czwartek, 1 października 2015

POSIEDZENIE RADY NADZORCZEJ SM „PRZY METRZE” W DNIU 28.09.2015 ROKU

W posiedzeniu RN wzięli udział wszyscy członkowie RN oraz okresowo  członkowie Zarządu SM i pracownicy działu księgowości.

      

1.Rozpatrzenie wniosków Zarządu ws. wykreślenia z rejestru członków SM tych osób, które nie posiadają już praw do lokali w zasobach SM.

 

Na posiedzenie Rady Nadzorczej przybyło czternaście osób ze wspólnoty Lanciego 10G, o których wykreślenie z rejestru członków SM „Przy Metrze” wnioskował Zarząd Spółdzielni. Niektóre osoby posiadały pełnomocnictwa do reprezentowania wymienionych we wniosku Zarządu nieobecnych osób.

W trakcie dyskusji poruszono wiele spraw dot. przeszłości tej Wspólnoty i relacji między SM „Przy Metrze” a Wspólnotą ale  nie miały one merytorycznego związku z rozpatrywanym punktem porządku obrad.

Przybyli przedstawiali  dwa główne zastrzeżenia do wniosku Zarządu:

- Zarząd SM „Przy Metrze” źle interpretuje ww. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego,
- wykreślenie z rejestru członków pozbawi ich jako nie członków prawa dostępu do dokumentów Spółdzielni przed zakończeniem w 2016 r. rozliczenia całkowitego między Spółdzielnią, a Wspólnotą.

Prezes G. Janas i mecenas K. Kołodziejska stwierdzili, że  interpretacja uzasadnienia wyroku TK przez Spółdzielnię jest zgodna z duchem i literą prawa stanowionego przez Trybunał.
Wyjaśniono również, że do czasu uprawomocnienia się decyzji Rady Nadzorczej o ewentualnym wykreśleniu z rejestru członków, wykreśleni nadal pozostają pełnoprawnymi członkami SM „Przy Metrze”. Procedura odwoławcza może zająć nawet parę lat.  O trybie i terminie wniesienia odwołania, w wypadku wykreślenia, wszyscy wykreśleni zostaną poinformowani pisemnie.

Rada Nadzorcza podjęła wszystkie uchwały o wykreśleniu 23 osób.

Chciałbym zaznaczyć , że RN  po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego przyjęła  taką procedurę wykreślenia osób które nie mają już żadnych  praw    do lokalu w naszej SM, żeby wszystkim wykreślanym zostawić pełną ścieżkę odwoławczą, jeżeli uznają ,że z jakiś przyczyn chcieliby z niej skorzystać. 

 

2. Zatwierdzono protokół Rady Nadzorczej z dnia 24.08.2015 r. ze zgłoszonymi poprawkami.

 

3.Podczas już kolejnego omówienia projektu Regulaminu rozliczenia kosztów zużycia wody zimnej i ciepłej oraz odprowadzenia ścieków w Spółdzielni Mieszkaniowej „Przy Metrze" zgłoszono jeszcze kilka istotnych uwag do jego zapisów.

 

Najwięcej uwag zgłosił Pan Klitenik.

W związku z powyższym Regulaminu jeszcze nie zatwierdzono, ma to nastąpić  na kolejnym posiedzeniu. 

 

4. Korekta planu remontów.


Prezes  Wojtasiewicz zaproponował wprowadzenie kilku nowych zadań remontowych jeszcze w tym roku. 

To będą balkony oraz bardzo ważne jest wykonanie podejść do wszystkich klatek schodowych. Likwidacja barier. Tego jest sporo. Podniesiemy estetykę. To będzie preludium do remontu klatek schodowych w budynkach niskich od przyszłego roku.

W niektórych nieruchomościach można zrezygnować z realizacji pewnych mniej istotnych prac, bo po analizie okazało się że nie są to sprawy tak pilne jak inne. 

RN podjęła decyzje o korekcie planu remontów w  kształcie zaproponowanym przez prezesa do spraw technicznych. 

