sobota, 12 stycznia 2013

Przebieg posiedzenia w dn. 9.01.2013

W posiedzeniu udział brali wszyscy członkowie RN z wyjątkiem p. Tomasza Sypniewskiego.
Z obsługi prawnej obecni byli dwaj adwokaci z kancelarii mec. Morawskiego
Do porządku obrad dodaliśmy pkt pn. "Zasady prowadzenia dyżurów RN"

1. Zatwierdzenie protokołu nr 19
Protokół został zatwierdzony po wprowadzeniu drobnych poprawek

2. Zasady prowadzenia dyżurów RN
Uzgodniliśmy, że wszystkie dyżury Rady mogą być nagrywane. W przypadku niewyrażenia zgody przez członka SM na nagranie członek RN może odmówić przeprowadzenia rozmowy. Mogą być Państwo niemile zaskoczeni tą decyzją, ale zapewniam, że nie służy ona ograniczeniu swobody komunikowania się, a jedynie ochrony dóbr osobistych zarówno członków RN jak i wszystkich spółdzielców. Zdarzały się bowiem przypadki, iż zarzucano członkom RN np. naruszenie dóbr osobistych. Nagranie rozmowy będzie zatem mogło w przyszłości stanowić dowód przeciwko osobie, która łamie prawo.
Liczymy na Państwa wyrozumiałość

3. Informacja Zarządu o realizacji zaleceń i uchwał-podjęcie decyzji w sprawie przyznania premii.
RN przyznała premie w następującej wysokości:
Grzegorz Janas - 12,25%
Włodzimierz Cieślak - 10%
Roman Karneński - 15,75 %
Małgorzata Sikora-Antkowiak - 26,25%
przy czym Włodzimierz Cieślak i Roman Karneński otrzymują premie proporcjonalnie do przepracowanego okresu, a nie za cały kwartał.

4. Omówienie pism skierowanych do RN
W tym miejscu RN omawiała pisma mieszkańców skierowane do Rady Nadzorczej z tzw. "żółtej teczki"

5. Sprawy różne
W tym punkcie poruszono następujące sprawy:
Operat za dzierżawę na zlecenie spółdzielni (nie trzeba się z nim spieszyć, bo ważność operatu to tylko rok, a postępowanie przed SKO nie zacznie się wcześniej niż za rok i ceny nieruchomości na razie spadają ),  Po zrobieniu operatu o czym poinformowała pani prezes członkowie SM z odrębną własnością nie muszą go kopiować wystarczy , że się na niego powołają w tym drugim piśmie jak już operat będzie zrobiony.
- znaczne projektowane przez miasto podwyżki opłat za wywóz śmieci
- sprawa uszkodzonych domofonów na Belgrackiej 14
- aktualizacja składu zarządu i rady w informacjach wywieszonych w gablotach na klatkach
( Tu informujmy, że nowy zarząd został już wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego praktycznie w ciągu 2 dni, wniosek w sprawie pani prezes, złożony w poniedziałek, uwidocznił się w KRS  już w środę)
- sprawa czytelnych rozliczeń na poszczególne nieruchomości i budynki, pani prezes zapewniła, że postara się  dopilnować aby takie dane pojawiły się jak najszybciej ( do tej pory było to niejasne zagmatwane i trudne do oceny przez mieszkańców danego budynku - ma się to teraz zmienić)
- sprawa konieczności wyboru rewidenta do corocznego badania sprawozdania finansowego za 2012 rok.

Posiedzenie skończyło się po  godzinie 23.
Kolejne przewidziano na 20 lutego  o ile nie zajdzie potrzeba zrobienia zrobienia go wcześniej.

98 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Omawialiście Państwo proponowane przez miasto podwyżki opłat za wywóz śmieci, więc przy okazji chcę zapytać o dotychczasowe stawki, które decyzją Zarządu miały być od stycznia zrównane dla wszystkich nieruchomości. Do tej pory nie ma nowego wyliczenia czynszu dla lokali z uwzględnieniem tej zmiany. Czy Zarząd zapomniał już o sprawie?

Anonimowy pisze...

Szybkość decyzji o wpisie nowych władz spółdzielni w KRS dowodzi tylko, że Stępień i Bartman zaczynają przegrywać na wszystkich frontach z coraz większą szybkością. A niektórzy pogrobowcy po starym zarządzie jeszcze się łudzili. Ale nadzieja umiera ostatnia.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 2 stycznia 2013 01:35:00 ma rację.
Dlaczego dotychczas nie ma wyliczenia nowych czynszów? Brak jest również rozliczenia z tyt. zużycia wody za grudzień, nie ma też rocznego rozliczenia.
Kiedy otrzymamy kody do programu rozliczającego czynsze? Może wówczas coś się wyjaśni.

Anonimowy pisze...

Panie Marku,
Co z audytem o ktorym wszyscy mowili a teraz dziwna cisza. Czyzby bylo lepiej niz sie mowilo o rzadach Stepnia? Dziwne ze przez pol roku nie zmieniono zbyt wiele. Na klatkach jak byl brud tak jest dalej. Nie dziwne skoro administratorzy ci sami, sekretarki te same, inspektorzy kierownicy dzialow rowniez. Jeszcze dam Panstwu troche czasu ale jasno komunikuje ze spodziewalem sie czegos wiecej niz nowej strony w internecie. Prosze o trzachniecie tym towarzystwem. Teraz okazuje sie ze RN bedzie dopiero po dwudziestym lutego. Jest tak dobrze?

Anonimowy pisze...

Do punktu 4.
Proszę o odpowiedz na następujące pytanie.
Pisma kierowane do RN, gromadzone są w żółtej teczce w miarę możliwości omawiane i co dalej?
Kieruję od 3 lat pisma do Zarządu Spółdzielni i do Rady Nadzorczej i nic z tego faktu nie wynika.
Czy RN zamierza odpowiadać na składane pisma?,
czy jest tak, że pisma po ich omówieniu lądują z żółtej teczki np do żółtego segregatora jako załatwione i jest po sprawie?
To ważne, bo w przypadku mojej nie załatwionej od 3 lat sprawy mam doczynienia z 3 zarządem z 2 RN i całym segregatorem pism, na które jakoś nie mogę dostać odpowiedzi - to przykre.


Anonimowy pisze...

z stępniem i jego ekipą nie ma się już co martwić. problem stanowi rozłam w obozie dawnej opozycji i niestety widać, że spełniają się czarne scenariusze.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z godz.12.51
Też mam niedosyt, ale wiem również że co nagle to po diable, poczekajmy od razu nie da się wszystkiego ogarnąć, szczególnie w sytuacji gdy na plecach siedzą starzy pracownicy i usychają z tęsknoty za stępniem, audytorzy, a większość czasu poświęcana jest na wydłubywanie i ogarnięcie bardaku po 12 latach panowania AS i ZJ.
O żadnym rozłamie nie słyszałem a to że członkowie RN i Przedstawiciele mają głos i własne zdanie to dobrze, jednomyślność zarządu - przedstawicieli i czlonków RN wylazła nam bokiem razem z 35 ml - to o czym wiemy, a to o czym nie wiemy powinien pokazać audyt.
Czekamy i myślę, że należy się nam na ten temat jakaś informacja, po co mamy spekulować a stępień zacierać ręce.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Stawki za wywóz śmieci faktycznie powinny już być zrównane od 1.1.2013 ale wcześniej trzeba powiadomić o tym indywidualnie mieszkańców i pewnie sprawa przesunie się o miesiąc.

To samo dotyczy rozliczeń i kodów do konta czynszowego przez stronę www, te są już wysyłane sukcesywnie po kolejnych nieruchomościach.
Proszę o jeszcze trochę cierpliwości.
Każdy na pewno dostanie.

