niedziela, 1 lipca 2012

Zebranie Przedstawicieli w dniu 30 czerwca 2012

Szanowni Państwo 

Z przyczyn braku czasu ( niestety spółdzielnia zajmuje mi go mnóstwo, a mam też inne sprawy zawodowe i rodzinne) miałem napisać coś dopiero później ale otrzymuje bardzo liczne maile i telefony zainteresowanych członków SM, dlatego  przekaże tylko skrótowo przebieg Zebrania Przedstawicieli w dniu 30 czerwca 2012 roku, a więcej napiszę w wolnej chwili.

Zebranie oczywiście odbyło się , bo zostało zwołane prawidłowo i Zarząd mógł go nie zwoływać, ale jak już zwołał, to nie on jest władny go odwołać.
To tak jak pracownik na polecenie szefa czy z przepisów prawa  zwołuje konferencje czy posiedzenie kierownictwa, a jak mu się nie podoba przewidywalny jego przebieg, to je sobie odwołuje, bez zgody szefa, bo  akurat ma dostęp do pieczątki firmy, bardzo ciekawa konstrukcja prawna.
Możliwa tylko w naszej SM, gdzie kreatorem "prawa" jest Pan Stępień, nie ustawodawcy.
A "prawnikiem" jest Pani Dobrodziej, która na polecenie Pana Stępnia " zabierz mu ten dokument" rzuca się szczupakiem i wyrywa mi kartkę z nazwiskami osób zainteresowanych stowarzyszeniem.

Klub Przy Lasku był nie przygotowany i zamknięty.
Przedstawiciele czekali do 10, nikt nie otworzył.
Wcześniej pojawił się Pan Jamroz, który stwierdził, że ma pismo do odczytania z którego wynika, że on uważa, że to  ZPCz jest nielegalne.
Po 10 Pan Jamroz powinien otworzyć ZPCz, ale kategorycznie odmówił.
 W związku z tym, że nie było zastępcy ani sekretarza Rady Nadzorczej zgodnie ze statutem Zebranie Przedstawicieli przed Klubem otworzył członek Rady Nadzorczej Pan Henryk Klitenik.
Oświadczył, że w związku z nieprzygotowaniem klubu przez Zarząd, zebranie zostaje przeniesione do pobliskiej szkoły na Lokajskiego 3, a osoby z obsługi zebrania , będą dyżurować przed klubem i zawiadamiać spóźnialskich o właściwym miejscu ZPCz.
 
Zebranie rozpoczęło się z opóźnieniem około 11, co chyba zrozumiałe, bo trzeba było wydać mandaty dopiero po przyjściu do szkoły.

W Zebraniu uczestniczyło 52 Przedstawicieli - tyle wydano mandatów.

Zebranie było filmowane i nagrywane. 

Uczestnikiem Zebrania Przedstawicieli był Pan Jan Sułowski - Prezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych,  w którym jest zrzeszona nasza spółdzielnia.

 Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych, to organizacja, która dba o to, żeby spółdzielnie przestrzegały prawa.

Przybył też na zaproszenie jednego z Przedstawicieli Pan Maciej Petruczenko - redaktor naczelny tygodnika sąsiadów PASS-a

Obsługę prawną Zebrania Przedstawicieli zgodnie z decyzją ZPCz zapewniła adwokat Monika Jajdelska z Kancelarii prawnej adwokata Macieja Morawskiego.
Niezależnie na sali było 4 prawników - 2 Przedstawicieli i 2 gości Przedstawicieli, zaproszonych zgodnie z regulaminem, jako osoby towarzyszące Przedstawicielom.    

Z ciekawostek - Pan Jamroz miał rozdwojenie jaźni, wpisał się się jako Przewodniczący Rady Nadzorczej ale tylko po to, żeby złożyć oświadczenie, że jego zdaniem, to Zebranie jest "nielegalne" , ale złożył je do tego jego zdaniem "nielegalnego Prezydium" tego "nielegalnego zebrania".
Takie konstrukcje są możliwe tylko w naszej SM.

Jeszcze gorzej miał Pan Kaczyński, który początkowo odmówił przyjęcia mandatu Przedstawiciela
ale zgodnie z prawem  początkowo uczestniczył w tym " nielegalnym zebraniu" jako Przewodniczący "legalnej"  Komisji Statutowej.
Po odwołaniu Komisji i wyborze nowej Komisji Statutowej, Zebranie przegłosowało, żeby Pan Kaczyński opuścił sale, bo jest podejrzenie, że nielegalnie nagrywa przebieg zebrania, a zgodnie z przegłosowanym wnioskiem nagrywać i filmować może obsługa i Przedstawiciele z mandatami.
Pan Kaczyński najpierw nie chciał opuścić sali, w końcu wyszedł,  ale pewnie po konsultacjach ze swoimi mocodawcami, których tylko możemy się domyślać, wrócił i poprosił o mandat Przedstawiciela, który oczywiście został mu wydany.
Teraz mógł sobie swobodnie nagrywać i pilnie notować.
Z ciekawości spytałem się, po co to robi .
Powiedział, że chce zaskarżyć to Zebranie i to mu potrzebne do wychwycenia jakiś błędów w przebiegu Zebrania.
Znowu jest to jakaś dziwna logika - jak Zebranie jest nielegalne, to go nie zaskarżam , bo po co, przecież jest nielegalne.
Może jednak Pan Kaczyński, co innego mówi, a co innego robi, tak jak jego "nieznani mocodawcy".

