czwartek, 13 stycznia 2011

Rada Nadzorcza 12 stycznia 2011 roku

W posiedzeniu brali udział członkowie rady: Bańkowski, Golatowski,
Jamroz, Karpiński, Klitenik, Sypniewski, Skubiszewski, Wojtalewicz.
Pani Kołnierzak nie mogła uczestniczyć z powodu wyjazdu służbowego za granicę..

Z obsługi prawnej była Pani Dobrodziej i Pan Franczak.

Zgodnie z regulaminem w posiedzeniu uczestniczyło 9 Przedstawicieli, którzy są trochę bardziej zainteresowani tym, co się dzieje w naszej spółdzielni.
Nazwiska obecnych Przedstawicieli to:
Budasz,Lubas, Terpiłowska, Sikorski, Ostrowska, Głowala, Radzikowski, Madras, Bicz


Zgodnie z moimi przewidywaniami 5 członków Rady Nadzorczej uchwaliło wszystko, co życzył sobie Zarząd.

Nie wprowadzając nawet minimalnych zmian czy ograniczeń.

Na początku zgłosiłem 2 wnioski, których treść załączam:

------------------------------------------------------------------------------


Warszawa 12 stycznia 2011 rok
Wojtalewicz Marek
Członek rady Nadzorczej


Wnioski do protokołu



W związku z propozycją Zarządu na posiedzenie Rady w dniu dzisiejszym dotyczącą wariantu sprzedaży działek poprzez podpisanie umowy przedwstępnej o nieznanych szczegółach i konsekwencjach, z nieznanym kontrahentem, stawiam dwa niezależne wnioski :

1/Poddanie takiej umowy decyzji Walnego Zgromadzenia - zwołanego w trybie pilnym.

2/Przed głosowaniem Rady Nadzorczej w sprawie obciążenia kredytem czy tez zadatkiem nieruchomości SM wnoszę, aby w terminie 7 dni przed podpisaniem takiej umowy Rada mogła poznać wszystkie jej szczegóły.


Uzasadnienie:

Ostatnie Zebranie Przedstawicieli podjęło co prawda decyzję o możliwości zaciągnięcia kredytu na pokrycie zobowiązania NADBUDU pod zastaw nieruchomości. Nie może warunków tego rozwiązania akceptować w ciemno Rada Nadzorcza, bez poznania szczegółów, ze względu na odpowiedzialność karną, za ewentualne zawarcie niekorzystnej umowy.

Zebranie Przedstawicieli nie podjęło decyzji o sprzedaży nieruchomości, a tym samym decyzja Rady Nadzorczej czy Zarządu o podpisaniu wstępnej umowy sprzedaży, nie będzie miała umocowania prawnego.
Zgodnie z par 61 pkt 6 statutu wszelka sprzedaż nieruchomości należy do wyłącznej właściwości Walnego Zgromadzenia

Par 61 brzmi :” Do wyłącznej właściwości Walnego Zgromadzenia należy: pkt 6 podejmowanie uchwał w sprawie zbycia nieruchomości, zbycia zakładu lub innej wyodrębnionej jednostki organizacyjnej……”



Z poważaniem

Tomasz Sypniewski Marek Wojtalewicz

-------------------------------------------------------------------------------------

Pan Prezes Stępień wyjaśnił, że na podpisanie umowy przedwstępnej sprzedaży i obciążenie nieruchomości podwójnym zadatkiem nie potrzeba zgody Walnego Zgromadzenia, czy Zebrania Przedstawicieli, wystarczy zgoda Rady.

Od strony formalno-prawnej jest tak rzeczywiście.

Ale od strony ducha zapisu ograniczającego sprzedaż do zgody Walnego Zgromadzenia, takie działanie jest zwykłym wymuszaniem faktów dokonanych na rzeczywistych właścicielach nieruchomości przez zarządcę tych nieruchomości.

Prezes cały czas podkreślał, że jesteśmy pod ścianą, zapominając, kto do tego doprowadził swoja biernością w przygotowaniach do takich zdarzeń.
(a może to nie była bierność?)

