środa, 25 lutego 2015

POSIEDZENIE RADY NADZORCZEJ SM „PRZY METRZE” W DNIU 23.02.2015 ROKU

W posiedzeniu RN wzięło udział 9 członków RN.

Z Przedstawicieli p.Balcer i p.Budasz

 

Przyjęto i zrealizowano następujący  porządek obrad:

 

 1.    Zatwierdzenie protokołu Rady Nadzorczej nr 1 z dnia 12.01.2015 r. 

 

Protokół zatwierdzono

 

2. Podjęcie uchwały ws. wprowadzenia opłaty z tytułu czynszu dzierżawnego liczników ciepła.

 

Ten punkt wprowadzono dodatkowo na wniosek zarządu za zgodą 9 członków RN

Dotyczył on faktu , że w regulaminie GZL uwzględniono koszty dzierżawy podzielników CO, ale przeoczono fakt ,ze w budynku, gdzie zamiast podzielników są  ciepłomierze, kiedyś były one kupowane przez SM i były jej własnością. Obecnie są dzierżawione , tak samo jak podzielniki CO. Koszt dzierżawy ciepłomierza  to 5,5 zł  lub 6,5 zł netto od lokalu z ciepłomierzem i ten fakt trzeba było uwzględnić uchwałą RN. Uchwała została podjęta.

 

 3.     Podjęcie uchwały ws. Regulaminu rozliczania kosztów energii cieplnej do celów ogrzewania i podgrzania wody w zasobach SM „Przy Metrze”. 

 

W nowym regulaminie najistotniejsze zmiany to:

- zaliczki na ciepło dostosowane indywidualnie na mieszkanie ( poprzednio było na budynek)

-koszty stałe CO przyjęto na podstawie kosztów stałych z faktur dostawcy ciepła.

- uwzględniono fakt nie opomiarowania części instalacji grzewczej i fakt częściowego przenikania ciepła z mieszkań bardziej dogrzanych do tych z zakręconymi kaloryferami.

Uchwała została podjęta

Ponadto  Rada Nadzorcza zobowiązała Zarząd do przygotowania zakresu kolejnych prac zmierzających do ograniczenia kosztów c.w. i c.o. – termin realizacji posiedzenie 16.03.2015.

Oraz do sporządzenia notatki ze spotkania Zarządu w sprawie mocy zamówionych i przesłania jej mailem do członków Rady oraz zamieszczenia w bieżącej korespondencji Rady.

 

4.    Informacja Zarządu na temat przygotowania planu gospodarczo-finansowego na rok 2015.  


Prezes Pykało wyjaśnił: Obecnie projektujemy plan w oparciu o wykonanie kosztów w poprzednim roku. Jest już  ok. 85% kosztów rozksięgowanych, tak jak to powinno być zrobione, w rozbiciu na budynki. Spodziewam się, że wg. informacji z księgowości w drugiej połowie marca będziemy gotowi z kosztami biura zarządu. Zmian w strukturze planu będzie sporo.

Prezes obiecał, że dane księgowe powinny być czytelniejsze i łatwiejsze do analizy szczegółowej.

 

5. Informacja Zarządu na temat inwentaryzacji wynajmowanych pomieszczeń po zsypowych.
 Rada Nadzorcza zobowiązała Zarząd do sporządzenia wykazu pomieszczeń wspólnych (np. suszarnie, pralnie) wynajmowanych, wraz z byłymi zsypami, uzupełnienie tabeli przesłanej w materiałach o wysokość stawek za wynajęcie. 


6.Informacja Zarządu na temat inwentaryzacji nośników reklamowych. 

   Rada Nadzorcza zobowiązała Zarząd do uzupełnienia zestawienia przekazanego w materiałach na posiedzenie ws. nośników reklamowych o stawki oraz podjęte działania wobec podmiotów, które nie płacą za reklamę.
 

7. Informacja Zarządu o wynikach przetargu na dostawcę energii elektrycznej administracyjnej.

W wyniku przetargu została wybrana firma ENERGA .W pracach komisji przetargowej uczestniczył członek RN pan Szarecki. Nowa umowa skutkuje obniżeniem kosztów o około 20%. Co oznacza sto kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności rocznie.

Rada Nadzorcza zobowiązała Zarząd do przedstawienia dalszego planu wprowadzenia oszczędności zużycia energii elektrycznej do maja 2015 roku.
 

8.W sprawach różnych poruszono m.in

 

 - sprawę Szyszki Chmielu - nowego jeszcze nie otwartego  pubu w budynku  KEN 36. Sprawę bardzo bulwersującą  niektóre osoby.

