środa, 26 października 2016

Posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 24.10.2016 r

W posiedzeniu uczestniczyli wszyscy członkowie Rady oraz 3 członków SM:

p. Klitenik, p.Terpiłowska, p. Stepniewska  

 Obecna była obsługa prawna i organizacyjna.

   

Okresowo uczestniczyli   wszyscy członkowie Zarządu SM.

 

1/ Zatwierdzono protokół nr 10 z poprzedniej RN.

 

2/RN przyjęła plan remontów na 2017 rok.

 

Prezes M. Wojtasiewicz poinformował, że Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze” opracowując propozycję planu remontów na 2017 rok przyjął kilka głównych założeń. Kierując się potrzebami poszczególnych nieruchomości uwzględnił priorytety. 

 

 Najważniejsze założenia:

 

1)    Kontynuacja remontu balkonów (plan remontów balkonów w latach 2015 -2019) – będzie przeprowadzony kompleksowo z uwzględnieniem wymiany obróbek blacharskich, naprawy płyty balkonowej z wykonaniem nowych warstw izolacyjnych oraz z naprawą i malowaniem ścian bocznych – łącznie 433 balkony. Nastąpi również kontynuacja remontu balkonów w budynku przy al. KEN 36 i 36a, zostanie dokończona klatka schodowa od strony patio i remont balkonów nad wejściem  – łącznie 23 balkony.
 

2)    Kontynuacja remontu klatek schodowych w budynkach niskich (plan remontu klatek schodowych
w latach 2016 – 2020) – do realizacji zostało 21 klatek, m.in. hole windowe na ul. Belgradzkiej 18
 

3)    Kontynuacja likwidacji barier architektonicznych – łącznie 4 – 5 budynków, na 2, tj. przy ul. Belgradzka 20 i 22, są przewidziane inne pomysły; pozostałe, np. Lasek Brzozowy 1, wymagają szczegółowej analizy. Plan remontów przewiduje przebudowę wejść do budynków wysokich, które mają niebezpieczne, strome schody zewnętrzne i niewygodne przedsionki wejściowe oraz drogi pożarowe.
 

4)    Remonty i konieczne wymiany zapewniające utrzymanie zasobów w niepogorszonym stanie technicznym lub wynikające z obowiązujących przepisów – dotyczy najpilniejszych potrzeb i prac wynikających z obowiązujących przepisów. Główne zadania dotyczyć będą:
•    prac związanych z wymianą odcinków przełączy wody i przykanalików tam, gdzie jest największy stopień zużycia i awaryjności (Raabego 7 i 11) oraz wymianę przyłącza wody dla Raabego 11;
•    zabezpieczenia balkonów do czasu kompleksowego ich remontu;
•    remonty elewacji i zabezpieczenia pokryć z gontu bitumicznego w segmentach Lanciego 9;
•    naprawa wejść i murków schodów wejściowych w budynku Raabego 13;
•    malowanie holi windowych w budynku Belgradzka 18;
•    wymiany wykładzin podłogowych w windach.
 

Całkowita wartość prac przewidzianych do realizacji w 2017 roku wynosi 4.138.500,00 zł.

W Planie Remontów na 2017 r. pozostawiono rezerwę środków na prace interwencyjne (10%). 

 

3/ Zarząd zwrócił  się do RN o odstąpienie od Regulaminu Przetargów.

    

Poniższe uzasadnienie przedstawił prezes Wojtasiewicz

 
W 2017 r w ramach planu remontu klatek schodowych w latach 2016 – 2020 zaplanowano do wykonania remont 21 klatek schodowych w następujących budynkach:
1)    Lokajskiego 4 – 6 klatek
2)    Raabego 3 – 5
3)    Lasek Brzozowy 7 – 4
4)    Lasek brzozowy 8 – 4
5)    Lanciego 8 – 2 klatki.

Zakres prac oraz standard wykonania remontu klatek został ustalony i opisany w dokumentacji przetargowej (SIWZ). SMPM przeprowadziła w lutym 2016 postępowanie przetargowe na 76 małych klatek. W postępowaniu uczestniczył 7-10 firm na budynek, wartość prac wyniosła od 102 792,00 zł do 130 550,00 zł na budynek.


Firma ZBIG-MAL wygrała (złożyła ofertę najtańszą). Firma zorganizowana, nadzór z ich strony.
Kontrakt na wykonania remontów klatek wraz z aneksem zwiększający ilość klatek schodowych  5 dużych klatek wyniósł 2 183 722,86 zł brutto, a termin umowy wykonania prac ustalono na luty 2017 r. Dodać należy ze firma ZBIG-MAL realizuje prace z miesięcznym wyprzedzeniem o czym RN została poinformowana w biuletynie informacyjnym. Prace zostaną zakończone przed 15.12.2016 r.

Wartość rzeczowa 21 klatek zaplanowanych do wykonania zgodnie z planem remontu klatek schodowych w latach 2016 – 2020 wg oferty złożonej przez ww firmę w październiku tego roku wynosi 640 677,97 zł brutto. Termin, tj. rozpoczęcie 16.01. zakończenie 30.06.2017.

