piątek, 18 lutego 2011

Rada Nadzorcza 16 lutego 2011 roku

W posiedzeniu brali udział członkowie rady: Bańkowski, Golatowski,
Jamroz, Kołnierzak, Karpiński, Klitenik, Skubiszewski, Wojtalewicz.
Z powodu wyjazdu za granice nie było Pan Sypniewskiego .
Z obsługi prawnej była Pani Dobrodziej i Pan Franczak.

Zgodnie z regulaminem w posiedzeniu uczestniczyło kilku Przedstawicieli, którzy są trochę bardziej zainteresowani tym, co się dzieje w naszej spółdzielni.
Nazwiska kilku obecnych Przedstawicieli:
Budasz, Terpiłowska, Sikorski, Głowala, Radzikowski, Lubas

Uzupełnię później z listy obecnosci

Jak zwykle pięciu członków Rady nie było zainteresowanych, dodatkowymi różnymi sprawami, które bardzo interesują członków spółdzielni i sprawy różne nie zostały omówione.
Pani Lucyna próbowała dodać dwa punkty, umowa o pracę i wynagrodzenie zarządu i sprawę nie zwoływania komisji statutowej i braku dokumentów o jej poprzedniej działalnosci, a ja chciałem omówić dziwne skurczenie się wniosków polustracyjntych - z 22 stron do 2 stron, nagłówka i końcówki bez podpisu.

Wszystko to - co chyba nikogo nie zaskoczy - nie znalazło akceptacji większosci rady.
Omówilismy tylko sprawę wniosku o Walnego Zgromadzenia.

Przedsdtawiłem opinie prawną, że Zebranie Przedstawicieli nie istnieje i ustawa jest ważniejsza niż statut oraz dwa prawomocne wyroki w tej sprawie z ostatnich dwóch miesiecy, SM Górczewska i SM Wyżyny.

Te informacje nie wzbudziły wiekszego zainteresowania wsród znanej piątki " urobionych" członków rady.
Odczytałem krótkie oświadczenie do protokołu.
----------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 16 lutego 2011 r.


OŚWIADCZENIE DO PROTOKOŁU

Niniejszym oświadczamy, iż dysponujemy opinią prawną w przedmiocie braku możliwości zwoływania po dniu 30 listopada 2007 r. Zebrania Przedstawicieli jako najwyższego organu spółdzielni mieszkaniowej. Opinia ta jest odmienna od opinii wyrażonej przez Mec. Andrzej Franczaka oraz opinii wyrażonej przez mec Myczkowskiego i mec Jędrzejczyka .
Z uwagi na najnowsze orzecznictwo sądowe należy mieć na uwadze fakt, iż brak realizacji wniosku przez Zarząd i Radę Nadzorczą złożonego w dniu 20 grudnia 2011 r. może stanowić podstawę do nałożenia sankcji karnych na członków tych organów spółdzielni mieszkaniowej „Przy Metrze” w Warszawie.

Załącznik:
- opinia prawna adw. Pawła Lipskiego
- prawomocny wyrok z uzasadnieniem SM Górczewska z 21.12.2010 roku
- wyrok z 6.1 2010 roku SM Wyżyny – obecnie tj. 28.1.2011 roku po odrzuceniu apelacji już prawomocny

Lucyna Kołnierzak Marek Wojtalewicz
------------------------------------------------------------------------------------------------

Pan prezes Stepień stwierdził,że jego interesują tylko opinie, za które płaci spółdzielnia, a z nich wynikało, że statut jest ważniejszy od ustawy.
I takie też zdanie ma obsługa prawna naszej SM.

Pani Lucyna zadała podchwytliwe pytanie, dlaczego jeżeli w statucie zapisane jest, że rada nadzorcza powinna dostawać diety w wysokosci połowy średniej krajowej ok 2000zł brutto, a w późniejszej ustawie zapisano, że powinna dostawać najniższą krajową ok. 1300 zł brutto, to tu jakoś nikt nie twierdzi, że statut może byc ważniejszy od ustawy i dostajemy najnizszą krajową.

