środa, 22 października 2014

Kontynuacja Zebrania Przedstawicieli w dniu 18 października 2014 roku

Frekwencja na kontynuacji ZPCz była jeszcze  gorsza niż na czerwcowym ZPCz.
O godzinie 10 ( oficjalny początek zebrania) było tylko 25 Przedstawicieli na 64 wszystkich.
Wymagane kworum do możliwości kontynuacji zebrania to 32 osoby.
Pan Szarecki przedłużył rozpoczęcie do 10:15.
Do godziny 11 wydano 43 mandaty.

Musieliśmy wybrać dodatkowo członka prezydium ZPCz, bo nie przyszedł Pan Jedyński, zamiast niego członkiem prezydium została Pani Kurtyka.
 Nie przyszła też  Pani Sikora Antkowiak Przewodnicząca  Komisji Wnioskowej, zastąpiła ją Pani Taranowska -Drużka.
Panią Żak z Komisji Skrutacyjnej zastąpiła Pani Maria Czarnecka.

W końcu rozpoczęliśmy zebranie.
Zostało z czerwcowego ZPCz do zrealizowania jeszcze 14 punktów, w tym bardzo istotny jak zmiana Statutu, aby było już Walne Zgromadzenie, zamiast ZPCz.
W czerwcu zrealizowano tylko 11z 28 wszystkich punktów porządku obrad.

Niestety moim subiektywnym zdaniem niektóre osoby mieniące się tzw. "opozycją" robiły wszystko, żeby nie skończyć tego zebrania.
Od godziny 10 do godziny 16 zrealizowaliśmy tylko 3 punkty.
Ja rozumiem niektórych , że chcą się czegoś dowiedzieć  ale czasami to mam wrażenie , ze nie chodzi tu o wiedzę czy uchwalenie jakich istotnych spraw, ale o przysłowiowe "bicie piany" zmierzające  donikąd..
Padały pytania często nie mające zupełnie żadnego związku z omawianym punktem porządku obrad.
 Albo żądania, aby ZPCz zmusiło kogoś do jakiś przeprosin za subiektywne odczucia osoby żądającej tych przeprosin. Tak jakby  ZPCz mogło zmusić kogoś do jakichkolwiek zachowań.
Padały jakieś absurdalne wnioski formalne, np. Pani Sosnowska, zgłosiła aby zakazać wszelkiej dyskusji nad kolejnymi punktami albo Pan Karneński zgłosił o usunięcie  kolejnych punktów z uzgodnionego w czerwcu, po 3 godzinach, porządku obrad.
O  absurdzie tych wniosków świadczy fakt, że sami  wnioskodawcy głosowali  przeciwko swoim wnioskom.
To wszystko tylko znacząco przedłużało zebranie.

Pan Szarecki usiłował dyscyplinować dyskutantów, ale wywoływało to tylko u nich komentarze , że to dławienie demokracji , bo każdy powinien mieć możliwość dowolnych wypowiedzi i dowolnie długich i najlepiej bez udzielania głosu.
Jednak na propozycje Pana Szareckiego , że można zawsze zmienić Przewodniczącego  i go zastąpić, nikt nie złożył takiego wniosku.

Po godzinie 16 liczba Prze4dstawicieli zaczęła maleć i zbliżać się do  minimum 32 ( kworum).
Złożyłem wniosek formalny, aby dopóki jest kworum ZPCz zadecydowało w głosowaniu czy znowu  przerywamy ZPCz, czy też kończymy bez wyczerpania porządku, a najważniejszy punkt -Zmiana Statutu- będzie zrealizowany na specjalnym ZPCz w dniu 21 marca 2014 roku, poprzedzonym grupami członkowskimi.
Znaczna większość Przedstawicieli opowiedziała się za takim właśnie  rozwiązaniem i o godzinie 19, kiedy zabrakło kworum niezbędnego do kontynuacji, ZPCz zostało zakończone, po zrealizowaniu tylko 6 punktów z przewidzianych do realizacji 14. 

Krótkie omówienie tych  6 zrealizowanych na szczęście spraw:


12/Oznaczenie maksymalnej sumy zobowiązań.

Jest to kwota na jaką w razie nagłych kłopotów SM może zaciągnąć kredyt. Do tej pory było to 10 mln zł ( trzymiesięczne obroty SM) , z tym , że powyżej 500 tys zł potrzebna jest dodatkowa zgoda RN.
To jest tylko dodatkowy wentyl bezpieczeństwa , żeby w nagłym przypadku, móc szybko działać bez konieczności czasochłonnego zwoływania ZPCz. Jest to tylko po to, aby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa SM. Najlepiej o tym świadczy fakt ,ze do tej pory, przynajmniej 10 lat wstecz, SM nigdy nie korzystała z kredytów, nawet za poprzednich zarządów i groźby egzekucji komorniczych.
Oczywiście dla niektórych szczególnie tych nigdy nie prowadzących działalności gospodarczej takie zabezpieczenie jest zbędne, a zawsze w ciągu 2 miesięcy można zwołać ZPCz  i przecież nigdy nie korzystano z kredytów.To taki sam argument, jak nie ubezpieczajmy się, bo wcześniej nie mieliśmy wypadków.
Po długiej dyskusji pan Szarecki zaproponował obniżenie limitu do 5 mln zł i taka kwota została w końcu przegłosowana.
 