  13.10.2016 r. przeprowadzone zostały rozmowy z firmą ZBIG-MAL W ich  efekcie wynegocjowano jeszcze upust cenowy – 3%.
Wartość prac po upuście 621 457,57 zł brutto. 
 

Zarząd przeprowadził ankietę wśród mieszkańców w budynkach gdzie ww. firma wykonywała pracę.

Uzyskano 67 odpowiedzi. Mieszkańcy bardzo chwalili ww. firmę. Negatywne opinie są tylko 3. Co daje 96% osób zadowolonych z usług tej firmy.

  

RN wyraziła zgodę aby firma ZBIG-MAL bez kolejnego przetargu wykonywała pracę w 2017 roku.

 

 

4/Informacja Zarządu dotycząca analizy problemów wynikających z rozliczenia kosztów zużycia wody za 2015 rok


Prezes Gawlik omówił plan pracy  dotyczący analizy  rozliczenia wody przedstawiony w materiałach działania i kierunki działań.
Prace idą w 2 kierunkach;
 I biurowa -w księgowości sprawdzanie danych, błędy, algorytmów i porównywanie z wynikami z lat poprzednich
 II obszar str techniczna  Zbieramy dane, analizujemy wyniki – wnioski. 

Materiał z wnioskami będzie przedstawiony na następnej RN

 

5/ Sprawozdanie z wykonania planu gospodarczo – finansowego za I półrocze 

 

Prezes Gawlik przedstawił prezentację planu gospodarczo – finansowego i jego wykonanie za I półrocze 2016
Plan powinien być tak zbudowany aby zbilansować koszty.
Stawka eksploatacyjna jest różna dla członków SM i nie członków, bo pożytki z działalności SM obniżają opłaty eksploatacyjne.

Odnosząc teorię do praktyki wynika kilka ogólnych wniosków
- procenty wykonania planu koło 50%
- przekroczenie w pozycji konserwacje (szczególnie place zabaw)

Dyskutowano o
•    Rozliczeniu gazu
•    Kosztach biura Zarządu
•    Kosztach ochrony
•    Opłatach za użytkowanie wieczyste
•    Ubezpieczeniu nieruchomości
•    Ujemnym wyniku na lokalach użytkowych

 

6/ Zarząd przedstawił informację dot. wykonania zaleceń i uchwał RN w okresie 1.07.2016 – 30.09.2016

 

Przewodniczący przypomniał o konieczności   informowania sekretariatu o przyczynach nieobecności Prezesa w budynku SM w godzinach pracy SM.
RN zaleciła rozwiązanie  zdarzających się   problemów z umówieniem się na spotkanie z Prezesem -  sugestia dodatkowych terminów  przyjęć.


RN w głosowaniu tajnym podjęła decyzje o przyznaniu premii za 3 kwartał 2016 roku.

Prezes M. Pykało  premia w wysokości – 11,4%
Prezes M. Wojtasiewicz premia w wysokości – 22,6%
Prezes A. Gawlik premia w wysokości – 24,4%



 7/Omówienie wniosku o wystosowanie pisma do wojewody Mazowieckiego i posła J. Kaczyńskiego w sprawie uregulowania ustawą własności gruntów użytkowanych przez SM 


RN zobowiązała Zarząd do przygotowania pisma i wytypowanie osób, do których można skierować tę sprawę, żeby zainteresować ich problemem.

 

8/ W sprawach różnych poruszono miedzy innymi:

 

-  Sprawa oddzielnej  tabelki na poszczególne budynki, pokazującej co w danym budynku zostało wykonane w poszczególnych latach.

   

Prezes Wojtasiewicz wyjaśnił, że pełna dokumentacja robót istnieje w Spółdzielni i nie ma potrzeby tworzyć nowej.
 

 

- Sprawa  pobierania opłat za przygotowanie i wydanie dokumentów.


Ta sprawa była już dyskutowana kilkukrotnie w poprzedniej kadencji RN.
Ustalono, że opłaty za kopie dokumentów - na żądanie danej osoby  powinny być pobierane, gdyż istnieje faktyczny koszt przygotowania i kopiowania danego dokumentu.
Nie ma też żadnej przyczyny, żeby te koszty ponoszone przecież dla konkretnej osoby i na jej żądanie, pokrywali wszyscy członkowie SM.

 

 

Kolejne posiedzenie RN powinno odbyć się 28 listopada o 18:15

51 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Już widze jak poseł Kaczyński zajmie się problemami sp-dzielni. Jak był Janas to może poseł by się i zajął z sympati do młodego, pięknego i gniewnego pisowca, ale teraz? Teraz pisowcy stanowią trzon spóldzielnianej opozycji, więc raczej zrobi sp-ni na złość lub będzie uszczęśliwiał innych suwerenów.

Anonimowy pisze...

Dostałem też ankietę w sprawie miłości do remontów klatek. Nie odpowiedziałem, bo to zbyt intymne i jedyną moją miłością jest zona, a nie pracownicy remontowi i dział techniczny spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Gratuluję radzie mądrej decyzji w/s Zbiga-Mala. Oni są rewelacyjni. Klasa sama w sobie. Ale kontrolować trzeba, żeby się ni pogorszyli.