Pan Franczak najpierw udawał ,ze nie zrozumiał, w końcu stwierdził, że to dlatego, że Zebranie Przedstawicieli tak uchwaliło, a o Walnym nie uchwaliło.
Pan Klitenik zauwazył, że to nieprawda, bo ZPCz nic o dietach nie uchwalało. Pan Przewodniczacy Jamroz szybko zakończył niewygodną dyskusje, wnioskując, że trzeba, to wyjasnić na następne posiedzenie rady czyli na święty i nigdy, jak wszystkie sprawy niewygodne dla zarządu.

Pan Klitenik zapytał obsługę prawną o zgłoszony na poprzedniej radzie punkt o odpowiedzialności karnej rady za niezwołanie Walnego Zgromadzenia.
z art 267c pkt 4 Prawa Spóldzielczego.
Pan Franczak stwierdził, że art 267 został usunięty przy nowelizacji ustawy.
Tu juz nie wytrzymała nawet mec Dobrodziej i stwierdziła, że przecież chodzi o art 267c, który nie został usunięty i podsuneła Panu Franczakowi ustawę.
No tak stwierdzi Pan Franczak, ale skoro opieramy się na opiniach,że powinno być ZPCz, to nie ma odpowiedzialnosci karnej, za nie zwołanie Walnego, co potwierdziła mec Dobrodziej.
Pozostała jeszcze uchwała, ze rada zwoła Walne lub nie zwoła.
Zaproponowalismy prostą uchwałę - Rada zgodnie z Ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych z 2007 roku na wniosek 10% członków SM zwołuje Walne Zgromadzenie do dnia 25 kwietnia.
Jak pewnie sie Państwo już domyślacie pięciu członków rady było przeciw.

Zaproponowali "swoją uchwałę",że rada poczeka do prawomocnego wyroku w sprawie zaskarzenia uchwał, na ostatnim ZPCz przez jednego z członków spóldzielni.
Tak pewnie jeszcze z 6 miesięcy - tyle trwało w SM Górczewska i SM Wyżyny wydanie prawomocnego wyroku.
Wynik głosowania znany z góry, pięć osób za, uchwała przeszła.
Na tym zakończyło sie posiedzenie.
Pieć osób z rady zostało jeszcze "dziekować" prezesowi Stępniowi za "cudowne" ocalenie spółdzielni - uzyskane kosztem znacznego uszczuplenia naszego majątku spółdzielczego.

Może jeszcze taka anegdotka z przerwy w posiedzeniu, kiedy jedna z Przedstawicielek spytała sie Pana Bańkowskiego, co On osobiscie sądzi, jak długo jeszcze bedziemy dokładac do firmy LECHBOR, po przeszło 30 tysiecy złotych miesięcznie, bo przecież komornik już zakońcył egzekucje na rzecz Nadbudu.
Pan Bańkowski stwierdził, że nie moze odpowiedzieć, co On sądzi, bo nie wie jeszcze, co sądzi Pan prezes Stępień.

Kolejna rada nadzorcza nie została wyznaczona, bo jak stwierdził Pan Jamroz nie wiadomo jeszcze, kiedy prezes bedzie mógł.
Ja stwierdzilem, że jest masa zaległych spraw - pisma do rady leżą od miesięcy, mnóstwo punktów nie zrealizowanych, do wiekszości prezes nie jest potrzebny.
Na to Pan Jamroz tylko oswiadczył, że zawiadomi nas z tygodniowym wyprzedzeniem kiedy zwoła tę radę.

Jeszcze mogę odpowiedzieć na pytanie w sprawie sprzedaży 2 działek. Sprzedaliśmy, przepraszam prezes w naszym imieniu sprzedał przedwstepnie firmie ARCHE sp.z.o.o za 30,5 mln zł.
ARCHE wpłaciła ogromny zadatek 23 mln zł.
Pewnie jej bardzo zależało na kupnie, szkoda, że nie odbiło sie to na cenie.
Zadatek dostał komornik na spłatę długu dla NADBUDU.
ARCHE do lipca czeka na zgodę Zebrania Przedstawicieli lub Walnego. Zabezpieczyła się na kolejnych dwóch działkach na ewentualność zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, gdyby takiej zgody nie było.

