wtorek, 15 kwietnia 2014

Pierwsze postanowienia SKO w sprawie zawyżonych stawek za dzierżawę wieczystą

Samorządne Kolegium Odwoławcze wydało właśnie pierwsze postanowienia w sprawie wysokości stawek za dzierżawę wieczystą z obszaru Lokajskiego i rozesłało je do osób odwołujących się od decyzji miasta przeszło dwukrotnie zwiększającej stare stawki.

Pierwsze rozprawy dla tego obszaru były w lipcu 2013 roku i postanowienie miało być najpóźniej do końca roku 2013.
Mimo , że SKO  nierychliwe, ale jak widać sprawiedliwe.

SKO nie uwzględniło wyceny na zlecenie miasta, prawie dwukrotnie wyższej niż wycena na zlecenie naszej spółdzielni Przy Metrze.

Miasto może się jeszcze odwołać do sądu ale moim zdaniem nie powinno tego zrobić i na kolejne parę lat będzie spokój. Mam nadzieję, że teraz już szybciej SKO przyjmie także wyceny dla pozostałych obszarów uchylając propozycje tych zawyżonych opłat.

Przypominam , że decyzje są indywidualne i jeżeli ktoś się poprzednio nie odwołał, to musi płacić te stawki zawyżone.


Ale i dla takich spóźnialskich, też jest jeszcze jakaś rada. Mogą jeszcze teraz opierając się na tych wycenach na zlecenie spółdzielni sami wypowiedzieć te obecne stawki miastu. Tak jak miasto wypowiedziało mieszkańcom, posługując się tą zawyżona wyceną. Oczywiście tylko od obecnej daty złożenia tego wypowiedzenia. Ale tak już jest , że ten kto sam nie pilnuje swoich terminów, to zwykle traci.
Ci co się w ogóle nie odwołali i nie odwołają, będą płacić stawki zawyżone.
Postaram się jeszcze napisać wzór pisma dla tych. którzy spóźnili się z  odwołaniem.
Zgodnie z prawem złożenie takiego wypowiedzenia  w ciągu roku odniesie skutek dopiero od 1 stycznia roku następnego ale zawsze to lepiej niż ciągłe płacić zawyżone kwoty.  

Chciałbym jeszcze  pochwalić postawę zarządu SM w tej sprawie. Zarząd  powinien walczyć o jak najniższe stawki dla spółdzielni i lokali spółdzielczych, bo to jest w zakresie ich obowiązków, ale  dodatkowo udostępnił ten operat z wyceną za symboliczne złotówki oraz wzór pisma osobom posiadającym odrębną własność. Takie osoby po uzyskaniu odrębnej własności i aktu notarialnego z dzierżawy wieczystej  rozliczają się już z miastem same, bez pośrednictwa spółdzielni i na własną odpowiedzialność. 

Skan postanowienia SKO z uzasadnieniem tutaj

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Teraz widzę dobitnie, że nowe władze spółdzielni dbają wreszcie skutecznie o kieszeń mieszkańców, a nie tylko o własne korzyści.
Osoby, które ciągle się awanturują, że w spółdzielni źle się teraz dzieje i że kierują nią ludzie niekompetentni, powinni w końcu zamilknąć.
Chociaż, jak znam życie i chorobliwą, wariacką nad-aktywność niektórych wiecznych opozycjonistów, to raczej wątpię, że tak się stanie. Zaraz pojawią się insynuacje, dlaczego tak mało udało się uzyskać, bo przecież ONI uzyskaliby w drodze wieloletnich procesów znacznie więcej, a nawet gdyby nie uzyskali, to honor w walce o pryncypia by ocalał.

Anonimowy pisze...


Przestańmy traktować normalność, jako coś wyjątkowego.
Zarząd zrobił to co do niego należy i za co mu płacimy.
Dziwne byłoby, gdyby nic nie zrobił.
Przypominam, że za operat zapłacili wszyscy mieszkańcy, także ci - którzy mają odrębną własność, a nie sfinansował to Zarząd ze swoich prywatnych pieniędzy . Nie musimy być nikomu wdzięczni i wychwalać Zarząd za to że zachował się taka, jak powinien. O ile sobie przypominam, sprawę odwołań rozpoczął poprzedni Zarząd, gdy Prezesem była Pani Małgorzata Sikora –Antkowiak. To ona zaczęła te działania o ten zarząd to kontynuował. Przynajmniej dobrze, ze nie doszło do zaniechania działań poprzedników i mieszkańcy mają podwyżkę tylko ok. 26% a nie ponad 100%.

