W posiedzeniu RN wzięli udział wszyscy członkowie RN i 7 Przedstawicieli.
Porządek obrad zmieniono ze wzgledu na fakt ,ze do punktów 3,4,7 oczekiwali zaproszeni pracownicy celem udzielania wyjaśnień RN.
Nowy porządek zatwierdzono w następującej kolejności ( nr punktów z proponowanego poprzedniego porządku) 1,3,7,9,4,2,5,8,6,10,11
1/Protokół z poprzedniej RN zatwierdzono z kilkoma poprawkami.
3/RN zaleciła aby wnioski zarządu w sprawie wykluczeń z członkostwa ze wzgledu na zaległości w opłatach uzupełniono o dodatkowe informacje takie jak: wysokość miesięcznych opłat eksploatacyjnych osoby z zaległościami, informacja czy podjęto jakieś próby rozmów ugodowych, z jakim skutkiem , czy zaległości powstały po raz pierwszy czy może już kiedyś występowały u tej osoby i zostały spłacone, czy dana osoba wystąpiła z pozwem do sądu o nieprawidłowe jej zdaniem naliczenia.
7/Ustalono sposób naliczania GZM odchodząc generalnie od zasady na osobę ( wskaźnik deklaracyjny mało wiarygodny) na rzecz m2 - energia elektryczna ogólna, windy, ochrona oraz lokalu - gaz.
Pozostaje otwarta sprawa podzielników CO, chociaż RN zaleciła ich zachowanie.
9/Energia elektryczna ogólna SM. Zarząd ma upoważnienie do negocjacji z różnymi dostawcami, co powinno skutkować obniżeniem kosztów tej energii o około 20%.
Zalecono także sugestie, żeby z energią mieszkaniową, również była możliwość zmiany dostawcy dla członków SM.
4/Ze względu na niedostarczenie wszystkich materiałów członkom RN - nie omawiano realizacji prowizorium planu za 2012. Zatwierdzenie planu na 2013, po długiej i burzliwej dyskusji przełożono na oddzielne posiedzenie w dniu 6.11.2013 roku.
Ze wzgledu na późną porę ( północ) na wniosek Pani Czarneckiej przerwano obrady RN.
Kontynuacja tego posiedzenia odbędzie się 31.10.2013 o godzinie 16
12 komentarzy:
Przyjęcie wskaźnika z m2 jest trochę jakby dziwne, bo windą nie jeżdżą m2 tylko ludzie.
Nie wiem w czym problem bo wiadomo ile np m3 gazu zużywa cały budynek, wiemy z ewidencji ile ludzi zamieszkuje ten budynek - podzielenie tych dwóch wielkości przez siebie daje faktyczne zużycie.
Nie trzeba tu profesora aby prawidłowo wyliczyć. Problem jest tylko z WŁAŚCIWYM wyliczeniem podstawy. Z tym w naszej SM jest zawsze jakiś dziwny problem.
Przecież mamy tyle dobrych podobno księgowych.
To do dopilnowania przez RN a nie jakieś szukanie niejasnych podstaw do jednostkowego obciążania.
Kuriozalnym zaś faktem jest to, że budynki nie wyposażone w windy - również są obciążane kosztami eksploatacji wind. Tak na 100% jest w moim budynku. Co na to państwo z RN? Jaki to nadzór?
W związku z tym, że z metra - wyłączam kaloryfery i non-stop grzeję gazem kuchenkowym. Złośliwie ponawiam energię ogólną na klatce - a co - płacę, to wymagam.
To, że od osoby jest niewiarygodne, w ogóle do mnie nie przemawia. Dozorca Popiołek dałby radę. A może i u nas przydaliby się "gospodarze domu" (klatek), którzy orientowaliby się, ile właściwie osób zamieszkuje dany lokal. Jakoś przykro mi, że na stare lata będę płacić za mnogość osób w innych mieszkaniach.
"Ustalono sposób naliczania GZM odchodząc generalnie od zasady na osobę ( wskaźnik deklaracyjny mało wiarygodny) na rzecz m2 - energia elektryczna ogólna, windy, ochrona oraz lokalu - gaz." Przecież to bez sensu. W małym mieszkaniu mieszka często więcej osób ( np. wynajmujący studenci ) niż w większym. Teraz zapłacą mniej, a skorzystają więcej. Dlaczego mieszkańcy większych lokali mają dopłacać do mniejszych lokali. Komunizm wraca? Są gorsi i lepsi dla zarządu spółdzielni?
Czy zgłoszenie chęci uczestniczenia na RN pierwotną działa nadal na posiedzenia kontynuacyjne? I dlaczego nie było natychniastowego powiadomienia o posiedzeniu dzisiejszym? (31.10.2013 - SMS)?. - Przedstawiciel
Dobrze, że nie mam windy i ochrony. Reszta - boli. Widzę w tym niudolność Zarządu, że nie umie policzyć mieszkańców. To bardzo łatwe dla niego rozwiązanie - stać cię na metry, to i stać cię na opłaty. Tylko że w tych średnich (bo nie dużych) mieszkaniach pozostali starzy ludzie, których dzieci poszły na swoje. No i co - mają zamieniać na mniejsze? Proste, ale nieludzkie rozwiązanie. Rozczarował mnie ten Zarząd, chociaż wiązałam z nim duże nadzieje. To już lepiej, żeby ta spółdzielnia upadła. Oby jak najszybciej.
7/Ustalono sposób naliczania GZM odchodząc generalnie od zasady na osobę ( wskaźnik deklaracyjny mało wiarygodny) na rzecz m2 - energia elektryczna ogólna, windy, ochrona oraz lokalu - gaz.