Zebranie przebiegło w miarę sprawnie i skończyło się około godziny 20 .

Kworum (51% wszystkich Przedstawicieli) zawsze  było, chociaż czasami liczba uczestników malała poniżej 40.

Pięciu członków Rady Nadzorczej Pan Jamroz, Bańkowski, Golatowski, Karpiński, Skubiszewski zostało odwołanych i powołano nowych w ich miejsce w głosowaniu tajnym.

Odwołano tez ze składu zarządu  Pana Andrzeja Stępnia i Panią Ewę Bartman ze względu na fakt , że Zebranie Przedstawicieli nie udzieliło im absolutorium i to zdecydowaną większością głosów 42 do 0

Resztę opiszę jak tylko  będę miał wolną chwilę

Chciałbym jeszcze gorąco podziękować tym odpowiedzialnym Przedstawicielom, którzy licznie przybyli na zebranie, mimo próby przeprowadzonej przez zarząd podawania nieprawdziwych informacji i bezprawnego odwołania Zebrania Przedstawicieli. 

Mam nadzieje, że dzięki wszystkim naszym mieszkańcom w końcu prawo będzie miało w naszej spółdzielni jednoznaczne znaczenie, a nie tylko takie wygodne dla zarządu, czego niestety mamy ciągle mnóstwo przykładów w naszej spółdzielni.     

Z ostatniej chwili 
Odwołany  Zarząd wydał Komunikat  z informacjami tak samo prawdziwymi, jak data tego komunikatu , który rozwieszono dziś na klatkach.
Dla informacji dzisiejszy (tj. 1 lipca 2012 roku) komunikat odwołanego Zarządu nosi datę 2 lipca 2012 roku.
To chyba wystarczy Państwu za cały komentarz.

21 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Brawo za determinację i skuteczność.

Anonimowy pisze...

I jeszcze raz wielkie brawa za całokształt.
Ciekawe teraz, co robić z tym walnym - przychodzić, nie przychodzić...
Odwołać jeszcze raz tych odwołanych?

Anonimowy pisze...

Oczywiście przychodzić,jak najliczniej niech nieliczni zwolennicy Stępnia, zobaczą jeszcze raz wolę spółdzielców.
Tak jak nie można odwołać raz zwołanego Zebrania Przedstawicieli, to nie można odwołać Zebrania Walnego.
Pomijam tu naszą dziwną spółdzielnie i ich dziwnych prawników.
Jak ktoś nie może przyjść to wziąć pełnomocnictwo.
Nowa ustawa pozwala już na Walnym mieć pełnomocnika ale jedna osoba nie może mieć wielu pełnomocnictw.

Anonimowy pisze...

Z tym Walnym się tak nie wyrywajmy teraz. Przecież wiadomo, że jamroz ze stepniem zobaczyli ostatnią szansę dla siebie w tym, że w wakacje ludzie nie przyjdą na Walne, bo są na wczasach. To taki chwyt kanalii aby się utrzymać u żłoba. W związku z tym Walne tak - ale po 1-szym września, gdy ludzie będą mogli przyjść. Jamroz ze stepniem mogą się już rządzić u siebie w domu, a nie w Naszej Spółdzielni.

Anonimowy pisze...

ZPCz się nie spodobało, bo ptaszki na każdym drzewie w okolicy, gdzie przemieszczają się "władze" naszej sp-lni ćwierkały, że inaczej być nie może i nie utrzymają się już w żaden sposób przy wodopoju. No to może w środku lipca na Walne Zgromadzenie nikt nie przyjdzie (pobożne życzenia) i może uda się jeszcze trochę podoić tą dojną krowę?
A jak i to nie pomoże i jednak członkowie sp-lni ich odwołają to znów można uniewaznić Walne i tak w kółko macieju. W końcu co jak co ale obsługę prawną mają nie od parady- juz nawet Biegła nie mogła sie nadziwić co to za obsługa prawna???.

Anonimowy pisze...

