sobota, 19 maja 2012

Zwołanie Posiedzenia Rady Nadzorczej na 26 maja 2012 ( sobota) godz 9:00

Właśnie otrzymałem kolejne pismo z SM, z którego wynika, że Pan Przewodniczący Zbigniew Jamroz zwołuje posiedzenie Rady Nadzorczej na 26 maja 2012 ( sobota) godz 9:00 z 4 punktowym porządkiem obrad. Skan poniżej

 

 Znowu Pan Przewodniczący "zapomniał" , że po ostatnim posiedzeniu zakończonym na premii dla Zarządu, nie zostało zrealizowanych  10 punktów porządku obrad, jak zwykle od wielu miesięcy, tych niewygodnych dla Zarządu.

 

Punkty od 10 do 20 porządku obrad z 30 kwietnia 2012

 

Ja rozumiem, że Pana Przewodniczącego nie interesuje omówienie tych punktów, moim zdaniem bardzo istotnych dla mieszkańców, ale Pan Przewodniczący, to jeszcze nie spółdzielnia.

 

 Zgodnie z regulaminem to Rada większością głosów powinna decydować, które punkty będą omawiane z wszystkich, a które nie.

 

I nawet jak Pan Przewodniczący z góry zna wynik głosowania, to i tak powinien zamieścić cały porządek obrad , chyba, że przestał już dbać nawet o pozory demokracji i praworządności. 

 

Wnioski zostawiam Państwu.

 

 

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Panie Marku
Przewodniczący porządek obrad uzgadnia z Prezesem.
Pana zdaniem, moim zdaniem, zdaniem członków spółdzielni uczestniczących w zebraniach grup członkowskich - duet ten nie wypada najlepiej.
Pan Przewodniczący występując sam wypada dużo gorzej, ponieważ jakoś tak dziwnie rozumie wszystko w innym sensie, niż normalnie jest to rozumiane.
Pan Prezes występując sam wypada również dużo gorzej, ma chyba wadę wzroku lub skręcenie kręgosłupa[bo o wstyd nie podejrzewam], że nie potrafi spojrzeć wprost, mamrocze zupełnie coś bez sensu, przewalając tony makulatury na biurku i ciągle goni jakiegoś "króliczka"
Cholera byłem parę razy i u jednego i u drugiego, jeden zrobił ze mnie w innym sensie wariata, drugi w innym sensie idiotę.
W związku z tym nie dziwie się, że z Pana i Pana Klitenika zrobili w innym sensie kryminalistów - ponieważ w duecie nie potrafią odróżnić kryminalisty od kryminologa, miejsca postojowego od garażu, a każdy z członków spółdzielni płacący czynsz to w innym sensie frajer - bo i tak w zrozumieniu duetu ma na swoim statystycznym koncie za uszami, bo nie płacą inni.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 19.05 godz 20.49
Dobre dobre, oddaje sens i istotę zjawiska. Szacun
Przewodniczący bardzo lubi się słuchać i bardzo lubi robić wodę z mózgu. I jest bardzo zdziwiony, gdy jego wkurzony interlokutor nie odbiera prawidłowo według Przewodniczącego przekazywanych sygnałów ogłupiających.
A prezes rzeczywiście mówi dużo, nie zawsze na temat, do tego mamrocząc.
Obydwaj niewątpliwie są przekonani o tym, że adwersarze mają małe możliwości odczytania faktycznych ich intencji.

Anonimowy pisze...

Panie Marku, nie mogę zrozumieć pańskiego ciągłego zdziwienia, że prezes Jamroz łamie wciąż zasady kierowania radą. Przecież prawdziwi mężczyźni trzymają za twarz zasady, a nie odwrotnie. A prezes Jamroz prawdziwą mężczyzną jest.

Anonimowy pisze...

Pan Jamroz bawi się w rządzenie kosztem spółdzielców ale ta zabawa nie jest dla niego bezinteresowna. Wykorzystuje swoje stanowisko do korzyści np. nie musiał kupić miejsc postojowych do swoich mieszkań na Lanciego 10G , co on sobie myśli że kim jest?

Anonimowy pisze...

Pan Przewodniczący
Taki duży, taki ładny, taki elokwentny, do tego poliglota, wiertacz,elektronik i nie wiadomo dlaczego został prezesowskim Bramkarzem - za dwa miejsca postojowe!!! przy tylu przekrętach toż to obciach.

Anonimowy pisze...

A mnie najbardziej zasmuca, że tak na dobrą sprawę wszyscy pogodzili sie z bezprawiem robionym przez Jamroza i Stępnia, machnęli ręką i uważają ,że tak musi być. Tych dwóch amoralnych facetów zamęczyło resztę spółdzielców i robi co chce.

Anonimowy pisze...

Tych dwóch amoralnych facetów, jak napisał słusznie poprzednik, walczy o życie, a my tylko o to żeby spółdzielnia zaczęła być lepiej zarządzana. Bez walki nie oddadzą profitów, jakie wysysają ze spółdzielni. Gęby maja pełne sloganów o dobru spółdzielni i o wrogach, którzy chcą spółdzielnię zniszczyć. A tak naprawdę chodzi im tylko o profity, które za przyzwoleniem 4 kolesi z rady mogą czerpać do woli poza jakąkolwiek kontrolą ze strony spółdzielców.

Anonimowy pisze...

Jak będziemy tak podchodzić to będzię tak na wieki wieków.Chyba wszyscy mamy dość przyzwolenia na robienie z nas wałów i bycia maszynkami do pomnażania majątku stępnia i jamroza. Dwóch cwaniaczkow i do tego bezczelnych i bezwzględnych.
Toż to nie folwark ale instytucja działająca niby wg prawa. Cóż z tego, że prawa stanowionego przez tych panów?
Chyba pora na zmiany.

Anonimowy pisze...

Tych dwóch przyjaciół ma w swoim małym ale świetnie dobranym gronie, jeszcze łącznika z "gruntem prawa" - światłego mec Karpacza i gwiazdę konstelacji mec Dobrodziej wiernych i nierozłącznych. Wszyscy razem i każdy z osobna wariacie na temat strat i złego zarządzania spółdzielnią sprowadzili do:
kogla- mogla ukręconego ze zgniłych jaj przez Panów Wojtalewica i Klitenika, ponieważ jeden z nich te jaja podrzucił a drugi zaraził salmonellą. Spowodowało to uszczerbek w majątku spółdzielni ponieważ 3/4 członków uległo zarażeniu, przez co ucierpiał wizerunek Pana Stępnia i Jamroza - który obecnie muszą go leczyć w Sądach. Prawdę obrazują Biuletyny spółdzielni tworzone przez sprytnych i nie inteligentnych do czytania których zapraszam.
Prawda to czy paranoja?
na mój stary łeb paranoja
na łeb "światłych" Przedstawicieli i palestry - prawda !!!!