Posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 29.08.2016 r
W posiedzeniu uczestniczyło 8 członków Rady (nieobecny był Pan Jarek Tyszka) oraz 3 członków SM: Pani Grażyna Kurtyka, Pan Henryk Klitenik i Pan Andrzej Bańkowski Obecna była obsługa prawna i organizacyjna.
Okresowo uczestniczyli wszyscy członkowie Zarządu SM.
1/ Zatwierdzono protokół nr 8 z poprzedniej RN.
2/ Informację na temat obecnej sytuacji prawnej gruntów działki nr 4/1 (Lanciego 11 i Lanciego 9) oraz możliwych przyszłych działań zmierzających do uregulowania stosunku własności tych gruntów - przedstawił Prezes M. Pykało.
Warunkiem koniecznym do rozpoczęcia z miastem rozmów na okoliczność ustanowienia prawa użytkowania wieczystego jest rozstrzygnięcie spraw sądowych o wysokość opłaty z tytułu dzierżawy.
W odniesieniu do tej działki toczą się nadal przed Sądem I Instancji 2 postępowania z powództwa m.st. Warszawy o dopłatę z tytułu czynszu dzierżawnego, w których Spółdzielnia kwestionuje powództwo co do zasady i co do wysokości roszczenia. Sprawy podzielone są okresami za jakie miasto domaga się dopłaty czynszu dzierżawnego. W obu tych sprawach biegli wydali skrajnie różne opinie, co do wysokości stawki.
Obie sprawy prowadzi ten sam sąd i skład sędziowski i dlatego można spodziewać się, że sąd połączy obydwie sprawy na rozprawach, wyznaczonych na 12 września.
Jednocześnie Zarząd planuje rozpocząć negocjacje z miastem w zakresie przyjęcia przez strony, że wyrok I instancji sankcjonuje stawkę obowiązującą za ten grunt także za okres nie objęty pozwami, tj. po roku 2015.
Przy założeniu, że strony nie będą składać apelacji od wyroku, po rozliczeniu czynszu dzierżawy, SM Przy Metrze będzie mogła przystąpić do uzyskania możliwie korzystnego prawa wieczystego użytkowania działek przy Migdałowej /Lanciego, bądź własności, w zależności od stanu prawnego.
3/ Prezes M. Pykało poinformował o przebiegu egzekucji komorniczej na rzecz SM "Migdałowa" i rezultatach działań prawnych podjętych przez Zarząd SM "Przy Metrze".
Z uwagi na krótki okres czasu jaki upłynął od przeprowadzenia tej egzekucji nie ma jeszcze rezultatów działań podjętych w odpowiedzi na to zajęcie przez kancelarię prawną mec. Piwońskiej, obsługującą SM "Przy Metrze".
Zdaniem Zarządu egzekucja komornicza została przeprowadzona niezgodnie z prawem. Nie było czasu na ustosunkowanie się do zajęcia dokonanego przez komornika, poprzez wykorzystanie stosownych środków prawnych, gdyż egzekucja rozpoczęła się i zakończyła dla SM "Przy Metrze" formalnie w tym samym dniu, tj.27-07.
W tym dniu do Spółdzielni wpłynęło dopiero formalne zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, a jednocześnie w tym dniu komornik egzekucję zakończył, wydając postanowienie o ustaleniu kosztów postępowania egzekucyjnego. Wiedzę o zajęciu rachunków bankowych Spółdzielnia miała od 22-07, kiedy to spostrzeżono blokadę rachunku. Od tego czasu Zarząd bezskutecznie próbował umówić się na spotkanie z prowadzącym postępowanie komornikiem. Komornik przyjął pełnomocnika Spółdzielni dopiero w dniu 27-07, a więc faktycznie w dniu, gdy zakończył już postępowanie w związku z wyegzekwowaniem środków.
W związku z powyższym SM Przy Metrze złożyła stosowne środki zaskarżenia wszystkich czynności min. poprzez złożenie skargi na komornika do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa.
4/ Sprawę rozliczeń z mieszkańcami z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste zreferował Prezes A. Gawlik
Dotyczy ona nadpłaconych przez mieszkańców opłat za wieczyste użytkowanie, co nastąpiło w wyniku pozytywnych orzeczeń wydanych przez SKO dla SM. Zarząd ustalił model i planowane terminy zwrotów.
W pierwszej kolejności rozliczeniu podlegać będą lokale mieszkalne - indywidualne rozliczenia przekazane zostaną do dnia 30-09.
W drugiej kolejności lokale użytkowe, na końcu lokale garażowe z uwagi na niewielką wysokość sum i pracochłonność obliczeń przy indywidualnych rozliczeniach.