13/Rozpatrzenie pism skierowanych do Zebrania Przedstawicieli

 Wpłynęło na szczęście tylko 9 pism, ale czytanie i dyskusja nad każdym zajęła znowu sporo czasu.
Moim zdaniem każdy Przedstawiciel powinien się wcześniej zapoznać z pismami i tylko zgłaszać jakieś ewentualne uwagi czy wnioski.
Natomiast czytanie wszystkiego, mija się z celem. 
Bo mogę sobie wyobrazić ,że w przyszłości na Walne Zgromadzenie jakiś członek SM złoży 100 czy 200 pism pism, co kompletnie sparaliżuje Zebranie.
 A on nawet nie musi na nie przychodzić.
Pisma dotyczyły
-usprawiedliwienie nieobecności jednego Przedstawiciela
-skarga ,że pełnomocnik Inżynierii na grupie 2 nie został wpuszczony ,bo były watpliwosci co do jego pełnomocnictwa.
- pismo w sprawie wysłania przez pomyłkę jakiejś tabelki w
 materiałach na RN
-wniosku aby wszyscy członkowie SM  mogli bez ograniczeń przychodzić na posiedzenia RN
-wniosku aby kosztami przegranych spraw sądowych SM związanych z jakąś nieruchomością obciążać mieszkańców tej nieruchomości.
- wniosek o przesłanie materiałów  dotyczących prezentacji multimedialnej na grupie członkowskiej
- wniosek aby członka SM ustanowić pełnomocnikiem SM , co umożliwi mu wgląd w akta spraw sądowych SM.
- sprawa próby odwołania Przedstawiciela na grupie 6 i propozycja Pani Terpiłowskiej, aby to zarząd oceniał zasadność wniosków członków SM  na grupie członkowskiej  i decydował które wnioski procedować. ( tak kiedyś było i było to bardzo krytykowane)
- jedno pismo autor wycofał


14/Rozpatrzenie i podjęcie uchwały w sprawie zatwierdzenia regulaminu RN.

Obecnie  obowiązuje od kilku lat stary  regulamin RN , który przy odwołanym zarządzie umożliwiał różne manipulacje.Już dawno ZPCz powinno go zmienić ale znowu problem z takimi zapisami żeby wszystkim dogodzić. Największy problem wywoła sprawa kto może być na posiedzeniu RN.
W projekcie był zapis że wszyscy członkowie SM ale z głosem doradczym tylko Przedstawiciele.
Jakoś "opozycja" nie bardzo może zrozumieć ,ze posiedzenie Rady Nadzorczej to nie Walne Zgromadzenie i po to wybierana jest Rada Nadzorcza spośród członków SM, żeby decydować w miarę sprawnie.
Osobiście uważam , że niektóre osoby niewybrane do Rady Nadzorczej koniecznie chciałyby mieć chociaż jakąś  namiastkę , że to one mają wpływ na przebieg posiedzenia RN.
A w rzeczywistości zbyt duża ilość osób tylko utrudnia prowadzenie RN, a wpływ jest taki sam.
Po długich dyskusjach  ZPCz uchwaliło ,ze maksymalnie może być do 15 członkowi SM na posiedzeniu RN.
 Uważam też ,że przegłosowanie przepisania ze statutu zadań RN do regulaminu RN było nie potrzebne ,ale większość była za, to nie ma problemu.
               

15 /Omówienie aktualnej sytuacji Spółdzielni

Zarząd ocenił sytuacje SM,  jako dobrą. Udało się wynegocjować z ARCHE, że nie płacimy im za dzierżawę pomieszczeń SM .
Możemy tam przebywać  najdalej do końca 2015.
Zarząd planuje przenieść SM do lokali w Centrum Natolin ok 1200 m2 , które do tej pory stoją w stanie surowym od wielu lat i tylko generują koszty dla SM.
 ZPCz zaakceptowało  działania zmierzające do adaptacji tych pomieszczeń na koszt ARCHE.
Nawet w tak oczywistej sprawie niektórzy Przedstawiciele , a szczególnie Przedstawicielka z KEN Pani Budasz, mieli wątpliwości czy nie lepiej od ARCHE kupić lokalu na potrzeby SM.
A Pani Kruszewska zgłosiła  jakąś bardzo dziwną propozycje, że jak ARCHE zaadaptuje te lokale na swój kosz, to powinno to być zrobione  jak najoszczędniej.
Oczywiście opozycyjni zwolennicy teorii spiskowych , wygłaszali tezy, że nawet jak nam coś dają, to gdzieś tu musi być haczyk i spisek,  to może lepiej  nic od ARCHE nie brać, tylko samemu płacić, bo to pewnie mniej podejrzane.
Na szczęście większość Przedstawicieli 23 do 6 wykazała się rozsądkiem.


