Przyszło 74 osoby zaniepokojone sytuacją w naszej spółdzielni i brakiem nadzoru nad zarządem. ( przeszło 9% rekord grupy)
To oznacza brak akceptacji dla dalszych strat w naszym majątku spółdzielczym.
Członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców SM Przy Metrze rozdali projekt rekomendowanych 5 zmian najistotniejszych do Statutu (wersja z 8 marca 2012 roku) oraz 22 zmian istotnych z autopoprawkami ( wersja z 28 lutego 2012 roku).
Ze względu na ograniczone możliwości finansowe Stowarzyszenia nie mieliśmy informacji dla wszystkich ,dlatego osoby z następnych grup proszę o wydrukowanie sobie tych propozycji.
Trzeba kliknąć w niebieski link : 5 najistotniejszych, 22 zmiany z 28.2.2012
Najnowsza wersja jednolita połączone wszystkie propozycje zmian z uwzględnieniem propozycji modyfikacji na gr 1. 24 zmiany do statutu rekomendowane przez Stowarzyszenie
Te propozycje mogą jeszcze odrobinę ewoluować w miarę dyskusji na grupie członkowskiej i uwzględnienia niektórych uwag ale co do ogólnych zasad zostanie bez zmian.
Postaram się jak najszybciej przedstawić jednolitą ostateczną wersje proponowanych zmian.
Propozycje zmian
członków SM rekomendowane przez Stowarzyszenie Mieszkańców SM Przy Metrze
wynikają z zasady , że zapisy Statutu mają zabezpieczyć maksymalnie wpływ
członków SM na zarządzanie spółdzielnią.
Zarząd musi działać rzeczywiście pod nadzorem
Rady Nadzorczej, a nie odwrotnie. Walne Zgromadzenie powinno mieć maksymalną
możliwość wpływania na gospodarne i efektywne zarządzanie naszymi pieniędzmi i
majątkiem spółdzielczym . Członkowie Zarządu powinni być uczciwi i
wykształceni.Zapisy Statutu nie mogą powodować ukrywania informacji przed członkami SM, członkami Rady Nadzorczej, ani powodować praktycznego braku odpowiedzialności organów nadrzędnych, Rady i Zarządu za swoje decyzje czy działania przed członkami spółdzielni.
Ze stowarzyszenia "Mieszkam Przy Metrze" popierającego zarząd nie przyszedł nikt , a przynajmniej nikt się nie ujawnił.
Do prezydium Zebrania zgłoszono Pana Klitenika , oraz z naszego stowarzyszenia Pana Jedyńskiego i Panią Sochacką .
Wybrano ich przytłaczająca większością głosów.
Wybrano komisje skrutacyjną do liczenia głosów i ustalono porządek obrad.
Zgodnie z regulaminem 7 dni przed zebraniem zgłosiliśmy do porządku obrad nasze 22 propozycje plus projekt regulaminu obrad Walnego Zgromadzenia.
Zgodnie ze zwyczajem i swoimi poglądami prezes nie uznał tego za "uzasadnione" , bo nie było to po jego myśli i nie wprowadził tego punktu do porządku obrad.
Prezes ciągle "zapomina" , że właścicielami spółdzielni są jej członkowie a nie on.
Zgodnie z prawem i już od roku też tradycyjnie, przegłosowano dodanie punktu o regulaminie i rozszerzenie punktu o statucie o nasze propozycje.
Pan Klitenik na początku zdyskredytował 7 osobową tzw "Komisje Statutową" której pięciu członków powinno się nazywać "Komisją prezesową".
Odczytał oświadczenie pisemne Pani Kołnierzak , która jako prawnik i członek tej komisji podważyła sposób jej działania.
Odczytał też oświadczenie pisemne Pani Terpiłowskiej, drugiego członka komisji, również z wykształceniem prawniczym, która odmówiła podpisania tzw "protokołu Komisji Statutowej" zawierającego błędy przekłamania nieścisłości i nieprawdę.