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawe posiedzenie - mające na celu "sztukę dla sztuki".
Co do sprzedaży naszych działek za ok. 2000zł/m2, powiem tak.
W 2007r - działki w kwadracie ulic Rosoła Nowoursynowska w stronę Wilanowa - sprzedawane były po 6000 zł/m2, tak że cena podawana przez Pana Klitenika ok.7000 zł/m2 za działę przy Lanciego jest prawdopodobna na tle transakcji z okolicy. Ponieważ sprzedaż działki przy Lanciego równa się również utracie przez spółdzielnię budynku stanowiącego siedzibę spółdzielni - to rozpatrując z ekonomicznego punku widzenia tranzakcję trzeba w straty spółdzielni spisać dodatkowo kwotę około 8000 zł/m2 z tytułu bubowy lub zakupu lokalu pod siedzibę spółdzielni.
Jak by nie liczył łącznie z budową, wykończeniem, wyposażeniem, przeprowadzką lokal będzie kosztował ok. 10.000.000 zł.
Coś mi się wydaje że taki lokal zakupimy od Arche,tak że dodatkowo dostaliśmy po d.... jakieś 10 ml zł.
Pozostają również długi wobec dostawców to ok. 10 ml zł i tu brak jakichkolwiek propozycji Zarządu i RN czym je spłacimy.
W związku z tym jak tu zwołać Walne - sami mają podstawić sobie taczki więc kombinacji ciąg dalszy. W tej sytuacji jestem bardzo ciekawy co zrobi Sułowski teraz piłka po stronie związku. Biorąc pod uwagę że doradcą Związku jest mec. Krzekotowski znawca i ekspert od spółdzielczości mieszkaniowej, który reprezentował powodów ze spółdzielni Górczewska - to powinno być Walne.
Ale pewnie po jego opinię nie sięgną - przecież Sułowski trzyma z Zarządem a nie członkami spóldzielni - zobaczymy więc co wykombinowali wspólnie.

Anonimowy pisze...

Czy Zarząd może podpisywać umowę przedwstepną której skutkiem może byc strata w wysokości 23 milionów złotych i zbycie gruntów? Czy przypadkiem podpisanie nawet umowy przedwstepnej bez zgody walnego nie jest przekroczeniem uprawnień oraz działaniem na szkodę Spółdzielni, a jeżeli tak to właściwie ta umowa nie wiąże spółdzielni bo Prezes nie miał pełnomocnictwa walnego do jej podpisywania więc Arche może zapomnieć o zwrocie podwójnego zadatku po odrzuceniu przez Walne tej umowy.

Anonimowy pisze...

W tej sprawie powinno zawiadomić się jak najszybciej prokuraturę.Trudno wyrokować jak się nie zna prawdziwych informacji a tylko domniemania.Na podstawie domniemań mogą być wyciągane fałszywe wnioski.

Anonimowy pisze...

Czy mozna gdzieś zobaczyc tą umowę przedwstępną z ARCHE?

Anonimowy pisze...

Na pewno nie w spółdzielni, gdzie sprzedaż naszego majątku przez prezesa musi być tajna i poufna dla nas właścicieli tego majątku.

Ale jeżeli ktoś jest członkiem spółdzielni, to ma prawo obejrzeć, a nawet skopiować taką umowę w Księgach Wieczystych, gdyż musi być ona załącznikiem do wpisu w KW.
Trzeba poświecić trochę czasu i z zaświadczeniem o członkostwie w spółdzielni i nr Księgi Wieczystej i nr wzmianki w tej księdze dotyczącej hipoteki iść do Sądu wieczysto księgowego niedaleko placu Bankowego - wzmianka powinna być z datą 8-9 luty 2011 r.
(te dane można pobrać z Internetu, bo księgi wieczyste są dostępne już przez Internet, ale najpierw widać tylko wzmianki, dopiero po ok pół roku wpis).
W KW trzeba wypełnić wniosek o obejrzenie załącznika do wzmianki i poczekać na wyznaczenie terminu wglądu w umowę i już.

