Po zakończeniu lustracji za lata 2006 - 2009 do Rady Nadzorczej i Zarządu zostały skierowane wnioski polustacyjne w grudniu 2010 roku, stanowiące integralną część protokołu lustracji.
Wnioski te powinny byc omówione na Walnym Zgromadzeniu albo na Zebraniu Przedstawicieli.
O tym przypomina pismo z Ministerstwa Infrastruktury.
Wnioski te są bardzo niekorzystne dla Zarządu i poprzedniej Rady Nadzorczej, dlatego od grudnia prezes nie udostępniał tych wniosków ani członkom spóldzielni ani nawet Radzie Nadzorczej.
Ostatnio po wielu monitach prezes Stepień i przewodniczący Jamroz utajnili większą część tych wniosków dla członków spółdzielni, a dla rady udostępnili bez prawa kopiowania.
Prezes traktuje spółdzielnie i jej majątek jak swoją własność, a członków spółdzielni jako osoby potrzebne tylko do płacenia za straty.
W naszej spółdzielni utajnianie siegnęło juz absurdów i stąd zresztą nasze wszystkie kłopoty finansowe i straty, zarówno za poprzedniego Zarządu jak i obecnego.
O wszystkich problemach zawsze dowiadujemy się po fakcie, kiedy jest już za późno, a czasami wcale.
Przewodniczący i większość rady daje zarządowi wolna rękę, a efekty widoczne są gołym okiem.
Wiemy tylko, że ciągle tracimy, a ile jeszcze możemy stracić dowiemy się pewnie, jak już stracimy.
Te absurdy utajniania, to relikt słusznie minionych czasów, gdzie władza też nie informowała obywateli o swoich poczynaniach, chyba, że straty przekroczyły dopuszczalny poziom i nie dało się już ich ukryć.
W naszej spółdzielni jest podobnie.
Ja uważam, że tylko jawność i transparentność w zarządzaniu naszym majątkiem uchroni nas przed dalszymi stratami.
Niektóre przykłady tych absurdów utajniania z ostatnich miesięcy:
a/"Utajniona" umowa sprzedaży majątku z ARCHE przed właścicielami tego majątku czyli członkami spółdzielni - bez problemu dostępna dla członków spółdzielni w Sądzie wieczysto księgowym.
b/"Utajnione" wnioski po-lustracyjne - działanie sprzeczne z ustawą.
c/Umowy z "klauzulami poufności" dla członkow SM - dzialania sprzeczne z ustawą.
d/"Tajna" rada nadzorcza niedostepna dla Przedstawicieli - dzialanie sprzeczne z regulaminem Rady Nadzorczej.
Zgodnie z obietnicą z wcześniejszych postów udostępniam te wnioski po-lustracyjne.
Wnioski te nie były dostepne do kopiowania w spółdzielni i od razu uprzedzam, żeby pracownicy odpowiedzialni za nieudostępnianie wniosków nie mieli kłopotów ze strony prezesa, wnioski te nie pochodzą ze spółdzielni.
W końcu udostępniło je Ministerstwo Infrastruktury.
Szkoda, że Związek Rewizyjny do którego należymy, nie zrobił takiego gestu.
A wiem, że inne zwiazki rewizyjne w podobnej sytuacji zachowały się tak jak Ministerstwo Infrastruktury.
Poniżej załączam Pismo z Ministerstwa Infrastruktury i 23 strony wniosków i zaleceń po-lustracyjnych świadczących dość wyraźnie o pracy Zarządu, Rady Nadzorczej i obsługi prawnej naszej spóldzielni.
wszystkie strony spakowane do sciagniecia tutaj
18 komentarzy:
Tak jak w parafrazie EGONA BONDY
Wszystko do dupy przyjaciele
I w dzień powszedni i w niedziele
Tylko pan Jamroz z panem prezesem
Wciąż nazywaja szambo sukcesem
Panie Marku
chciec to móc - dziękujemy za blog, za determinacje i dociekliwość.
Słowa podziekowania kieruję również do Pani Kołnierzak i Panów Klitennika i Sypniewskiego.
Tak trzymać - może uda sie Państwu oświecić zatwardziały elektorat Stępnia i Jamroza i wynieść towarzystwo na kopach.
Protokół lustracji i cieszy mnie - choć oględny i łaskawy zalecenia równiez ale nie oddają do końca sedna sprawy,/ ale to i tak krok milowy w stronę prawdy/
i smuci - poniewaz pokazuje,ile jeszcze spółdzielnia będzie musiała dołożyć do przekrętów Stępnia i Jamroza i trutni z RN.
Inwestycja Belgradzka - conajmniej 6,6ml
Inwestycja Lanciego - conajmniej 1,5ml no i jak dołożą się członkowie z Centrum Natolin - około 7 ml -to spółdzielnia upadnie.
