sobota, 3 czerwca 2017

Walne Zgromadzenie w dniu 3 czerwca 2017 roku

Frekwencja była niższa niż na czerwcowym Walnym Zgromadzeniu rok temu.
Na 3800 członków SM , podczas całego zebrania wydano tylko 95 mandatów, co stanowi zaledwie 2.5% i nie oznacza , że tyle osób było obecnych cały czas.

Jak zwykle nikt się nie pchał do prezydium i komisji.

Na szczęście znaleźli się chętni, w większości ci co zawsze się "poświęcają" w sprawie ogółu - za co należy im się duże uznanie i słowa podziękowania.

Prezydium:
Robert Balcer
Krzysztof Szarecki
Grażyna Osęka

Komisja Wyborcza:
Jarosława Warszawska
Krystyna Mroczek
Małgorzata Żak
Agnieszka Ostrowska Tomaszewska

Komisja Skrutacyjna:
Jarosław Tyszka
Jacek Wernicki
Krzysztof Niciejewski
Jerzy Degórski


Porządek zatwierdzono bez zmian

Podczas pierwszego najważniejszego głosowania w sprawie zmiany Statutu obecnych było 88 uprawnionych do głosowania.

 O dziwo, większość, w mojej opinii nawet prawie wszyscy,  przegłosowałaby wszystkie proponowane zmiany, oprócz dwóch zmian dla niektórych kontrowersyjnych.

Niestety zgodnie z opinią prawną Walne nie ma prawa zmieniać nic w opracowanym projekcie Statutu, tylko albo go przyjąć albo odrzucić.
Był cały rok na składanie różnych propozycji, prawie nikt nic nie składał.
Do projektu ostatecznego, też można było zgłosić ale przed Walnym, projekt uchwały wprowadzający jakieś, dla kogoś istotne,  zmiany.

Nikt nic nie zgłosił!!

Te dwie kontrowersyjne zmiany to:

1/Wykreślenie w projekcie nowego Statutu  zapisu , że pieniądze zbierane na fundusz remontowy powinny być przeznaczane  na remonty, a nie na inne cele, bo to narusza dyscyplinę finansową SM.

Komisja Statutowa usunęła ten zapis z projektu nie dlatego, jak populistycznie sugerowała jedna z dyskutantek, żeby tą kasę zdefraudować, ale dlatego że ta kwestia jest już uregulowana w ustawie i powtarzanie zapisów w Statucie uznała za zbędne.
Nie przewidziała reakcji emocjonalnych niektórych osób.
Oczywiście ten zapis może zostać w Statucie ale nie gwarantuje on nic więcej niż zapis w ustawie , który i tak nie zabezpieczył nas w przeszłości przed wydaniem środków na cele bardzo dalekie od ekonomicznych.
Taką gwarancją jest tylko Państwa aktywność i uczestnictwo w życiu SM.

2/Zapis, dla niektórych kontrowersyjny, dotyczył likwidacji okręgów wyborczych.
 
To spowoduje, że do Rady Nadzorczej wejdą osoby bardziej kompetentne , rzeczywiście cieszące sie akceptacją i poparciem jak największej grupy wyborczej z całej SM, a nie tylko swoich sąsiadów.
O zasiadaniu w Radzie będzie decydować faktycznie ilość głosów oddanych na kandydata, a nie fakt, że zamieszkuje on jakiś rejon, gdzie akurat nie ma kontrkandydata.
Demagogią i straszeniem jest twierdzenie, że to spowoduje zasiadanie w Radzie osób z jednego rejonu, jak sugeruje pani Piotrowska w swoich ulotkach rozpowszechnianych, przed Walnym, na terenie całej SM.
Wręcz przeciwnie, mimo braku Statutowym obszarów, jeżeli z jakiegoś obszaru będzie więcej kandydatów, to będą oni mieli mniejsze szanse, bo głosy całej SM na nich się rozłożą.
O tym boleśnie przekonał się już kiedyś pan Karneński, gdzie z jego obszaru do RN zgłosiły się aż trzy osoby, on, pani Sosnowska i pani Stępniewska i właśnie ze wzgledu na rozłożenie głosów, nie dostał się wtedy nikt z nich do RN.
Członkowie SM  głosując, też sie kierują miejscem zamieszkania kandydata jako ważnym kryterium. Ale moim zdaniem nie może to być ważniejsze kryterium niż kwalifikacje do reprezentowania w RN całej SM o czym mówi liczba głosów na kandydata.