 

5. Plan gospodarczo-finansowy


Prezes M. Pykało wyjaśnił ,że podstawę kalkulacji tego projektu oparto na założeniach, że nie obciążamy planu starymi wynikami na nieruchomościach. Patrzymy tylko na stronę kosztową. Plan na 2015 był oparty o całe zrealizowane koszty w 2014, to wykonanie kosztów w pierwszym półroczu 2015 może posłużyć do założenia planu dla całego 2016 r.
Nadal zmagamy się z kwestią starych bilansów otwarcia. Są pewne propozycje rozwiązania tego problemu ale wymagają jeszcze dalszych analiz i opracowań.


6. Omówienie projektu Regulaminu Gospodarki Zasobem Mieszkaniowym 

 

Regulaminu jeszcze nie zatwierdzono

Zwróciłem uwagę ,że w projekcie nie zaznaczono fragmentów które nie zostały zmienione, a zostały przepisane ze starego regulaminu

Na następne posiedzenie mają być już wyróżnione zmiany i część nie zmieniona.

7. Informacja nt. powierzchni reklamowych i opłat za ich wykorzystanie.


Nadal część reklam nie przynosi dochodów .

Jak wyjaśnił prezes Pykało są tego następujące powody:

- drobne reklamy traktowane nie jako reklamy a informacja o lokalizacji firmy

-uchylanie się od płatności przez dużego reklamodawcę Superfarm - sprawa została skierowana do sądu

-nieopłacalność dla właścicieli niewielkich firm, którzy  wolą usunąć reklamę niż za nią płacić.

Nadal sukcesywnie analizowane są możliwości zysków z reklam.

 

8.W sprawach różnych poruszono m.in

 

wysłanie pisma ponaglającego do Veoli o odpowiedź w sprawie zmiany mocy zamówionych.

 

- problem z działem księgowości, który boryka się z przygotowaniem mnóstwa informacji do prowadzonych spraw sądowych 


- Porozumienie z ARCHE zostało w końcu zawarte. SM przekazała już lokale na KEN  do przygotowania swojej nowej siedziby. Ma to nastąpić w ciągu 4 miesięcy. Wartość  wynegocjowanej adaptacji siedziby SM to przeszło 2 mln zł, które pokryje firma ARCHE. Opiekę nad remontem ARCHE będzie sprawował prezes Wojtasiewicz.
Było wprowadzenie na budowę, określono warunki, w czwartek będzie spotkanie trójstronne. SM przydzieliła do tej sprawy inspektora Parzonkę oraz oddelegowała pracownika SM

.

-W lokalu SM przy stacji metra obok SUPERFARM będzie nowa apteka ZIKO  z korzyścią dla SM i jej mieszkańców, bo ceny w ZIKO są znacznie niższe niż w SUPERFARM

- problemy z obsadą działu windykacji

- Wizyta u Burmistrza, w sprawie  Migdałowej oraz problemu braku użytkowania wieczystego dla jej mieszkańców, dobrze rokuje.

Burmistrz Kempa obiecał pomoc w tej sprawie. Będą kolejne wizyty.

- sprawa przesunięcia słupków przy śmietniku LB 2.

- sprawa pracy pracowników, a mianowicie zmiana godzin pracy SM w czwartki. Po krótkiej dyskusji czy wystarczy tylko jeden dzień wydłużonego czasu pracy SM w tygodniu RN wyraziła zgodę na zmianę godzin pracy Spółdzielni.
                                                                                
                                                                                  

Kolejne posiedzenie RN odbędzie się 26 października o godzinie 18:15.

 

  Zapraszam wszystkich członków SM  na kontynuacje Walnego Zgromadzenia w dniu 10 października o godz 9:30 w Gimnazjum  przy ul. Szolc-Rogozińskiego 2               

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Aż się miło czyta taką relację z posiedzenia. Kiedyś, nie tak dawno, było tak - kolejny proces, komornik, zmiana kont, tajne dane, a wszystkie zmiany w czasie przyszłym - będzie to i tamto. Teraz nareszcie się coś dzieje i sprawy są rozwiązywane. Szczególne gratulacje należą się Prezesowi Wojtasiewiczowi za oszczędną realizację planu remontów i ciągłe "dokładanie do pieca":).
Pozdrawiam i oby tak dalej.