Na pisma dotyczące bezpośrednio pracy Rady - odpowiada RN.
Na pisma dotyczące pracy i funkcjonowania SM, powinien odpowiadać zarząd, a Rada, jeśli otrzyma kopie pisma pilnuje, aby piszący na pewno dostał odpowiedź z zarządu.
Inna sprawa, że nie wszystkie odpowiedzi są dla piszących satysfakcjonujące.
Nie wszystkie sprawy mogą być załatwione zgodnie z wolą piszącego, szczególnie, jeżeli mają generować stratę na majątku SM.
Anonimowy z 13 stycznia 2013 11:37:00 twierdzi, że pisał do 3 zarządów od wielu lat i nie dostał satysfakcjonującej odpowiedzi.
Podejrzewam, że ta sprawa ma właśnie taki charakter, jak wspomniałem.
Chyba,że nie dostał żadnej odpowiedzi nigdy, w co nie chce mi się wierzyć. W takim razie proszę napisać do Rady. Ale nie w stylu nie załatwiono ciągle mojego życzenia, ale,że nie dostałem odpowiedzi na pismo z dnia i wtedy na pewno Rada spowoduje, że odpowiedź będzie.
Chyba,ze piszący ciągle pisze w sprawie, która nie jest do załatwienia w ocenie SM, a w której już dostał taką informacje.
Wtedy zawsze zostaje sąd i jego wyrok, a SM musi go honorować.

Jeśli chodzi o audyt, to właśnie się skończył i jak pisałem teraz sprawą jego ustaleń musi się zając zarząd i prawnicy, bo wnioski z audytu mogą powodować w konsekwencji kolejne wnioski do prokuratury.
Dlatego wiedza o ustaleniach audytu, na razie, nie może być publicznie dostępna.
Ale zapewniam, że ani Rada ani zarząd nie odpuści osobom odpowiedzialnym za wszelkie nieprawidłowości.
Najlepszym dowodem są grudniowe zarzuty karne dla 3 osób i zakaz pełnienia funkcji prezesa zarządu dla osób odwołanych z tej funkcji w czerwcu 2012.

Nie podzielam zdania, ze spełniają się jakieś "czarne scenariusze" i następuje jakiś rozłam.
Ale myślę, że taki scenariusz bardzo odpowiadałby osobom z odwołanych w czerwcu władz SM.
Ale marzenia, to jeszcze nie rzeczywistość.

Termin kolejnej Rady, fakt odległy, zaproponowałem ze wzgledu na mój wyjazd zdrowotny, co nie znaczy,że moi zastępcy nie zwołają Rady wcześniej, jak będzie taka potrzeba.
Mają takie uprawnienia.

Anonimowy pisze...

W tym miesiacu (styczeń 2013)będą 2 RN. I wystarczy. RN nie może być co tydzień. Jamroz robiłje raz w miesiacu i nikt jakoś nie skandował że to za mało.

Anonimowy pisze...

Z tymi pismami z zoltej teczki było by lepiej gdyby rada zapoznała się z nimi przed obradami a nie w trkcie obradowania

Anonimowy pisze...

Zgadzam się z wpisem z 10:36, zwłaszcza, że "sprawy różne" (najciekawsze) są zawsze na końcu.
Czy nie mogłaby RN zbierać się nie o 19 tylko np o 18:30 i wówczas, w swoim gronie omawiać "żółtą teczkę"?
Gdyby któryś z Przedstawicieli chciał uczestniczyć w tym, to przecież mógłby przyjść (na własne ryzyko).
Poddaję to pod rozwagę.

Anonimowy pisze...

Czy Pan Roman Karneński były p.o prezesa, obecnie członek Rady Nadzorczej uregulował już swoje zaległości czynszowe?
Bo jego zdanie, które przedstawił tu na blogu, że Stępień za dużo mu liczył poprzednio, zupełnie mnie nie przekonało.
Wszystkim nam Stępień liczył za dużo, 14 mln zł na remonty gdzieś przepadło, ale czy to znaczy, że każdy teraz może już nie płacić zobowiązań, jak członek Rady Nadzorczej - bo Stępień marnotrawił nasze pieniądze ?
Myślę, że nie takich członków Rady, życzą sobie członkowie spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 14:02 wnioskuje ,że jesteś Przedstawicielem i nie chce ci się wysłuchiwać pism i skarg mieszkańców do Rady.
Rola Przedstawiciela to nie tylko przyjemności i załatwianie "różnych" swoich spraw, ale także wysłuchiwanie skarg innych mieszkańców.
Chyba się nie nadajesz na Przedstawiciela, bo dodatkowo nie jesteś zbyt wnikliwy, nawet w czytaniu tego bloga. Proponujesz przesunięcie posiedzeń Rady z 19:00 na 18:30 - jak wszystkie posiedzenia oprócz jednego (o 17:30) były o 18:30 - to wynika z bloga.
A z tego co słyszałem, to teczka z pismami powinna być przeglądana na dyżurach, ale ostatnio jedna osoba absorbowała wszystkie dyżury swoimi osobistymi sprawami i nawet wzywała kilkakrotnie policje, jak już nie chcieli ją ciągle w kółko słuchać.

W sprawie zadłużeń, to popieram poprzednika członek RN, absolutnie nie może mieć zadłużeń.
Już w poprzednich radach były takie kwiatki przekonane, że jak są w radzie, to nie muszą płacić, jak Kaczyński czy Kmiecik.

Jak ktoś nie płaci, to reszta musi za niego. W SM cudów nie ma.
Dopóki ktoś nie ma prawomocnego wyroku ,ze nie musi płacić , to ma płacić i jego uważanie nie jest tu istotne.

Anonimowy pisze...

Na posiedzenie RN przychodzą pracownice spółdzielni Terpiłowska i Lubas. Jeśli są dalej przedstawicielami, to mamy gorzej niż za Stępnia.
Panie Marku, proszę powiedzieć tym Paniom, że są w konflikcie etycznym, że to nie przystoi brać pieniądze i jednocześnie recenzować tego, od którego bierze się pieniądze. I proszę przypilnować, żeby te Panie złożyły rezygnacje albo z pracy albo z przedstawcielstwa.

Anonimowy pisze...

Byłam kiedyś na posiedzeniu Rady Nadzorczej i uważam, że niektórzy przedstawiciele pragną nie posiedzenia, ale cyrku. To co wyprawiają urąga wszelkim zasadom. Wrzeszczą bez opamiętania, ich racje muszą być na wierzchu,chociaż nieraz mają nikłe pojęcie o czym się mówi. Konieczne do załatwienia, ale nudne sprawy ich wkurzają i najchętniej by je wyrzucili. Oni muszą mieć show, bo przecież po to przeprowadzali rewolucję. Żenada.

Anonimowy pisze...

Opisane pretensje Przedstawicieli i raban na ostatniej RN był skutkiem głosowania nad przyznawaniem premii byłemu Zarządowi. Jak wśród czwórki głosujących może być rozbieżność od 4 do 20% /dotyczy tej samej osoby/. To świadczy o tym, że albo RN ma kiepski "ogląd" i nieobiektywną ocenę członka zarządu albo są to indywidualne animozje. A świetne oceny p. Sikory były uzasadniane tym, że pracuje do późnych godzin.
I porozumienia Przedstawiciele-RN nie było już do samego końca posiedzenia.
Było gorzej niż za Jamroza.

Anonimowy pisze...

Ciekawe komu przeszkadza p. Terpiłowska i Lubas.
A o tym braniu pieniędzy i recenzowaniu tego od kogo się bierze już kiedyś czytałem, ale na innym forum. Ta "retoryka" jest niezmienna. Przypominam, Panie biorą pieniądze od nas spółdzielców a recenzują Zarząd i Radę Nadzorczą. I bardzo dobrze, że to robią i na codzień widzą co się dzieje w spółdzielni.

Anonimowy pisze...

Za Jamroza faktycznie było znacznie lepiej :).
Premie stałe i wysokie, nie niższe niż 20%, bez względu na to co się dzieje w SM. A jaka wzorowa jednomyślność była w ocenie zarządu.

Anonimowy pisze...

Ciekawe komu solą w oku są Panie Terpiłowska i Lubas. Dlaczego nie wolno im recenzować Zarządu i Rady Nadzorczej? Czy to oni im płacą?
Chyba płacimy my spółdzielcy i to dobrze, że mają ogląd sytuacji w spółdzielni na codzień.
Spóldzielcy Je wybrali i spółdzielcy im płacą.

Anonimowy pisze...

Panie Marku, to żenada, ze państwo nie umiecie zdecydować i ocenić czy ktos zasłużył na 4 czy na 20% premii?
Podobno jesteście od ocenienia prawidłowosci pracy a tu taka plama.
Jak nie macie odwagi to znaleść trzeba inny sposob.