Wyniki głosowania w sprawie przyjęcia proponowanej zmiany Statutu:
43 osoby za, 30 przeciw,a 15 nie miało zdania ( 4 sie wstrzymały, a 11 nie głosowało)
Zmiany Statutu nie uchwalono, mimo takiej woli większości,  bo zgodnie z ustawą potrzeba nie większości zwykłej,  tylko kwalifikowanej 2/3 za.
Tym samym spadły punkty regulaminu WZ i RN powiązane z nowym statutem.

Sprawą nowego statutu zajmie się Walne Zgromadzenie które będzie zwołane w dniu 14.10.2017r.

Pozostałe punkty obrad nie wzbudzały już takich emocji.

Wszyscy członkowie RN obecnej i poprzedniej kadencji uzyskali absolutorium głosami od 55 do 61 za i 5 do7 przeciw.

Tylko Pan Marek Patrzykont z ubiegłej kadencji dostał 52 za, 11 przeciw oraz Pani Jadwiga Piotrowska z obecnej kadencji RN dostała 41 za, 22 przeciw.
Pani Jadwiga zamiast z pokorą i refleksją przyjąć ten werdykt głosujących złożyła zaraz wniosek, żeby w przyszłości  nie liczyć
głosów przeciw, a tylko same za. Po informacji prawnej, że nie ma takiej możliwości, bo wynika to z ustawy, wycofała ten wniosek. 

Wszyscy obecni członkowie zarządu dostali absolutorium za 2016 oraz Pan Janas były członek zarządu do maja 2016 roku.

p.Janas                  47 za 3 przeciw
p.Gawlik              31 za 19 przeciw
p.Pykało               48 za 4 przeciw
p.Wojtasiewicz    50 za 2 przeciw

Mam nadzieje, że nowy prezes Gawlik przyjmie ten wynik z refleksją i bardziej się postara w przyszłości.

Pozostałe wszystkie zaproponowane  uchwały zostały uchwalone oprócz ostatniej w sprawie Lanciego 9, bo jak stwierdzili prawnicy, nie leżało to w kompetencjach WZ.

Zgromadzenie skończyło sie przed godziną 18.

29 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pani Piotrowska .... jak zwykle prywata

Anonimowy pisze...

Pani Piotrowska zrobi wszystko, nawet po trupach, żeby udowodnić,że rok wstecz została dzięki okręgom wyborczym prawidłowo wybrana do rady chociaż miała 2 razy mniej głosów niż inni kandydaci. A to co wypisuje w ulotkach to zwykła nieprawda i niegodziwość.

Anonimowy pisze...

Miał rację Pan Degórski, że zniesienie okręgów wyborczych może skutkować tym że do RN wejdą w większości osoby z jednej nieruchomości. Nie rozumiem po co wykreślać zapisu,że pieniądze wpłacane na fundusz remontowy mają być przeznaczone na remonty. Przecież o to mieliśmy pretensje do poprzedniego Zarządu.

Anonimowy pisze...


Cieszę się prezes Wojtalewicz otrzymał najlepszy wynik śród prezesów w absolutorium, bo chociaż nie mówi tak gładko jak pozostali, ale to on zmienił naszą spółdzielnię. I chwała i wdzięczność mu za to.

Anonimowy pisze...

Skończyło się? Czy zostało rozłożone na październik?, bo przecież w tej spółdzielni nigdy nie udaje się skończyć zebran na czas.