No cóż działki towarzystwo opędzlowało, pozostają mieszkania i lokale usługowe - trzeba się szybko zabezpieczać wnosząc pozwy o zwrot nadpłaconych wkładów budowlanych w nowych inwestycjach.
W sumie do czego się zarząd i Rada Nadzorcza nie dotknęła - to przekombinowała i nie pomół as z SB i już nie pomoże - wydało się i jeszcze się wyda nie jedno, lawina ruszyła.
A tak jeszcze - czy firma PORTAL, to nie jest powiązana z Vice Prezes Bartman ?- baby we wsi gadają że jest rodzinna.
KIedy skan Pana zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w sprawie ściagania Stępnia, Jamroza i reszty tego "towarzystwa"?
Ja również, tak jak mój przedmówca, dziękuję Panu za odwagę, determinację i w ogóle za fakt prowadzenia tego bloga.
Mam pytanie trochę z innej beczki, które zapewne zainteresuje sąsiadów - skoro praktycznie już sprzedano działkę, pod którą stoi budynek spółdzielni, to gdzie w takim razie spółdzielnia zamierza mieć swoją siedzibę? Czyżby szykowała się, nie daj Boże, kolejna super inwestycja z super inwestorem w postaci budowy nowej siedziby? Myślę, że trzeba ten temat podrążyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Panie Marku proponuje taki dokument jako przedstawiciel spółdzielni dostarczyć do każdego lokatora za potwierdzeniem odbioru. Spółdzielnia nic z tym nie zrobiła i co teraz można z tym zrobić? Czy Pan jako członek może napisać pismo do Ministra o tym, że spółdzielnia nie dostsowała się do tych wniosków?
I stała się jasność. Mimo wielkiej przebiegłości Stępnia /najpierw napisałam "pana"/ ale zmieniłam - mamy list pochwalny działalności duetu S-J z pomocą pożalsięboże prezesowej. Lepiej późno niż wcale.Ciekawe jak cała trójca sie czuje, bo czy ma honor spojrzeć w oczy swoim spółdzielcom nie pytam,odpowiedź jest jasna. Jedno jest pewne pocieszenia poszukają w opiniach pustogłowych Bańkowskich. Golatowskich,Skubiszewskich, Karpińskich oraz całego zespołu doradców /bez/prawnych.
Na posiedzeniach RN funkcjonują jak obecny-nieprzytomny to nie dziwi, że nawet nie wiedzą co się wokół nich wydarzyło a czy z tych wniosków pokontrolnych coś skumają???
CO POTRZEBA PREZES PRZETŁUMACZY! Tylko czy nie znają możliwości rezygnacji z funkcji. Waść wstydu oszczędź!
W umowie zawarto już deklarację zakupu od wiadomej firmy lokali użytkowych w kwocie 6-9 mln złotych właśnie ma cele biur naszej spółdzielni.
Proponuję stawianie tego typu pytań, bo wiernym i uważnym czytelnikiem tego bloga jest nasz "wielebny" a właściwie duet S-J może coś prawdziwego odpiszą
Żadnych skanów zawiadomień do prokuratury, tak jak i skanów zeznań nie powinno się zamieszczać publicznie, może to być nie zgodne z prawem.
A od strony praktycznej informowałoby tylko przestępców o podjętych działaniach i stawianych im zarzutach.
Z tgo co wiadomo publicznie, prokuratura rejonowa pod nadzorem okręgowej, prowadzi śledztwo w sprawie niegospodarnosci w naszej spółdzielni.
W sprawie siedziby jak ktoś słusznie zauważył po sprzedaży Lanciego 12, trzeba gdzieś przenieść siedzibę spóldzielni.
Zarząd już to planuje - to wynika z umowy z ARCHE tej "super tajnej" umowy dla tych, którzy będa za to płacić, czyli nas członków spóldzielni.
Zarząd zamierza zakupić od firmy ARCHE 1000 m2 za cenę 6 - 9 mln zł i tam przenienieść siedzibę spółdzielni.
Na pytanie Pana Bańkowskiego na którejś Radzie Nadzorczej czy nie można wykorzystac lokali w Galerii Ursynów "odzyskanych" od Drimexu. prezes stwierdził, że nie mozna, bo to za "wysoko".
Prosiłbym żeby nie traktować sprzedaży działek firmie Arche jako fakt dokonany. Wszelkie próby zaklepania przez ZPCZ tej umowy zostaną podważone przez członków spółdzielni. Swoją drogą dobrze by było wiedzieć czy opozycyjni członkowie RN złozyli doniesienie do prokuratury odnośnie nieprawidłowości i przekroczenia kompetencji przy podpisywaniu tej umowy.