Anonimowy pisze...

Anonimowy 15:29
Jeżeli tak bardzo kochasz żonę to powinieneś się cieszyć, że przez 2-3 tygodnie nikt ci w tej miłości za bardzo nie przeszkadzał hukiem, brudem, pyłem! A może i jakiś owoc z tego będzie?

Anonimowy pisze...

No i znowu prezes Pykało zdeklasowany w premiach i to kolejny raz. Więc może Misia zdeklasować wogole.

Anonimowy pisze...

Widze w remontach sens w działaniu , czego kiedyś nie widziałam, bo było po znajomości i od sasa do lasa.
Podoba mi się uzasadnienie do odstąpienia od regulaminu na remont klatek – rzeczowe, policzone z danymi, bez lania wody i ogólników.

Anonimowy pisze...

Jarosław Polskę zbaw, czyli i spółdzielnię, czyli dobry król wszystko załatwi. Jak w tym kraju musi być nie tak, że tylko wiara w cuda pozostaje.

Anonimowy pisze...

Nowy prezes ekonomiczny wyraźnie zauroczył radę. To znaczy że stara rada dobrze wybrała. A tyle było krzyku i protestów, żeby nie wybierać bo tylko p. Budaszowa może dobrze wybrać, bo ma wiedzę, wielowiekowe doświadczenie i tylko ona wie co jest dobre dla spółdzielni, bo jest opozycją a opozycja w spółdzielni to sama prawda, mądrość i uczciwość n.p. gdy podwójnie głosuje.

Anonimowy pisze...

Pomysł tabelki o remontach domów trochę śmieszny, bo to tony papieru i sama nazwa tabelka jak makietka z Vabanku, ale tylko trochę.
Każdy budynek powinien mieć dostępną elektroniczną informację o wykonanych w nim pracach. Klik i powinno wyskakiwać dla zainteresowanych.
Nie wiem jak z danymi historycznymi, bo wtedy z dokumentacją różnie bywało, ale kiedyś powinno się to zacząć, jeżeli jeszcze nie zaczęło.

Anonimowy pisze...

Opłaty za użytkowanie wieczyste to jakaś paranoja. 3 osoby na jedej klatce i 3 różne opłaty z metra kwadratowego. Tu trzeba głośno krzyczeć do wielu uszów!!!, bo to jakaś kolejna afera warszawska!!!

Anonimowy pisze...

Z przecieków:

S.M. Migdałowa oficjalnie zakończyła swój ROMANs z ROMANEM.
A ponieważ o zmarłych albo dobrze, albo wcale, to nie będę dalej pisała.
R.I.P. Romanie

Anonimowy pisze...

Ja Ad. 6. Widzę ,że rada wciąż walczy z nieobecnościami głownego prezesa. Życzę powodzenia w gonieniu króliczka, w co wątpię, bo króliczki mają wiele norek i sposobów do ukrycia.

Anonimowy pisze...

od wielu, wielu miesięcy trwa ciągła nagonka na prezesa zarządu. widać jak nie ma się czego czepiać to coś zawsze się znajdzie. techniczny ma sukcesy, którymi się chwalić może ale przecież za jakąś kasę to robi. a kto tę kasę od 2013 r. organizuje z dna jakie zostawił andrzej i niestety rewolucyjny zarząd z małgosią i romanem na czele? prezes Pykało. Czy choć jedno dobre słowo ktoś mu napisał tutaj? Na walnym on wypadał najlepiej i widać było totalną wiedzę o sm i brak tremy, które jeszcze go cechowały na początku. więc troszkę dystansu i więcej zaufania do członka zarządu - prezesa - który w tej chwili ma najdłuższy staż w naszym zarządzie. A że jego koncepcje i wdrażane z sukcesami pomysły i styl zarządzania nie mieści się w wielu spółdzielczych głowach... to tym lepiej, bo nie są to niestety głowy zbyt bystre.

Anonimowy pisze...

Anonimowy 8:44:00
Na stronie spółdzielni pod adresem:
http://smprzymetrze.waw.pl/aktualnosci,2016,informacja-w-sprawie-uzytkowania-wieczystego,603
są wzory pism do Rzecznika Praw Obywatelskich i do HGW w sprawie nieprawidłowości w opłatach za użytkowanie wieczyste.
Zamiast patetycznych apelów o krzyku do wielu uszów skopiuj pisma, podpisz i wyślij.

Anonimowy pisze...

Z tym kopiowaniem dokumentów nie rozumiem dlaczego też trzeba słono płacić jak się kopje wykonuje samemu, i własnym aparatem fotograficznym.

Anonimowy pisze...

Strasznie dużo na tym posiedzeniu o remontach. I bardzo dobrze bo to prawdziwy sukces, nawet opozycja to przyznaje.

Anonimowy pisze...

Radzę być ostrożną z zauroczeniem prezesami – to w związku ze wspomnianymi tu zachwytami nad nowym prezesem. Uroki nieraz trzeba odczyniać.

Anonimowy pisze...

