czwartek, 4 października 2012

Porządek obrad na RN 10. 10.2012

Wnioski polustracyjne KZRSM z ostatniej lustracji inwestycyjnej. 






22 komentarze:

Anonimowy pisze...

Panie Marku czy Spółdzielnia mogłaby opublikować sposób kalkulacji odpisów na fundusz remontowy i eksploatacji podstawowej? Najlepiej w arkuszu kalkulacyjnym i z objaśnieniami aby można było sprawdzić poprawność obliczeń. Poprzedni zarząd narzucił mieszkańcom konieczność ponoszenia opłat w wysokości przez siebie ustalonej i trzeba to zweryfikować. Zwłaszcza, że pieniądze z tego tytułu były wykorzystywane na inne cele.

Anonimowy pisze...

I pan to chce zrealizowac na jednym posiedzeniu? Przy takim prowadzeniu posiedzeń, gdy przedstawiciele wciąz czegoś nie rozumieją i ciagle przerywają, nie wydaje mi się to możliwe. Życzę owocnej pracy.

Anonimowy pisze...

A te wnioski polustracyjne to z której lustracji? tej pełnej wykonanej w 2010r, którą nakazało Ministerstwo i które stępień z jamrozem zlekceważyli, traktując jako nic nie znaczące takie jakieś luźne uwagi od czapy, których nigdy nie raczono omówić?.
Czy jakiejś innej? o której np ja nic nie wiem.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Dane o sposobie kalkulacji funduszu remontowego postaram się żeby były na stronie SM, co nie zmienia faktu, że jakby tego nie kalkulować, 13 mln zł nie poszło na remonty.
Mam nadzieje ,że audyt pokaże dokładnie na co poszło.

W przeciwieństwie do poprzedniego Przewodniczącego Rady Jamroza wyznaje zasadę,że pewne zapisy prawne trzeba respektować, a nie jak mi nie pasują udawać, ze ich nie ma.
Czyli Przedstawiciele rzeczywiście mają głos doradczy i jak czegoś nie rozumieją, to trzeba im wyjaśnić, a posiedzenia RN muszą być częściej, jeżeli będzie taka potrzeba.
Może w końcu do wszystkich dotrze ,że RN wybierana jest na razie przez Przedstawicieli i przed nimi odpowiada.

Wnioski będą z tej starej lustracji z 2010, którą rzeczywiście Pan Stępień z Panem Jamrozem zlekceważyli ( co jak widać nie wyszło im na zdrowie) oraz ostatnie z 2011, których nie mieli okazji zlekceważyć, bo ich nie upublicznili, co nakazuje ustawa.

Anonimowy pisze...

Panie Marku - dziękuję za odpowiedz i jednocześnie nieśmiało proszę o opublikowanie na stronie sm zarówno tych protokółów z lustracji jak i wniosków polustracyjnych, bo trudno słuchać o czymś co do sierpnia było pilnie strzeżoną tajemnicą.

Anonimowy pisze...

Ma być 20 X tylko spotkanie towarzyskie.Walnego już nie trzeba bo członkowie będą tylko przeszkadzać? Statut SM PM mówi o Walnym Zgromadzeniu pozwalając na jego zwołanie

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Zlekceważone wnioski ze starej lustracji są na moim blogu.
http://przymetrze.blogspot.com/2011/02/wnioski-polustracyjne-z-ostatniej.html 

Nowe wnioski zgodnie z Państwa życzeniem zamieszczam w poście.
Na stronie SM na pewno też się znajdą, jak tylko Pan Sypniewski usunie problemy techniczne.
Co mam nadzieje nastąpi już wkrótce , bo poprzednia strona jak i serwer, gdzie się znajdowała były jakieś z zamierzchłej epoki i są jeszcze problemy techniczne przy współpracy z nowoczesnym oprogramowaniem.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