Zauważyłem, że Zarząd powinien przygotować się z wyprzedzeniem do sprzedaży działek, a mógł to zrobić najlepiej w momencie stworzenia rezerwy czyli 3 lata temu, znajdując najlepszego nabywcę lub nawet sprzedając działkę. (wtedy pewnie wystarczyłaby jedna z nadwyżką).
Pan Bańkowski stwierdził, że wtedy mogłoby się zdarzyć, że działka zostałaby sprzedana - a sprawę byśmy wygrali i co wtedy byśmy zrobili?
Odpowiedziałem Panu Bańkowskiemu, że wtedy tylko byśmy się bardzo cieszyli, dodatkowo z tego, że sprzedana po dobrej cenie przyniosłaby nam - np. za działkę Rosoła / Belgradzka - 25 mln zł, a może więcej.

Takie pieniądze ulokowane tylko na 5% w banku dałyby - powyżej 1 mln zł rocznie zysku z odsetek, na pewno wielokrotnie więcej niż otrzymujemy obecnie dochodu z tej działki.
Na razie nasz "gospodarny" Prezes wynajmuje tę działkę jakiejś firmie na parking, co daje nam rocznie ok. 30 tys zł zysku, bo więcej podobno się nie da.
Tak Prezes twierdził na Grupie członkowskiej Lokajskiego.

Żadne argumenty nie docierały do Pana Przewodniczącego, a tym samym nie mogły dotrzeć do 4, jak sam kiedyś stwierdził "urobionych" członków Rady.

Oba wnioski nie zostały uwzględnione 5 głosów przeciw, 3 za.
Żeby lepiej zapamiętać, jak kto głosował, podaliśmy to do protokołu.
Za był Pan Wojtalewicz, Pan Sypniewski, Pan Klitenik - przeciw pozostali obecni członkowie Rady czyli Pan Jamroz, Bańkowski, Golatowski, Karpiński, Skubiszewski.

Nawet w tak wydawałoby się niewinnej sprawie jak zaciągniecie pożyczki, nie uwzględniono żadnej najdrobniejszej nawet sugestii.

Pan Klitenik złożył wniosek i zaproponował, żeby wpisać w przypadku takiej pożyczki, że pożyczkodawca zezwala na sprzedaż nieruchomości, na której się zabezpieczył, dowolnej innej osobie na spłatę należności.

Pan Jamroz stwierdził, że to jest przecież oczywiste, dlatego jest przeciwny takiemu zapisowi i wniosek Pana Klitenika, 5 głosami nie przeszedł.
Bardzo dziwne, jeżeli jakiś członek Rady chce wpisać w uchwałę coś, co podobno jest tak oczywiste, a Pan Jamroz i jego zwolennicy głosują przeciw zapisowi oczywistemu, a uspokajającemu członka Rady i pewnie wielu członków SM.
Może to nie jest takie oczywiste i wiedzą, że wybrany pożyczkodawca chciałby przejąć te działki za pożyczkę.
Bo znowu jak ciągle powtarza Prezes Stępień - będziemy ciągle pod murem.

Pan Klitenik wygłosił ważne oświadczenie do protokołu, którego treść zamieszczam:

oświadczenie do protokołu Pana Klitenika

Prezes Stępień po odczytaniu oświadczenia Pana Klitenika stwierdził, że na jego zarzuty odpowie na piśmie.
Ciekawe, kiedy to nastąpi - pewnie tak samo "szybko", jak na wszystkie dotychczasowe sprawy, np Lanciego 10 G, sprawy sądowe i wynagrodzenia prawników, gdzie mijają kolejne miesiące, a informacji żadnej nie ma - tzn jest - ale ciągle ta sama "odpowiedź w przygotowaniu".

Nadal Pan Prezes Stępień twierdzi, że nie może ogłosić otwartego przetargu na działki z enigmatycznym stwierdzeniem, że wtedy komornik skoczy nam do gardła.
Obecnie dziwi się nawet, że zgłaszają się do niego jakieś firmy chętne na kupno, których on nie zawiadamiał.
Prawda jest taka, że spokojnie można ogłosić przetarg, żeby znaleźć najlepszego kontrahenta.
Po 5 minutach dyskusji potwierdziła to nawet obsługa prawna SM, że nie ma żadnych przeszkód prawnych, ale są tylko jak to ładnie ujęła mec. Dobrodziej tylko "biznesowe".