Anonimowy pisze...

Nie da się ukryć, że prezes Wojtalewicz jest wartością dodaną naszej spółdzielni - robi rzeczy, jakich nikt do tej pory nie robił, nawet nie wyobrażał sobie, że można to zrobić. A na dodatek ten rozmach.
Nie należy jednak zapominać o pozostałych prezesach,którzy "dokładają mu do pieca".
I nie tylko miło się czyta takie relacje, ale i ogląda na żywo przemiany w społdzielni.

Anonimowy pisze...

Widoczne w tym roku szczególne natężenie prac remontowych nie byłoby możliwe bez wcześniejszego przeprowadzenia głębokich strukturalnych - trwających zresztą nadal - zmian w naszej SM. A te akurat, choć wymagały ogromnego wysiłku, determinacji i talentów, nie były aż tak spektakularne, jak rzucające się w oczy prace remontowe.

Warto o tym pamiętać.

Anonimowy pisze...

A mnie cieszy, ze tak konsekwentnie i bez wyjątków goni się się ze członkostwa ludzi, którzzy nie mają do tego praw. To tez pokazuje nowy trend w sm, żadnych układów i kolesiów.
A odnośnie prac remontowych to są spektakularne bo są spektakularne, czyli robione z głową, czyli planowo całosciowo a nie cząstkowo, co robiła poprzednia pani prezes i z tego co słychać tanio i jakościowo.
Głeboką restruktualizację w dziale księgowym było widać, słuchać i czuć na ostatnim walnym, gdy głowna księgowa wiła się gdzieś z boku bez żadnej pomocy prezesa i nie potrafiła wyjaśnić prostych spraw. Więc chwalmy co jest do chwalenia i nie kadżmy bo zaraz trzeba bedzie wietrzyć.
Zeby coś robić to trzeba wiedzieć co robić i jak robić, a to cały prezes Wojtasiewicz a nie jak ktoś napisał Wojtalewicz. Chociaż bez Wojtalewicza guzik byście osiągneli.

Anonimowy pisze...

Autorowi komentarza z 3.10 z 10:55 powiem tylko, parafrazując słynny rysunek Mleczki:

Obywatelu, nie kadź bez sensu.

A niby jakie to głębokie ogólne zmiany strukturalne przeprowadzono w SM, które zezwoliły na prowadzenie remontów w nowym stylu i to z takim natężeniem ?
Jakościowe czy mentalne - tak, ale nie strukturalne! Bo czy likwidacja etatu kasjerki lub etatu pana od analiz propagandowych, ma jakikolwiek wpływ na realizację remontów? Fakt dało to trochę kasy, ale znacznie za mało, by robić remonty z takim rozmachem i głową.
A może komisja ds. przekrętów tchnęła nowego ducha w remonty?
A może nowy regulamin gzm, dał ekstra kasę?
A może regulamin ciepła coś dorzucił, gdy ciepło rozliczane jest bezwynikowo?
Zgodzę się, że kasę dało bezkompromisowe podejście do windykacji. Sama po 3 miesiącach obsuwki dostałam grzeczny telefon z przypomnieniem o obowiązkach finansowych mieszkańca. Ale czy to jest zmiana strukturalna?

Dopiero zmiany strukturalne i mentalne w dziale technicznym na to pozwoliły.
A to jest wyłączna zasługa prezesa Wojtasiewicza.
Fakt, kadzę tu, ale nie bez sensu.

Anonimowy pisze...

Wydaje mi się, że o zaletach i wadach wszystkich 3 prezesów można by długo dyskutować i robić wszystko, by wrzucić własnego faworyta na prowadzenie.
Można też przestać się przepychać i spojrzeć całościowo, czyli ocenić, jaki zespół tworzą wszyscy trzej razem, bo to jest najważniejsze dla SM.
W mojej opinii nie jest źle, a może być całkiem dobrze, jeżeli radzie uda się okiełznać niektóre drażniące wady poszczególnych prezesów.
Z mojego doświadczenia wiem, że nic nie działa tak dobrze, jak zwykła rozmowa i odpowiednie premiowanie.

Anonimowy pisze...