20.10 faktycznie będzie tylko spotkanie informacyjne ale nie dlatego ,że członkowie SM będą "przeszkadzać", na spotkaniu też mogą wyrazić swoje poglądy i sugestie do wszystkich spraw w SM .
Spotkanie ale jeszcze nie Walne będzie dlatego, że jak się przeczyta rzeczywiście nasz Statut, a nie podaje, to co ktoś słyszał lub myśli ,że tam jest zapisane tylko przeczyta
§ 59, jest on jednoznaczny:
"Jeżeli ilość członków Spółdzielni przekracza 300 osób, Walne Zgromadzenie członków zostaje zastąpione przez Zebranie Przedstawicieli. Do Zebrania Przedstawicieli stosuje się odpowiednio postanowienia Statutu o Walnym Zgromadzeniu."
Dopóki ZPCZ nie zmieni Statutu, ZPCz zastępuje WZ, co stwierdził jednoznacznie Sad najwyższy w składzie 7 sędziów sędziów sygnatura akt III CZP 84/11 z 10.05.2012r.
Potwierdzają to też niestety wszystkie opinie prawne jakimi teraz dysponujemy.
Piszę niestety, bo wolałbym, żeby ustawodawcy pisali jednoznaczne ustawy, a nie taki bubel, jak ta z 2007 roku , która dopiero po 5 latach doczekała się jednoznacznej interpretacji SN. Moim zdaniem niezgodnej z wolą ustawodawcy, ale jeżeli ją tak niestarannie wyraził, to prawo jest prawem. czy nam się podoba czy nie.

Anonimowy pisze...

To ja się dołączę do prośby o opublikowanie zasad kalkulacji częsci składowych czynszu i dodatkowo prosiłbym o opublikowanie zasad wyliczania ostatecznego kosztu podgrzania wody. Koszty podgrzania wody za ubiegły rok różnią się w poszczególnych blokach i rozumiem że tak może być ale niektóre różnice są naprawdę drastyczne.

Anonimowy pisze...

Panie Marku
zastanawiam się czemu lub komu ma służyć ostatnia lustracja przeprowadzona przez KZRSM.
Z treści pisma przewodniego wynika, że lustrator wybiórczo stwierdził to, o czym od 4 lat skrzywdzeni członkowie spółdzielni informowali KZRSM i Pana Sułowskiego i Ministerstwo.
Nie znam protokółu lustracji, ale na podstawie pisma i wydanych zaleceń stwierdzam, że występują w nim poważne uchybienia merytoryczne i tak.
1. Umowy z Inwestorami Powierniczymi to jest Drimex dla inwestycji Belgradzka i Inżynieria dla inwestycji Lanciego podpisane zostały w październiku i listopadzie 2006, załącznikami do tych umów były wzory umów o budowę lokali mieszkalnych z których wynikał obowiązek zapłaty opłaty partycypacyjnej, rezerwacyjnej i manipulacyjnej na nieistniejący fundusz rozwoju spółdzielni.
2. Fundusz rozwoju spółdzielni uchwalony został przez RN dopiero w sierpniu 2007, w sytuacji gdy zawarto większość umów o budowę lokali w inwestycji Lanciego i Belgradzka.
3. W umowach o budowę lokali dla inwestycji Lanciego brak jest zapisów o ponoszeniu przez finansujących opłaty partycypacyjnej 200 zł/m2 powierzchni lokalu oraz ekwiwalentu za grunt - Pan Sułowski z KZRSM w treści pisma o tym nie wspomina, mimo tego że lustracja odnosiła się do inwestycji Lanciego i inwestycji Belgradzka.
4.Treść pisma odnosi się do ekwiwalentu za grunt tylko dla inwestycji Belgradzka - Pan Sułowski pomija fakt obciążenia finansujących z inwestycji Lanciego kwotą 2.000.000 zł ekwiwalentu za grunt w sytuacji gdy spółdzielnia nie poniosła kosztów związanych z zakupem gruntów ani pierwszej opłaty z tytułu nabycia prawa wieczystej dzierżawy.
4. Jakie inwestycje poza Lanciego i Belgradzką prowadziła spółdzielnia, ze zgodnie z zaleceniami zachodzi potrzeba sporządzenia planów.
Czyżby powszechnie znany fakt sprzedaży terenów inwestycyjnych przy ul. Belgradzkiej/Rosoła i Lanciego/ Migdałowa firmie ARCHE - nie był znany Panu Sułowskiemu i lustratorowi.
Czemu ma służyć zalecenie wydane 6 lat po fakcie w sprawie wyboru Inwestorów Powierniczych w formie konkursu ofert.
Nie chcę być wulgarny - ale taką lustracje i zalecenia Pan Sułowski powinien wysłać na Berdyczów, ponieważ jest ona merytorycznie niedopracowana, ale widocznie tak miało być, tylko dlaczego mamy po raz kolejny płacić za cegłę.




Anonimowy pisze...