Widać trawa Romana nie była wystarczająco zielona, a żarówki świeciły nie dość jasno, żeby sąsiedzi docenili jego działania w zarządzaniu. Pewnie opowiedział o swoich wielkich osiągnięciach w wykręcaniu żarówek i wielkim poświęceniu w zazielenianiu trawy. I wszyscy na pewno byli pełni uznania. Ale żeby w 4 miesiace wyszło szydło z wora. Hahaha

Anonimowy pisze...

anonimowy 14,51
zgadzam sie z tobą,że moja głowa niezbyt bystra, gdyż w dziesiątej minucie wypowiedzi twojego idola na walnym przestałam rozumieć o co mu chodzi w natłoku algorytmów analiz i słownego baroku.
nie podoba mi się styl zarzadzania, gdy nikt nie wie gdzie się prezes podziewa a powinien sie podziewać w miejscu pracy i zastanawiam sie dlaczego aż ponad 3 lat - to ten najdłuższy staż- potrzebował twoj idol na wprowadzenie swoich swiatłych koncepcji, ciekawe jakich? proszę o przykłady, czyż by Kunsterowa i Janas go torpedowali i rzucali kłody pod nogi?
I nie szalej w swoim uwielbieniu i argumentach z najdłuższym prezesowskim stażem.Stępień czyli twój andrzej staz miał znacznie dłuższy i tak samo jak twoj idol potrafił sie okopać na raz zdobytych pozycjach, że trzeba było buldożera zeby go wywalić.

Anonimowy pisze...

O co chodzi z tymi wymianami wykładzin w windach? Chyba nie będą kładli wykładziny dywanowej? Bardziej by się nieraz przydała pancerka.

Anonimowy pisze...

Bystra anonimowa spółdzielcza głowo z 28 października 2016 14:51:00

Wyraz totalny bardziej kojarzy mi się z totalną klapą lub totalitaryzmem a nie z wiedzą.
A ponadto twój sposób rozumowania, który mówiąc w skrócie polega na stwierdzeniu: kto nie dostrzega wspaniałości prezesa jest idiotą, nie za dobrze świadczy o twoim polocie, czy bogactwie argumentów. Swoim wpisem raczej zrobiłaś Misiowi niedźwiedzią przysługę.
A nie prościej było napisać:
Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.

Anonimowy pisze...

Mam propozycje dla zarządu i RN w sprawie ułatwienia wejścia na pietra dla starszych osób, w budynkach bez windy.
Wiadomo , ze dobudowywanie wind jest drogie i kłopotliwe ale ostatnio w mediach pojawiła się informacja , że w jakiejś SM na wniosek mieszkańców zamontowano na półpiętrach składane krzesełka. To na pewno ułatwi starszym osobom życie, a koszty są znikome.
Montaż tylko na wniosek osoby z danej klatki, ale muszą wiedzieć ,że jest taka opcja.

Anonimowy pisze...

Nagonka na prezesa zarządu? Jaka nagonka?, przecież on się sam podkłada. Nie wystarczy być na Walnym Zgromadzeniu uroczym jak u cioci na imieninach że aż sie chce mieć takiego ułożonego zięcia, który teściową bez tremy z szacunkiem cmoknie i w chorobie pomoże.
Jednak od szefa takiego przedsiębiorstwa jakim jest sp-nia to ja wymagam decyzyjności a nie trzyletniego wprowadzania pomysłow eks prezes Kunstetter modyfikowanych przez nie wiadomo co robiące dwie zasłużone kumoszki z księgowości.

Pomysł z krzesełkami na pół piętrach bardzo mi się podoba. Rozumiem że będą to krzesełka takie jak na korytarzach pociągów.

Anonimowy pisze...

Może dosyć już tych zapasów w kisielu o Puchar Miłości (Nienawiści) do Prezesa.
Zaduszki się zbliżają.
To nie czas na odgryzanie sobie uszu.

Anonimowy pisze...

A ja pokazałam znajomym Ziko w lokalu spółdzielni. I powiedziałam ile nasz prezes wynegocjował od Ziko. Znajomi kumaci w kwestii takich lokali powiedzieli, że chyba go ozłacamy za taką skuteczność. A ja im, że nie, bo czasem nie ma go rano w pracy. Ale się uśmiali.
Ja całego tego pastwienia się nad prezesem nie rozumiem. Dla mnie robi co trzeba. Okazuje się, że ma jedną wadę, nie przychodzi na 8 rano. Ale idąc od metra widzę, że świeci się do późna. Czyli siedzi ile trzeba.
Ze wszystkich wad prezesów nieprzychodzenie na 8 jest dla mnie akceptowalne. I te przedstawienia oratorskie też.

Anonimowy pisze...

Szklanka zawsze dla jednych będzie w połowie pełna, a dla drugich w połowie pusta.
Kolejny prezes może być lepszy od poprzednika ale może być gorszy - gwarancji nie ma.
Dopóki Rada nie zacznie przesadzać z premiami i nie podda się wpływom zarządu, tak jak za odwołanego p. Stępnia ( po to jest coroczne absolutorium dla czł. RN, niespotykane w innych SM), to można liczyć, że w naszej SM będzie coraz lepiej.
Plus oczywiście jak największa jawność działań, która chyba trochę przeszkadza prezesowi Pykale, ale może i on w końcu dostrzeże, że to właśnie ta jawność jest gwarancją stabilności.
Niewygodne rzeczy lepiej wcześniej wyjaśnić niż ukrywać, chociaż ukrywanie kusi, bo jest prostsze i wygodniejsze.