Nie wyrywajmy się tak z tym Walnym teraz, bo jamrozowi i stepniowi chodziło o to, aby przyszło mało ludzi, bo wszyscy w tym czasie są na wakacjach. Ostatni chwyt utrzymania się u żłobu. Walne i owszem tak, ale po 1-szym września, gdy wszyscy będą mogli uczestniczyć.

Anonimowy pisze...

Panie Marku,

Czy mógłby Pan przybliżyć czytelnikom swojego Bloga postacie nowowybrane do Rady Nadzorczej. Jakie mają kwalifikacje zawodowe, jaką znajomość problematyki spółdzielczej, czy uczestniczyły już kiedyś we władzach naszej lub innej Spółdzielni, wreszcie czy mają jakieś roszczenia wobec naszej Spółdzielni. Dziękuję.

Anonimowy pisze...

Wydaje mi się ,że słowa podziękowania należą się również wszystkim bezimiennym osobom: obsłudze zebrania, prawnikom, pracownikom spółdzielni oraz wszystkim życzliwym i wspierającym ludziom, bez których zorganizowanie zebrania przedstawicieli byłoby niemożliwe.To wszystko zostało zorganizowane niezwykle sprawnie i profesjonalnie.

Anonimowy pisze...

W komunikacie zarządu rozwieszanym na klatkach użyto sformułowania; nielegalnie zwołane spotkanie mieszkańców. To "spotkanie" zwołał odwołany zarząd , więc może dlatego uważają, że to wszystko było nielegalne-takie działanie prawa wstecz.
A poza tym , gdy przedstawiciele uchwalają , to co chce prezes, to wtedy są przedstawicielami, ale gdy uchwalą coś nie po myśli naszego pana Nikodema Dyzmy, to wtedy są tylko mieszkańcami, bez żadnych uprawnień.
Dzięki temu przedstawicielami w naszej spóldzielni pozostały już tylko najtęższe spółdzielcze umysły, jak: Romek Andrzejewski, Bogdan Kaczyński, Henryk Skubiszewski czy Asmund Hansen.

Anonimowy pisze...

Słowa uznania powinny być skierowane do pana Krzysztofa Szareckiego, przewodniczącego Zebrania. Poprowadził je rewelacyjnie. Po 10 latach etatowego przewodniczenia przez pana Jamroza, który gadał, gadał i ciągle gadał, potrafił zagmatwać najprostsze sprawy, lubił też obrażać się na przedstawicieli, pan Szarecki stał się dla mnie objawieniem. Spokojny,zdecydowany, merytorycznie przygotowany bez kłopotów poprowadził zebranie, dając wszystkim możliwość wypowiedzi i spokojnie odbierając głos , gdy wypowiedzi zaczynały odbiegać od tematu. Jeżeli jest zwiastunem tego, co będzie teraz w spóldzielni, to przyszłość spółdzielni widzę w różowych barwach.

Zaciekawiło mnie też stwierdzenie pana Kaczyńskiego dotyczące jego planów w temacie zaskarżenia Zebrania. To stwierdzenie potraktowałem jako wyrażenie zgody na bycie słupem pana prezesa, co już kilkakrotnie w przeszłości czynił pan Kaczyński, godząc się firmować swoją niezbyt apetyczną osobą awantury sądowe wszczynane przez prezesa Stępnia.
Pan Kaczyński staje się coraz bardziej mętną osobowością naszej spółdzielni.

I ostatnia uwaga. Dotyczy pani mecenas obsługującej zebranie. Po latach siermiężnych prawniczo i estetycznie rządów pani Dobrodziej nagle okazało się, że prawo może być nie tylko interesujące, ale również piękne.

Anonimowy pisze...

Brawooo!!! Wreszcie mamy RN nie związaną interesami jej członków ze spółdzielnią. Najważniejsze że spełniliśmy wszystkie założenia przyjęte na grupach członkowskich.

Anonimowy pisze...

No to teraz odwołanemu zarządowi i odwołanym członkom rady nadzorczej nie pozostaje nic innego, jak utworzenie władz podziemnych pod kierunkiem zarządu na uchodźstwie.
No i dobrze, niech zakopią się głęboko pod ziemią i niech nikt nie próbuje ich odkopywać. Wiele złego uczynili. Zgubiła ich pazerność, głupota i pycha, a nie jak rozgłasza wszędzie były Jamroz - czarny PR i brudna demokracja.
Panie były Jamrozie, dopóki rządził pan przy pomocy matactw, naginania prawa i ogłupionych lub podkupionych przedstawicieli, to demokracja według pana była krystalicznie czysta. Teraz, gdy pana sąsiedzi powiedzieli: Mamy dość!, to demokracja nagle stała się dla pana brudna.
Czy takiej filozofii uczono pana na kursach dla tajnych współpracowników SB?

Anonimowy pisze...

