sobota, 29 grudnia 2012

Posiedzenie 27.12.2012

To było ostatnie już posiedzenie w tym roku. Wyjątkowo rozpoczęliśmy obrady o godz. 17.30. Przybyło liczne grono przedstawicieli, z członków Rady Nadzorczej zabrakło tylko p.Cieślaka.
Z obsługi prawnej był adw.Paweł Lipski.

Z porządku obrad osunęliśmy pkt. dotyczący regulaminu przetargów. Zajmiemy się tym na następnej Radzie, gdy zaprosimy autorów projektów regulaminów, tj. dwóch przedstawicieli, którzy na ochotnika stworzyli swoje projekty ale nie mogli być na tym posiedzeniu.
.
1. Zatwierdzenie protokołu nr 18 z dnia 12.12.2012 r.
Protokół zatwierdzony wraz z poprawkami

2. Korekta uchwał w sprawie wyboru nowych członków Zarządu
Podjęliśmy uchwały korygujące uchwały z dnia 12 grudnia. Korekty obejmowały daty zatrudnienia nowych członków. Przede wszystkim chodziło o zmianę terminu dla p. Beaty Kunstetter, która rozpocznie pracę w dniu 7 stycznia z uwagi na termin wypowiedzenia w obecnej pracy.

3. Podjęcie decyzji w sprawie ustanowienia przechodu i przejazdu do nieruchomości przy ul. Lanciego 10G
Rada podjęła decyzje aby zarząd przeanalizował i rozwiązał problem nie tylko w sprawie Lanciego 10G ale i innych nieruchomości gdzie mogą wystąpić podobne przypadki.
Na Lanciego mimo stwierdzeń w aktach, że budynek ma dostęp do drogi publicznej (ulica Lanciego) to w rzeczywistości nie ma wjazdu od drogi publicznej (wjazdy do budynku nie są  od ul. Lanciego).
Sprawa nie jest taka prosta , bo wcześniej trzeba uregulować w KW sprawę drogi wewnętrznej.


4. Informacja Zarządu w sprawie propozycji ugód
Zarząd poprosił RN o zgodę na negocjacje z właścicielami segmentów. Sprawy nieuregulowanych wkładów ciągną się od 2002 r. Z każdą osobą Zarząd chciałby rozpocząć indywidualne negocjację zamiast toczyć spory sądowe i narażać SM na niepotrzebne straty. RN wyraziła jednogłośnie zgodę na podjęcie rozmów zmierzających do zawarcia stosownych ugód.

5. Sprawy różne
Zarząd poinformował, że w wyniku zmiany firmy ochroniarskiej w Galerii na MATPOL zaoszczędzimy ok. 280 tys. rocznie. Udało się także uzyskać większe przychody o 15 tys. z tytułu wynajmowania miejsc parkingowych na poziomie -1. Na początku grudnia obniżono opłatę za parkowanie - z 6zł/h do 3zł/h. Stwierdziliśmy bowiem, że opłata 6zł/h jest za wysoko i brakuje chętnych. Jak widać działanie jest skuteczne skoro mamy z tego tytułu większe przychody.

Kolejne posiedzenie Rady  9 stycznia o godzinie 18:30


JESZCZE SZCZĘŚLIWSZEGO NOWEGO  - 2013 



23 komentarze:

Anonimowy pisze...

@@@@@@@@@@@@@@@ ten wpis może być wstępem do spontanicznej dyskusji@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Dziwię się, Pani Lucyno, że jako prawnik nie napisała Pani o skandalicznej decyzji rady nadzorczej mającej na celu ograniczenie wolności członka spółdzielni Pani Małgorzaty H. Nie tylko nie napisała Pani, ale również głosowała za tą decyzją, która podjęta została jednogłośnie.
Chodzi mianowicie o wyrażenie zgody na nagrywanie podczas dyżurów rady przebiegu rozmów członków rady z Panią Małgorzatą H.
Wątpliwą argumentację, jaka towarzyszyła tej decyzji napewno bez trudu obali Helsińska Fundacja Obrony Ludzi.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Anonimowy pisze...

Dziwię się, Pani Lucyno, że jako prawnik nie napisała Pani o skandalicznej decyzji rady nadzorczej mającej na celu ograniczenie wolności członka spółdzielni Pani Małgorzaty H. Nie tylko nie napisała Pani, ale również głosowała za tą decyzją, która podjęta została jednogłośnie.
Chodzi mianowicie o wyrażenie zgody na nagrywanie podczas dyżurów rady przebiegu rozmów członków rady z Panią Małgorzatą H.
Wątpliwą argumentację, jaka towarzyszyła tej decyzji napewno bez trudu obali Helsińska Fundacja Obrony Ludzi.