Anonimowy pisze...

Ogłaszam alarm dla spółdzielni!
Ogłaszam alarm dla spółdzielni!

Nowa psychopatia atakuje spółdzielnię i prezesa. Stoi pod oknem prezesa i patrzy czy się tam świeci i do której się świeci. I tak dzień w dzień. Narazie wad nie widzi,narazie on wciąż jest idolem. Ale jak coś dostrzeże? Boję się myśleć! To może być groźne!
Poprzednia psychopatia też tak wystawała i dla niektórych źle się to kończyło.

Dlatego ostrzegam i

OGŁASZAM ALARM DLA SPÓŁDZIELNI! OGŁASZAM ALARM DLA PREZESA!
JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO!

Anonimowy pisze...

proszę o przykłady braku jawności w działaniach prezesa pykało. konkret.

Anonimowy pisze...

Konkretnie, to prezes Pykało był wyraźnie nie zadowolony z podania publicznie informacji o ostatnim zajęciu komorniczym na rzecz SM Migdałowa, mimo,
że fakt ten już nastąpił i nie było żadnego powodu, aby go nie ujawniać.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 20.39 sobie szydzi. A dla mnie to jest pewna odwaga, że gabinet prezesa jest tak widoczny, że każdy może sobie przechodząc zajrzeć. Od środka też wszystko widać.
Stępień siedział w gabinecie niewidocznym od zewnątrz. Wchodził też tajnym wejściem.
Zgadzam się, że tajemnice niczym dobrym nie są, ale jakoś wszystko wszyscy wiedzą, więc widać, że tajemnic nie ma. Nie chcą się uchować. Albo prezes słabo je chroni, albo tajemnic po prostu nie ma.

Anonimowy pisze...

był wyraźnie niezadowolony z podania informacji o komorniku.... no to jest argument. powinien tryskać radością i entuzjazmem??? Czy informację tę ukrywał przed innymi członkami zarządu albo radą nadzorczą? z tego co wiem to podał ją wszystkim upoważnionym jeszcze nim wpłynęły formalne pisma do sm. więc proszę o inne konkrety braku jawności, transparentności oraz wpadek i klap prezesa. bo ogólne insynuacje to łatwo anonimowo słać ale jak przychodzi do konkretów i wypowiedzi jawnych to mamy o srających gołębiach, złym systemie w nowej siedzibie sm albo że drzewo jest źle przycięte... a i że śmietnik jest na terenie miasta obok sm (aż pani z arabskiego slumsu mająca problemy z kielonkiem pisać listy do gazety musi w tej sprawie :D ).

Anonimowy pisze...

anonimowy 29.października 23:54
nie chodzi o to, ze prezes nie przychodzi na godz 8.
Chodzi o to ze nie realizuje zaleceń swojego pracodawcy czyli rady nadzorczej, która zaleciła zarządowi by był mniej wiecej(!) w pracy w godz. pracy sm.,a jak go nie ma żeby było wiadomo, gdzie sie podziewa(!)Może wg. ciebie w radzie są idioci, ale tak zalecili. Jeżeli prezesowi to się nie podoba to może zrezygnować, ale on woli bawić sie w ciuciubabkę. Ludzie z rady się skarżą, że nieraz prezes się rozmywa, nawet podczas dyżurów rady, a powinien wtedy być. Oprócz późnonocnych prac koncepcyjnych, jest jeszcze bieżączka, którą trzeba doglądać, bo pańskie oko konia tuczy.

Ziko z tego co sie mówi jest sukcesem, ale za to sie przecież mu płaci.
A wpis z 20.39 bardzo dobry, bo pokazuje śmieszność obrońcy prezesa, który użyje do obrony nawet najgłupszych argumentów od czapy. Ja jak wysiadam wieczorem z metra to ostatnia rzeczą jest dla mnie wypatrywanie światła w gabinecie prezesa. Pędzę do domu do dzieci.
I sprawa ostatnia. Jak się ma mało dopowiedzenia to sie robi popisy oratorskie. Tak to już jest , nie wierzę pokrętasom słownym, bo najczęściej sami są pokręceni i tak jak w mowie watę maja też w głowie.

Anonimowy pisze...