5/ W sprawach różnych poruszono miedzy innymi:
- Przedstawiona została informacja Zarządu w sprawie rozliczenia kosztów zużycia wody (Regulamin rozliczania dostępny dla mieszkańców na stronie internetowej lub w Biurze Obsługi Mieszkańców);
- Administrator bezpieczeństwa informacji F. Rawski przedstawił informację ws. omawiania indywidualnych spraw np. członkowskich, windykacyjnych, pracowniczych w kontekście ochrona danych osobowych, a udział w posiedzeniu RN członków spółdzielni oraz treści nagrań z posiedzeń RN, które są udostępniane wszystkim członkom SM,
- Pan A. Bańkowski zapytał o stan procesu z Resbudem (kluczowi świadkowie przesłuchani, ustanowiono nowego sędziego, nie ma nowego terminu rozprawy). Interesowała go sprawa oświetlenia budynku Belgradzka 14 oraz stan i remont klatek schodowych;
- M. Czarnecka poprosiła Prezesa M.Wojtasiewicza o przygotowanie wizualizacji jego projektu dot. elewacji budynków i balkonów z kalkulacją kosztów;
- J. Piotrowska poruszyła kwestię oświetlenia indywidualnych komórek w piwnicach;
- R. Balcer poruszył sprawę opaski dookoła budynku Lanciego 6;
- Zarząd przedstawił RN problem wyroku sądu pracy, który po wieloletnim procesie nakazał przywrócić do pracy, osobę zwolnioną dyscyplinarnie ze stanowiska głównej księgowej w 2012 roku. SM złoży kasacje od tego wyroku.
Kolejne posiedzenie RN powinno odbyć się 26 września o 18:15
34 komentarze:
dobrze że na odwrocie rozliczenia wody jest info o opłacie manipulacyjnej, bo już zaczynałem się burzyć i podejrzewać o kant i tajemnicze wypływy i extra dochody dla rady!
Czy zapowiedziana kasacja wyroku dotyczaca przywrocenia do pracy bylej glownej ksiegowej z okresu zarzadzania sm przez odwolany zarzad AS i EB dotyczyc bedzie rowniez przyznanego odszkodowania,czy to prawda ze wynosi ono okolo 500 000 zl ?.Chcialbym wiedziec jakie jest stanowisko w tej sprawie bylych czlonkow RN i czlonkow zarzadu podejmujacych w 2012r decyzje o karnym zwolnieniu z pracy tej Pani.
Czy robicie też coś w sprawie dzierżawy dla Migdałowej? Macie przecież moralny obowiązek rozwiazac nam ten problem
SM Migdałowa jest teraz osobną spółdzielnią i ma własne władze.
Tylko one mogą lub nie mogą, rozwiązać problemów Migdałowej.
Moralność nie ma tu nic do rzeczy.
Prawnie jest to oddzielny podmiot, który z własnej woli nie chciał aby jego sprawami zajmowała się SM przy Metrze.
I tak się stało wedle waszej woli.
Dziwne są te sądy pracy, żeby osobę z zarzutami prokuratorskimi przywracać do pracy w miejsce, które wygenerowało właśnie te zarzuty.
Moim zdaniem i tak dobrze się stało ,że ta pani przestała w końcu grzebać w naszych finansach, nawet kosztem jakiejś rekompensaty za brak świadczenia takiej "pracy".
Chyba,że kasacja będzie skuteczna.
Nasza spóldzielnia ma teraz wunderteam ekonomiczny: były prezes ekonomiczny Pykało, nowy prezes ekonomiczny Gawełek , głowny księgowy i na okrasę dwie byłe głowne księgowe. Szkoda tylko, że małych mrówek do pracy mało. Może teraz ta specgrupa wyjaśni skąd się biorą takie różnice w cenie gorącej wody w kranach na różnych budynkach?????
Pańskie oko konia tuczy.
Ciekawe co z porządku obrad zaciekawiło Bańkowskiego. Teraz czekać wizyty na posiedzeniach Jamroza i szefowej jego biura wyborczego.
V kolumna księgowa już działa.
Anonimowy 19:44 tak się nie ciesz, przewały na rozliczeniach były są i będą i ciekawe gdzie ta kasa idzie.
Przyszedł prezes Gawlik i zwrot za wieczyste ruszył. A prezes Pykało potrzebował do tego wieloletniego poszukiwania algorytmu.
Ja tak spytam naiwnie. A czy nie można obciążać wszystkich lokatorów średnimi kosztami wody i ciepła wyliczonymi dla całej spółdzielni? Byłoby równo i nikt nie skakał by sobie do oczu.