Anonimowy pisze...

Coś czuję, że teraz biuro podawcze Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka rozżarzy się do czerwoności od pism p. MH, tak jak to ma to obecnie miejsce w prokuraturze, policji, straży pożarnej i u wszystkich Świętych

Anonimowy pisze...

Panie Marku, czy mógłby Pan wyjaśnić o co chodziło w punkcie 3 porzadku obrad, gdy mówiono o przepędzaniu bydła z Lanciego 10G. Na posiedzeniu nie zostało to jasno wytłumaczone.

Anonimowy pisze...

Panie Marku,
czy można prosić o zajęcię się sprawą związaną z usunięcia danych spółdzielni ze strony lechboru?
http://www.lechbor.pl/?page_id=34
Chyba nie ma już współpracy?

Anonimowy pisze...

"na pewno" pisze się rozdzielnie, Kiciu - Obrońco Praw Człowieka.
A p. M.H. na dyżurach RN tak upierdliwa i nie do końca zdrowa psychicznie jest, że dziwię się, iż Ją w ogóle tam wpuszczają. Widać mają dość i zbierają kontr- argumenty do sądu - bo rzeczona p. M.H. już z pewnością złożyła pozwy, jak to ją szykanują, obmawiają i w ogóle... Żywię również nadzieję, że dostający brednie od tej pani na prywatne maila robią stosowne zrzuty ekranowe. Ja tak czynię, bo nie mam zamiaru odpowidać karnie za takie wydumane cosie.
I szczęśliwego Nowego Roku życzę:).

Anonimowy pisze...

Bywają sytuacje, że nagranie z rozmowy stanowi dowód w sprawie, nie widzę w tym niczego złego jeśli rozmówca jest o takiej sytuacji poinformowany.
Dowodem w sprawie są też pisma, to również forma rejestrowanej rozmowy z zarządem lub członkami RN.
Nie rozumiem dlaczego forma graficzna jest powszechnie przyjęta, natomiast forma fonograficzna jakby mniej - przecież śpiewać nie trzeba.
Pewnie jestem idealistką ponieważ uważam że w miarę stabilizacji sytuacji w spółdzielni, rejestracja rozmów i spraw trudnych przestanie być potrzebna.

Anonimowy pisze...

Dotyczy ograniczenia wolności członka spółdzielni...przez ulubionego przez M.H. członka Rady Nadzorczej.

"W celu uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości, co do ewentualnego naruszenia dóbr osobistych rozmówcy, nie będącego pracownikiem ani kontrahentem, wystarczy uzyskać jego zgodę na nagrywanie rozmowy. Zgoda rozmówcy nie musi być połączona z zachowaniem specjalnej formy, może być to zgoda dorozumiana – jak kontynuowanie rozmowy po wysłuchaniu komunikatu o możliwości jej monitorowania i nagrywania."

A tak w ogóle, w związku z oficjalną decyzją RN, M.H. tym sposobem została uprzedzona o możliwości nagrywania jej "wystąpień" na dyżurach RN.
Sam fakt jej przyjścia na dyżur jest sygnałem, że wyraża ona zgodę na korzystanie w jej obecności z odpowiedniego sprzętu.

Anonimowy pisze...

W szczególnych sytuacjach tak trzymać, chociaż generalnie jestem przeciwnikiem nagrywania rozmów, to mało elegancka forma wzajemnej komunikacji - ale jeśli nie ma innego wyjścia, to jestem za.
A w ogóle czuje się zażenowana i nie potrafię zrozumieć co opętało Panią MH, przecież to był oddany sprawie człowiek i bardzo zaangażowany i nagle taka agresja i złość - to jest niepotrzebne i nie stosowne.

Anonimowy pisze...

Spodziewam się, że znana z działalności pro bono kancelaria Rada w ramach poprawy nadszarpniętego wizerunku weźmie p. Małgorzatę pod swoje opiekuńcze skrzydła.
Należy bronić wszystkich pokrzywdzonych przez nowe władze. Znajdą się tam również niewątpliwie pogrobowcy słynnego Jamrozowego Funduszu Ochrony Zadłużonych. Tyle im naobiecywano jedynie za mały podpis pod pełnomocnictwem dla studenckiej braci tak licznie przybyłej na lipcowe Stępniowe Walne Zgromadzenie.