Niezadowolenie z ujawniania niewygodnych dla prezesa informacji, to jest niepokojący objaw.
Członkowie SM nie powinni tracić na zbędnych kosztach komornika, a jak już tak się stało,
to powinni się o tym dowiedzieć jak najszybciej, oraz dlaczego tak się stało, żeby w przyszłości uniknąć podobnych strat.
Zamiast tego pan prezes robi na radzie małe przedstawienie, pod tytułem, jak to rada przekracza swoje uprawnienia, oraz dodatkowymi tezami, że dostęp do informacji dla poszczególnych członków rady powinien być ograniczony, bo tylko cała rada może żądać pełnych informacji.
Podpiera się przy tym "opinią pani biegłej", która stwierdza, że co prawda jest taki zapis w naszym statucie ale jest niepoprawny, bo w innych spółdzielniach takiego zapisu w statutach nie ma.
Pani biegła, to chyba biegła ale po betonie spółdzielczym - ala były prezes Stępień.
Dla jej informacji to, że nie ma takiego zapisu w prawie spółdzielczym nie oznacza, że jest on niezgodny z prawem. To potwierdził jednoznacznie sąd rejestrując nasz statut.
Taki zapis jest też - jako zupełnie oczywisty - w kodeksie spółek handlowych.
Na pewno jest on niewygodny dla zarządu, ale jest jak najbardziej korzystny dla właścicieli każdej firmy, także tej pod nazwą spółdzielnia czyli nas członków SM.
Jeśli ktoś tego nie zaakceptuje, to moim zdaniem nie nadaje się do zarządu.

Anonimowy pisze...

Ja tez w/s wpisu anonimowego z 23:54
Jak się nie ma własnych argumentów to sie powołuje na kumatych, pokręconych ze śmiechu znajomych. Problemy są trzy:
Kumaci mają przesłodzony ogląd ciemiężonego i nie docenianego prezesa podany przez bezkrytycznego wielbiciela, więc ich ocena nie jest obiektywna;
Przy pomocy kumatych znajomych mozna udowodnić każdą tezę;
Jak kumaci tacy zachwyceni to niech sobie wezmą na stan prezesa i go ozłacają, to będzie ok, bo będą ozłacać z własnej kasy.

Też mogę sie powołac na swoich kumatych znajomych z wszystkimi w/w zastrzeżeniami, którzy powiedzieli ze naszym prezesem coś jest nie tak i ma jak u Pana Boga za piecem, bo:
nie ma na głowie żadnych planów sprzedażowych, które musi rok do roku zwiekszać;nie ma tęż twardych zaleceń dot. cięcia kosztów,płacę ma stałą i wysoką nie zależną od sprzedaży,ani od generowanych kosztów;
sam sobie ustala zadania a jak czegoś nie potrafi lub mu sie nie chce to zwodzi ludzi oratorskimi popisami;
gdyby moi kumaci nie zrealizowali zaleceń rady nadzorczej spółki lub ją kiwali to by polecieli najzwyczajniej bez litości i sentymentów na pysk.

I to tyle w temacie kumatych znajomych.


Anonimowy pisze...

oki, czyli mamy 3 poważne argumenty na głównego prezesa. Po pierwsze szwankuje obsługa przez niego mieszkańców, bo permanentnie nie ma go w godzinach pracy w pracy (jak wielu mieszkańców złożyło oficjalne skargi w tej sprawie, że chcą się pilnie spotkać z prezesem i nie mogą???), po drugie: pokrętnie mówi i przedłuża wypowiedzi, są one niezrozumiałe dla przeciętnego słuchacza-spółdzielcy (no tak, jak słucham spółdzielczych filozofów od rozliczania wody, ciepła, segregacji śmieci to faktycznie prezes mówiący o ekonomii i zarządzaniu nie pasuje ze swoją fachową wiedzą do naszych "fachowców" od wszystkiego), po trzecie: to wina pykały, że po wielu latach wydzieliła się migdałowa w taki a nie inny sposób i to jego wina, że karneński nie był skłonny do innych działań jak bieganie do komornika. oj ty ty niedobry prezesie, dlaczego się przez ciebie ta migdałowa wydzieliła i jeszcze ma roszczenia do nas! A informacje o egzekucji z uśmiechem na twarzy trzeba było nam podać natychmiast, ponadto na stronie internetowej, tablicy ogłoszeń i listownie do 4000 członków!!!To było jedyne transparentne rozwiązanie! może nawet warto było z tej okazji biuletyn wznowić.
Ja od siebie dodam kilka kamyczków do woreczka na prezesa. Jest jeszcze farmaceutą i nie podoba mi się z wyglądu. To chyba wystarczy radzie nadzorczej do jego odwołania. czy może statut nie pozwala????..... Najlepiej to by było aby rada nadzorcza zarządzała sm, a nie zarząd. prawo spółdzielcze tego nie dopuszcza? bo nasza rada ta i poprzednia to nie robi chyba zbytnio kontroli, nie sprawdza umów, faktur, przestrzegania regulaminów i statutu tylko wydaje dyspozycje kierownicze. to niech ona kieruje :D

Anonimowy pisze...

Pykało ma wysoką pensję??? czyli jaką i kiedy ostatni raz dostał podwychę? I jakie było uzasadnienie dla tej podwyżki, że mu rada nadzorcza dała? oraz w jakiej kwocie.

Anonimowy pisze...

Pojęcie "wysoka pensja" nie jest pochodną ilości podwyżek, ani nawet wartości kwotowej, ale wynika z porównania do zarobków innych prezesów. Przykładowo prezes Gawlik pracuje w naszej SM za prawie dwa razy niższą pensje niż prezes Pykało.