Anonimowy 7,57 a w czym pańskie oko p. Bańkowskiego jest gorsze od pańskiego oka p. Klitennika? Też był na ostatnim posiedzeniu.
Anonimowy 8,13 Po to masz dokładnie kawa na ławę wyłożone o co chodzi w rozliczeniu, żeby przewałów nie było. A kasa nigdzie nie idzie i paranoja że ktoś coś wciąż kradnie jest charakterystyczna dla dociekliwych inaczej.
Jak znam życie, to poprzednio niedobory były wpuszczane w koszty ogólne i nawet budynków nie można było porównywać.
Anonimowy 10,37 spowodu prawa chyba nie można, bo każdy powinien mniei więcej płacić za to co zużył. A rozliczanie średnie wcale nie byłoby sprawiedliwe, bo np. jak komuś zaniży się koszt ciepłej wody to inni zapłacą więcej za ogrzewanie lokalu, to są naczynia połączone.
Uwaga do p.R. Balcera. Jest pan członkiem rady nadzorczej całej spółdzielni a nie tylko Lanciego 6. Te opaski to zniknęły we wielu budynkach.Jeżeli Pan sobie tego nie uświadomi, to dołączy pan do tych ccłonków rady, którzy zajmują się tylko własnymi problemami.
Nie wiem czyje panskie oko jest lepsze Bańkowskiego, czy Klitenika. Dla mnie to Klitenika, bo zostawił po sobie więcej dla wygody życia mieszkańców i uporządkowania spoldzielni niż Bańkowski.
Ciekawsza jest jednak pewna sekwencja zdarzeń:
najpierw w czerwcu do rady startuje Jamroz i na walnym pojawia się cały zwierzyniec stępnia pod wodzą szalonej Małgosi,
potem w spółdzielni pojawia się była głowna ksiegowa,
teraz na posiedzeniu pojawia się p.Bańkowski.
Przypadek, czy coś jest na rzeczy?
Coraz częściej się okazuje, że im bardziej kwiecisty język prezesa Pykało w opisie problemów tym gorzej dla tych problemów i terminu ich załatwienia.
Nie mogę czytać niektórych komentarzy tyle w nich zapiekłej złości i jadu. Po co to komu, rozpoczął się rok szkolny, tyle mam problemów z małymi dziećmi, a tu tylko prezes to prezes tamto. Dajcie sobie na wstrzymanie. Przecież spoldzielnia coraz lepiej wygląda. Nawet ci zajadli to przyznają.
To ,że jest lepiej nie znaczy ,że nie może być jeszcze lepiej.
Propaganda sukcesu, zamiast nagłaśniania wszystkich nieprawidłowości, prowadzi tylko do gorszego.
To już przerabialiśmy w czasach słusznie minionych.
Jak to mówią "lepsze jest wrogiem dobrego".
Tak samo z tym "może być lepiej".
Narzekanie zwykłe.
Natomiast propaganda sukcesu rzeczywiście powinna być umiarkowana. Tyle, że propagandę sukcesu uprawia z równym zawzięciem i prezes Pykało i prezes Wojtasiewicz,a w przeszłości i prezes Janas. Widać mają takie rozbuchane ego, to się przechwalają.
Każdy przywódca ma rozbuchane ego i bardzo dobrze Gdyby go nie miał był by tylko czarnym ludem a nie przywódcą.
anonimowa 16:25
Problemy z dziećmi może pani poruszać na forach dotyczących problemów z dziećmi. To jest blog dotyczący problemów spółdzielni i dlatego oceniani są prezesi, tak jak na forach szkolnych oceniani są nauczyciele, minister Zalewska i nawet , o zgrozo, Prezes Polski. Więc jeżeli nawet ocenie poddaje się Prezesa Polski, to proszę nie odbierać tego prawa prezesom spółdzielni.
Piątek po pracy, a w skrzynce miła informacja: SM zwraca za nadpłacone uzytkowanie wieczyste, w sumie wysokość 3 miesięcznych czynszów. Brawo nowy prezes ekonomiczny, że przyspieszył pogłebione analizy swojego poprzednika ekonomicznego. Tylko jak to wszystkim zwócą to trudno będzie się już chwalić, że spółdzielnia jest w świętnej sytuacji finansowej, bo się zaskórniaki obniżą o miliony.
Panie Marku, doszły mnie słuchy, że tą tajemniczą osobą przywróconą do pracy przez sąd jest pani Mieszkowska. Domyślam się, że trzeba wypłacić jej odszkodowanie. Wyobrażam sobie jaki będzie krzyk z tego powodu.