Anonimowy pisze...

Do anonimowego ortografa z 22:17
Kiciu, kontrargumenty pisze się łącznie.

Anonimowy pisze...

Absolutnie popieram decyzję rady nadzorczej w/s M.H. Może, gdy odsłucha brednie, jakie wygaduje, zadziała efekt lustra Bazyliszka.
Ta pani zarzuca wszystkim agresję i brak wychowania, a sama zachowuje się poniżej krytyki. Czasami przypomina pozbawioną jakichkolwiek hamulców, opętaną kilkuletnią dziewczynkę.
Ona bardziej potrzebuje egzorcysty niż sądów i pouczeń.
Nie zgodzę się też z opinią, że M.H. był to oddany sprawie i zaangażowany człowiek. Pani M.H. angażuje się jedynie w działania autopromocyjne lub we własne interesy.

Natomiast w/s wpisu z 21:57, to podejrzewam,że doszło do zwykłego nieporozumienia lub na posiedzeniu ktoś sobie zażartował z nazwy prawnej, która brzmi:
Ustanowienie służebności drogi do przechodu, przejazdu, a w warunkach wiejskich przepędu/przegonu zwierząt.

Lucyna Kołnierzak - członek Rady Nadzorczej (gościnne posty) pisze...

Nagrywanie rozmów za zgodą to nie przestępstwo wymienione w art. 267 kk. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek rozmowa została nagrana i wykorzystana w sposób służący naruszeniu dóbr wymienionych w art. 24 kc.
Do zobaczenia w 2013 r. :)

Anonimowy pisze...

Witam,
odnoszę dziwne wrażenie, że zarząd skupił się w swoich działaniach na nowych inwestycjach. A co ze starymi zasobami? Może zainteresujecie się Państwo sklepem Biedronki przy ul. Raabego? Stary zarząd "obdarował" nas, nie licząc się z naszym zdaniem, wyjątkowo uciążliwym sąsiedztwem. Otacza nas brud ( przez całe święta tuż pod naszymi oknami śmierdział przepełniony nie opróżniany śmietnik ), hałas i smród setek samochodów klientów,i gwóźdż programu rampa dostawcza zlokalizowana tuż pod oknami.Żeby ją zbudować zniszczono zieleń i wyasfaltowano trawnik. Kto na to wydał zgodę ?! Latem nie można otworzyć okien, bo w czasie dostaw hałas jest nie do wytrzymania. Nie mówiąc już o otwartym śmietniku, w którym lądują śmieci przywożone przez klientów Biedronki. Kto zapłaci za ich wywóz ? My lokatorzy? Mam nadzieję, że Zarząd szybko podejmie w sprawie Biedronki decyzje korzystne dla mieszkańców, a w przyszłości nie przedłuży tej FATALNEJ umowy najmu.

Anonimowy pisze...

Pani Lucyno, dla M.H. przestępstwem jest to, co ona sama uważa za przestępstwo, a nie to, co mówi kk i kc.
Szkoda, że nie zobaczę już Pani w 2012r.
Wielbiciel <3

Anonimowy pisze...


Narastająca z siłą wodospadu nadaktywność pani H. doprowadzi w końcu wszystkich, z którymi się kontaktuje, do Zespołu Stresu Pourazowego. Widzę już tego pierwsze objawy u członków rady nadzorczej. Zamiast pogonić tą panią, wymyślają jakieś formy zastępcze - a to wielokrotne, grzeczne tłumaczenie wciąż tych samych spraw, a to próby dyscyplinowania poprzez podejmowanie kuriozalnych decyzji o nagrywaniu rozmów z p.H. Chyba nie takich decyzji oczekują mieszkańcy od członków rady?

Anonimowy pisze...

Kiciu - wiem, jak to się pisze - a myślnik był celowy (dla podkreślenia). Czasem takie zmiany celowe są uprawnione - a duetów "naprawdę" i "na pewno" uczą w postawówce - tak łatwiej zapamiętać. Jak "pożyczka" i "porzeczka".
Anonimowy Ortograff

Anonimowy pisze...

A ja słyszałam - o sprawie ostatnio było głośno - że gdy pani Małgorzata na ostatnim dyżurze ze specyficzną dla siebie swobodą powiedziała p. Kliteniukowi, że nie będzie z nim rozmawiać, bo nie rozmawia z ludźmi, którzy tarzają się w gównie (świadkowie to potwierdzają), ten walnął pięścią w stół i poprosił ją o opuszczenie spotkania.
Może to jest najlepsza metoda na niekonwencjonalne zachowania pani Małgorzaty.