 Moim zdaniem nadmiernie i zupełnie niepotrzebnie. 

 

 Zgodnie z ustaleniami poczynionymi z Zarządem Spółdzielni, właściciele tego pubu wystąpili o koncesję na sprzedaż wyłącznie niskoprocentowych (do 4,5%), wysokogatunkowych napojów alkoholowych (piw, cydru i tym podobnych). Właściciele pubu oraz Zarząd Spółdzielni uzgodnili, iż lokal będzie otwarty w godzinach pracy Galerii Ursynów (do godz. 23:00) tak jak i inne lokale tego typu w Galerii z możliwością czasami organizacji zamkniętych, prywatnych imprez w piątki i soboty maksymalnie do godz. 2:00 (z obowiązkiem zapewnienia na własny koszt własnej ochrony fizycznej oraz interwencyjnej, a także monitoringu wewnątrz lokalu). 

Właściciele tego obiektu, tak samo jak innych podobnego typu, zostali poinformowani, że w przypadku potwierdzonych naruszeń prawa lub regulaminów obowiązujących na terenie Spółdzielni przez klientów poszczególnych lokali na terenie Galerii Ursynów, SM będzie podejmowała wszelkie przewidziane prawem kroki, w tym w szczególności, zgoda na sprzedaż wyrobów alkoholowych  zostanie natychmiast cofnięta. (o czym właściciele tych lokali zostali już odrębnymi pismami poinformowani)

 

- możliwości wykupu  prawa użytkowania wieczystego / obecnie nie ma możliwości wykupu za 5% wartości tego prawa zależy to od Rady Miasta/

 

-prezes Wojtasiewicz przedstawił nowa koncepcje usuwania usterek w zasobach SM. Dotychczas to lokatorzy musieli zgłaszać usterki i dopiero wtedy usterka na taki wniosek lokatora była usuwana. W przyszłości oprócz takiej możliwości, firmy konserwujące będą zobowiązane same do sprawdzania bezusterkowego działania urządzeń w ich gestii, a także usterek budowlanych.

 

-postępów w sprawie nieprawidłowej egzekucji 2 mln zł w czasach odwołanego zarządu 

 

  - sprawę zasad korzystania z pomieszczeń wspólnych

 

- znoszenia barier architektonicznych

 


- przetargu na ubezpieczenia zasobów SM

 

-sprawę zbyt późnego przekazania uwag do kilku zapisów w projekcie statutu przez dział księgowości.


Kolejne posiedzenie RN odbędzie się  16 marca o godzinie 18:15



wtorek, 17 lutego 2015

Zebranie Grup Członkowskich 14 lutego 2015 roku

Frekwencja była niska pomimo dużych ogłoszeń na drzwiach klatek i informacji wrzucanych do skrzynek.Może  dlatego, że sprawa  STATUTU  ciągle jest jeszcze nie załatwiona od 2011 troku, kiedy członkowie SM jasno wyrazili swoją wolę Walnego Zgromadzenia i zapisów w STATUCIE .
Nadal nie mamy Walnego Zgromadzenia , a ciągle tylko  Zebrania Przedstawicieli.
 W którym,  to Przedstawiciele decydują  uchwałami o sprawach spółdzielczych.
Członkowie SM na Zebraniach Grup Członkowskich nie mają bezpośredniego wpływu decyzyjnego na te uchwały.

W sobotę przyszło prawie 100 osób, niestety jest to nieco powyżej 2% członków naszej SM.

Najpierw zgodnie z regulaminem obrad  każda grupa członkowska przegłosowała , że wyraża zgodę na obrady wspólne w sprawie STATUTU.

Oczywiście niektóre panie mieniące się " działaczkami spółdzielczymi", szczególnie Pani Matysiak Sierry, nie chciały się zgodzić na wspólne obrady, bo  w ich mniemaniu  takie obrady to:  "manipulacja" ,  " niezgodne z prawem", "potrzeba nowego regulaminu" itp "argumenty"
Akurat tu były zgodne z jednym Panem Kaczyńskim , byłym członkiem RN za czasów odwołanego Zarządu , który przyszedł tylko na krótko  i tylko po to ,żeby powiedzieć ,że on się na wspólne obrady nie zgadza , bo każda grupa ma inne problemy. Chyba nie zauważył, tak jak i Panie "działaczki" , że STATUT, to każda grupa ma wspólny, bo obowiązuje całą spółdzielnie ten sam.