Anonimowy pisze...

Na zebraniu pojawiło się dużo osób, których nigdy przedtem nie widziałam. Wyrażnie ulotki Piotrowskiej zadziałały. Czyli jest skuteczna.


Anonimowy pisze...

Uwalić dobre zmiany w statucie i regulaminach dla chorych ambicji to już mistrzostwo świata. Nie wybierajcie tylko p. Piotrowskiej do nowej komisji, bo to grozi statutowi śmiercią i kalectwem.

Anonimowy pisze...

No i co boicie się uloteczek Piotrowskiej, a sami jak działaliście?

Anonimowy pisze...


Proponuję nie atakować pani Piotroskiej. Ją to tylko wzmacnia i zaczyna działać i wyglądać jak rozwścieczony buhaj. Po trupach byle do celu.

Anonimowy pisze...

Nie zamieścił Pan mojego komentarza, a zadałam proste pytanie i chyba nieobraźliwe? Zapytałam: dlaczego na Walnym nie przedstawiono zarzutów wobec wiceprezesa Gawlika, bo chciałabym usłyszeć jego odpowiedź na te zarzuty.

Anonimowy pisze...

Chciałabym wyjaśnić sprawę funduszu remontowego tak, jak mi to przedstawiono w księgowości SM.

Otóż zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych tworzony jest fundusz remontowy, ale ...

Spółdzielnia nie ma prawa posiadać oddzielnego konta bankowego na fundusz remontowy tak, jak to mogą robić wspólnoty mieszkaniowe, które na nim gromadzą faktyczne wpłaty. W ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych jest wyraźnie napisane - ODPIS na fundusz remontowy.

W spółdzielni wpłaty na ten fundusz wpadają do "jednego wora" czyli na jedno konto, razem z innymi składnikami czynszu. Kwoty wpłat księgowane są na koncie danej nieruchomości, ale to nie znaczy, że za nimi idą pieniądze (chociaż tak powinno być). To tylko i wyłącznie zapis księgowy.

W sytuacji, gdy jest konieczność opłacenia jakiejś (powiedzmy nieprzewidzianej) należności pieniądze na to idą z konta spółdzielni, zapis księgowy zostaje, a pieniędzy nie ma.
Dlatego też wszystko zależy od sprawnego zarządzania finansami spółdzielni i zabezpieczenia się przed taką ewentualnością.

W statucie znalazł się martwy zapis, który chcieliśmy usunąć, bo w zasadzie nic nie daje, a raczej daje jedynie złudne poczucie, że fundusz remontowy jest bezpieczny. Niestety, nic bardziej mylnego.
Dodam również, że żadna z ustaw dotycząca spółdzielczości nie przewiduje kar za "naruszenie dyscypliny finansowej spółdzielni".

Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Państwu sprawę fundusz remontowego i dlaczego zdecydowaliśmy się na usunięcie tego zapisu. Jedynie szkoda, że nikt wcześniej nie zwrócił się do nas z prośbą o wyjaśnienie.

Pozdrawiam
Były członek Komisji Statutowej
Małgorzata Żak

Anonimowy pisze...

Tym razem Walne zakończyło się po omówieniu wszystkich punktów, Na październik zarezerwowano termin na Nadzwyczajne Walne poświęcone poprawieniu Statutu i regulaminów Walnego i Rady Nadzorczej.

Anonimowy pisze...