Pan Jamroz zapowiedział, że nie będzie "Spraw różnych" i zgłosił wniosek , żeby zakończyć posiedzenie.

Ja zgłosiłem przeciwny, żeby chociaż przegłosować decyzje skłaniającą Zarząd do pokazania Radzie Nadzorczej adresowanych do niej zaleceń polustracyjnych, które są w spółdzielni od połowy grudnia ale dziwnie "nie odpowiadają" "oczekiwaniom " podmiotu kontrolowanego czyli Zarządu.

Jak się pewnie Państwo domyślacie wniosek Pana Jamroza przeszedł 4 głosami, o dziwo Pan Karpiński wstrzymał się od głosu.

Na koniec Pan Prezes przyniósł informacje z ostatniej chwili, że może będzie miał
za tydzień jeszcze inne rozwiązanie "problemu zadłużenia".

W związku tym 19.1.2011 o godz 19:30. odbędzie się kolejna Rada Nadzorcza w tej sprawie.

19 komentarzy:

Anonimowy pisze...

1. Nikt nie jest bardziej zainteresowany w sprzedaży działek jak Komornik.
2. Doradztwo biznesowe p. Mecenas jest zaiste dobrodziejstwem tyle, że nie dla Spółdzielni.

Anonimowy pisze...

To Rada Nadzorcza ręka w reke z Zarządem i ich prawnikami stawia NAS, CZŁONKÓW SP_LNI- pod ścianą zgłaszajac takie pomysły i uchwalając takie uchwały!!!
To widać z daleka, że historia się powtarza!
Absolutnie nie znajduję żadnych pozytywnych cech takiego postępowania a wręcz daleko posuniete działanie na nasza szkodę!
To jest rozgrywka, która zakłada rozgrabienie naszego majatku do cna!
Apeluję do Was, opozycyjnych członków Rady o zawiadomienie wszelkich organów obowiązkowo drogą oficjalną- sądzę, że Wy macie takie możliwosci- o poczynaniach zarządu jak i p. Jamroza!!!
Nie czekajcie na projekt tego przedwsięwzięcia ale zareagujcie od razu z marszu aby nie pozwolić na realizację tego szalonego pomysłu!!!

Anonimowy pisze...

Panie Marku, 2 pytania:
1. Czy wiadomo coś nowego w kwestii Walnego?
2. A co z premiami dla Zarządu za 2010? Były już głosowane, czy mi to umknęło?

Anonimowy pisze...

Panie Marku, jak można pomóc? Gdzie pisać? Przecież to rozbój w biały dzień.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Przyłączam się do gosu Anonimowego z 2 komentarza.
Uzasadniam dlaczego
1. Zarząd i Rada Nadzorcza nie mają ochoty zwołać Walnego Zgromadzenia - ponieważ potrzebują czasu na zaklepanie przez RN uchwały obciążającej majątek spółdzielni "pożyczką" nie wiadomo na czyją rzecz i w jakiej kwocie i na jakich warunkach. Staniemy przed faktem dokonanym.
2/ Uchylenie uchwały przez Sąd to przynajmniej rok i skutki, których nie da się cofnąć - tak kombinują i na to liczą.
3/ Zwołanie Walnego przez Krajowy Związek Rewizyjny - będzie bezsporne, swoje stanowisko co do Zebrania Przedstawicieli i metod ominięcia przez Zarząd Walnego, Pan Sułowski zaprezentował w piśmie które zamieszczono na blogu, ale to znów czas conajmniej 5 tygodni.
Przez te 5 tygodni może się w obecnym układzie RN zdażyć wiele złego i cofnięcie skutków zabieże kolejne lata.
A więc wszyscy musimy utrudniać życie Zarządowi i Radzie Nadzorczej - jak? wzorce wypracowane przez Stępnia i Karpacza znamy, czyli kazuistycznie, jak w Biblii oko za oko,ząb za ząb.