Anonimowy pisze...

A nie lepiej zadzwonić po pogotowie niż się denerwować, przecież chorego człowieka trzeba leczyć.
Ja wiem, że łatwo udzielać rad gdy się nie jest obiektem ataków i wyzwisk, ale tłumaczenie po dobroci czy też w złości tylko tą Panią nakręca i zachęca do dalszego dokuczania i poniżania. Trudna sprawa dla wszystkich, bo przecież nie jest naszym celem dokuczenie Pani M, to chora osoba i pewnie nie za bardzo zdaje sobie sprawę z tego co robi.Myślę że w atakach agresji trzeba wzywać pogotowie inaczej zamęczy i siebie i wszystkich innych dookoła.

Anonimowy pisze...

Propozycja ugód ? Chyba tylko dotyczących przeprosin za jakośći koszty segmentów. W sytyuacji gdy żądania są nawet formalnie niedopuszczalne ,bo przedawnione zapraszanie do ugód to bezczelnośc i bezwstydne naciąganie ew, naiwnych nie znających prawa.
Art. 120. § 1. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
§ 2. Bieg przedawnienia roszczeń o zaniechanie rozpoczyna się od dnia, w którym ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, nie zastosował się do treści roszczenia.
Miało być lepiej!! Trochę przyzwoitości proszę..

Anonimowy pisze...

Znowu ktoś nie rozumie słowa "ugoda".
Jakbym słyszał Stępnia.
Kto to zawiera "ugodę" jak roszczenie jest przedawnione? Gdzie to usłyszałeś? Chyba na kawie u Stępnia?
Ugody mogą dotyczyć tylko już prowadzonych spraw sądowych, bo wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia.
Dotyczyć też mogą wyłącznie spraw ewidentnie do przegrania przez SM, jak np: te w sprawie odszkodowania za pawilony i wtedy ugoda jest jak najbardziej korzystna dla SM, bo zmniejsza straty SM.
Np: w sprawie NADBUDU mozna było zawrzeć ugodę na poziomie 8 mln zł, później 12,6 mln zł, ale Stępień i Karpacz strasząc "strasznymi ugodami" doprowadzili do straty SM na rzecz NADBUDU 35 mln zł i do utraty dwóch wartościowych działek.
Straty te powinien pokryć DRIMEX.
I pewnie by pokrył,gdyby wcześniej taką "ugodę " zawarto. Ale na tym straciłby wtedy przyjaciel Stępnia szef Drimexu Lewandowski i straciliby bardzo wysoko opłacani prawnicy z Karpaczem na czele.
Dlatego wszystkich straszyli tymi "ugodami". Widzę ,że niektórym to zostało we krwi,

W 2013 życzę jak najwięcej korzystnych ugód dla SM.

A najlepiej pokrycia ich kosztów przez były zarząd i część popleczników z Rady Nadzorczej, bo umowy to trzeba tak sporządzać ,żeby były uczciwe i korzystne dla obydwu stron.To nikt ich nie będzie skarżył do sądu.
Ale uczciwość to chyba dla byłych prawników i byłego zarządu słowo nie znane.

Anonimowy pisze...

Szczęśliwego Nowego Roku !!!

Anonimowy pisze...

Zgadzam się z którymś z powyższych komentarzy nt. braku zainteresowania starymi zasobami. Miał być rozwiązany problem domofonów i śmietników - jak dotąd żadnych rozwiązań.

No i najważniejsze - nietrafiona wymiana naświetli. Rozumiem, że były zarząd zatrudnił znajomych matołków którzy wstawili najtańsze okna w miejsce przeszkleń ale to nie znaczy że ten zarząd musi kontynuować tą karygodną praktykę. Taką wymianę należałoby zrobić porządnie - na nowe przeszklenie - tj. chociażby jak w blokach na Imielinie a nie łatać dziurę gazobetonem, wstawiać najtańsze standardowe okna i plastikowy szkaradny daszek - w ten sposób przerabiamy nasze bloki na slumsy a chyba nie o to nam chodzi? Zarząd i rada nadzorcza powinny wstrzymać te pożal się Boże remonty i zlecić nowy projekt modernizacji tych budynków które jeszcze nie zostały oszpecone a nie wydawać pieniądze na jakąś prowizorkę.