Do prezydium weszły Panie Jadwiga Piotrowska , Jadwiga Budasz oraz Pan Krzysztof Szarecki.
Przewodniczącą została Pani Budasz.

Był  problem z komisją skrutacyjną ( licząca głosy) , bo osoby w niej zasiadające muszą być do końca zebrania.

Znowu popisała się Pani Matysiak Sierry , która chciała przegłosować , żeby kogoś zmusić do udziału w takiej komisji, a najlepiej członków Rady Nadzorczej , których ta Pani wyjątkowo nie lubi.
Pani ta, w swoim mniemaniu znawczyni prawa, wydaje się nie zauważać , że nie ma możliwości głosowaniem zmusić kogoś do udziału w jakiejś komisji, jeżeli ta osoba nie wyraża zgody.
Oczywiście sama nie wyraziła takiej zgody.
W końcu wybrano Komisje skrutacyjną w składzie p.Zimiński, p Balcer i p. Lewkowicz , Pod koniec zebrania Pani Maria Czarnecka zastąpiła Pana Zimińskiego , a Pan Wichrowski Pana Lewkowicza.

Komisja Statutowa w składzie Pani Kołnierzak, Kurtyka i Żak przygotowała krótkie parominutowe wprowadzenie na rzutniku, pokazujące  najistotniejsze zmiany w Statucie.
Znowu Pani Matysiak złożyła wniosek, żeby go nie pokazywać , bo ona nie jest tym zainteresowana. Na szczęście inni byli zainteresowani i jej wniosek przepadł.

STATUT na mój przegłosowany wniosek miał być omawiany i dyskutowany kolejno po paragrafie i jeżeli ktoś chciałby coś zmienić to powinien złożyć wniosek na piśmie, co chce zmienić i wniosek taki byłby przegłosowywany na końcu zebrania. Pani Budasz zmodyfikowała mój wniosek, pewnie kierując się słuszną ideą , że nie wszyscy dotrwają do końca zebrania, aby glosować po każdej dyskusji.

I taki sposób obrad przyjęło zebranie.

Nie będę opisywał całego przebiegu 10 godzinnej dyskusji , tylko przedstawię moją subiektywną opinie o przebiegu całego zebrania.

Trochę naiwnie łudziłem się, że  sprawy mniej istotnych zapisów w STATUCIE nie będą dyskutowane godzinami , a głębsza dyskusja będzie dotyczyć tylko  kwestii istotniejszych.

Przyznaje się , nie doceniłem Pań "pseudo-działaczek" i ich skuteczności w paraliżowaniu wszelkich sprawnych obrad.
Okazało się, że ich popisy oratorskie mogły nie mieć końca, a długiej dyskusji w ich mniemaniu wymagały takie "super ważne" kwestie jak:

- czy spółdzielnia jest w Warszawie czy w mieście stołecznym Warszawa
- czy lepszy dla wzrokowca jest zapis dwa tygodnie czy 14 dni
- czy wystarczy SM Przy Metrze czy powinno być SM Przy Metrze w Warszawie
- czy przepisywać do STATUTU całe fragmenty obowiązujących ustaw czy też nie  itp

Dlatego zebranie przez 10 godzin  zdołało omówić zaledwie 13 z wszystkich 87 paragrafów STATUTU .

Co najciekawsze, w  sprawach moim zdaniem  istotniejszych , panie " pseudo-działaczki" miały takie samo zdanie jak odwołany prezes Stępień, wbrew woli większości członków SM.

Moim zdaniem istotniejsze omówione  sprawy to:

- Czy członek SM płacący czasami za innych członków SM , którzy nie regulują swoich opłat eksploatacyjnych powinien mieć dostęp do informacji o takich osobach czy nie?
Według Pań pseudo - działaczek nie , bo przecież wystarczy jak zarząd  to wie.
Odwołany prezes Stępień  też tak uważał i potem rekordzista -  odwołany Przedstawiciel popierający  zawsze i wszędzie prezesa Stępnia , mógł mieć 70 tysięcy złotych długu.  Z czego  część nie do odzyskania przez spółdzielnie, bo przedawniona.

- Czy spółdzielnia powinna prowadzić nowe  inwestycje czy nie?
 Według Pani Matysiak tak, bo brak takiego zapisu w STATUCIE będzie skutkował tym, że SM nie zarobi na tych  inwestycjach. Skutki tych super zarobków dla SM mieliśmy okazje oglądać w minionych  latach, kiedy komornik zabrał SM prawie 40 mln zł naszego majątku w związku z "super dochodową" inwestycją SM - Centrum Natolin.Nie przekonało ją to ,że zawsze jak 2/3 członków na Walnym Zgromadzeniu przegłosuje inwestycje, to zawsze taką przewagą mogą zmienić ten zapis STATUTU.
Na szczęście dla SM  Panie pseudo-działaczki były w swoich poglądach odosobnione i ich wnioski w tych sprawach nie uzyskały większości.