A mnie ciekawi taka sprawa - jaka jest teraz procedura? OK, mamy nową RN, rozumiem, że teraz czekamy na jej zebranie się i wybranie nowego Zarządu?
Jakie są środki prawne, aby w takiej sytuacji oderwać poprzedni duet od stołka? Bo jak pokazują wczorajsze wypociny, chyba przyklejeni są nieźle...

Anonimowy pisze...

Z ostatniej chwili:
Pan B.Szmytko przedstawiciel z rekomendowanego prezesowego stowarzyszenia "mieszkam przy metrze" został dziś członkiem Zarządu. Tylko jest małe ale, ta RN nie miała prawa go powoływać bo już została odwołana.Ale co tam Pan Jamroz może wszystko. Pan Szmytko też nie ma wyższego wykształcenia bo i po co.Były Prezes nie ma i jeszcze by mu mógł podskoczyć.Tak jak widać Panowie robią nerwowe ruchy bo to już ich koniec, a Pana Szmytko już wytykają palcami mieszkańcy.

Anonimowy pisze...

To chyba Pan Szmatko.
Bo tylko szmatko poszedłby na taki numer.
Macie właśnie kolejny dowód, że tu nie chodzi o dobro spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Szmatko to były przewodniczący rady nadzorczej SBM "Natolin" w której był również Stępień, tj z okresu przed jej podziałem w 1993r.

Anonimowy pisze...

Trwa kolejny akt komediodramatu w wykonaniu wyrzuconego Stępnia ogarniętego coraz większą paranoją.
Zamknął się w bunkrze dowodzenia chroniony przez 2 ochroniarzy i portiera. Wspólnie z wyrzuconą również panią Bartman i 5 odwołanymi członkami rady nadzorczej produkuje komunikaty i uchwały, które z mocy prawa nie mają żadnego znaczenia. Biedni pracownicy spóldzielni muszą w tym uczestniczyć , bo za defetyzm grozi kara śmierci.
A wszystkie te działania podejmowane są ponoć dla dobra spółdzielni, by chronić ja przed barbarzyńcami.
Panie były prezesie. Liczba łańcuchów, którymi przywiązuje się pan do stołka, zwiększa tylko pana ciężar, więc zatopić będzie łatwiej.

Anonimowy pisze...

A skąd się wziął ten Szmytko. Czy członkowie rady dostali w materiałach na posiedzenie jakieś informacje o nim, chociażby CV. Na blogu nie ma żadnej informacji na ten temat. Jeżeli nie dostali, to wciąż działa zasada, że informacje zarezerwowane są tylko dla Jamroza i Stępnia.Dobrze,że ten cyrk dobiega końca.
I jeszcze jedna uwaga. Fałszerze historii zawsze zaczynają swoje manipulacje od fałszowania języka jakim opisują rzeczywistość. Stąd nazywanie ZPCz spotkaniem sąsiedzkim czy sugestie pana Jamroza, że został znienawidzony przez spółdzielców na skutek stosowania wobec niego czarnego PR-u. Dobrze chociaż,że pan Jamroz ma świadomość odczuć, jakimi obdarzają go mieszkańcy. A co do czarnego PR-u to najzagorzalszym czarnym propagandzistą jest w stosunku do pana Jamroza sam pan Jamroz.
Pycha, pazerność i krętactwa całkowicie zniszczyły wizerunkowo tego człowieka.

Anonimowy pisze...

Mam uprzejmą prośbę o wyjaśnienie obecnej sytuacji prawnej Spółdzielni: mieszkańcom,instytucjom, firmom. Spółdzielnia nie ma obecnie swojej reprezentacji i nie może zawierać umów, itd itp. Oczywiście w KRS przez jakiś czas będzie widoczny poprzedni skład.

Jeśli ktoś wyjeżdża na wakacje to niech koniecznie zostawi komuś pełnomocnictwo na WZ z notarialnym potwierdzeniem podpisu.

Pozdrawiam i dziękuję,

Anonimowy pisze...

Mam uprzejmą prośbę o wyjaśnienie obecnej sytuacji prawnej Spółdzielni: mieszkańcom,instytucjom, firmom. Spółdzielnia nie ma obecnie swojej reprezentacji i nie może zawierać umów, itd itp. Oczywiście w KRS przez jakiś czas będzie widoczny poprzedni skład.

Jeśli ktoś wyjeżdża na wakacje to niech koniecznie zostawi komuś pełnomocnictwo na WZ z notarialnym potwierdzeniem podpisu.

Pozdrawiam i dziękuję,

Anonimowy pisze...

Nadal brakuje nam informacji dotychących nowo wybranych członków RN - czyli ich krótkiej charakterystyki, np. wykształcenie, w obrębie jakiej grupy mieszkają, czy sprawowali już kiedyś jakieś funkcje w naszej spółdzielni itp. Nie wszyscy ich znamy, bo to naprawdę duża spółdzielnia.