Bańkowaki tyle wie co mu łopata do łba wbije stępien i jamroz, a ze tylko z łopatologii korzysta to nawet nie wie na którym piętrze w Galerii spółdzielnia powinna miec lokale - Panie Bańkowaki na 1 i 2. Na pierwszwe wiedzie się windą i schodami ruchmymi a na drugie windą. Latał Pan często kumać się z Lewandowskim więc podpowiem - trzeba jechać tą samą winda, można jeszcze per pedes schodami. lokale spółdzielni stoją i będą stać puste, co tam straty obchodzą 5 orłów z RN -przegłosują wszystko co karze stępień, oczywiście wszystko" w trosce o członków spóldzielni". Stado baranów, już zadeklarowało zakup lokalu od Arche - jaki Pan taki kram.
Zarząd sprzedał działki Arche za 30,5 mln zł, a teraz planuje odkupić 1000 m za 6-9 mln zł? Przecież to się w głowie nie mieści - proszę powiedzieć w takim razie, czy wie Pan, SKĄD ZARZĄD ZAMIERZA WZIĄĆ dodatkowe 10, a może więcej mln zł na zakup gruntu i budowę siedziby spółdzielni?
Po co sprzedawać działki, żeby znowu kupować od tej samej firmy?
W kategorii oszustwa, a nie cudu należy rozpatrywać sprzedaż działek i budynku spółdzielni po interesującej strony "cenie" gruzu.Wszystkie interesy jakie zaproponował kontrahentom stępień i jamroz przyniosły "cudowne" interesy Drimexowi, Inżynierii a teraz Arche - nawet kontrolowany bez szwanku upadek.Ewentualny upadek zarządu też będzie bezbolesny bo naskubali sobie na przyszłość to lokale usługowe, to lokale mieszkalne - z czym nawet zbytnio się nie kryją.
Bezczelność i arogancja nie zna granic - stąd epitety jamroza kierowane w stronę członków spółdzielni z kategorii " panu majstrowi można skoczyć" ponieważ sztab wyrafinowanych prawników i 5 członków RN czuwa, mataczy i pomaga.
Anonimowy z godz. 19.35
Zarząd nie będzie odkupował działki, tylko kupował będzie od Arche - lokal usługowy o powierzchni 1000m2 w budynku, który zostanie wybubowany na działce Belgradzka/ Rosoła.
Lokal ma być przeznaczony na siedzibę spółdzielni,ponieważ działka przy Lanciego 12 z budynkiem spółdzielni została sprzedana. Teraz budynek spółdzielni będzie od Arche przez spółdzielnie wynajmowany - oczywiście za nasze pieniądze - za ile, a to następna tajemnica stępnia i jamroza.
Oczywiscie kupując lokal od Arche spółdzielnia we wkładzie budowlanym zapłaci na grunt.
Jeszcze jedno, stępień z jamrozem wyrazili zgodę na odsprzedaż przez Arche naszych działek osobom trzecim. Niedługo dowiemy się, że nasze działki Arche z zyskiem odsprzedało. Ciąg dalszy śmierdzącego interesu nastąpi.
Do Anonimowy z 19:43
Z tego, co przeczytałem w tym temacie ma Pan/Pani rację - wcześniej myślałem, że chodzi o zakup gruntu, a nie lokali usługowych.
Jednak moje pytanie pozostaje nadal aktualne i kieruję je do Pana Marka, może wie albo się domyśla - SKĄD wziąć pieniądze? Jeżeli wpłacony został zadatek w wysokości 23 mln, a do zapłacenia pozostało 7,5, to pewnie te 7,5 mln pójdzie na zakup lokali usługowych (to jest dokładnie pomiędzy 6 a 9 mln).
Wcześniej myślałem, że pieniądze te zostaną spożytkowane na spłatę dostawców mediów itp. Wobec tego kieruję kolejne 2 pytania:
- Jakie jest w przybliżeniu zadłużenie spółdzielni wobec dostawców mediów, za wywóz śmieci itp. (bo domyślam się, że jeszcze istnieje)?
- Co z naszym funduszem remontowym i kiedy będą znów realizowane jakieś prace remontowe?
Pozdrawiam wszystkich , a Panu Markowi życzę dalszej wytrwałości i cierpliwości.
Z ciekawością przeczytałem zalecenia, skonfrontowałem z treścią protokółu - niestety nie wszystko rozumiem, jest to lektura dla wtajemniczonych, tymbardziej że w części protokólu dotyczącego prowadzonych inwestycji tekst jest po prostu chaotyczny. Czytałem kila razy, zestawiałem różne fakty z różnych stron protokółu i to co zrozumiałem to.
1. Koszty inwestycji zostaly zawyżone o koszty gruntu w inwestycji Belgradzka to kwota conajmniej 7 ml + jakaś waloryzacja.W inwestycji Lanciego to kwota conajmniej 1,5 ml. Razem jakieś 8,5 ml + podatek Vat - włos się jeży.
