niedziela, 18 grudnia 2011

Komisja Statutowa - Zebranie w dniu 15. 12. 2011

Na Komisje Statutową przyszło 4 członków Komisji Bańkowski, Kołnierzak, Terpiłowska, Kaczyński, nie przyszli Lebioda, Skwierczyńska, Golatowski

Niezależnie przyszło 2 Przedstawicieli - Ostrowska i Wojtalewicz.

Na zaproszenie Pana Kaczyńskiego przyszedł Pan Bogumił Szmytko reprezentujący członków nowo powstałego Stowarzyszenia Mieszkam Przy Metrze, którzy złożyli swój projekt statutu.
Statut ten jest znacząco odmienny od projektu statutu obywatelskiego rekomendowanego przez członków istniejącego od prawie roku Stowarzyszenia Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze, którego jestem też członkiem.
Z obsługi prawnej była Pani Dobrodziej.

Pan Bańkowski zaczął od omawiania projektu statutu Pana Szmytko.

Mnie z tego statutu podobał się tylko projekt Komitetów Blokowych czy Osiedlowych, zresztą zbieżny z pomysłem Pani Budasz z naszego Stowarzyszenia.
Ideą pomysłu jest aktywizacja mieszkańców w obszarze bloku czy osiedla (nieruchomości)w sprawach związanych z tą nieruchomością.
Zaproponowałem zapis w statucie na ten temat o brzmieniu:

Komitety domowe czy osiedlowe pełnią funkcje doradczą i mogą powstawać niezależnie od organów SM.
Do ich zadań należy zgłaszanie organom SM problemów na obszarze działania komitetu i opiniowanie sposobów ich rozwiązania.

Dodatkowo zarząd powinien zawiadamiać taki komitet o wszystkich nowych działaniach dotyczących obszaru komitetu jak np.budowa lub likwidacja parkingów, modernizacja budynku , śmietnika itp

Pozostałe zapisy tego statutu odmienne od naszych propozycji zmierzają do jeszcze większego umocnienia pozycji Zarządu ( np.odwołać i powołać członka zarządu może Rada 2/3 głosów, obecnie zwykła większość.)

Parę zapisów jest nawet sprzecznych z ustawą ("klauzule poufności" dla członków SM w umowach z kontrahentami SM, żeby właściciele - członkowie spółdzielni nie mogli zobaczyć za co faktycznie płacą i czy szczegóły umów są dla nich korzystne czy nie.

Także trzecia kolejna kadencja dla członków Rady Nadzorczej jest sprzeczna z ustawą, nawet jeżeli zapiszemy ją tak jak proponuje Pan Szmytko, a bardzo popiera Pan Bańkowski.
W ich propozycji ta trzecia kadencja, jest drugą kadencją, bo nie liczymy kadencji od wejścia w życie ustawy w 2007 roku, a dopiero od 2010 roku, bo wtedy były nowe wybory na kolejną kadencje.
A kadencja trwająca w momencie wejścia ustawy, to się zupełnie nie liczy.
Szkoda, że nikt nie wpadł na zapis, że dwie kadencje liczymy dopiero od nowego stulecia.
Takie zapisy korzystne dla zarządu i niektórych członków Rady spowodują ,że Krajowy Rejestr Sądowy odrzuci Statut.
A konsekwencją będą nieważne uchwały i decyzje wydane na takiej podstawie.

Rozdałem obecnym krótka notatkę jak według mnie powinna wyglądać praca Komisji Statutowej plus propozycje najistotniejszych zmian do Statutu rekomendowane przez nasze stowarzyszenie z krótkim uzasadnieniem.

Treść notatki







Po krótkiej dyskusji nad Walnym Jednoczęściowym( o dziwo jak przyszło mniej członków Komisji udało się podyskutować na ten temat ) oraz problemów z Walnym Wieloczęściowym - każda część jest częścią tego samego Walnego i nie można na niej nic zmieniać ( pojawił się problem czy można na jednej części zgodnie ze statutem zarządzić głosowanie tajne, jeśli na innej części było jawne, skoro to części tego samego Walnego.
Pan Kaczyński zaproponował, żeby to pierwsza część decydowała jak będą obradować pozostałe.
Moim zdaniem będzie to sprzeczne z prawem, żeby osoby z pierwszej części Walnego decydowały za pozostałe części.

Przy Walnym Wieloczęściowym takich problemów będzie mnóstwo, przy Jednoczęściowym ich nie ma, bo decyduje na bieżąco większość obecnych.