Anonimowy pisze...

Niedługo będą pretensje o to, że chodzą w ciuchach różnych producentów i używają kosmetyków różnych firm. Rozumiem, że może drażnić taki "rozrzut" w ocenie, ale popatrzcie sami (Przedstawiciele zgromadzeni na RN), jak odmienne sami macie opinie o innych ludziach - od uwielbienia po chęć mordu. No to przecież po to tyle ich jest w tej Radzie, żeby nie podejmowano decyzjii arbitralnie. I jednemu może się podobać jakiś
styl działania, a drugiemu wprost przeciwnie. Czy najprawdę lepsza była ta "jednomyślność", co to przyznawała premie na maksa za nic?

Anonimowy pisze...

Dobrze, że Lubasowa pracuje w tym niekompetentnym i nic nie wiedzącym dziale technicznym, bo przynajmniej jest merytorycznym pracownikiem i ma ogromna wiedzę techniczną.
W przeciwieństwie do jej kierowniczki, co umie tylko nosić pisma do prezesów.

Anonimowy pisze...

Miło, że Zarząd nie zapomniał o zrównaniu opłat za wywóz śmieci. Rozumiem, że nowe kwoty będą naliczane z wyrównaniem od stycznia, a nie od lutego kiedy dostaniemy formalną informację o zmianie.

Anonimowy pisze...

Do tych 2 Anonimowych, którzy biorą w obronę Terpiłowską I Lubas, kieruję słowa rozwagi. Kiedyś same walczyły z synkami i mężami pracowników spółdzielni. A jak teraz biorą pieniądze od "spółdzielni", to już się nie liczy etyka. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby "spółdzielnia" przyszła do tych Pań i rękami 4 tys członków podpisała się pod ich umowami o pracę. Taka to etyka, że jak brać to od ducha świętego, ale jak trzeba rozliczyć się z tego, to już nie ma winnych. Jak można recenzować swojego szefa? Jak się nie podoba, to się zmienia pracę, a nie recenzuje.
Głosowałem na mojej grupie za czymś innym i mi się to nie podoba.
Nie rozumiem też tych komentarzy o wrzaskach na posiedzeniach rady. Kto wrzeszczy? Pan Wojtalewicz powinien dbać o porządek na posiedzeniach.

Anonimowy pisze...

Tak, Tak najlepiej jak za Jamroza dać wszystkim równo i najwięcej ile można.

Anonimowy pisze...

Panie Marku czy potrzebna była ożywiona dyskusja aby usłyszeć ocenę z Waszych ust kazdego z członków Zarządu każdy członek RN wił się jak wąz i dobierał słowa, nie jesteście szczerzy do siebie oj niedobrze,bardzo niedobrze bo walczyliśmy o prawdę i przejrzystość.Jeśli chodzi o Panią Terpiłowską i Panią Lubas są to Panie ,które mają odwagę mówić wprost i to jest bardzo duża zaleta krytycy, którzy nie popierają tego a wręcz ganią to osoby zakłamane i cicho siedzące nie wiem po co przychodzą na posiedzenie RN widocznie w nieruchomościach w których zamieszkują nie ma żadnych problemów i reprezentują tylko siebie, żeby wysłuchać z czystej ciekawości co się dzieje za nowych rządów.

Anonimowy pisze...

Nie rozumiem komentarza z 14.01. godz.22.03
moim zdaniem żenadą były sytuacje sprzed pół roku, ale jak widać wieku za nimi tęskni i jednomyślnością również a chyba najbardziej za kasą.
Dobrze, że członkowie RN mają własne kryteria oceny, które opierają na przesłankach merytorycznych a nie na "ładny, brzydki, lubię, nie lubię".
Brawo tak trzymać, skończyły się czasy stępnia i jamroza.

Anonimowy pisze...

To RN ocenia i zatwierdza premie dla Zarzadu a Przedstawiciele moga się z tym zgadzać bądż nie ale na pewno nie będa o tym decydować.
Nowy Zarząd powinien wywalić na "zbity pysk" Terpiłowską i Lubasową albo niech zrezygnuja one z funkcji Przedstawiciela. Już mieliśmy Polakową i innych jako Przedstawicieli tylko wtedy oni ślepo popierali Stępnia. Przedstawiciel musi być obiektywny i nie maże być podejrzany o konflikt interesów.

Anonimowy pisze...

Ręce precz od Lubasowej i Terpiłowskiej! Grupa chciała, grupa wybrała. Reszcie się podobać nie muszą. Takie prawa demokracji.

Anonimowy pisze...

Ważne żeby osoby wybrane do RN cechowała odwaga,asertywność i nie wchodzenie w układy. Z głosowania nad premią wynika że tak jest, że to się nie każdemu podoba trudno.
Mnie się nie podobał styl działania stępnia i jamroza i reszty kliki, wolę obecne niezadowolenie. Wrzasków na posiedzeniach nie pochwalam - ale to jak się zachowujemy i prezentujemy nie zależy od Przewodniczącego, tylko od naszej kultury i siły argumentów Członkowie zarządu to nie święte krowy, muszą się starać i są oceniani, od Pani Lubas i Terpiłowskiej nie zależy wysokość przyznawanej premii, one są u źródła i wiedzą co w trawie piszczy i nie należy lekceważyć ich opinii.

Anonimowy pisze...

Do Anonimowych broniącyh tych pań pracownic spółdzielni mam uwagę, żeby nie postrzegać personalnie uwag o ich pracy. My członkowie spółdzielni głosowaliśmy za tym, żeby więcej takich patologii nie było. A tu masz, są. Nie wiem czy Pan Marek jest temu winny, ale tak nie powinno być. Te panie powinny w swoim sumieniu same rozstrzygnąć, że postępują nienależycie. I właśnie to, że znają spółdzielnię od środka przemawia na ich niekorzyść.

Anonimowy pisze...

Ze spraw bardziej przyziemnych. Kiedy zobaczymy traktor odsniezajacy osiedlowe parkini i osiedlowe alejki? Metoda recznego odsniezania zupelnie nie zdaje egzaminu. W zeszlym roku byl traktor i nie bylo problemu.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Ptaku

Anonimowy pisze...

Osobę atakującą Panie Terpiłowską i Lubas można ocenić jako niezrównoważoną emocjonalnie. Świadzczy o tym jej specyficzny, ubogi i znany wielu osobom język pełen nienawiści i inwektyw rodem prosto z magla. Jeśli ma jakieś zastrzeżenia do tych Pań niech mówi wprost na posiedzeniu RN, a nie ukrywa się jako "anonimowy". Niech tutaj nie wprowadza plugawego i obraźliwego języka.
Ja nazywam się Marzena Sosnowska - a Ty "anonimowy" ? Odważysz się przedstawić?

Anonimowy pisze...

Lubas, Terpiłowska i Karneński zdradzili ideały z jakimi szliśmy do rewolucji. Im tylko kasa w głowie. Nie o to walczyliśmy!!!
Szkoda, ze w beczce miodu znalazło sie tyle dziekciu.

Anonimowy pisze...

A co jest "dziekciu"?
ortografia głupcze! ortografia !

Anonimowy pisze...

A ja nazywam się Grzegorz Radkowski i widzę wyraźnie, że niektórzy zeszli do poziomu jawnego obrażania innych o jakieś "zaburzenia emocjonalne", jeśli tylko ktoś ma inne zdanie niż oni.

Anonimowy pisze...

Nazywam się Piotr Szygalski i nie uważam, żeby mój język był plugawy. Kto jest niezrównoważony emocjonalnie? Będziemy się przezywać jak w piaskownicy?
Jeśli Marzena
Sosnowska jest koleżanką tej Terpiłowskiej? No to ładnie...

Anonimowy pisze...

Widzę, że zrównoważona emocjonalnie p. Marzena Sosnowska kontynuuje chlubną tradycję p. M. Hauschild i atakuje z sensem lub bez sensu, ale pod własnym nazwiskiem.
Rozum podrożał, odwaga staniała.

Anonimowy pisze...