W inwestycji Lanciego zupełnie nie rozumiem jakie zobowiązania wobec wykonawcy miała spółdzielnia, że przekazła za nie - na jego rzecz jakieś 4 lokale mieszkalne i 54 miejsca postojowe - razem na kwotę około 3,5 ml zł. Skąd do cholery te zobowiązania,bo z protokółu nie potrafię tego wyczytać - może Pan Marek mnie - nas oświeci co się kryje za tajemniczym słowem kompensata, chyba wytrych.
Nie rozumiem również jakie usługi na rzecz wykonawcy świadczyła spółdzielnia na zafakturowaną kwotę 2 ml. Zgodnie z podaną w protokóle klasyfikacją to usługi architektoniczne i doradcze.Spółdzielnia i świdczenie usług o których nie ma pojęcia i nie może świadczyć bo wykraczają poza statutowe czynności - następny jakiś wytrych.
Pytam tak z ciekawości - bo dzięki Bogu nie mam nic wspólnego z tymi inwestycjami, ale jestem członkiem spółdzielni i może przyjdzie mi solidarnie płacić np. uparciuchom co się zawezmą i wniosą do Sądu powództwo o nadpłaconą kase.
Pytam z ciekawości co wtedy? - kasa spółdzielni pusta,wyprzedane i zabezpieczone wszystko co ma jakąkolwiek wartość, pełno mniejszych i większych wierzycieli - po prostu horror, albo ja jestem nawiedzony i czarno widzę.
Czy jest Pan w stanie jako członek Rady Nadzorczej udzielić mi - nam jakiś konkretnych informacji na podstawie przykładow które opisałem i które budzą mój niepokój.
Myślę że te ustalenia nie znalazły się w protokóle tak sobie,tylko lustracja miała jakiś cel,np. gospodarność tak lub nie.
rzetelność rozliczeń tak lub nie
jawność i transparentność tak lub nie.
Wydaje mi się że protokól dla zarządu spółdzielni nie jest najlepszy, dla Rady Nadzorczej, która powinna kontrolować i rozliczać zarząd - po prostu zły.
Czy mogę na łamach tego blogu - prosić o komentarz.
Po prostu tylko trochę dociekliwy spóldzielca.
To może zamiast komentarza Pana W.
Spółdzielnia "Przy metrze" to w tej chwili już takie ZOMBI.
Jeszcze się rusza, ale trup ewidentny.
Przyjdzie likwidator i wyrówna - po 10 - 15 tys. na spóldzielcę do opłacenia.
Mieszkania lokatorskie na sprzedaż, lokatorscy spółdzielcy na status najemcy wg czynszu rynkowego.
A reszta albo płaci albo dług z odsetkami na hipotece mieszkania, do spłcenia przy spadku, sprzedaży etc.
Bez likwidatora się nie obędzie, ale zanim przystąpi do działania, weśmy na widelec tych, którym zawdzięczamy ten cały bałagan.
Moim zdaniem to Zarząd spółdzielni we współdziałaniu z 5 członkami RN. I najbardziej zasłużeni dla tego bałaganu - to PRZEDSTAWICIELE - wskazani palcem przez Stępnia i Jamroza, z własnej woli przjeli wybór i współdziałali głosując za absolutorium dla tej okazuje się bandy - nie waham się nazwać złodzieji.Współdziałanie i pomoc jest karalne. Ze swojej strony deklaruję pomoc w ujawnieniu z imienia i nazwiska i miejsca zamieszkania ludzi, którzy z całą premedytacją zawiedli w bagno 4000 członków spółdzielni.Do stronników Stępnia i Jamroza nie docierają żadne rozsądne argumenty - a więc nie zależy im na dobrej opinii wsród sąsiadów, więc nie będą jej mieli z własnej nie przymuszonej woli. Porobię zdjęcia i rozwieszę w metrze, sklepach, na klatkach - tak abyśmy mogli poznać tych, którzy wepchali nas w długi tolerując i wspomagając kanty.
Rzeczywiście trzeba przejść do działania - w sytuacji, gdy jednak nie będzie zwołane zebranie Członków Spółdzielni na złożony już wniosek. Jakie działanie mam na myśli, poza np. tymi proponowanymi przez "Anonimowy 5 marca 2011 17:09": myślę, ze trzeba by podeprzeć się profesjonalną pomocą prawników, którzy by pomogli usunąć tę mafię. Prawnicy kosztują: chętnie się dołożę sumą 500-1000 zł. Myślę, że bez poświęcenia się dla sprawy nie osiągniemy sukcesu. Samo gadanie, to trochę za mało, choć od tego się wszystko zaczyna.
Prześlij komentarz