wtorek, 4 grudnia 2012

Finał oskarzeń jakie Pan Stępień wnióśł przeciwko Przedstawicielce Pani Terpiłowskiej

Dzisiaj w sądzie okręgowym zapadło ostateczne i prawomocne postanowienie w sprawie rzekomego zniesławienia Pana Stępnia.
Dla przypomnienia Pani Terpiłowska jako Przedstawiciel złożyła wniosek o odwołanie z funkcji prezesa zarządu Pana Andrzeja Stępnia .
Motywowała to między innymi tym, że Pan Stępień będąc  prezesem zarządu nabył miejsca postojowe na Lanciego 10 G, jako hale garażową, z możliwością przekształcenia w lokal użytkowy.
Tym samym cena  nabycia była zaniżona w stosunku do rzeczywistej wartości takiego lokalu.
Pan Stępień wniósł oskarżenie prywatne .
Sąd w dniu 2 .08.2012 roku umorzył postępowanie stwierdzając , że  czyn Pani Terpiłowskiej wbrew twierdzeniom Pana Stępnia nie był zniesławieniem i  nie zawierał znamion przestępstwa.
Pan Stępień wniósł zażalenie, ale po terminie.
Sąd dzisiaj definitywnie potwierdził, że nie uwzględni zażalenia Pana Stępnia w tej sprawie.

Moim zdaniem, Pan Stępień, jeśli chce zaoszczędzić trochę czasu i pieniędzy, to  powinien w końcu zmienić swoich doradców prawnych.

Skan postanowienia:

 

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Grażka, gratuluję, może szkoda tych straconych nerwow ale...
Marek, zostaw doradzanie Stępniu na boku, mądry chłop, prezes były ale prezes dużej spóldzielni to oczywiste, że swój rozum ma. Co z tego, że to tylko wulkanizator, przedsiębiorca zresztą, wiśta wio... Łatwo powiedzieć.
Wyrok jest. Gorzka sądowa logika, Rada nie Rada też nie rada przyjść z pomocą darmo.

Anonimowy pisze...

No to teraz p.Stępień powinien zatrudnić jakąś wybitną kancelarię prawną za setki tysięcy własnych złotych, by wnieść kasację. Tak przecież zrobił w przypadku Nadbudu, tylko że za nasze pieniądze.
Po raz kolejny prawnicy Stępnia pokazali, że nie maja pojecia o terminach składania zażaleń i odwołań, dobrze, że tym razem skarga dotyczyła jego prywatnej sprawy, a nie spraw spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka i szerokiej drogi "panowie" prosto do piekła.

Anonimowy pisze...

Chciałbym zwrócić uwagę, że p. Stępień kłamał przed sądem, co jasno wynika z uzasadnienia postanowienia.
Utrzymywał mianowicie, że był nieobecny na ogłoszeniu umorzenia postępowania, a z dokumentów sądowych wynikało, że był obecny.
Najwyraźniej wszystko już sie p. Stępniowi miesza. Ale to częsty przypadek u notorycznych kłamców.

Anonimowy pisze...

Notoryczny kłamca??? Ławnik, prezes, biznesmen? Szacowna kancelaria Rada ...
Dziwna ale jakże nam znana korporacja, wspólnicy od ubiegłego wieku.
Wyszło szydło z worka, wart Pac pałaca a pałac Paca.
może sprawiedliwość też kiedyś ich dopadnie.
poczekam cierpliwie, a wierzę, że jakis ludzki prokurator pomoże i się doczekam.