Tekst dwu oświadczenie pisemnych złożony na dziennik do spółdzielni
Następnie grupa przegłosowała nie omawianie tych "prac komisji statutowej", a przejście do przegłosowania propozycji stowarzyszenia.
Wszystkie te propozycje, oprócz jednej ( Rada Nadzorcza nadal ma być 9 osobowa) zostały przegłosowane z tekstem grupa członkowska zobowiązuje Zebranie Przedstawicieli do wprowadzenia w statucie następującej zasady tu tekst naszych propozycji.
(z niewielkimi modyfikacjami na uwzględnione propozycje z sali)
Mam nadzieję , że Państwo osobiście przypomnicie swoim Przedstawicielom, jaka jest Państwa wola, gdyby któryś z nich o tym " zapomniał" w stresie, bo chyba nie celowo, działając przeciwko woli mieszkańców i członków naszej spółdzielni.
Dwa punkty istotne z regulaminu - o komisji rewizyjnej i niemożności robienia długich przerw na walnym, bez zgody 2/3 obecnych, wpisano dodatkowo do statutu.
Tym samym projekt regulaminu zdjęto z porządku obrad, przeprowadzając reasumpcje głosowania nad porządkiem.
W ostatnim punkcie, gdzie głosowano wnioski z sali przegłosowano jeszcze ,żeby ZPCz wybrało nową komisje Statutową i żeby zebrania walnego czy grup odbywały się w soboty.
Zebranie skończyło się po godzinie 22 , ku zadowoleniu wszystkich przybyłych , no może nie wszystkich.
Pan Kaczyński wielki zwolennik prezesa Stępnia i tzw "Przewodniczący " tzw " Komisji Statutowej" , był jako jedyny przeciwny początkowemu wnioskowi formalnemu z sali , żeby zebranie przebiegło szybko i sprawnie.
To już zostawiam bez komentarza.
8 komentarzy:
Panie Kaczyński proszę przyjąć moje szczere gratulacje dla członków o znaczącej elokwencji i oddaniu sprawie naszej spółdzielni- za wyniki pracy "komisji statutowej".
Właśnie o taki pański sukces chodziło-wypięli sie ludzie na pana tak jak pan do tej pory na nich.
Brawo,życzę dalszych sukcesów u boku stępnia.
PS czy polepszyła się pańska sytuacja finansowa, bo może czas zacząć wnosić opłaty czynszowe za lokal, w którym pan mieszka?
Mam nadzieję,ze to początek końca Stępnia i jego popleczników.Może się w końcu dowiemy, gdzie jest kilkanaście milionów naszego funduszu remontowego.Pora, aby ta spółdzielnia była zarządzana przez ludzi kompetentnych. Cały nasz majątek został sprzedany, Nie ma kilka milionów funduszu remontowego jedyny majątek jaki został to nasze mieszkania.Czy komornik będzie tylko nas obciążał za złe gospodarowanie Zarządu i służalczej Rady Nadzorczej i jej przewodniczącym Jamrozem. Który wspólnie z prezesem załatwił sobie dodatkowy kilkumilionowy dochód z przejęcia garaży i ich przekształcenia na lokale użytkowe. To dlatego wysokość tych garaży została wybudowana wyższa niż w Projekcie, aby spełniały wymogi dla lokali użytkowych.To wszystko było przez nich uzgodnione już w trakcie budowy. Oj panowie ta pazerność będzie dla was zgubna.
Przestańcie pastwić się nad Kaczńskim, bo po tym , co wczoraj pokazał na zebraniu coraz bardziej podejrzewam, że nie odpowiada za swoje czyny i wypowiedzi. Chorych na psią wierność do prezesa Stępnia należy objąć opieką kolektywu, a nie napadać na nich. Tak więc apeluję do coraz bardziej przerzedzonego kolektywu w osobach Jamroz, Bańkowski, Karpiński,Skubiszewski, Malinowski,Smietańska, Sikorski o objęcie opieką pana Kaczyńskiego, bo bez kolektywu marnie skończy. A żal tracić takiego asa intelektu i zwięzłej wypowiedzi.