Kilka uwag do wpisów:

"Ręce precz od Lubasowej i Terpiłowskiej! Grupa chciała, grupa wybrała. Reszcie się podobać nie muszą. Takie prawa demokracji."

Parafrazując:
Ręce precz od członków rady nadzorczej. Przedstawiciele chcieli, przedstawiciele wybrali. Reszcie się podobać nie muszą. Takie prawa demokracji.
I dlatego Stępień tak długo rządził.


"A co jest "dziekciu"?
ortografia głupcze! ortografia !"

I stylistyka i interpunkcja, głupcze! I stylistyka i interpunkcja!

Anonimowy pisze...

Szanowne panie Lubas i Terpiłowska b. dziękuję,że jesteście na zebraniach RN.Przedstawiciele mają do tego prawo.Praca w SM to praca dla mieszkańców. Na wasze pensje jak i na pensje zarządu składają się członkowie i mieszkańcy SM. Zarząd nie wypracowuje żadnych pieniędzy. Za nasze pieniądze macie dobrze bronić naszych interesów.

Anonimowy pisze...

do komentarza z 14. 01, 23:31
Osoba, która pisze...jak można recenzować swojego szefa?.. niech przyjdzie na rozprawę sądową z byłym szefem SM.Usłyszy jak to się robi.

Anonimowy pisze...

Widzę, że na blogu rozpętała sie burza.Najwyraźniej coś musi być na rzeczy z przedstawicielstwem pań Lubas i Terpiłowskiej.
Nie najlepiej o nich świadczy, że tak uporczywie trzymają się dwóch funkcji. Nie można być jednocześnie kontrolującym i kontrolowanym.
Albo rybka, albo pipka.
Albo kasa za pracę w spółdzielni, albo splendor(czasami wątpliwy) bycia przedstawicielem.
Jeżeli te panie uważają,że wszystko jest OK, to niech sobie wyobrażą, że większość przedstawicieli stanowią pracownicy spółdzielni.
Byłby to jakiś horror kompetencyjny. Na razie mamy mały horrorek.

Anonimowy pisze...

A co z naszymi opłatami za śmieci, nadal nie wiemy jaka będzie stawka. Podobno ok. 45 zł na gospodarstwo. W moim przypadku jest to prawie 4 krotna podwyżka do tego podwyżka użytkowania. Jestem przerażony tymi podwyżkami.Co Zarząd robi w tej sprawie.

Anonimowy pisze...

GRATULACJE - wzajemne skakanie do gardeł rozpoczęte jak pokazuje historia, żadna rewolucja bez tego obejść się nie może, zawsze znajdą się mądrzy i jeszcze mądrzejsi i będą publicznie prać swoje animozje.
Stępień z Jamrozem i resztą kliki już zwiera szeregi i zaciera ręce bo schodzą ze sceny ich przekręty, mamy nowych bohaterów. Po pół roku rządów i mających nastąpić rozliczeń stępnia, uwaga zostaje skupiona wokół nowych władz złożonych z rewolucjonistów i jakieś premiach i procentach, górą biorą emocje, wzajemne oskarżenia, układy i wrzaski, a wszystko to pod szyldem " ZMIAN NA LEPSZE" i wyprowadzania spółdzielni na prostą.
Pytam na jaką prostą, jak na pierwszym zakręcie lądujecie w bagnie oskarżeń, wzajemnych inwektyw, personalnych pomówień.
Blog Pana Marka staje się ściekiem - wstyd.


Anonimowy pisze...

Dziwię się,że Terpiłowską i Lubas zatrudniono w spółdzieni. Zwykle źle kończy się obsadzanie stanowisk niekompetentnymi swojakami. Już słyszałam, że nowi niczym nie różnią się od starych. To wszystko wygląda na prywatę i skok na kasę.

Anonimowy pisze...

Pani Marzeno Sosnowska mam nadzieję, ze wybaczy mi Pani, że piszę anonimowo, ale pracuję w spółdzielni i chyba mnie Pani zrozumie.
Chcę tylko powiedzieć, że wielu pracowników uważa obie panie, o których tu tyle hałasu, za osoby mające głównie na celu donoszenie radzie nadzorczej i zarządowi na innych pracowników przed mającymi nastąpic zmianami organizacyjnymi.
Szczerze wątpię Panie Marku, czy zamieści Pan mój komentarz, ale dobrze, że chociaż Pan się dowie, co myślą pracownicy spółdzielni.

Anonimowy pisze...

To nie blog p. Marka staje się ściekiem tylko sytuacja jest ściekowa. Ten blog od zawsze pokazywał nastroje osób go czytających. Ostatnio górę zaczyna brać przerost ambicji u niektórych osób i na efekty nie trzeba było długo czekać.
Odnoszę też wrażenie, że część głosów biorących w obronę Panią Lubas i panią Terpiłowską jest autorstwa samych zainteresowanych Pań. Wczytajcie się dokładnie a przyznacie mi rację. Każda liszka swój ogonek chwali.

Anonimowy pisze...

No widzę, że bardzo się uaktywnili wieczni malkontenci czy może raczej stara stępniowo-jamrozowa gwardia. Anonimowy z 16.01. g.9.53 - co w sprawie użytkowania wieczystego? A to, co zrobiłeś z informacją i wzorem pisma od zarządu SM. Złożyłeś odwołanie czy czekasz na krasnoludki? Cena za śmieci? Miasto ciągle nie postanowiło jak będzie liczyć od lipca i zarząd SM nic nie ma do tego. Prasa trąbi o tym więc można sobie przeczytać.
Anonimowy z 16.01. g.10.30 - miłośniku teorii spiskowych - jaki skok na kasę, jaka prywata? Dwie pracownice na pięćdziesięciu kilku spośród przedstawicieli to jest obsadzanie swojakami? Swojakami to obsadzał Stępień, żeby mu kadzili i głosowali jak trzeba. A panie Terpiłowska i Lubas nikomu nie kadzą i nie dostały posady za uległość, tylko w celu zrobienia porządków w tej postępniowej stajni Augiasza. A ich kompetencje ocenią nie swojaki, tylko nowy Zarząd, wyłoniony w konkursie. Więcej realizmu, mniej wrogiej demagogii, proszę malkontentów i przyjaciół słusznie minionej kliki!

środa, 16 stycznia 2013 12:20:00 CET

Anonimowy pisze...

Od robienia porządków w stajni Augiasza nie są szeregowi pracownicy do specjalnych poruczeń, bo to mi trochę przypomina patrole robotniczo-chłopskie. Marnie widzę przyszłośc spółdzielni, jeżeli za porządki wezmą sie 2 wspomniane panie.
Teraz zaczynam rozumieć rozgoryczenie pracownika spółdzielni z wpisu z 14:24.
I żeby nie było niejasności, nie jestem przyjacielem minionej kliki

Anonimowy pisze...

Jak można być sędzią we własnej sprawie? Przecież pracując odpłatnie na rzecz spółdzielni, wytwarza się pewną wartość. Następnia ta wartość jest oceniana przez pozostałych członków spółdzielni. Jeśli więc jest się wspóluczestnikiem wytwarzania, nie można jednocześnie rozliczać się z wytworzenia.
A jeśli jednocześnie te panie są krytyczne wobec swojego pracodawcy, to świadczy o nich tym gorzej. Pracownicy nigdy swoich pracodawców nie lubią, bo albo czują się niedocenieni, albo czują, że bardziej docenieni są koledzy, albo dla zasady. Taka możliwość, żeby krytykować pracodawcę łamie dyscyplinę, prestiż szefa i zasady lojalności.
Ja, gdy mi szef nie prasuje, zmieniam pracę.
Z drugiej strony kto powiedział, że jak sie krytykuje to można, a jak nie to nie można? Dla mnie nie można, tak jak wtedy, gdy nie mogę spotykać się z koleżanką z pracy. Niby nie musi mieć to wpływu na moją pracę, ale niepisana zasada mówi, że jak chcę, to zmieniam pracę ja lub ona. Dla mnie oczywiste.

Anonimowy pisze...

