środa, 19 października 2011

Zmiana porządku obrad na posiedzenie Rady Nadzorczej 21 października 2011

Pan Przewodniczący Jamroz zmienia porządek obrad, dodając 4, według niego pilne i "czasowe" sprawy.
Szkoda ,że dla Pana Jamroza "czasowe" nie są sprawy, których od roku nie "może " zrealizować ani pisma normalnych członków SM oczekujące wiele miesięcy na omówienie, a potem prawie z automatu wrzucane hurtem do archiwum.
Znowu widać ,ze priorytetem nie są zwykli członkowie SM, a tylko jacyś wybrańcy, a Inżynieria szczególnie.
Wzięła w rozliczeniu lokal nr 1, a teraz widząc ,że cena jest za wysoka i nie znajdzie naiwnego nabywcy, chętnie by go sprzedała spółdzielni z powrotem.
Proponowany nowy porządek obrad przez Pana Jamroza:

Mnie osobiście bardzo ciekawi punkt 3. Praktycznie, żadnych materiałów w sprawie odbytych przetargów, skuteczności ogłoszeń i zestawienia lokali.
Dla przypomnienia Rada podjęła taką decyzje na mój wniosek w dniu 27 lipca 2011r.

Teraz jak wynika z krótkich i ogólnych uwag Zarządu, ze względu na trudności ze sprzedażą lokali w przetargu Rada ma uchwalić znowu w ciemno wolną rękę Zarządowi w sprawie negocjacji ceny.
Ceny za jaką będą sprzedawane lokale z naszego majątku spółdzielczego.
Na osłodę jest stwierdzenie, że po fakcie Zarząd powinien zawiadomić Radę na najbliższym posiedzeniu.
To nie oznacza, że jak tego nie zrobi poniesie jakiekolwiek konsekwencje.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Lubię kryminały, więc czytając Pana bloga oszczędzam kasę i czas bo nie muszę łazić do księgarni lub biblioteki – mam wszystkie nowości za darmo.
Od ponad roku nie mogę wyjść ze zdumienia, że ponad 4000 członków spółdzielni pozwoliło na to aby 5 członków RN wodziło ich za nos, co czynnie i barwnie wpływa na rozwijającą się fabułę, niezłego i poczytnego „kryminału”
Dziwi mnie że do walki z patologią nie wykorzystujecie Państwo na przykład wiadomości pochodzących „ze sklepu” w którym baby gadają że za pracownika firmy „Nowa Gazolina” zarząd spółdzielni „Przy Metrze” opłacał lub opłaca ubezpieczenie zdrowotne.
Pan Zbigniew Jamroz jest współwłaścicielem firmy „NOWA GAZOLINA’ co łatwo sprawdzić przez google.
Wystarczy na piśmie zadać tylko jedno pytanie i poprosić zarząd o okazanie dokumentacji księgowej, która potwierdzi lub wykluczy to „babskie gadanie”
Może vice przewodniczący RN Andrzej Karpiński „ gadanie w sklepie”przyjmować za
pewnik – dyskredytując Pana Wojtalewicza, więc radzę sprawdzić wiadomości z mojego postu, a filar podtrzymujący chore układy w spółdzielni straci stabilność.
Oby tylko wcześniej ,niż zdołają opchnąć po 'uznaniowych i wynegocjowanych cenach' resztę naszego majątku spółdzielczego.

Anonimowy pisze...

Czytając te wszystkie informacje i komentarze ciśnie sie na usta pytanie - czy z nami leci pilot?
bo do cholery tych 5 członków RN i 2 członków zarządu od 10 lat albo jest nawalone, albo chore, albo nieuleczalnie głupie i w tej sytuacji pozostaje tylko oczekiwać na tragiczną wiadomość o całkowitym rozpieprzeniu spółdzielni.
Jestem w tej dobrej sytuacji, że mam ustanowioną odrębną własność mieszkania i w przypadku upadłości lub likwidacji spółdzielni nie grozi mi jego utrata.
Natomiast głęboko zastanowić muszą się Ci członkowie spółdzielni, którzy mają spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu - a taki status posiada większość członków spółdzielni.
Skutkiem upadłości spółdzielni albo postępowania egzekucyjnego z nieruchomości - może być przekształcenie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu w prawo najmu i będziecie Państwo zakładnikami nowego własciciela, który może wszystko!!!
Ale o własnym losie każdy decyduje sam, macie Państwo w głębokim poważaniu własne interesy pozwalając na działania zorganizowanej grupy 33 członków Przedstawicieli w skład której wchodzą dozorcy,sprzątacze, kioskarki, parkingowi, wulkanizator,paru meneli,szewc, kilku od lat zadłużonych /bo bezkarnie nie płacą czynszu/ oraz takich co wiedzą jak np spalić teczki i zatrzeć slady.
Chciało by się rzec " głupota nie boli" ale ma swoje konsekwencje, więc bezczynnością utwalajcie Państwo grupę trzymającą władze, która może doprowadzi do tego, że wielu z was obudzi się niedługo z ręką w nocniku i na lament będzie za późno.