Anonimowy pisze...

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Jak coś się niepodoba, to na pewno wina obecnego zarządu
np. przegrana z miastem 6 mln zł w ubiegłym roku w sprawie z przed 10 lat.
Ale jak coś jest OK, a to już tylko zasługa poprzedników.
Gdyby mnie tak w robocie traktowali, to dawno bym ją rzucił.

A podwyżka, to faktycznie jest tylko o 26%, dzięki dzianiom władz SM, zamiast o 138%,
jak sobie zażyczył ostatnio urząd miasta.

Chyba, że wrócimy jeszcze do pierwotnych stawek,
bo w sądzie jest aktualnie sprawa z powództwa "Stowarzyszenia Wieczyste" o nieważność decyzji miasta
ze wzgledu na nieumocowanie dzielnic do tej operacji.
Więcej o sprawie na portalu finanse.wp.pl

Życzenia Świąteczne dla wszystkich, także tych wiecznie niezadowolonych.
Ja cieszę się, że są takie osoby ale dobrze by było, gdyby czasami zachowały umiar i właściwą ocenę faktów.
Skrajne poglądy nigdy nie znajdowały poparcia większości, co polecam pod rozwagę niektórym.

Tasior pisze...

Dostałem właśnie odpowiedź od SKO.

- potrzymali wycenę UM powołując się na ich pismo "...że wycena nieruchomości sporządzona została zgodnie z przepisami
- SKO utrzymało też że nastąpiło doręczenie fikcji (że niby mieliśmy 3 awizo), nic z żona nie dostaliśmy z poczty wtedy - i że dnia 20.12.2012 zgodnie z jakimś art. ustalone zostało jako poprawne poinformowania o podwyżce, czyli mieliśmy 30 dni na odwołanie (do 19.01.2013), ja wysłałem 19.09, bo dopiero wtedy się dowiedziałem o podwyżce, wniosek przyjęli, ale POZA terminem, więc nie rozpatrzą.

Mogę się odwołać do sądu powszechnego, pytanie
- CZY JEST JAKIKOLWIEK SENS?
- Czy mogę prosić o nr sprawy w SKO/sądzie gdzie zapadały pozytywne decyzje dla mieszkańców w okolic Lokajskiego (lub z naszej SM).

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Dla osób które spóźniły się z odwołaniem do SKO jest jeszcze możliwość wypowiedzenia warunków umowy z miastem.
Wzór takiego wypowiedzenia będzie dostępny w SM prawdopodobnie we wrześniu.
Informacja o takim wzorze będzie na pewno na moim blogu i na stronie SM.
Pismo trzeba złożyć do urzędu do końca roku.

Tasior pisze...

Dziękuje za błyskawiczną odpowiedź. A mogę zapytać co stanie się po takim wypowiedzeniu? Wtedy będzie nowa umowa i nowy termin?

Do 22.08 muszę odpisać do SKO sprzeciw od decyzji i wtedy oni skierują sprawę do sądu. Jak tego nie zrobię to UM pewnie będzie wymagało zapłaty za użytkowanie w nowej wysokości, czego robić nie chcę. Pytanie czy jest sens uruchamiać procedury sądowe (w tym opłaty) jeśli za parę tygodni miałbym składać tenże wniosek.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Prawnicy SM twierdzą ,że jeżeli ktoś nie dotrzymał terminu odwołania do SKO od zmiany stawek przez miasto, to niestety musi płacić te nowe stawki do czasu kolejnych ich zmian.
Bo to jest umowa dwustronna.
Chyba ,że faktycznie w Pana przypadku miasto czegoś nie dopełniło formalnie.
Ale sam fakt nieodbierania pism przez jedną stronę, nie oznacza jeszcze, że nie można potraktować ich jako doręczone, jeżeli wyczerpano cała procedurę doręczania.

Jedynie, jak już pisałem, tak jak miasto jednostronnie może wypowiedzieć umowę raz na trzy lata, powołując się na wycenę ,że ceny wzrosły, z możliwością odwołania do SKO.
Analogicznie, tak samo użytkownik wieczysty, też może wypowiedzieć jednostronnie umowę powołując się na wycenę, że ceny zmalały i niech miasto odwołuje się do SKO

I stąd pomysł takiego wzoru pisma dla osób które z różnych względów nie odwołały się w terminie od decyzji miasta.
A co do sądu, to już decyzje musi Pan sam podjąć.