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

1.Walnego nie zwoła Zarząd - to chyba oczywiste.
Nie zwoła go też Rada Nadzorcza, to widać po głosowaniu ostatniego mojego wniosku.
Następne zgodnie z prawem jednostki do zwołania Walnego Zgromadzenia na wniosek 10% spółdzielców, to Krajowy Związek Rewizyjny i Krajowa Rada Spółdzielcza.Potem sąd.
2.Premie dla Zarządu jeszcze czekają na uchwalenie przez większość Rady min 10%
Nasze punkty w sprawie zmniejszenia premii i pensji dla Zarządu tak jak i 10 innych, czekają ciągle na omówienie, bo rada ma ważniejsze sprawy.

Anonimowy pisze...

Panie Marku, proszę przeczytać post Marka Kaczmarka z dn. 14.01.br z godz. 21,21-> sprawy aktualne-> pisma w związku z Walnym i sytuacją w spółdzieni -> odnośnie zwołania Walnego!

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawe jakigo to nowego króliczka prezesik wyciągnie z kapelusza i kto znowu popsuje mu szyki.
A swoją drogą Pan Wojtalewicz - medialnie sprawdził się, merytorycznie i swobodnie powiedział jak Stępień magikuje - bo magikuje, ściemnia, kombinuje i przegina, zresztą jak "WULGANIZATOR"

Anonimowy pisze...

...żenujący blog p i e n i a c z y !!!...wstyd zamieszczać komentarz, ale jeszcze gorzej przemilczeć bez komentarza te smętne wywody w technologii, niestety blagier...apeluję o czytanie z rozwagą!!!

Anonimowy pisze...

Panie anonimowy - Golatowski czy tez Jamroz, tylko na takie wpisy was stać, może chociaż jeden rzeczowy argument, co na tym blogu jest blagą.
Czy naprawdę myślicie, że wystarczą dwa epitety i "ciemny lud" to kupi.
Bez tego bloga, tak pewnie by było, bo sama „prawda „ płynąca przez lata z ust prezesa, nie mogła być weryfikowana faktami, tylko zarząd i przyjaciele je znali, reszta miała tylko płacić.

Teraz właśnie wszyscy czytają z rozwagą i wyciągają swoje różne wnioski, to widać wyraźnie po różnych komentarzach.

Jedni myślą ,ze prezes to zwykły nieudacznik, nie nadający się na stanowisko prezesa, a inni ,ze to przestępca z rozmysłem wykorzystujący członków SM dla swoich i popleczników korzyści.

Tak trzeba czytać z rozwagą i samemu wyrobić sobie opinie.

Anonimowy pisze...

dotyczy Anonimowego 16.01 g.5.36
tego nie napisał Golatowski /vice przewodniczący RN/, bo on niewiele zapamiętuje z tego co się mówi, bo często w trakcie obrad Rady śpi. Na głosowanie budzi go Jamroz.
Popieram autora wpisu 16.01 godz.5.38
Przyjdźcie na tę farsę 19 stycznia to zobaczycie jak reaguje na jakiekolwiek uwagi p. Jamroz. Każda- nie po jego myśli- karana jest przerwą w obradach i jego demonstracyjnym wyjściem na korytarz

Anonimowy pisze...

A niech Jamroz idzie w cholere teraz i na zawsze i jeszcze niech zabierą się z nim kolesie.
Niech to posiedzenie RN będzie jego ostatnim posiedzeniem, tylko czy ktoś tak podły przeczyta ze zrozumieniem.

Anonimowy pisze...

Szanowni Państwo,
Prawdopodobnie biedą się i tu pojawiały komentarze krytyczne i wręcz obraźliwe dotyczące Pana Marka że wypisywane są tutaj kłamstwa czy szykany. Ale czy ktoś z władz spółdzielni zarzucił Panu Markowi że opisywane są ty kłamstwa? Nie raz Przewodniczący Jamroz chciał podważyć prawdziwość zamieszczanych tu informacji. Jak mu się mówiło że jak się z czymś nie zgadza albo są tu kłamstwa to zawsze można iść do sądu i rozwiązać ten problem. Przewodniczący odpowiadał że oczywiście sprawą zajmie się prokuratura. I co ? słyszeliście aby Pan Jamroz oskarżył Pana Marka o pisanie nieprawdy? Wierzcie, jakby miał najmniejszy powód zrobiłby to natychmiast i to za nasze spółdzielcze pieniądze. To nie ulega wątpliwości.
Cały Zarząd SM (pan Prezes Stępień to sympatyk bloga :))i prawnicy szukają sposobu aby ten blog zamknąć !!!. Pan Wojtalewicz proponuje nam jawność i współdecydowanie a co nam proponuje Pan Stępień i Jamrozy- brak jawności, zakłamanie , ja wybieram to pierwsze!