Odnoszę wrażenie, że tym osobom nie chodzi o dobro spółdzielni czy nawet o przekonanie kogoś do swoich poglądów, tylko najważniejsze jest dowalenie komuś kogo bardzo nie lubią, bo to poprawia im samopoczucie.
 Jak ktoś zgłasza jakiś pomysł, a osoba ta nie jest przez nich lubiana, to nie ma znaczenia, co to za pomysł, czy dobry czy zły,  liczy się tylko  to , że popiera go osoba, której bardzo nie lubią.
A to, że poglądy przeciwne mogą przynieść jakąś szkodę SM, nie  ma żadnego znaczenia.

Najlepszym przykładem takiej postawy był incydent na zebraniu w sprawie zbierania podpisów.
Niektórzy członkowie SM zaniepokojeni nadmiernie  przedłużająca się w prokuraturze sprawą odwołanego zarządu poprosili mnie czy bym nie mógł na zebraniu puścić pisma z petycją w tej sprawie.
Tak też zrobiłem , bo uważam , że to w interesie spółdzielni.
Panie pseudo-działaczki oczywiście pisma nie chciały podpisać , bo nie ważne w jakiej sprawie ale dla nich najważniejsze jest, że to ja uważam to pismo za celowe.
Oczywiście mają prawo do takich poglądów i nie podpisywania czegokolwiek, ale dalsze wydarzenia znowu przerosły moje wyobrażenia o tych Paniach.
 Jeden z członków SM, który czytał pismo, zwrócił się do mnie, że Pani Terpiłowska i Pani Cieślak , którym nieopacznie przekazał pismo nie chcą mu go zwrócić i gdzieś go schowały. Po mojej interwencji  Pani Terpiłowska wyciągnęła pismo z torebki całe pogniecione i w końcu go zwróciła.
Po upublicznieniu tego faktu, zaczęła wykrzykiwać , że w cale nie chciała go zabrać, tylko schowała , żeby  nie zginęło, potem stwierdziła ,że chciała ochronić inne osoby przed podpisywaniem pisma rekomendowanego przez Wojtalewicza , bo sama kiedyś podpisała pozew do sądu o nieważność uchwał o sprzedaży ARCHE działek, bo tak sugerował jej Wojtalewicz ,a teraz ma z tego powodu jakieś kłopoty. Nie wiem jakie kłopoty ma w tym pozwie Pani Terpiłowska, ale mogła się z niego dawno wycofać, tak jak zrobiło kilka innych osób, uczestników tego pozwu i żadnych nawet minimalnych  problemów. by nie miała.
Widać wyraźnie , że "pseudo-działaczki" patrzą tylko przez pryzmat swoich osobistych często wymyślonych animozji do jakiś osób. A interes spółdzielni jest dla nich tylko sloganem, który
 można głośno wykrzykiwać.

Moim zdaniem projekt STATUTU jest obecnie dobry, wisiał przez  kilka miesięcy na stronie SM, jakoś nikt z "pseudo-działaczek"  nie zgłaszał do niego żadnych uwag w terminie określonym przez Komisje Statutową tj.  do 31 .12.2014.
A teraz okazuje się , że jak twierdzi Pani Matysiak, Ona powinna się   jeszcze zapoznać z argumentami Komisji Statutowej , jakby argumentem nie był sam projekt STATUTU opracowany właśnie przez tę Komisje.

Zdaje sobie sprawę ,że pochwalenie przeze mnie projektu STATUTU, to jak sygnał dla "pseudo-działaczek" ,żeby go nie uchwalać.
Ale mam takie nieodparte wrażenie , że niektórym Przedstawicielom i tak zależy na obstrukcji i nie uchwaleniu STATUTU , bo wtedy stracą swoje " bardzo ważne tytuły" Przedstawicieli, a zostaną tylko zwykłymi członkami spółdzielni, a to pewnie według nich jakaś degradacja.
A wola innych członków spółdzielni, jak zwykle, nie ma dla tych osób żadnego znaczenia.

Zebranie decyzją większości obecnych jeszcze członków zakończyło się przed godziną 20, bez wyczerpania porządku obrad.