Ja piszę, żeby Panu dać wsparcie. Ta Pani była pewnie w okresie przedemerytalnym i zwolnić ją było trudno. A pracować w spółdzielni nie miała po prostu prawa. My jej nie chcieliśmy.
Dobrze, że pozbyliście się jej.
Szkoda, że sąd patrzy tak formalnie na prawa pracownika. Choć sama wolałabym tuż przed emeryturą nie być zwolniona. Tej pani jednak trzeba było się pozbyć i już.
anonimowy 00:29
dlaczego ofiarowujesz wsparcie p. Markowi? Pan Marek jest już tylko dziejopisem, we władzach sm nie ma go cieleśnie od czerwca, choć mam nadzieję, że duchem wciąż jest.
Proszę też nie uogólniać, że wszyscy nie chcieli p. M., bo założę się, że byli tacy, którzy jej bardzo chcieli.
Odszkodowanie to chyba dla niej duże będzie, bo bizancjum Stępnia dla wiernych i ślepych czy wiernych i podłych było ogromne, a to się przekłada na wysokość kasy, którą przyjdzie wypłacić przywróconej.
Wspieram Pana Marka, bo na niego spadną wszelkie gromy.
Z osób, które życzyły sobie tej pani, ja nikomu ręki nie podałabym.
Mysle ze w sprawie przywrocenia do pracy pani mieszkowskiej zawiodla przedewszystlim obsluga prawna i zarzad sm poniewaz przedstawione jej zarzuty bedace przyczyna karnego zwolnienia jej z pracy byly kolokwialnie mowiac od czapy i po prostu mieszkowska z latwoscia sie od nich wybronila.dlaczego tak sie stalo pozostanie tajemnica poliszynela, mozna tylko domniemac, ze od poczatku zalozono ze AS z grupa wsparcia ma zapewniony jesli nie powrot na stanowiska to przynajmniej solidne wsparcie finansowe za ktore zloza sie czlonkowie sm.
No i pan Karneński poleciał ze stołka o który tyle czasu walczył.
http://sm.migdalowa.pl/category/aktualnosci/
Prezes SM Migdałowa Roman K. zrezygnował wczoraj z funkcji, bo jak pisze na stronie swojej SM nie mógł się dogadać z przewodniczącą RN Marzeną S.
Karnenski zrezygnowal bo chce przejsc na emeryture wiec musial sie zwolnic zeby pobierac swiadczenie, odczeka troche i z powrotem wroci prezesowac, wiec nie ma co sie cieszyc i klaskac z radosci migdalowa trzyma sie dobrze.
Czyli cały Piękny Roman. Pokrzyczał, pokrzyczał, po czym siepnął wszystko i się obraził. Chyba rzeczywistość go przerosła.
Już?
Dawałem im rok.
Ciekawe czy to Sosnowska poznała się na Karneńskim, czy odwrotnie.
Rewolucja zjada swoje dzieci w świetle naprawionych latarni i na wysprzątanych z przymetrzańskich złogów trawnikach. Każda rewolucja ma swoje ciotki i swoich wujków. No to ruszyła kula śniegowa.
z migdalowej nie ma co się śmiać. to tragedia i tych co o nią walczyli i tych co tam mieszkają.
Czepiacie sie karnenskiego i migdalowej ze wywalczyla kase od spoldzielni, ze musial ja wyegzekwowac komornik i znow klania sie byle jaka obsluga prawna i zarzad ktory do takiej sytuacji doprowadzil nie szanujac wyrokow sadowych.a karnenski byl przeciez rewolucjonista i miedzy innymi pogonil AS z szajka, ktora po koleji bedzie przywracana do pracy a za okres od 2012 roku do dnia uprawomocnienia sie wyroku trzeba bedzie bulic z odsetkami vide mieszkowska - kto umie liczyc to r-k jest prosty 10 000 zl x 12 mcy x 4 lata + odsetki i jest co najmniej pol banki + koszta sadowe + obsluga prawna + koszty adwokata -przy niej karnenski i migdalowa to pryszcz
anonimowy 15:49
Przestan robić wodę z mózgu, bełkocząc coś o emerytalnej przyczynie ustąpienia Karneńskiego. Wklejam oficjalny komunikat ze strony Sm "Migdałowa":
W dniu 12 września br. na posiedzeniu Rady Nadzorczej Prezes Zarządu SM Migdałowa zrezygnował ze stanowiska.
Jedynym powodem rezygnacji jest brak możliwości porozumienia i dalszej współpracy z Przewodniczącą Rady Nadzorczej SM Migdałowa.
Prześlij komentarz