Czy Rada Nadzorcza lub Audytorzy mogli by wyjaśnić na co zostały wydatkowane środki z funduszu rozwoju spółdzielni ok.1,6 ml zł, ekwiwalentu za grunt ok. 6 ml zł z Belgradzkiej, 2 ml zł z Lanciego, oraz funduszu remontowego ok. 13,5 ml zł. Razem około 23 ml zł czystej gotówki wpłaconej do spółdzielni która powinna leżeć w banku, podczas gdy w kasie i na rachunkach bankowych było tylko 137.000 zł.

Anonimowy pisze...

Odpowiedz moim zdaniem jest dziecinnie prosta - Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych przez okres ostatnich 5 lub 6 lat a na pewno do końca 2010r był audytorem z ramienia którego biegły rewident zatwierdzał wszystkie sprawozdania finansowe spółdzielni.
Poza tym KZRSM przeprowadzał lustracje działalności inwestycyjnej spółdzielni za rok 2007, 2008 i 2009 i wtedy nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości i tego że: opłata partycypacyjna nie powinna być pobierana,
kosztów pozyskania gruntu spółdzielnia nigdy nie poniosła a pobierała ekwiwalent.
Teraz Pan Sułowski zaleca, żeby uchwałę ewentualnie zmienić - rychło marychno!!!
Co tu omawiać, a poinformować moim zdaniem należy odpowiednie ograny bo to że nas oszukano to również zasługa kontrolerów.

Anonimowy pisze...

Co do konkursu ofert na wyłonienie członków zarządu spółdzielni stawiam wniosek następujący.
Prezes zarządu spółdzielni nie powinien być jej członkiem i nie powinien zamieszkiwać w zasobach spółdzielni mieszkaniowej sm przy metrze.
Uzasadnienie
Mieliśmy przykład w osobie Pana Andrzeja Stępnia, że będąc jednocześnie członkiem spółdzielni, jej mieszkańcem i Prezesem Spółdzielni wykorzystywał stanowisko do załatwiania własnych partykularnych interesów wykorzystując do tego lokalną społeczność - członków spółdzielni których jako mieszkaniec od lat znał ( przykład: pełnomocnictwa, brak windykacji należności czynszowych)
Moim zdaniem prezesem spółdzielni powinien być menager, którego podstawowym atutem będzie znajomość zagadnień z racjonalnej ekonomicznej gospodarki zasobami mieszkaniowymi i prawa, a nie sztuczek prawnych pozwalających na kreatywną księgowość i kurczowe trzymanie się stołka przy poparciu lokalnych znajomych.

Anonimowy pisze...

Popieram wpis przedmówcy z godz.10.15 i chciałbym dodać, ze wyborem nowego prezesa powinna zająć się niezależna firma headhunterska, bo rada nadzorcza ma raczej ograniczone doświadczenie w zarządzaniu. Co do kalkulacji opłat to należy zweryfikować ich wysokość. Może to zrobić zarząd albo audyt. Tak czy inaczej mieszkańcom należy sie informacja dlaczego ponoszą opłaty w takiej a nie innej wysokości.

Anonimowy pisze...

Przychylam się do weryfikacji stawek opłat za eksploatację i zaliczek na media.
Do tej pory stawki ustalane były w oparciu o koszty "faktycznie poniesione" i nikt nie zadawał sobie trudu ani przeprowadzenia analizy tych kosztów ani sprawdzenia czy rzeczywiście występują. Dla przykładu podam, że koszty administracyjne energii elektrycznej dla celów ogólnych powinny przebiegać wg wskazań liczników. Kto je sprawdza - nikt, faktury są na ślepo podpisywane albo przez administratorkę ( ciągle chore lub na urlopach) lub inspektora nadzoru d/s elektrycznych - zatrudnionego w sm na 1/2 etatu.
To samo z odczytami zużytego ciepła w węzłach i wody na wodomiarzu ogólnym budynku - nikt nie sprawdza odczytów, ale fakturę zatwierdza najczęściej administrator.
Dziwić się potem kosztom przyjmowanym do kalkulacji - no przecież są "faktycznie poniesione" i nie ważne czy prawdziwe.
Każdemu z pracowników spółdzielni wisi to co robią i dokąd nie pozbędziemy się darmozjadów ciągle będzie tak samo.
Drogi zarządzie i rado - koniec litości nad wałkoniami , aby nie zmarnować trudu trzeba być twardym.

Anonimowy pisze...

Do poprzedników, w temacie wyboru nowego prezesa, którzy mają tak proste recepty.
Mieliśmy już menadżerów z poza spółdzielni. Dobrzańska, Zacharewicz i Matz.