Pani Piotrowska ma prawo do ulotek, jak każdy. Tyle, że Pani Piotrowska realizuje nimi prywatę. A działania sprzed 4 lat to było działanie w imię dobra wspólnego. Wtedy Pani Piotrowskiej tu nie było. A jej skuteczność ogranicza się do jej własnego budynku, który wyjątkowo egoistycznie faworyzuje, więc ma poparcie sąsiadów. Wystarczy kilkanaście osób przy frekwencji tak niskiej jak ostatnio. Przypominam, że Stępień też w swoim budynku dbał wyjątkowo bardzo o standard i remonty.
Właśnie dlatego po 3 latach udziału Pani Piotrowskiej w Radzie Nadzorczej, jej kandydatura nie była oceniona pozytywnie. I niestety okręgi wyborcze dały jej szansę, choć były lepsze kandydatury z budynku obok, ale z innego okręgu. Dlatego komisja statutowa zaproponowała zmianę tego rozwiązania, choć wcześniej miał to być cudowny pomysł na hegemonię jednej nieruchomości. Pani Piotrowska szerzy kłamstwa, że do takiego rozwiązania dążą nowe inwestycje, co jest wierutną bzdurą. Wystarczy spojrzeć, ze w komisji statutowej nie było ani jednej osoby z nowych zasobów. Ale zbieżność takiego fake newsa z tym, co szerzył Stępień znów nasuwa się na oczy.
Czekam, że do następnych wyborów stanie Stępień. I jeśli nie będzie miał kontrkandydatów z swojego okręgu, to wystarczy tych kilku kamratów ze starej gwardii, żeby się dostał. Byłby to chichot historii. Ciekawe czy już na to wpadł?

Anonimowy pisze...

No to w październiku cyrk zacznie się od nowa. Nowa komisja statutowa, nowy projekt i oczywiście uwalenie na kolejnym zebraniu, gdy wstanie jakiś nowy lub stary guru i zacznie opowiadać o swoich przypuszczeniach i lękach. Lub zaproponuje aby wszyscy dyskutowali i tworzyli na bieżąco i to na zebraniu nowy statut. Tylko dlaczego na zebraniu, a nie w komisji. No to poczekamy aż starzy działacze powymierają i nowi pójdą po rozum do głowy. Mamy z 10 lat czekania.

Anonimowy pisze...

Zadam radzie nadzorczej pytanie najdalej idące. Czy wogle pan Gawlik jest potrzebny?

Anonimowy pisze...

Anonimowy 4 czerwca, 10:01
Posiedzenie ZAKOŃCZYŁO SIĘ . W pażdzierniku będzie nowe posiedzenie, a nie kontynuacja obecnego, dotyczące statutu i regulaminów. Sama się dziwię, że Walne Zgromadzenie można przeprowadzić w 1 dzień. Ale może to zasługa tych co nie przyszli i, którzy zawsze, i we wszystkim dopatrywali się zamachu na ich prawa. A poza tym brawa za sprawność i merytoryczność dla panów Szareckiego i Balcera i osób z komisji mandatowej i tej od absolutorium.

Anonimowy pisze...

A co będzie gdy nikt nie będzie chciał się „poświęcać” w komisjach, tylko zechce sobie pogadać. Bo walne jest przecież żeby sobie pogadać, postraszyć sądem , wygłaszać płomienne mowy i z oburzeniem wychodzić.

Anonimowy pisze...

Nawet bez liczenia w absolutorium głosów przeciw, to i tak widać jak na dłoni co ludzie o niektórych myślą.

Anonimowy pisze...

Ręce opadają!!!
Przez prawie rok cisza i lenistwo, a potem na walnym wystrzałowe pomysły i autokreacja. Byle tylko się wykazać i pokazać i rozwalić naprawdę dobrą pracę komisji statutowej.
Przeczytałam dokładnie projekty i twierdzę, że komisja wykonała dobrą, rzetelną robotę.

Anonimowy pisze...

Na pytanie dlaczego nie przedstawiono na Walnym zarzutów prezesowi Gawlikowi odpowiedź jest dosyć prosta.
Po pierwsze, ktoś to musiałby to zrobić publicznie, a to zawsze dla niego stres - po to jest głosowanie tajne, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie nie stresując się
Po drugie prezes Gawlik był na okres próbny, który kończy się w czerwcu i od decyzji RN zależy czy umowa będzie przedłużona i na jaki okres.
Po trzecie prezes Gawlik, jak widać, jednak dostał absolutorium, chociaż słabiutko, to znaczy, że te zarzuty nie były zupełnie dyskwalifikujące.
Moim zdaniem, w tej sytuacji, RN powinna mu przedłużyć umowę na kolejny okres próbny. I dopiero po tym okresie podjąć ostateczną decyzję. Ale to już tylko w gestii RN.