To jedne z najsprawiedliwszych metod rozliczenia.Przyjmując metry to totalna bzdura np zużycie gazu na metry???Oświetlenie co mają do tego metry LM???
A ja jestem zadowolona, że nareszcie opłaty są z mierzalnych wskaźników m2 czy lokal. Zmniejszy się możliwość nadużyć. Co z tego, że faktycznie np śmieci produkują osoby. Jak pokazał już taki wskaźnik przy ostatniej ustawie śmieciowej. Naraz okazało się ,że w Warszawie mieszka poniżej pół miliona mieszkańców - według ich deklaracji.
I wbrew pozorom nie jest to możliwe do weryfikacji.Kto ma to robić i za ile, policja, dozorcy?
I co, jak dozorca Popiołek stwierdzi,że według niego w lokalu mieszka 5 osób, bo tyle akurat zauważył wychodzących, to tyle ktoś ma płacić, mimo,że sam stwierdził na piśmie ,że mieszka tylko on. WA fakt meldunku nie ma nic wspólnego z mieszkaniem. Ludzie trochę realiów i rzeczywistości, a nie jakieś fantazje.
Szanowni Państwo
1/Nie ma rozwiązań idealnych.Są tylko lepsze lub gorsze i każde będzie miało przeciwników i zwolenników.
Liczy się głos większości. O obecnie przyjętych rozwiązaniach RN decydowała większością głosów.
2/Osoby mieszkające w budynkach bez windy nie są obciążane kosztami wind.
Jeśli ktoś miałby przez pomyłkę takie naliczenie proszę o kontakt albo zapraszam na dyżur RN,
szybko wyjaśnimy sprawę
3/We wspólnotach, wszystkie części wspólne budynku np . windy obciążane są proporcjonalnie do udziału w budynku,
a więc do m2 lokalu i nie jest to zupełnie nic dziwnego.
4/Lepsze są rozwiązania, które nie opierają się na wartościach deklarowanych, tylko mierzalnych.
Już tak niestety mamy, że deklaracje z negatywnymi konsekwencjami finansowymi nie są zgodne z rzeczywistością.
Jak ktoś już tu podał, jaskrawy przykład przy tych opłatach za śmieci - na osobę w W-wie.
Haha. Dozorca Popiołek nie ma żadnej podstawy prawnej, żeby określać ile osób mieszka. A zarząd na tej podstawie nie może liczyć żadnych opłat. Niech na podstawie inwigilacji to zrobi, to idę natychmiast do sądu.
Założę się, że najbardziej rozliczenie od m2 nie podoba się tym, którzy mają duże mieszkanie i na pewno sami zadeklarowali 1 osobę w mieszkaniu. Wolą więc ściemniać, że jakiś Popiołek ma kontrolować w takim kenie ilość mieszkańców, czyli wystawać na klatkach pod drzwiami i liczyć ilu weszło, ilu wyszło. Puknijcie się ludzie w głowę.
Nie będę pukać się w głowę jak proponuje anonimowy z niedzieli, 3 listopada 2013 17:39:00 CET. Ma być sprawiedliwie, a rozliczanie opłat z m2 takie nie jest. Faworyzuje lokatorów i właścicieli mniejszych mieszkań. Kosztem większych lokali właściciele mniejszych będa mieli niższe opłaty. Nieprawdą jest uogólnione stwierdzenie, że mieszkancy większych lokali to oszuści i zaniżają ilość osób. Wypraszam sobie, w moim mieszkaniu jest zadeklarowana RZECZYWISTA ilość zamieszkujących osób. Może to ci z mniejszych kłamią? Kto jest pewien na 100%, że nie. Czy wielkość mieszkania czyni z człowieka kłamcę?
Anonimowy z 04.11 musisz wziąć pod uwagę, że nie ma sposobu rozliczania, który jest sprawiedliwy. Większość ludzi podaje nieuczciwie liczbę osób zamieszkujących w mieszkaniu i spółdzielnia nie ma możliwości weryfikacji. Podstawą prawną jest oświadczenie właściciela lokalu, a nie inspekcja robotniczo-chłopska w postaci dozorcy. We wspólnotach płaci się od udziału w nieruchomości, a więc wielkości mieszkania i nikogo to nie dziwi. Masz duże mieszkanie, płacisz za nie większe podatki, a także płacisz więcej za jego utrzymanie.
Anonimowy z 5 listopada 2013 12:15:00 generalnie zgadzam się z takim rozwiązaniem. Jest jednak drobne ale..co ma wspólnego z utrzymaniem mieszkania opłacanie z m2 za użytkowanie windy, oświetlenie, itp. Zupełnie nic, bo nie ma to odniesienia do rzeczywistości. Dlatego uważam, że nie wszystkie opłaty powinny być naliczane z m2. Jeśli są budzą poczucie nie równego traktowania właścicieli. Owszem podatek płacę większy, bo mam większy lokal i to jest w porzadku, ale windą nie jeżdże częściej niż mieszkańcy mniejszych lokali i wspólnego prądu też nie zużywam więcej z tego powodu. To bardzo dziwny sposób naliczania opłat, z którym się nie zgadzam. Gdzie logika? Chyba zarząd poszedł na łatwiznę w ustalaniu sposobu opłat, a na to też się nie zgadzam, bo władze spółdzielni mają reprezentować wszystkich, a nie robić z właścicieli większych metraży dojne krowy.
Prześlij komentarz