Anonimowy pisze...

Tak mieliśmy Zacharewicz, Dobrzańską i Maca przez 5 /lat chyba do 2005 i 10 lat tą samą Radę Nadzorczą pod przewodnictwem AS potem niechlubnie nam panującego wodza przez prawie 7 lat - jak nie wiesz co razem namotali, to możesz być jednym z ich.
Co się zostało? pogorzelisko a autorzy i główni wykonawcy na zwolnieniach, może dopadła ich deprecha.

Anonimowy pisze...

Nikt nie mówi o prostych receptach ale wlasnie zarząd nie powinien być prosta emanacja rady bo, jak to juz zostalo nadmienione, doświadczenia mamy tu raczej nie za ciekawe. A jeśli zgodzimy sie ze istnieja profesjonalne i kompetentne firmy doradcze to taka pomoc w zakresie wyboru zarządu może być jak najbardziej wskazana.
Zreszta rada sprawuje funkcje kontrolno-nadzorcze i w dowolnym momencie może interweniować jeśli zauważy jakieś nieprawidłowości.

Anonimowy pisze...

spoza.
Dlaczego nie członek spółdzielni? ) - /a'propos - nie jestem/. Dlaczego tylko ten, kto nie mieszka?
Ludzie, czy naprawdę nie wierzycie, że wśród nas też są mądrzy i bezinteresowni?
Ja tam startuję:)). /Nie mam zaległości czynszowych i nigdy nie miałem. Nie pracuję ani ja, ani nikt z mojej rodziny bliższej i bardzo dalszej w spółdzielni. Nie mam żadnych spraw sądowych ze spółdzielnią. I jeszcze znam się na prawie różnym i szybko się uczę. Wystarczy?:). Czy jednak muszę się przemeldować do jakiejś innej swojej nieruchomości?:).

Anonimowy pisze...

do anonimowego z 10 października godz.00.41
Piszesz tak zawile że parę razy trzeba przeczytać komentarz aby zakumać że:
- nie jesteś członkiem sm przy metrze - nie musisz,co nie znaczy że nie masz w niej mieszkania
- nie masz zaległości czynszowych jak nie jesteś członkiem spółdzielni lub najemcą to trudno je mieć ale możesz być np mężem swojej żony, która jest członkiem spółdzielni lub najemcą i zaległości ma.
- nie jesteś ze spółdzielnią sporze sądowym, co nie znaczy że nie prowadziłeś z nią żadnych lepszych lub gorszych biznesów.
- znasz się na różnym prawie, prawo jest jedno tylko występują w nim różne specjalizacje, co nie znaczy je je posiadłeś
- nikt z bliższej lub dalszej rodziny nie pracuje w spółdzielni, co nie znaczy że nie świadczyła np usług na jej rzecz.
- szybko się uczysz, co znaczy tylko tyle że masz dobrą pamięć.
- posiadasz inne nieruchomości do których możesz się przemeldować - czemu nie jeśli podniosą twój prestiż i wykażą nie zadłużony i bez konfliktowy stan posiadania.
Startuj aby nie zapeszyć nie życzę powodzenia. anonimowy Alojzy

Anonimowy pisze...

Już się boje - znać się na prawie różnym, "prawie" robi wielką różnicę.

Anonimowy pisze...

Anonimowy wierzymy, że wśród 4200 członków spółdzielni jest sporo osób mądrych i bezinteresownych, od siebie dodam również odważnych - świadczy o tym fakt zebrania ponad 700 podpisów o zorganizowanie Walnego, taki sam udział członków spółdzielni w Grupach członkowskich, co pozwoliło na powiezienie na taczkach spółdzielczych weteranów, którym wydawało się że są niezatapialni.
Niestety wśród tych 4200 członków są również tacy, którym z weteranami było dobrze, bo przez np 13 lat nie musieli płacić komornego i głośno krzyczeli że PREZES jest OK, są i tacy co udzielali pełnomocnictw nie wiadomo komu ale wiadomo po co, żeby za wszelką cenę utrzymać PREZESA u władzy.
Są i tacy, którzy sąsiadowi zrobią każde świństwo, bo to było w interesie PREZESA.
Są i tacy którym wszystko wisi lub nie będą się wystawiać, bo to obciach brać udział w jakiejś zadymie.
W związku z tym moim zdaniem lepiej aby Prezesi byli z zewnątrz, pozwoli to na zachowanie dystansu.