Czytam wszyskie wypowiedzi i zastanawiam się jak przedstawić sprawę wynagradzania wszyscy członkowie SM utrzymują pracowników, Zarząd i Radę Nadzorczą ,ponieważ Ci ostatni też co miesiąc otrzymują diety (wynagrodzenie za posiedzenia)czyli jeśli chodzi o kasę to każdy coś dostaje.Natomiast jedynie na wybór do RN mają wpływ przedstawiciele na pozostałych nie mają żadnego wpływu.

Anonimowy pisze...

Prawdziwa cnota, krytyk się nie boi.
Ja to mam szczęście, bo pracuję z takim szefem, który chętnie słucha wszelkich uwag nawet tych krytycznych. Zapamiętałam jego wypowiedź, kiedy powiedział nam co myśli o jednomyślności i o zasadzie stosowanej przez większość, mierny ale wierny. Ludzie często mylą krytykę ze zdradą. Krytyka jest twórcza i potrzebna jak tlen do życia. Brak jej doprowadza od terroru i końca demokracji. Współczuję wszystkim, którzy mają knebel na ustach.

Anonimowy pisze...

Jestem ciekawy dlaczego nie podnosiliście wrzawy jak prezesi otrzymali premie ogromnej wysokości a komornika mielismy na kontach bankowych jedynie przdstawiciele obecnej grupy która pracuje lub udziela się w SM protestowała reszta siedziała cicho i prztakiwała badżmy rzetelni i przyznajmy prawdę te dwie Panie maja już to w sobie niezaleznie czy była władza Stępniowa czy obecna zawsze mówiły bez ogródek dlatego Pan Jamroz co pół godziny przerywał zebrania RN nie tylko w celu uspokojenia ale również do zmęczenia przeciwnika a o godz 23 zamykał posiedzenie mimo nie załatwionych spraw teraz tego się nie pamięta.

Anonimowy pisze...

A ja uważam, że najważniejsze są zasady, a nie personalia. Jeżeli ktoś ma taki relatywizm Kalego, że bardzo źle jak "oni" to robią, a jak "my" to już jest bardzo dobrze - to ja takich osób nie chce za moich Przedstawicieli. Jeżeli ktoś gromił fakt, że Przedstawiciel może być pracownikiem - za Stępnia, to teraz nie może twierdzić, że to tylko dlatego tak mówił, żeby jednych wymienić na drugich i robić to samo , bo to już "nasi" i ci "dobrzy" to już jest wszystko w porządku.
Za moment okaże się ,że wszystko co robił Stępień to było OK, tylko pod warunkiem, że teraz to będzie jakiś inny "nasz" Stępień.
Ja z taka moralnością Kalego absolutnie się nie zgadzam i liczę ,że te Panie o których głośno w komentarzach wybiorą albo praca w SM albo nadzór nad SM jako Przedstawiciel.
Ja sama głosowałam na jedną z tych Pań, ale byłam przekonana, że jak zatrudni się w spółdzielni, to zrezygnuje z funkcji Przedstawiciela.
W ogóle nie popieram zatrudniania członków spółdzielni w ich spółdzielni, zawsze to budzi podejrzenia i zwykle prowadzi do wypaczeń.

Anonimowy pisze...

To jakaś paranoja, jeśli dobrze zrozumiałem - dwie pracownice spółdzielni, które są również Przedstawicielami, są niezadowolone z wysokości przyznanej przez RN premii członkom zarządu spółdzielni.
Nie wiem którego z prezesów uważają za pokrzywdzonego i dlaczego robią "obciach" zarówno zarządowi jak i członkom RN. Uważam że pokrzywdzeni mogą bronić się sami i adwokaci w postaci pracowników nie są im potrzebni, wrzawa również - chyba że prezesi to takie pierdoły, że nie potrafią ani dobrze pracować ani wyrazić własnego zdania i szukają sponsorów wśród pracowników.
Jeśli sytuacja tak wygląda, to do widzenia się i z takimi prezesami i takimi pracownikami. Spółdzielnia to nie kółko wzajemnej adoracji.
Poza tym jakim cudem znów w gronie pracowników Spółdzielni Przedstawiciele, miało być inaczej, ale jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - to mi się nie podoba!!!!


Anonimowy pisze...

Przychodzę na posiedzenia rady, słucham tych głosów podobno krytycznych i wcale nie odnoszę wrażenia, że jest jednomyślność. Rada sama często ma różne zdania na omawiane tematy. Z kolei panie wymieniane tu z nazwiska nie są krytyczne, tylko destrukcyjne. Krzyczą, żeby zaistnieć, bo często ta ich krytyka niczego nie wnosi. Ma być tak, jak one chcą i już. Gdy członkowie rady kierują się własnym rozeznaniem, panie krzyczą, że się ich nie słucha, że po co ci przedstawiciele skoro nie mogą też sobie porządzić. To dotyczy tylko kilku osób, ale wrażenie jest negatywne. Tylko, że one nie ponoszą odpowiedzialności za te swoje krytyki, ani nawet za krzyki. Jak widać nawet nie rozumieją na czym polega odpowiedzialność, gdy jest się przedstawicielem albo gdy jest się pracownikiem.

Anonimowy pisze...

Może to jest tylko wrażenie, ale te krytykujące panie, krytykują tylko niektórych. Za to są bardzo wyrozumiałe w stosunku do innych. Akurat moje osobiste doświadczenia są niekorzystne dla tych ulubionych przez panie panów. Moich spraw nie potrafili załatwić wcale. Ja nie dałabym im premii. Bo mi akurat pomogła Pani Antkowiak. Dlatego nie jestem po stronie tych pań. Wykorzystują swoją pracę na rzecz osobistych kontaktów z niektórymi, a przeciw innym. Nie spodziewałam się tego, gdy wyrzucałam Stępnia. Myslałam, że to są kulturalne i myślące osoby.

Anonimowy pisze...

Dla mnie zatrudnianie przedstawicieli w spółdzielni to najjaskrawszy konflikt interesów niezależnie jak bardzo panie przedstawicielki się zasłużyły. A jeżeli panie Lubas i Terpiłowska mają już to w sobie, że mówią bez ogródek, to niech spojrzą w lustro i porozmawiają same ze sobą. Bardzo mnie ciekawi, czy podczas tej rozmowy będą też takie krytyczne i bezkompromisowe.

Anonimowy pisze...

Do osoby która się zastanawia, dlaczego to Przedstawiciele wybierają RN, a już pracowników nie.A nie zastanawia cię dlaczego członkowie SM wybierają przedstawicieli, a pracowników już nie.
Demokracja zupełna dobra jest w rodzinie, chociaż i tam ktoś decyduje a ktoś ma tylko głos doradczy. A taka demokracja, żeby kilkadziesiąt osób decydowało o zatrudnianiu, to jakiś absurd.Nawet RN zatrudnia tylko zarząd i nie może decydować o zatrudnieniu, żadnego innego pracownika.Jeszcze trochę to ktoś zaproponuje,żeby w firmie pracownicy decydowali kogo zatrudnić i kogo zwolnić,Tylko ja z taką firma nie chciałbym mieć nic do czynienia.
A jej gospodarność i efektywność będzie 0. To tak jak w komunizmie teoretycznym - wszyscy powinni pracować na maksa, bo pracują dla siebie.A w praktyce kicha , bo po co ktoś mam tyrać na innych.

Anonimowy pisze...

Przewodniczacy RN, p. Marek Wojtalewicz, powinien wprowadzić, począwszy od najblizszego posiedzenia rady, stanowcze zasady co do zabierania głosu przez osoby spoza członków RN.
Np. jeśli dana osoba nie stosuje się do zasady udzielenia Jej głosu, to po dwóch- trzech upomnieniach powinna opuścić salę obrad. Musi przecież istnieć jakiś porządek. I nikt nie powinien sie na to obrażać.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 20.38
coś ty. Wyobrażasz sobie, żeby Sosnowska dała sobie narzucić regułę zabierania głosu, gdy jej Przewodniczący go udziela? Przecież ona non stop się wcina, nie zważając na to, że inni też chcą coś powiedzieć. Żeby chociaż miała coś do powiedzenia. To znaczy ona uważa, że ma, ale raczej gada, żeby gadać. Pewnie jakby odsłuchać nagrania i zliczyć czas, to okazałoby się, że jej głos słychać częściej niż członków rady razem wziętych. I co koniami taką z sali wyprowadzić? Albo Lubas, która ciągle robi docinki z końca sali. Nie da się usłyszeć dyskusji w takim szumie.
A jak Pan Przewodniczący je upomina, to się obrażają, że jamrozi.