Straszenie, że na Walne jednoczęściowe przyjdzie duża grupa osób - "klika" i przejmie władzę w SM, może się tylko sprawdzić w jednym przypadku, jeżeli sposób zawiadamiania o Walnym będzie taki jak dotychczas - na klatkach, żeby przyszło jak najmniej osób.

Wtedy faktycznie "klika" może prosto opanować spółdzielnie, ale nie ma znaczenia czy to będzie Walne jednoczęściowe, wieloczęściowe czy Zebranie Przedstawicieli.
Przy małej frekwencji - spowodowanej nieskutecznym powiadamianiem, taki scenariusz prawie zawsze się sprawdza.
Natomiast przy powiadamianiu skutecznym - dozorcy lub listy polecone plus kartki do skrzynki, nie ma takich obaw, że jakaś klika zdominuje zebranie.
Ściągniecie kilkudziesięcioosobowej kliki jest jeszcze możliwe ale kilkusetosobowej już nie realne.
Jeżeli ktoś czy parę osób ma takie argumenty, że przekona kilkaset osób, to moim zdaniem te osoby zasługują na wpływ na zarządzanie spółdzielnią i na pewno będzie to z korzyścią dla wszystkich mieszkańców, a nie "wybrańców" .
Istotne są oczywiście jawność i mechanizmy nadzorcze i kontrolne.

"Klika" - tak dla przypomnienia - to wąska bezideowa grupa osób, zwykle niewielka, działająca tylko dla swojej korzyści, ze szkodą dla większości osób, nie należących do kliki, które bezwzględnie wykorzystują, żerując na ich niewiedzy, nieznajomości prawa i bezradności.

Omówiono jeszcze sprawę czy członek SM powinien być nadal członkiem SM, jeżeli należy do Wspólnoty, sprzedał mieszkanie, ma odrębną własność lokalu.
Ja osobiście skłaniam się do koncepcji nie wykluczania takich osób z członkostwa jeśli nadal chcą je mieć.
Jest to znikomy margines ilościowy.
Część sama rezygnuje za zwrotem wkładu, a Ci co będą chcieli nadal być członkami zgodnie z moją wiedzą prawną mają prawo i sąd pewnie im to potwierdzi.

Natomiast nie powinien członkiem SM zostawać ktoś, kto nie nabył prawa do mieszkania

Tu faktycznie jest ryzyko, że tacy fikcyjni "członkowie oczekujący" mogą założyć klikę i działać przeciw interesom SM.


Ustalono, że bazą na Grupy Członkowskie będzie obowiązujący Statut z propozycjami zmian zgłoszonymi przez członków spółdzielni na ostatnich Grupach czerwcowych, Komisje Statutową, nasze Stowarzyszenie oraz nowo powstałe Stowarzyszenie Pana Andrzejewskiego oraz Pana Szmytko.
A także powinny dojść nowe propozycje, jeżeli zostaną zgłoszone i przegłosowane na najbliższych Grupach Członkowskich, które powinny się odbyć na początku roku 2012.

Kolejne posiedzenie Komisji Statutowej 12 stycznia o godz 19:15.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Tak jak było do przewidzenia, Prezes nie próżnuje. Właśnie taka "klika" bezgranicznie poddana Prezesowi utworzyła nowe stowarzyszenie "Mieszkam przy Metrze". Wiadomo dlaczego teraz! aby zgłosić projekt do zamian statutu który byłby niekorzystny dla Spółdzielców. Bo czy korzystne i sprzeczne z prawem są "klauzule poufności" dla spółdzielców czyli dla nas ?. Teraz już to przerabiamy, Zarząd podpiera się właśnie takimi argumentami aby nie udostępniać dokumentów. Przypomnijcie sobie jak było z umowa Lechbora. Najpierw wszystko było tajne/poufne a gdy w prasie zaczęto pisać że prezes zataja informacje przed członkami to już przestało być tajne choć trzeba było nieźle się nagimnastykować aby "wyrwać" umowę ze spółdzielni. A potem się dowiedzieliśmy że do "współpracy" z Lechborem dopłacamy 40 tys zł /miesięcznie. Tego już Prezes nie napisał w swoich ulotkach bo on tylko piszę ile to dla nas zrobił i jak nas broni. A czy Prezes powiedział ile to zaoszczędził dla spółdzielców np. obniżając Zarządowi (czyli też sobie ) pensje ? Przecież jest kryzys i aby przeżyć trzeba oszczędzać (wiecie to doskonale )ale jeżeli spółdzielcy się mało interesują to po co? Spółdzielcy to tacy "jelenie" którzy za wszystko zapłacą rozumuje prezes Aureliusz Stępień.