16/ Ewentualne podjęcie uchwały upoważniającej Zarząd do zawarcia ugody z wydzielającą się Spółdzielnią Mieszkaniową „Migdałowa” na warunkach proponowanych przez Zarząd SM „Przy Metrze”.

 

Tu też było moim zdaniem bardzo dziwnie.
SM Migdałowa chce się z naszej spółdzielni wydzielić od wielu lat.
Ma do tego prawo.
Sprawa sporną jest  jaką część majątku naszej SM zabierze SM Migdałowa.
SM Migdałowa moim zdaniem chciałaby uczestniczyć tylko w zyskach nie w stratach naszej SM.
W sprawie już były 3 orzeczenia sądowe i końca nie widać.
Ostatnie nieprawomocne zostało właśnie zaskarżone przez SM.
Zarząd poprosił o zgodę ZPCz na rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie z przedstawicielami nowej SM Migdałowa.
To nie jest zgoda na jakieś konkretne rozwiązanie .
Tylko zgoda na możliwość negocjacji i dojścia do ugody możliwej do zaakceptowania przez obie strony.
Zawarcie ewentualnej wynegocjowanej ugody wymagać będzie i tak kolejnej akceptacji  ZPCz czy też Walnego Zgromadzenia.
Tu chodziło o akceptacje tylko dla prowadzenia samych negacji.
Dla mnie taka zgoda jest oczywista, bo może zbliżyć do rozwiązania , a nie niesie żadnego ryzyka , bo to nie jest zgoda na jakieś warunki ugody.
27 Przedstawicieli było za taką możliwością, ale o dziwo, no może nie o dziwo , bo ja  już trochę przestałem się dziwić niektórym poglądom , 4 Przedstawicieli było przeciw - Pani Terpiłowska , Pani Stępniewska, Pan Rogowski i chyba Pani Kruszewska.

 

17/ Uchwała na zbycie lokalu SM w inwestycji Belgradzka 14 i korekta oczywistej omyłki w numerze KW w już podjętej uchwale.

 

Pomyłkę sprostowano.

Uchwałę podjęto, ale Pani Terpiłowska chciała , żeby dopisać ,że pieniądze ze sprzedaży lokalu pójdą na Fundusz Remontowy.
Taki zapis  spowodowałby, że wartość Funduszu Remontowego znowu by wzrosła o wartość lokalu. Skorygowała to Pani Stępniewska, która zgłosiła zapis ,żeby pieniądze ze sprzedaży poszły na remonty i taki zapis w uchwale przegłosowano.

 

18/Wnioski z Lustracji 2010-2013

 

Zacząłem omawiać te wnioski ale okazało się ,ze nie można podjąć uchwały nakazującej zarządowi ich realizacje, bo na sali zostało  tylko 25  Przedstawicieli. 
Zarząd oczywiście będzie realizował te wnioski, ale podjecie takiej uchwały jest wymogiem prawa spółdzielczego.
W związku z brakiem kworum i wcześniejszą decyzją ZPCz, zebranie zostało zakończone bez wyczerpania porządku obrad.




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Panie Marku, szybciutko coś o tragicznym ZPCz - kontynuacji. Jak tak dalej pójdzie, to "dzięki" wypowiedziom etatowych "wypowiadaczek", których jedynym celem jest chyba promocja (wątpliwa) własnej osoby oraz torpedowanie wszystkiego, co dla spółdzielni dobre (mężczyzny nie krytykuję, bo mówił do rzeczy i mądrze) do niczego nie dojdziemy. Normalny człowiek to już nawet wstrzymuje się od merytorycznych wypowiedzi, bo zaraz spotka się z z dwugodzinnymi "za albo nawet przeciw". Niestety, jeśli się nie rozumie ani słowa pisanego, ani mówionego - to tak wychodzi. Trzeba tłumaczyć, że czarne jest czarne, a....

Anonimowy pisze...

jeśli kilka godzin debatuje się nad prostym regulaminem rady nadzorczej (5 kartek) to ile zajmie debata nad statutem? stawiam 100 zł, że w marcu jak w 2012 roku nic nie uda się uchwalić.

Anonimowy pisze...

Regulamin ma 5 kartek, ale najważniejsza była jedna. A debata nad poprawkami była tak konstruktywna, ze koncentrowała się na pretensjach, zamiast po prostu zgłosić sensowną propozycję zmiany.