Anonimowy pisze...

Do anonimowego z 20 października 2011 godz. 00-23
To nie choroba to chciwość

Anonimowy pisze...

Oczywiście, że trudno w przetargu sprzedać za taką cenę mieszkania, które wymagają generalnego remontu, czyli wyłożenie nawet dodatkowych dwóch tysięcy złotych od metra. Celowe zawyżanie ceny to pierwszy krok do późniejszego uchwalenia "bezprzetargowego" zbycia tych lokali za psi grosz - wybranym oczywiście. Ciekawe, czy informacja o takim procederze dotrze do szeregowych członków spółdzielni? (pytanie retoryczne). Bo pewnie niejeden by się skusił na takie "bezprzetargowe" mieszkanko.

Anonimowy pisze...

Takie ponoć 3 pokojowe nie "chodliwe" mieszkanko RN zezwoliła wynająć Bartmanowej - na Lokajskego 22 - Drugie mieszkanko tym samym budynku na tej samej klatce na patrerze też 3 pokojowe RN zezwoliła wynająć rodzinnej firmie Bartmanowej Portal - prowadzi remonty w naszej spółdzielni.
Teraz po generalnym remoncie sfinansowanym z naszej kasy - mieszkanka będą mogli sprzedać po cichu za pare groszy - sami sobie, potrzeba tylko wnioskowanej porządkiem Uchwały - 5 kolesi załatwi, to pewne jak w banku.
Takie niechodliwe mieszkanko czeka na "chętnego" na Rabego, plątać się tam miał obrażalski i zniesławiony buziaczek - ciekawe po co!
Acha buziaczkowi też wynajmują mieszkanko nr 13 na Lasek Brzozowy 5 - na firme Nowa Gazolina i co kolesie nie pomogą kupić po cichu, pomogą pomogą.

Anonimowy pisze...

Wczoraj na RN buziaczek udawał Niemca i dopytywał sie Bartmanowej gdzie są te mieszkania, bo on nie wie a już przecież mówili że prowadzał chętnych na Rabego. Cóż za prawowity przewodniczący. A jaki hojny!!
Glosami swoim i kolesiów przegłosował aby wspomóc burmistrza Guziała kasą na promocje dzielnic kwotą 6700 zł. Teraz trzeba dać 3000 , w przyszłym roku resztę. Przecież kasy w naszej spółdzielni - ile kto zapragnie. Ale na pytanie ile wyłożono z kasy spółdzielnianej na SPONSOROWANE naszymi pieniędzmi wypociny w obronie zarządu w szmatławym artykule zaprzyjaźnionego redaktorka -zapomnieli obaj kolesie /jamroz nawet udawał, że nie wie czy płaciliśmy/ To ja uprzejmie poinformuję, że cena za taką wydrukowaną OBRONĘ SWOICH to około 3000 zł Co tam stać nas na taki gest dobrego wuja stępnia. Dobre imię przecież kosztuje.

Anonimowy pisze...

buziaczek twierdzi, że został zniesławiony bo na Rabego nigdy nie był, tam pewnie łaził jego pracowity pies - podobny.
No z burmistrzem trzeba trzymać - tylko dlaczego?
ciekawe co buziaczek i prezes ma jeszcze do załatwienia, jeśli sponsoruje to ma, tylko nie o nasze interesy tu chodzi.
buziaczek z prezesem dobre imię rozmienili na układziki i interesy z Drimexem, Lechborem. Inżynierią - więc je mogą tylko kupić i kupują w szmatławcu - bo żaden szanujący się redaktor i gazeta nie wpusci ich za drzwi.

Wojciech Roszkowski pisze...

Bardzo ciekawie napisane. Liczę na więcej.