Anonimowy pisze...

Może wogólewykluczyć przedstawicieli z posiedzeń RN ponieważ jeśli mają przychodzić i słuchać strata czasu bo i tak po posiedzeniu nie mają wpływu na zmianę podjętej uchwały. Jednak dyskusja i otwartość nawet jeśli jest burzliwa doprowadza do przemyślenia niektórych spraw osoba która proponuje upomnienia jeśli jest przedstawicielem najlepiej niech nie przychodzi na posiedzenia RN pponieważ nie reprezentuje osób które ją wybrały.

Anonimowy pisze...

No to anonimowy z 20:38 popłynąłeś sobie ostro. Może jeszcze wprowadzić zapisy do głosu na tydzień przed radą. Wygraliśmy ze Stępniem dzięki wolności i swobodzie wypowiedzi, a ty to chcesz nam odebrać. Niedoczekanie.
Już prędzej wywalę was wszystkich z rady-równo i bez litości- niż pozwolę na jakąkolwiek formę cenzury.
Widać, słychać i czuć, że nie nadajecie sie na nowe czasy.
Tak najeżdżacie na panie Lubas i Terpiłowską a sami nie jesteście lepsi. Zero profesjonalizmu tylko gadacie i gadacie i nic nie robicie.

Anonimowy pisze...

Do wpisu z 13:09
Widać, słychać i czuć raczej brak wychowania niektórych osób niż wolność i swobodę wypowiedzi. Jestem przedstawicielem i często mi wstyd za to, co niektórzy przedstawiciele wyprawiają na posiedzeniach rady. Mam wrażenie,że chodzi im wyłącznie o zadymę lub danie upustu swoim frustracjom, a nie rozwiązanie problemów objętych porządkiem obrad.
Mam też pytanie- jak zamierzasz wywalić samodzielnie członków rady. Na mój głos nie licz i zapoznaj sie najpierw z regulaminami.
Masz prawo nie lubić ósemki z rady, ale zanim zaczniesz wygłaszać swoje buńczuczne sądy, pomyśl, ile ci ludzie i w jak ciężkich warunkach osiągnęli do tej pory.
Popatrz, posłuchaj, poczuj - może zmienisz zdanie.

Anonimowy pisze...

Naprawdę wam zależy na tym, żeby spółka Jamroz-Stępień wróciła? Stępień w RN, bo zarządcą być nie może, ale.... Jamroz jako Prezes? Czy naprawdę chodzi wam o taki horror? Ja to się wtedy wyprowadzę do domku z ogródkiem, ale raczej nie każdego na to stać. Dlaczego chcecie zniszczyć wszystko, co z takim trudem wywalczyliśmy?

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 20:38 to ja.
Jako, że wywołano mnie w dość ostrej formie do tablicy, oświadczam, że dla mnie to logiczne i normalne, że jakiś ustalony porządek i zasady na posiedzeniach RN powinny obowiązywać.
Jestem pzedstawicielem i tak samo jak moim krytykantom leży na sercu dobro spółdzielców. I takze mam udział w czynnej opozycji zwalczajacej Stępnia i spółkę.
Nie tylko trzy, cztery, czy szęść osób ma zasługi w walce z byłą władzą sm ale cała rzesza ludzi i proszę o tym pamiętać.
Nie wszystkim uczestniczącym w posiedzeniach RN musi się podobać wzajemne przekrzykiwanie i tzw. bezhołowie.


Anonimowy pisze...

Do wpisu z 13:09:00
Tu nie chodzi o kneblowanie, tu chodzi o normalny sposób obradowania, bez przekrzykiwania i zagłuszania innych.
O ile się nie mylę P. Wojtalewicz udziela głosu przybyłym na zebranie RN Przedstawicielom, m.in po to, aby wysłuchać ich głosu doradczego a nie brać udziału w jarmarku.

Anonimowy pisze...

Pani Agnieszko niech się Pani już uspokoi i wyciszy

Anonimowy pisze...

Mimo sympatii dla nowych władz jestem coraz bardziej przerażony. Końcówka stycznia - brak rozliczenia wody, brak rozliczenia rocznego, brak podanego nowego konta w banku pocztowym, brak informacji o nazwisku administratora budynku. Znam osoby, które nadal -mimo woli- wpłacają na konto lechboru, bo... nie został im pisemnie przekazany nowy numer konta a muszą mieć podstawę z oficjalną informacją o numerze rachunku dla księgowości, która reguluje płatności.
Ja wszystko rozumiem, że pozostawiony przez stare władze bardak, że potrzeba porządków, są sprawy pilne i pilniejsze itd. itp. Ale minęło blisko 7 miesięcy i dalej obsługuje nas lechbor, jak rozumiem nie za darmo, a działań w kierunku choćby zmiany konta płatności na inne brak.
Przecież przekazywanie takich choćby informacji leży chyba w gestii administratora? Nie wymagam aby prezes czy jego zastępcy ani tym bardziej rada nadzorcza się takimi sprawami zajmowały. Ale... gdzie jest administrator budynku? Czym się dokładnie zajmuje skoro nie potrafi/nie chce/nie jest obowiązany do przekazywania korespondencji?
Dlaczego na stronie spółdzielni nie ma informacji z nazwiskami i numerami tel. administratorów poszczególnych nieruchomości?
Proszę moje uwagi przyjąć z życzliwością, bo naprawdę jestem nowym władzom bardzo przychylny. Ale taki stan rzeczy trwać po prostu nie może, bo wskazuje na brak bieżącej obsługi spółdzielców, którzy za tę obsługę płacą niemałe pieniądze.

Anonimowy pisze...

Może wszyscy się wyciszą, padł już rekord komentarzy.

Anonimowy pisze...

Rzeczywiście niepotrzebny rekord, może dotrze do paru osób, że nie po to miało być lepiej lub inaczej żeby skakać sobie do oczu.
Poza tym przychylam się do komentarza z godz.4.59 i czekam na to lepiej lub inaczej. Minęło 7 miesięcy i nic się nie zmieniło. W moim bloku jak był brud na klatce - tak jest, jak nie dostawałem odpowiedzi na pisma - tak nie dostaję i teraz. Jak nie było z kim o tym pogadać - tak nie ma i teraz, ciągle ci sami pracownicy którzy jak olewali nas za stępnia tak i olewają teraz.Różnica taka, że mogę się zalogować i sprawdzić czy płacę czynsz, ale za co - dalej nie wiem, na co poszedł fundusz remontowy- dalej nikt nic nie wie, jakie zrobił przekręty stępień - nie wiadomo. Wiadomo za to, jaki % premii dostali prezesi - ale nie wiadomo za co, wiadomo, że taki wymiar nie podoba się kilku pracownikom - dlaczego nie wiadomo.
Wiadomo, że paru przedstawicielom nie podobają się członkowie RN - dlaczego nie piszą.
Awantura, kto ma więcej zasług, a ja pytam czy w tej sytuacji w ogóle było warto? jak nie umiecie wykorzystać danego wam czasu i zaufania.

Anonimowy pisze...

do anonimowego z 4:59
cenię Toją życzliwość, ale czy nie mógłbyś sam zrobić awantury w spółdzielni z powodu niedociągnięć, o których piszesz. Kto to ma pozałatwiać? Pan Marek?
Jestem przedstawicielem i czasami mam solennie dość, gdy mieszkańcy zwracają się do mnie bym zgłosił w spółdzielni,że na klatce nie pali się światło lub ktoś nasikał w windzie. I do tego zawsze komentarz: przecież głosowałem na pana.
Jeżeli sami nie zaczniemy żądać, tego co nam się należy, nikt tego za nas nie załatwi. Samo stukania w klawiaturę niczego nie załatwi.

Anonimowy pisze...

Do komentarza z 04:59
Były i są (chyba) nadal roznoszone pisma (w sumie 3):
1. Informacja o nowym rachunku w Banku Pocztowym wraz z informacją, że od 01.02.2013 przestaje funkcjonować kasa w Spółdzielni
2. Potwierdzenie salda na dzień 30.11.2012r
3. Kod dostępu do swojego konta na stronie Spółdzielni.
Przy okazji zadano mi pytanie czy chcę mieć książeczkę do wpłat.