Anonimowy pisze...

Panie Marku,

wielkie dzięki za Pana blog. Nareszcie widać, co się w tym bagnie, zwanym SM "Przy Metrze" naprawdę dzieje. Mam prośbę o radę. Mieszkańcy, m.in. z ul. Lanciego zaczynają dostawać od komornika tzw. zajęcia czynszu na poczet uregulowania długów spółdzielni. Co z tym robić? Spółdzielnia rozprowadza z kolei po mieszkańcach projekt odpowiedzi dla komornika, z którego wynika tylko tyle, że komornik ma "potwierdzić" swoje żądania, ponieważ jakoby nie ma on prawa zbierać opłat przeznaczonych dla dostawców mediów, a ponadto Spółdzielnia jakoby zaskarżyła zajęcia czynszów dokonywane przez komornika. Czy wysłanie komornikowi pisma wg projektu spółdzielni nie wpędzi aby nadawcy w jeszcze większe problemy, ponieważ zostanie to np. uznane przez komornika za unikanie regulowania wierzytelności? Co robić???? Może lepiej od razu płacić komornikowi??? Obłędu człowiek dostaje... Gdzie jest CBA, CBŚ, Prokuratura itp.??? Uczciwy człowiek płacący regularnie czynsz dostaje wezwanie od komornika!!!!W jakim my kraju żyjemy???

Anonimowy pisze...

Odnoszę wrażenie, że bijemy głową w mur a i tak nic nie możemy zrobić. Klęska totalna.

Anonimowy pisze...

Spokojnie, nawet kropla drąży skałę, to tylko kwestia czasu, a tu taki strumień informacji i tylko coraz słabszy mur spółdzielczej prywaty interesów.
Przekręty po cichu i w tajemnicy, to robi się w nieskończoność i coraz lepsze.
Jawnie to kończy się dosyć szybko, nawet wspólnicy się odwracają

Anonimowy pisze...

Co do wpisu Anonimowego o tym ,że występują na blogu sami pieniacze - odpowiem.
24 000 osob odwiedzających ten blog - jakoś tego nie stwierdza, co świadczy o tym że zarówno forma jak i treść wpisów z pieniactwem nie ma nic wspólnego. Zdenerwowany Anonimowy nie musi tu zaglądać, a jego wpis zdecydowanie niegrzeczny - świadczyć może tylko o jednym, żywotnym naruszeniu cichych, niejasnych i tajnych interesów, które niestety ujrzały światło dzienne i dyskredytują przedewszystkim przewodniczącego RN i pozostałych 4 "urobionych".
Smieszy mnie również argumentacja - w stylu zabili go i uciekł, lub fiasko interesów w wyniku wydzwięku medialnego.
Po cichu interesy prowadzą tylko mafioza, a Prezes tylko zarządza majątkiem wspólnym czlonków spółdzielni i niestety musi liczyć się i z naszym zdaniem i z krytyką i grac nie znaczonymi kartami.
Bonanza po prostu skończyła się zaufanie również, a czas terroru minął - Panie Prezesie Panie Przewodniczący i Panie Sułowski dobre czasy mineły trzeba się z tym pogodzić.

Anonimowy pisze...

Panie Marku, czy posiedzenie RN w dn. 19.01. odbyło się?
Z niecierpliwością czekam na relację. Czy jakieś decyzje odnośnie spłaty zadłużenia zapadły, a jeśli tak, to jakie?

Marek Wojtalewicz - były Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Przy Metrze pisze...

Tak odbyła się, nic nowego nie wniosła.
Jak już kiedyś pisałem, do najbliższej soboty zamieszczę opis.
Rozumiem Państwa niecierpliwość ale tez proszę zrozumieć, mam czasami sprawy osobiste.