Anonimowy pisze...

Wredne uloteczki to jak pamiętam rozsyłał Stępień z Jamrozem.

Anonimowy pisze...

Tego chyba jeszcze nie było. Rekord świata p. Wojtalewicza. W parę godzin od zakończenia walnego, na blogu już relacja. Myślałem, ze mu tydzień zejdzie. A tu błyskawica i w komentarzach wrzenie.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Szanowni czytelnicy, a szczególnie komentator z niedziela, 4 czerwca 2017 20:18:00.
Wszystkie komentarze do tego posta zamieściłem, miałem tylko pewien dylemat właśnie z komentarzem z 20:18, ponieważ po raz kolejny osoba insynuuje fałszywie ,że czegoś nie zamieszczam, jednocześnie licząc na to, że jak zwykle wszystko zamieszczę. Otóż informuję tę osobę, że to już ostatni raz zamieściłem taką fałszywą informacje w komentarzu i od tej pory nie opublikuje takich komentarzy nawet, jeżeli druga część komentarza będzie z sensem.

Anonimowy pisze...

Prezes Janas, chociaż nie wyglądał już jak prezes (jaki on młodziutki i słodki bez garnituru), to wciąż przemawia jak prezes, a nawet nadprezes.

Anonimowy pisze...

Może w październiku przyjdzie więcej osób. Minie przecież czas grillów i parad burmistrza Ursynowa.

Anonimowy pisze...

Tym, którzy uważają, że zapis o funduszu remontowym coś gwarantuje przypominam, że każdy ma ustawowy oraz moralny obowiązek płacić swoje należności i teoretycznie to powinno zapewniać pełną płynność spółdzielni, ale tak nie jest. Jeśli więc znaczna część mieszkańców nie reguluje swoich zobowiązań wobec spółdzielni, to z czegoś trzeba pokryć tę niefrasobliwość, bowiem za media płaci spółdzielnia niezależnie od rzetelności poszczególnych spółdzielców. A płaci tym, co akurat ma w kasie. I dlatego Pani Kruszewska oraz jej wydumane życzenie, żeby zablokować jakimś zapisem fundusz remontowy, jest czystą demagogią lub naiwnością. W ten sposób naiwność, ba! głupota, zwyciężyła nad dobrym projektem statutu.

Anonimowy pisze...

Uważam, że podłym i nikczemnym jest sugerowanie przez panią Piotrowską w jej ulotce, że propozycja likwidacji okręgów wyborczych ma ułatwić wyprowadzenie ze spółdzielni pieniędzy przez bliżej nieznanych osobników – ona ich oczywiście chyba zna, ale wprost nie powie, bo lepiej w zamaskowany sposób opluć, a nuż się przyczepi.
A co do funduszu remontowego zgadzam sie z anonimowym 00:10

Anonimowy pisze...

Problem z prezesem Gawlikiem nie polega na tym, czy jest mądry czy głupi, młody czy stary, miły czy nie miły, słodziak czy nie słodziak. Problem polega na tym, iż nie ma pojęcia o księgowości a to powoduje, iż boi się swoich księgowych podwładnych i mieszkańców zadających pytania. Więc jak on ma kierować i reformować dział księgowy?

Anonimowy pisze...

Problem z prezesem Gawlikiem jest taki, że miał się świetnie znać na księgowości. Prezes Pykało, gdy przyszedł do pracy, na spółdzielczości się nie znał. Ale poznał i wie więcej o tym, co w księgowości piszczy, niż prezes Gawlik po wielu latach pracy w spółdzielczości i roku bezpośredniego nadzoru w tej spółdzielni. Byle do 16. Poniedziałek to musi być koszmar.