W mojej klatce (w gablocie) wiszą aktualne informacje odnośnie nowego zarządu oraz kto jest administratorem wraz z jego nr telefonu i jaka firma sprząta.
Jest tam również informacja o zmianie numerów konta.
Rozumiem, ze przez wiele lat nauczyliśmy się nie zwracać uwagi na to co jest w gablotach, bo to i tak było nieczytelne, ale może teraz dobrze by było poświęcić minutę czy dwie, żeby zobaczyć co tam nowego (i czytelnego) wisi.

Agnieszka Ostrowska pisze...

Bardzo dziękuję za uwagi Anonimowemu z godz. 8.40. Postaram się przekazać je nowemu zarządowi.
Ja też jeszcze nie dostałam informacji o nowym koncie i loginów do dostępu internetowego. Mam nadzieję, że jest to związane z koniecznością przygotowania dużej ilości indywidualnych dokumentów w tym zakresie.
Pozostałych chcę poinformować, że mój program antywirusowy uniemożliwia mi wysyłanie komentarzy anonimowych do bloga, bez zalogowania. Nie jestem więc autorką prezentowanych tu wpisów, które nie są opatrzone moim imieniem i nazwiskiem. Co nie znaczy, że z niektórymi uwagami nie zgadzam się.

Anonimowy pisze...

Widzę że stara władza zaczyna odżywać i w górę podnosić głowę niedoczekanie o zakneblowaniu ust jeśli chodzi o obsadzanie stanowisk to proste zawsze wygrywający obejmuje władzę i zdziwiona jestem ,że tak szybko odpuściliśmy taką taktykę walczyliśmy tyle lat, a gdy wygraliśmy przestaliśmy mieć zauwanie do swoich kandydatów natomiast ze względów na opinię spółdzielców boicie się, że w przyszłej kadencji nie będziecie wybrani.Jeśli będziemy działać uczciwie, rzetelnie i przejżyście nikt nie będzie miał nam nic do zarzucenia bez obaw, teraz jak prześledzi się powiązania niektórych osób z obecnego Zarządu to można dopatrzeć się ciekawych spostrzerzeń.Zawsze w pewnym momencie wyjdzie prawda, świat wbrew pozorom nie jest taki duży nie żyjemy na bezludnej wyspie.

Anonimowy pisze...

do anonimowego z 10:32

Sprawy związane z organizacją pracy w spółdzielni powinno się chyba zgłaszać do organu nadzorującego jej pracę? No to dlatego właśnie piszę tu.
W gablocie nie ma informacji na temat tego, kto jest administratorem. Nie ma również informacji o zmianie numerów rachunku bankowego. Brak jest numeru telefonu bezpośrednio do administratora.
Nawet jeśli, jak pisze p. Agnieszka Ostrowska pisma są właśnie w trakcie roznoszenia, to trochę późno. Jest 20 stycznia, numer konta zmienia się od 1 lutego. Nie każdy zdąży zmienić numer konta.

Według mnie problem leży w złej organizacji pracy i braku nadzoru nad administratorami budynków. Ja w tej sprawie nie będę robił awantury, bo jestem mało awanturny. Awanturę powinien zrobić ten, kto ma władzę nad administratorem. Czyli ten, kto nadzoruje ich pracę. Przecież nie będę składał skargi na pracę administratora do administratora!

Anonimowy pisze...

Jakich "swoich". Ja już mam dość kilkunastoletnich rządów "swoich" - za Stępnia.
Teraz chce i myślę większość osób - rządów nie "swoich", tylko mądrych, uczciwych i wykształconych.
A hasło "swoi" zostawiam dla ludzi pokroju Stępnia.

Anonimowy pisze...

Chwała tym, którzy wybrali zarząd z konkursu. Jeśli komuś nie podoba się, że nie wybrano "swoich" niech założy własną spółdzielnię.
Mnie niepokoiło te pół roku rządów, bo ludzie Stępnia chodzili i mówili, że ci nowi dorwali się do koryta. Na szczęście to było czcze gadanie.
Może wreszcie coś się zmieni w tej spółdzielni, bo ci swoi i od Stępnia i tych od rewolucji nie potrafili rządzić. Bałagan był i jest. Ja się łudzę, ze teraz jest okres przejściowy. Ale nie chcę już żadnych swoich.
No i do czego to podobne, żeby prezesem był człowiek, który od lat się procesuje i publicznie się przyznaje, że nie płaci, bo nie.

Anonimowy pisze...

No ale czyż Rada Nadzorcza to nie są "swoi" ? przecież wybraliśmy do Rady "swoich" żeby nie było "stępniowo-jamrozowych"
"Swoi" czy "obcy" grunt żeby byli uczciwi i myślę, że większość przedstawicieli i RN taka jest.
A zarzucanie komuś, że jest "swój" to objaw chyba sztywności myślowej zwanej inaczej fiksacją.
A czyż "swój" nie może spytać "swojego"? lub mieć inne zdanie niż "swój"? Czy "swój" musi "swojego" zawsze chwalić i mu potakiwać? tak jak to było w epoce "stępniowo-jamrozowej" tfuj !

Anonimowy pisze...

Tak się składa, że kierownikiem administratorów i działu technicznego jest Pani Witek - do której nie ma po co chodzić ani dzwonić, strata czasu.
Ja się już przestałem denerwować bo na to towarzystwo szkoda zdrowia.
Żadne deklaracje, zaangażowanie Pana Marka nie pomoże - to wykarmione przez stępnia towarzystwo jest bezmyślne, leniwe i destrukcyjne i dotąd nie przyjdą nowi ludzie i zaczną pracować - będzie jak jest.
Smutne ale prawdziwe, ciekawe tylko kto kogo przetrzyma, gromy sypią się na nowe władze za brak stanowczych działań, to się zawsze mści.
Mimo wszystko życzę powodzenia.


Anonimowy pisze...

Tylko szanowana Pani Kierowniczka Administracji jest tylko Kierownikiem z nazwy proszę spróbować cokolwiek z nią załatwić nie ma takiej opcji- brak jakikolwiek kompetencji.

Anonimowy pisze...

ODPOWIADAM ANONIMOWEMU Z GODZ.16
MAJAC NA MYŚLI SWOICH TZN CZŁONKÓW KTÓRZY PROWADZILI WALKĘ Z POPRZEDNIA WŁADZĄ A SKORO JA WYGRALI TO BYLI MĄDRZY,UCZCIWI I WYKSZTAŁCENI PROSTAKÓW NIE BYŁO BO TACY SIĘ BOJA STOJĄ Z BOKU I OBSERWUJĄ JAK ROZWINIE SIĘ SYTUACJA BO NIE WIEDZĄ PO CZYJEJ STRONIE MOGA STANĄC I NIE ANGAŻUJA SIĘ TYLKO KRZYCZĄ DOPIERO WTEDY GDY JUŻ JEST PRAWIE POZAMIATANE.NIKT NIE PODNOSI PROBLEMU Z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ TAMTEJ WŁADZY KTÓRA WYPROWADZIŁA Z SM OGRONE PIENIĄDZE I JAK TO ODZYSKAĆ TAKICH RAD NIKT NIE DAJE.

Anonimowy pisze...

Do Anonimowego z 20:45
Po pierwsze pisanie dużymi literami w Internecie jest odpowiednikiem krzyku w realu.
Jeżeli myślisz, że ten co głośniej krzyczy ma racje, to się mylisz.
Odwrotnie jak ktoś głośniej krzyczy, to znaczy, że brak mu innych argumentów.
Zgadzam się z druga częścią twojej wypowiedzi pod warunkiem ,że nie będziesz wrzeszczał.
Ale preferencje dla "swoich " to już sobie daruj i stwierdzenia, że jak komuś udało się wygrać, to musi być uczciwy i mądry, za długo żyje na tym świecie, żeby uwierzyć w takie dyrdymały.
Stępień wygrywał przez kilkanaście lat, a moim zdaniem nie był za mądry, bo ma zarzuty karne i zraził mnóstwo osób, a co do jego uczciwości to nawet się nie wypowiem.
Dlatego argument "swoich" to możesz propagować w "swojej klice", ale nie publicznie.