Anonimowy pisze...

Jak na razie „klika” to Panowie Karpiński, Golatowski, Skubiszewski, Jamroz i „dratewka” Bańkowski. Pierwsza czwórka załatwiła sobie mieszkania w nowym budyneczku na Lanciego (a Jamroz nawet więcej niż jedno) a Bańkowski pilnuje swojego interesiku w pawiloniku na Belgradzkiej (żona w pralni na Lanciego ). Jamroz dodatkowo nosi się z zamiarem kupna 13 miejsc postojowych w tym budynku i kilku komórek lokatorskich i bynajmniej nie po to aby trzymać fam swoje samochody.

Anonimowy pisze...

Panie Marku, a czy wiadomo coś więcej ws. ostatniego wyroku sądowego dotyczącego Galerii Ursynów? Dotychczas pojawia się niewiele informacji.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Jak na razie, nie mam jeszcze kopi wyroku i uzasadnienia ale z wiarygodnych informacji wynika, że sąd apelacyjny w prawomocnym wyroku odrzucił roszczenia finansujących w zakresie nieprawidłowego rozliczenia i zawyżonych faktur wystawianych przez Drimex.

Uznał natomiast nieprawidłowo wliczoną działkę do rozliczenia, którą SM wyceniła na ok 7 mln zł, a zapłaciła tylko 300 tys zł za dokupiony kawałek gruntu, resztę dostała za darmo od miasta w dzierżawie wieczystej na cele mieszkaniowe dla swoich członków.
Nie można sprzedawać członkom SM gruntu, który spółdzielnia dostała za za darmo na takie właśnie cele statutowe, jak budowa mieszkań dla członków. .

W sprawie opłaty partycypacyjnej sąd się nie wypowiedział, bo nie był to składnik rozliczenia, a tylko dodatkowa opłata.
Indywidualnie zwrot tej opłaty dostał już Pan B. jeden z finansujących z Galerii, który sam założył SM sprawę sądową o to roszczenie i wygrał.

Jak będę miał dokumenty, to napiszę więcej. .

Anonimowy pisze...

Kilkakrotnie spotykam się z informacjami o nowopowstałym Stowarzyszeniu p. Andrzejewskiego. Czy ktoś może podać mi namiary gdzie można znależć jego statut i kiedy zostało zarejestrowane?

Anonimowy pisze...

Wyglada na to że nowo powstałe Stowarzyszenie nie ma sie czym chwalić i zostało stworzone za przyzwoleniem A.Stępnia aby zamieszac w głowie mniej zorjętowanym mieszkańcom na grupach członkowskich - wyskoczą jak królik z kapelusza.

Anonimowy pisze...

Pewnie A.Stępień też jest ojcem założycielem.
Jak na razie chodzą słuchy że to głównie osoby zadłużone w SM, są w tym nowym stowarzyszeniu.
W ten sposób będą wdzięczne zarządowi, że pozwala, aby inni członkowie SM za nich płacili.
Ciekawe kiedy będzie jawne dla innych członków SM za kogo to płacą czynsze.
Podawanie takich informacji jest zgodne z prawem i opinią Głównego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych (bo płacący za innych mają interes prawny poznać te dane) ale niezgodne jest to z interesami prezesa i przewodniczącego Jamroza, którzy jak mogą bronią się przed udostępnieniem takiej informacji.

Anonimowy pisze...

Sprawozdawca "statutu andrzejewskiego" czytaj Stępnia, jest z klubu osob ktore wolą życ na krzywy ryj pozostałych czlonkow spółdzielni i jeszcze nimi rządzić. wiem napewno, że sprawozdawca lewego statutu jak i sam autor i przewodniczący komisji statutowej to osoby które mają klopoty z placeniem czynszu i są przyjaciółmi wulkanizatora i buziaczka, dobrze wiedzą że utrata wladzy przez prezesa to dla nich wcześniej lub póżniej bruk, dlatego chcą utajnienia wszystkich danych.
Przy wulkanizatorze i bezdennej obsludze prawnej
jak na razie wszystko jest możliwe, o czym świadczą wytoczone procesy np. Wojtalewiczowi i Klitenikowi przez Kaczyńskiego, wukanizatora i buziaczka,w ktorych reszta kliki jest świadkami.