Ale trochę czasu trzeba poświęcić i na tym bazuje prezes, że nikomu się nic nie chce.
Strata wielu milionów to przecież pestka, gdyby trzeba było tak jechać i stracić swój prywatny czas, to już co innego.
I nie pisze tu o innych, tylko też o sobie.

Trzy minuty w Internecie, to jeszcze trochę osób poświęci, ale trzy razy po godzinie z dojazdem do KW, to pewnie już zbyt uciążliwe, a może się mylę?

Anonimowy pisze...

Sprzedaż nieruchomości należących do majatku członków sm a w żadnym razie nie są własnością zarządu i RN, które to ciała mają tylko nim zarzadzać (zarząd) i kontrolowac to zarzadzanie (RN) - bo do tego zostały powołane, powinny byc potraktowane jako działania niezgodne z prawem oraz jako przekroczenie uprawnień. Zwłaszcza, że te decyzje zapadaja w ścisłej tajemnicy przed członkami ale też przed częścią Rady. Dlaczego RN nie zleciła odrębnej wyceny tych gruntów? Właśnie teraz są poważne przesłanki by ta sprawę część RN (opozycycyjna wobec tych podjętych bezprawnie działań przez zarząd i część RN)by jak najszybciej powiadomic prokuraturę,może CBA, a na pewno Związek Rewizyjny, Krajową Radę i Ministerstwo Infrastruktury. Inaczej będzie to zaniechanie i niejako zgoda tych osób na te działania. Podejrzewam, że zbycie tych nieruchomości w podanej wyżej cenie nie starczy na pokrycie wszystkich zadłużeń sp-lni i za chwilę bedziemy mieli następne kłopoty.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z godz.13:06 - ma rację, wielu członkom spółdzielni,nawet nie przyjdzie do głowy że można sprawdzić w Księgach Wieczystych, jeszcze innym nie będzie się chciało bo za dużo zachodu, a malkotentom i tak nic nie będzie pasowało - nawet przyjście na Walne.
No cóż jacy członkowie taka spółdzielnia i jej władze.
Po wpisach na forum i niestety na blogu też, widzę że niektórym ciągle mało, ale sami poza wpisami i wymaganiami niewiele robią - stąd jest jak jest.
Szanowni Państwo nikt za nas nie załatwi spraw, nawet żeby powieść Stępnia na taczce, trzeba paru odważnych osób - a tu raptem 4 oportunistycznych czlonków RN i paru ciągle tych samych Przedstawicieli na 4200 czlonków spółdzielni - wstyd!!!
Co te pare osób ma lecieć z motyką na słońce, kiedy skutecznie jeszcze ich znięchęcamy stawiając wymagania ponad siły.
Powiem tak - albo razem do dzieła, albo dajmy tej 4 i sobie spokój.
Wojtalewicz i Klitenik - to ludzie nie z żelaza, bez naszej pomocy nic więcej nie zrobią, ale IM klika może zrobić kuku i to duże.

Anonimowy pisze...

"ARCHE wpłaciła ogromny zadatek 23 mln zł." Czyli zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego należy przyjąć, że prezes sprzedał działki do czego nie miał prawa.

Anonimowy pisze...

do anonimowego 20 luty 13:55
Nie sprzedał ale nas bądź przedstawicieli zaszantażuje że na Walnym/Zpcz że jak się nie zgodzimy to stracimy 46 mln zł. Tak robi biznesy Stępień !!!

Anonimowy pisze...

Prezes nie miał prawa sprzedać działek, 5 baranów z RN również i nie sprzedali, tylko przyrzekli że sprzedadzą wzieli 23 ml zadatku, spłacili komorników Nadbud i ustanowili hipoteki na 4 działkach.
Jak znam życie a znam - to w akcie notarialnym będzie zapis o zwrocie zadatku w podwójnej wysokości czyli 46 ml zł. Arche nie jest głupie więc na pewno ma weksle i poddanie się spółdzielni egzekucji z art 777 kc i do tego hipoteki na 4 działkach.
Jakie władze spółdzielni takie tranzakcje - nie chcę używać mocnych słów, ale same cisną się na usta - obym nie znał życia!!!