Anonimowy pisze...

Panie Marku,
widzę,że forum przeniosło się na Pana blog, co dało rekordową ilość komentarzy. Dlatego mam pytanie, czy cenzuruje Pan zamieszczane na blogu komentarze.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Jak już wielokrotnie informowałem, na blogu staram się nie zamieszczać komentarzy zawierających oczywiste insynuacje lub
podających niemożliwe do sprawdzenia informacje, które mogą kogoś bardzo dotknąć lub wprowadzić zamieszanie i dezinformować.
Oraz oczywiście komentarzy zawierających wulgaryzmy.
Każdy z Państwa może sobie założyć swój blog i zamieszczać na nim co tylko mu się podoba.
Prowadzenie bloga oprócz czasu nic nie kosztuje.
Sporo osób tak robi, z mniejszym lub większym powodzeniem.
Proszę spróbować swoich sił.

Anonimowy pisze...

Do CAPS LOCKA z 20:45
A co ma udział w walce ze Stępniem z mądrością, uczciwością i wykształceniem.
Ja też walczyłem z poprzednimi władzami, bo uważałem, że działają na moją niekorzyść.
Nie wydaje mi się, abym był mądrzejszy,uczciwszy i lepiej wykształcony od przeciętnego członka spółdzielni. Słowa CAPS LOCKA to przejaw próżności i buty, co w moich oczach go dyskwalifikuje. Niedługo zaczniemy nadawać doktoraty z rewolucji i emerytury bojownikom.
Nie należy też zapominać,że każda-powtarzam każda-rewolucja oprócz ludzi światłych przyciąga do siebie ludzi o wątpliwej moralności, karierowiczów i osoby niezrównoważone psychicznie.
Reasumując, nie ma znaku równości między udziałem w obalaniu Stępnia a laurkami na własny temat.
Mnie osobiście podoba sie efekt pracy rady nadzorczej i komisji d/s wyboru zarządu. Pomimo różnych nacisków działali efektywnie i racjonalnie.

Anonimowy pisze...

Wreszcie zrozumiałem.
Tylu komentarzy jeszcze nie było i nie wiedziałem co takiego stało się, że nastąpił taki wysyp. Nawet Stępień nie wzbudzał emocji aż tak.
Dziś mnie olśniło.
Wygląda na to, że rada nadzorcza wybrała członków zarządu w konkursie takich, którzy nie podobają się kolegom. Powodem niezadowolenia jest wybór według kryteriów niezależnych. A niektórzy chcieliby wyboru według kryteriów stępniowych, po uznaniu. Jest to wielki plus dla osób wybierających. I wielki minus dla całej rewolucji, bo przyniosła ze sobą osoby, które w ogóle biorą pod uwagę kryteria "swojaków". Widzę, że wielu tego nie rozumie.
Dlatego wreszcie wiem skąd te emocje na blogu. Jedni uważają, że wybrali uczciwie. Inni uważają, ze uczciwie to znaczy "swoich". Cieszę się, że jednak nie wygrali ci drudzy. Wystarczy, że ten Janas został, choć wielu nie ma o nim dobrego zdania.

Anonimowy pisze...

Zasłużonymi swojakami piekło jest wybrukowane.

Anonimowy pisze...

"Swojaki" się żrą - jedni dlatego, że wyfrunęli z posadek , drudzy dlatego, że się na posadki nie załapali.

Anonimowy pisze...

Proponuję małe ćwiczenie z wyobraźni. Wyobraźcie sobie zarząd naszej sp-ni w składzie: p. Krystyna Lubas p. Marzena Sosnowska i p. Roman Karneński W sekretariacie: p.Grażyna Terpiłowska Kierownik działu technicznego: p. Agata Bleja lub p. Grażyna Stępniewska Przecież to najbardziej kompetentne, spokojne i skłonne do współpracy osoby. Tylko dlaczego zaczynam się bać? To pewnie ta wyobraźnia.

Anonimowy pisze...

Szanowni Państwo - skończmy te osobiste wycieczki pod adresem różnych mniej lub więcej znanych osób.
Dla mnie wrogiem spółdzielni pozostanie zarząd i 5 członków RN sprzed 30 czerwca, natomiast wymienione w komentarzu z godz.23.32 osoby od wielu lat walczyły o normalność, nie chcę zgadywać kto jest cacy a kto be i dlaczego. Proszę aby Przedstawiciele załatwili sporne sprawy między sobą, a zmiany w spółdzielni przełożyły się na to aby wszystkim żyło się lepiej.
Ja osobiście dość mam ciężkiej atmosfery i niesnasek z których nic nie wynika poza niesmakiem i zniechęceniem, a bardak jak był tak jest.

Anonimowy pisze...

Anonimowy z 23:32
Zapomniałeś dodać, że wymienione osoby cechuje też siła spokoju. Tak wielka, że jest w stanie zrównać spółdzielnię z ziemią

Anonimowy pisze...

Mam pytania
Dlaczego na stronie spółdzielni, tam, gdzie udostępnione są informacje odnośnie czynszu:
1. nadal odczyt wody jest na 30.09.2012, skoro miesiąc temu był kolejny,
2. niektórym od grudnia podniesiono czynsz, a na stronie jego wymiar jest na dzień 01.10.2012
Czyżby nadal to było w "rozruchu", a aktualizacja będzie co pół roku?
Jeżeli tak, to uruchomienie tego dostępu mija się z celem i było zupełnie niepotrzebne.
Nadal trzeba będzie co jakiś czas próbować dodzwonić do spółdzielni z zapytaniem o wysokość czynszu.

Anonimowy pisze...

no i zaczęło się polskie piekiełko w naszej SM.

Anonimowy pisze...

Gdy przyglądam sie dyskusji na blogu przypominaja mi sie słowa
Mendelejewa, tego od tablicy; powiedział, że wykluwanie sie nowego przypomina gotowanie rosołu. Wiele razy trzeba go czyścić, by stał sie w końcu klarowny.

Anonimowy pisze...

Persona, która podawała hipotetyczny skład zarządu zapomniała o głównym księgowym. Może ma swoje typy.Obecny jest z innej opcji. Czekam.

Anonimowy pisze...

A co ma księgowy do zarządu?
Może jeszcze wszystkich pracowników będziemy tu obgadywać i określać kto powinien być kim, bo niektórym członkom SM, czy Przedstawicielom wydaje się, że to oni powinni decydować o obsadzie stanowisk w SM.

W SM najistotniejszy jest dobry zarząd, bo to on decyduje o gospodarnym zarządzaniu.
Czy ten się sprawdzi,zobaczymy.
Jeśli nie, to w czerwcu na ZPCZ okaże się kto dostanie absolutorium z członków zarządu.
Dla pracowników nie ma takiej oceny i nic dziwnego, że ustawodawca nie wprowadził takiej możliwości.
Jak wszyscy Przedstawiciele chcieliby decydować o wszystkim, to byłby tylko chaos i paraliż, a nie efektywne zarządzanie.
Jak ktoś dokładnie przeczyta ustawy, to zobaczy, że nawet Rada Nadzorcza, teoretycznie organ zwierzchni nad zarządem, nie może mu nic nakazać bezpośrednio.
Może tylko ocenić zarząd premiami albo zwolnić, jeżeli większość członków RN uzna,że któryś z członków zarządu niewłaściwie wypełnia swoje obowiązki.

Czasem mam wrażenie, że niektórzy tego nie rozumieją.
Jak to, to jestem współwłaścicielem albo przedstawicielem współwłaściciela, a nie mogę decydować o zarządzaniu moim majątkiem?
Możesz, ale tylko przez wybieranie odpowiednich ludzi na Przedstawicieli, a oni Rady Nadzorczej i tyle.

Anonimowy pisze...

A czy nasz gospodarz (bardzo dobry jest od lat - nawet ostatnio pod wycieraczkami też wymiata} musi sprzątać listki wyjczem (wyje strasznie), jeśli wyje niebotrzebnie i te naprawdę rachityczne listki zaraz są nawiewane - bo akurat pogoda bardzo wietrzna była. Po co ta robota? Dla zaistnienia?