji mec. Dobrodziej.
Paragraf 1
1) SM Przy Metrze przekształca się w dziedziczną monarchię absolutną.
2) W tym celu wszystkie organy spółdzielni, jako nienadające się z powodu infekcji całego organizmu do banku narządów, zostaną zniszczone i poddane utylizacji. Zobowiązuje się obecny Zarząd Spółdzielni do bezprzetargowego wyboru , w formie tajnego zapytania ofertowego, tradycyjnie najgorszej i najdroższej oferty.
3) Majątek Spółdzielni zostanie sprywatyzowany. W prywatyzacji wezmą udział wszyscy członkowie Spółdzielni wg następującego klucza:
- aktywa przejmie Zarząd oraz Zbigniew Jamroz,
- spółdzielcze długi - pozostali członkowie Spółdzielni.
Paragraf 2
Początek dynastii da osoba, która poślubi Księżnę Gorzowską Ewę.
Nie wydaje się nam, aby mógł to być Książę Andrzej Pokrętny, bo boi się On kobiet wyższych i mądrzejszych, i wiele pracy nad swoją psychiką musiałby włożyć w akt poczęcia. Poza tym Jego zawód wyuczony - wulkanizator gumek - może uniemożliwić skuteczne poczęcie.
Dlatego na prokreatora sugerujemy Księcia Zbigniewa Opasłego. Dla swojego i monarchii dobra nie cofnie się On przed żadną obrzydliwością i podłością. W oczach spółdzielców dał się poznać jako Książę Niezłomny, który oblany fekaliami, głosił z uśmiechem urbi et orbi,że to peany ku Jego czci. Dlatego nie wątpimy, że pierwszym Swym edyktem odda katu swą obecną żonę.
Paragraf 3
W miejsce anarchistycznego pozdrowienia DZIEŃ DOBRY wprowadza się bliskie mieszkańcom Nadmetrza pozdrowienie AVE OPASŁY.

Pozdrawiam,
Kubuś Puchatek

Anonimowy pisze...

Co trza uczynić aby do Was przystąpić, zaznaczam, że nie jestem świnią ani zakolegowanym z wymienionymi w statucie /waszym/ przedstawicielami Orwellowskiego zrzeszenia.
Fajne i trafione a czemu Kubusiu nie ogłosisz swego statutu na forum?
Przecież cały czas Kaczyński czeka na świeże wersje.