Anonimowy pisze...

o ile pamiętam prezes Gawlik przyszedł dopiero w tym roku do spółdzielni działającej jak naoliwiona sprawna maszyna. Pykało przyszedł w 2013 do spółdzielni będącej lejem po uderzeniu głowicy atomowej, dostał miotłę i zaczął zamiatać...

Anonimowy pisze...

Czyli jak rozumiem wyjścia są dwa - albo innym prezesom podwyższyć albo Pykale obniżyć.

Anonimowy pisze...

To jest tak, że na tle kadry zarządczej pensja naszego prezesa nie jest wysoka. 15 tys brutto to pensja menadżera średniego szczebla.
Ale na tle pozostałych prezesów, pensja prezesa Pykało wypada bardzo okazale. Pewnie więc są oczekiwania wobec prezesa Pykały bardzo duże, adekwatne do nadwyżki finansowej. Gdyby też pozostali prezesi byli mniej przywiązani do godzin pracy spółdzielni, jego podejście byłoby mniej rzucające się w oczy.
Co do mów oratorskich, to każdy orze jak może. Były prezes Janas lubił dużo mówić, choć nie zawsze coś z tego wynikało, a jakoś nikt mu wyrzutów z tego powodu nie robił. Prezes Wojtasiewicz też lubi oratorskie konstrukcje, w których tak jakby przez przypadek stosuje nabuchaną autopromocję, ale jemu nikt zarzutów z tego powodu nie stawia. Nowy prezes jeszcze nie dał się poznać, ale kto wie jakie w nim siedzą pokłady słownej kreatywności.
Wychodzi, że najlepiej niewiele mówić, przychodzić o tej godzinie co trzeba i robić tylko mądrą minę.

Anonimowy pisze...

22:43:00 bardzo dobry wpis ale jednak nowy prezes już dał się poznać. Mówi mało ale konkretnie i w sposób prosty-ludzki. Kiedy się go słucha, nabiera się wrażenia "że ja też tak myślę!", bo to przecież logiczne. Prawdopodobnie jest to wyraz bardzo długiego doświadczenia w spółdzielniach. Prezes Gawlik wie do jakiego audytorium przemawia, do rady nadzorczej złożonej z mieszkańców bloków o różnym doświadczeniu życiowym. Być może Pykało ma manierę przemawiania do rady nadzorczej dużego podmiotu gospodarczego, złożonej z fachowców, innych jak on menadżerów, osób nie przypadkowych lecz powołanych w konkretnym celu i z konkretnymi, wysokimi kwalifikacjami. I dlatego jego wypowiedzi (przemowy oratorskie, bełkot, słowotok, zwał jak zwał...) są źle odbierane.

a co do wpisu o ograniczaniu (domniemanym) przez pykałę dostępu do informacji dla członków rady nadzorczej, to na którym posiedzeniu zgłoszono ten problem, któremu członkowi rady nadzorczej nie udzielono przez prezesa zarządu informacji, jakiej, ile razy to miało miejsce? to poważny zarzut więc na pewno jest to dobrze udokumentowane przez radę nadzorczą. na stronie sm w opublikowanych protokołach rady nie widzę takiej informacji, więc proszę o konkretne wskazanie gdzie to jest - bo to bardzo poważny zarzut, który ktoś tam wcześniej wymienił w komentarzach (osoba dobrze poinformowana, pewnie członek/członkini rady nadzorczej).

Anonimowy pisze...

14:46 wyjść jest więcej, wszystkim dać podwychy :D albo wprowadzić inny system motywowania niż przez premie kwartalne - może zadaniowo, lista zadań indywidualnych dla członków zarzadu zgodny z planem prazy zarządu i potem rozliczenie. i nie ma wtedy ze pani jedna lubi tego prezesa a drugiego nie i jednemu wpisze 20% a drugiemy 1%. Tylko liczy się fakt... aha. prezes kowalski zrobił 90% z 8 zadań to choć go nie cierpię to jednak dajemy nagrodę. A kochany prezes nowak zrobił tylko 4 z 8, co prawda ładnie się tłumaczył ale zgodnie z zasadami nie możemy dać nagrody...

Anonimowy pisze...

anonimowy 22:43
Przyhamuj trochę w swej toksycznej miłości do prezesa Pykały, bo wydaje mnie sie że obrażasz przy okazji innych prezesów twierdząc że robią tylko mądre miny, walą autopromocję, i mowy oratorskie, i przychodzą o tej godzinie co trzeba.
Swoimi kretynizmami w postaci robienia bohatera z prezesa, bo siedzi w akwarium na widoku publicznym, czy do póżna w noc świeci się u niego w gabinecie robisz mu tylko krzywdę, bo zaczyna to przypominać opowiadania o Leninie.
Prezes Pykało ma wiele zalet i dorabianie mu w dobrej wierze w/w zalet zakrawa na sabotaż i prowokację.

Anonimowy pisze...

A może problemem nie jest który prezes jest lepszy, czy gorszy ale ilu prezesów potrzebuje spoldzielnia.

Anonimowy pisze...