Obserwowałam prezesa Stępnia przez całe zebranie. Ten facet wszystko olewa. Jego chytry uśmieszek świadczy o tym, że ma spółdzielców w głębokim poważaniu, tak jakby chciał powiedzieć: ustalajcie sobie , co tylko chcecie, a ja i tak zrobię ,to co będę chciał. Jestem w prawie, a jak wam sie nie podoba , to idźcie do sądu. Za 10 lat może się doczekacie wyroku, a ja za wasze pieniądze będę blokował co tylko zechcę. Wyjątkowo cyniczny facet.Świetnie dobrał sie z panem Jamrozem.
Panie doktorze Golatowski - do dzieła, bo liczenie swoich lokali chyba pan zakończył. To ile tego się uzbierało?
Fascynujące jakich mamy świetnych biznesmenów w RN, jak to łatwo szło załatwianie sobie kolejnych mieszkań. A niektórzy to tylko emeryci /co że ze służb/, szewczyki i doktorki medyczne.
Co elita to elita...
A ja myślę, że zebrania grup członkowskich to dalszy ciąg szopki.Zarząd nie liczył się i nie będzie się liczył ze stanowiskiem członków spółdzielni.
Sprawę Statutu chcą załatwić na ZPCz ustawiając swoich przekupnych Przedstawicieli, za głosowaniem za Statutem zarządu.
Oczywiście ta opcja nie ma szans na powodzenie i właśnie o to zarządowi chodzi - pozostaną jeszcze trochę na stołkach, pomataczą, pogubią i poniszczą dokumenty cel zrobić z Wojtalewicza, Klitenika emocjonalnych wariatów i kryminalistów.
W spółdzielni zarząd przeprowadza wielkie pranie, teraz przyszedł czas na krochmalenie i wieszanie wg scenariusza głównego specjalisty od palenia teczek.
Ta sytuacja mnie nie zniechęci, będę na zebraniu swojej grupy i będę głosował za zmianami, a Pan prezes niech ostatkiem sił dmucha przedstawicielom jak kogutkom pod ogonki - może nie pękną
Przeprowadzają nie tylko pranie ale i odnowę biologiczną . Przyjrzyjcie sie prezes Bartman - opalona , odmłodzona, wypoczęta. Widać , że trefne dokumenty zostały już unieszkodliwione i przestają przysparzać trosk. Jeszcze trochę a okaże się ,że nasz zarząd nie narobił 40 milionowych strat, lecz wręcz przeciwnie - zwiększył majątek spółdzielni o 40 milionów.
Z tymi zyskami zamiast strat, to całkiem prawdopodobne. Przecież Stępień z Karpaczem wciąż twierdzą , że gdyby nie oni to spółdzielnia miałaby 60 milionów strat, a tak to ma tylko 30 milionów; czysty zysk dla spóldzielców. Tylko, że te ich wyliczanki opierają się na niesprawdzalnych faktach, według których Drimex żądał ponoć od nas kilkudziesięciu milionów, i to dzięki geniuszowi Stępnia i Karpacza udało sie poskromić apetyty Drimexu. Idąc dalej i stosując tę metodę niedługo okaże się , że Drimex chciał od nas kilkuset milionów, a nie kilkudziesięciu, i w ten oto genialny , księgowy sposób nasi przywódcy przysporzą nam jeszcze większych zysków. A zaprzyjaźniony z prezesem Stępniem Drimex, może stwierdzić, co tylko sobie pan prezes zażyczy. A wtedy w Południu pojawi sie za nasze pieniądze kolejna sponsorowana agitka.
Prześlij komentarz