Po fakcie to wszystko wydaje się dziecinnie proste. Szkoda tylko, że przez kilkanaście lat nikt w naszej SM na to nie wpadł. A wystarczyło tylko bez żadnych fajerwerków rzetelnie i dobrze zarządzać Spółdzielnią. A tak w ogóle to najlepiej udawać, że głębokie zmiany w SM nie miały miejsca.

Cudotwórcy poszukiwani!

Anonimowy pisze...

anonimowy 20:22, co ty taki drażliwy? czytam i czytam i:
Kto i gdzie napisał, że spóldzielnia nie przeszła głebokich zmian?
I komu po fakcie wydaje się, że to wszystko było dziecinnie proste?
No może był jeden ambitny, który kazał radzie pracować za zaszczyt bycia w radzie i za dozgonno wdzięczność spółdzielców, która i tak na pstrym koniu jeździ.

Było jedynie stwierdzone w komentarzach, że ktoś nie rozumie co to są zmiany strukturalne i, że przypisywanie zasług za remonty nie temu komu trzeba jesr, głupotą, ślepota i lekką przesadą.

Więc nie dorabiaj anonimowy oburzenia do rzeczy, które sam wydumałeś.

Anonimowy pisze...

Jakie zmiany? Przecież jest gorzej niż za Stępnia! Same przestępstwa i prywata.
A poważnie to prezes Wojtasiewicz przyszedł, gdy już wiele rzeczy udało się zrobić. Dzięki temu mógł rozwinąć skrzydła. Gdyby sprzątał od początku i nie miał pieniędzy, jak na początku, nie miałby szansy robić remonty tak spektakularnie.
Należy pamiętać, że dzisiejsza spółdzielnia, to praca zespołowa.

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawych rzeczy człowiek się dowiaduje od rozentuzjazmowanego zwolennika teorii czarodziejskiej różdżki, którą ma jakoby dzierżyć p. Wojtasiewicz. No bo jak inaczej rozumieć jego słowa o tym, że dopiero dzięki nowemu prezesowi od spraw technicznych nastąpiły prawdziwe zmiany strukturalne i mentalne (w tymże dziale i oczywiście całej SM), które zaowocowały prawdziwą "epidemią remontów".

Nie ma to jak bujanie w obłokach!

Anonimowy pisze...

Ja powiem tylko tyle, ze kiedyś zapytałem p. prezes Kunstetere, kiedy będę miał zrobiony balkon, to powiedziała, że i 10 lat nie wystarczy, żeby zrobic balkony. A teraz okazuje sie, że można to zrobić wszystko nie po znajomości w 4 lata i oprócz tego jeszcze wiele innych rzeczy.
Powiem jeszcze, że wszyscy narzekali na opryskliwosć pracowników działu napraw a teraz zmiana o 180 stopni.

Rozumiem, że komentator zwolennik nie bujania w obłokach, uważa, że sukcesy remontowe to ciężka orka pozostałych prezesów. To już trzeba mieć ostro odjechane!!!

Kiedyś byłem na posiedzeniu rady i wcale nie uważam, ze obecna spółdzielnia to praca zespołowa. Zbyt wielu jest złoto ustych dekowników.

Anonimowy pisze...

A może te zmiany nastąpiły odkąd nie ma tej jednej pracownicy działu technicznego, która słynęła z ciętego języka i wszechobecnych, obiektywnych trudności, które uniemożliwiały robienie wielu rzeczy?

Anonimowy pisze...

Spoglądanie z żabiej perspektywy nie pozwala niestety zbyt wiele dostrzec poza swoim nosem. A bierze się ono chyba z przekonania o własnej wyjątkowości, wręcz "genialności", czego efektem są takie właśnie "odjazdowe" oceny ludzi i zdarzeń, niewiele mające wspólnego z rzeczywistością.

Trochę więcej jak trzy lata temu SM "Przy Metrze" była spółdzielnią tylko z nazwy, a w dodatku na skraju bankructwa. Tak więc opowiadanie bajeczek o czarodziejskiej różdżce, która naraz wszystko odmieniła, niemalże z dnia na dzień, jest po prostu niedorzecznością.