18:03 a czy obecny układ jest zły? Trzech członków zarządu, każdy ze swoim pionem zadań. Nie każdy jest tak genialny jak Stępień, że z Ewą we dwójkę ogarniali wszystko, a nawet więcej niż trzeba... aż szkoda, że nie zaskoczył tryumwirat z Bogumiłem Sz. i jego małym kącikiem w klubiku bo to by się dopiero działo!!!

do anonima z 14:12:00 - błędnie łączysz komentarze co najmniej 2 osób w komentarze jednej ;)

Anonimowy pisze...

Spółdzielnia potrzebuje 3 prezesów. To jest pewnik. Czasy 2 prezesów już były. Ani nie jest to dobre strategicznie, bo dwóch się zawsze dogada. No i w przypadku nieobecności jednego z prezesów nie ma pełnej mocy decyzyjnej. Pełnomocnik to jest rozwiązanie doraźne. A Filipa nie ma. Pełnomocnik podpisze więc wszystko, co prezes każe. W czasie wakacji widać jak czasem brakuje prezesów, gdy dwóch razem wyjedzie.

Anonimowy pisze...

A to ciekawe.
Krytykować można na kilka głosów. Ale jeśli ktoś chwali, to na pewno jest jedną osobą. A może prezes Pykało podoba się ludziom? A krytykuje go jedna osoba na kilka głosów? Oczywiście pomijam głosy kilku pań, którym nic się nie podoba.

Anonimowy pisze...

Odnośnie pewników, to z lekcji matematyki wiem, ze pewniki mozna ustalać dowolnie - vide proste równoległe, które w/g róznych pewników nie przecinają się, przecinają w jednym punkcie, lub przecinaja sie w dwóch punktach. No i są podstawą 3 różnych geometri.

Ale dalsza część wypowiedzi, mnie przekonuje, chociaż p. Filip i tak podpisywał, co prezes kazał bo był mu podległy tak jak będzie podpisywał każdy pełnomocnik, który jest pracownikiem spółdzielni.

W sprawie jednoczesnego wyjazdu 2 prezesów, to o tym decyduje chyba rada nadzorcza.

I co do pionu zadań innego komentatora. Jeżeli pion zadań jest ustawiony nie równo to rodzi to kwasy szczególnie przy różnicach płacowych.

Anonimowy pisze...

Podoba mi sie glos anonimowego z 2 listopada o premi zadaniowej - dobry nawet bardzo dobry jest tylko jeden problem, kto z czlonkow RN jest natyle kumaty zeby opracowac regulamin,nastepnie ustalic zadania a potem odwaznie i merytorycznie rozliczyc prezesow.odpowiedz - nikt, wiec na posiedzeniach naczelny wciska kit wyglaszajac oracje a czlonkow rn najbardziej interesuje to kiedy wrescie skonczy.Obserwatorowi akwarium podpowiem, ze jak sprzata w nim sprzataczka to tez przy zapalonym swietle, no chyba ze to pykalo swieci przykladem - wiec za oszczednosc energi elektrycznej nalezy mu sie nagroda lub zegarek i wygodne buty aby o czasie doczlapal sie do pracy i zaskoczyl pracowitoscia.

Anonimowy pisze...

Na stronie SM pokazało się wreszcie zestawienie zadłużenia budynków.
Kwoty są imponujące.
Nie wiadomo tylko, czy to jest zadłużenie dotyczące samych czynszów czy również jakieś inne zaległości.

Sprawdziłem przywołany par. statutu i tam jest o zadłużeniach w opłatach za lokale (czyli czynsz), a nie mam mowy o innych roszczeniach, bo jeżeli wszystko wrzucono do jednego wora, to ta informacja jest myląca. W takiej sytuacji powinien przynajmniej być podział co do charakteru zaległości.

Aż nie chce mi się wierzyć, żeby np Lanciego 9 (14 lokali) zalegało za czynsz ponad 400 tys. zwłaszcza, że znam osobę tam mieszkającą, która płaci na bieżąco.

Anonimowy pisze...

kwoty wcale nie są imponujące dla osób, które w temacie windykacji należności w naszej sm siedzą od dawna. imponujący jest raczej spadek tego zadłużenia w skali globalnej oraz liczba odzyskanych lokali, sprzedanych potem w przetargach (za te kwoty między innymi mamy piękne remonty). Dla lepszego obrazu trzeba by pokazać wykres na osi czasu jak to wygląda na przestrzeni lat, najlepiej od czasu jak jeszcze był stępień do teraz.... ale to była by ciężka do wykonania robota, a siły windykacyjne są teraz w sm dość wątłe (za andrzeja dział był mocno rozbudowany a jakość marna). Ponadto ważne jest czy jakieś roszczenia są przedawnione czy nie. Ale te wszystkie detaliczne dane nie są do niczego potrzebne mieszkańcom. potrzebne są zarządowi. My widzimy jedno, jakby ludzie płacili w 100% (niestety utopia) to mielibyśmy 2 miliony w kasie więcej. to jest i fundusz remontowy, i podatki, użytkowanie wieczyste, opłaty eksploatacyjne. brakujące 2 miliony pokryli ci co płacą. Oczywiście do 2 milionów co brakuje dodać trzeba obsługę tego: koszty kancelarii, postępowań, praca windykacji i zarządu.