W dniu 27.10 o godz 19:30 ma się odbyć kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej.
Pan Przewodniczący Jamroz zwołuje je z następującym porządkiem obrad.
1/Informacje Zarządu o ewentualnej zmianie sposobu administrowania SM.
2/Sprawozdania z wykonania planu za pierwszy kwartał i pierwsze półrocze.
3/Omówienie sprawy zdarzenia jakie miało miejsce 14.10.2010 w Sali Konferencyjnej SM.
4/Zatwierdzenie protokołów 11,12,13,14 z poprzednich posiedzeń rad nadzorczych.
5/sprawy różne.
Miałem parę uwag do tego tego porządku obrad i pisma Pana Przewodniczącego, który pod różnymi pretekstami, nie chciałby omawiać - jak to ładnie napisał "zdarzenia w Sali Konferencyjnej".
Te preteksty to:
- brak wcześniejszego poinformowania członków Rady o przebiegu "zdarzenia"
Trochę mnie to zdziwiło, bo poinformowałem o wszystkim na swoim blogu tego samego dnia, nie tylko członków Rady ale i członków spółdzielni, a właśnie ten punkt obrad miał umożliwić zapoznanie się członków rady z wszystkimi faktami, przemyśleniami oraz wnioskami, co do tego " zdarzenia".
Brak takiego punktu w porządku obrad, na pewno nie przyczyni się do większego poinformowania członków rady, a przecież o to podobno tak bardzo troszczy się Pan Przewodniczący.
- kategoryczność moich stwierdzeń, co do charakteru tego zdarzenia w siedzibie spółdzielni, jak pisze ogólnie Pan Przewodniczący - tu już tylko mogę się domyślać, że Pan Przewodniczący nie jest kategorycznie przekonany, ze:
a/cokolwiek znaleziono /było przecież tylko 7 świadków, w tym Prezes i 2 policjantów/
b/było to w sali nr 15, gdzie odbywają się posiedzenia rady/ dla mnie - to sala Rady Nadzorczej, bo odbywają się tam również dyżury rady, dla Pana Przewodniczącego może to pomieszczenie nosić zupełnie inną nazwę, nadal nie zmienia to charakteru zdarzenia /
c/to co znaleziono było urządzeniem podsłuchowym zainstalowanym w przedłużaczu, a nie zwykłym przedłużaczem./ jestem elektronikiem i potrafię odróżnić mikrofon od wkrętu mocującego obudowę - ale myślę,że nie potrzeba do tego aż przygotowania zawodowego i większość ludzi z jakimkolwiek obyciem technicznym, to potrafi.
Najlepiej świadczy to o tym , że ani policjanci ani nawet Pan Prezes Stępień nie mieli wątpliwości, co do charakteru zdarzenia - a Pan Przewodniczący - o dziwo, ma.
d/urządzenie służyło do podsłuchiwania osób przebywających w sali nr 15, gdzie odbywają się dyżury i posiedzenia rady nadzorczej./ tu już tylko logika wnioskowania, o brak której nie posądzałbym nigdy Pana Jamroza - jeżeli urządzenie podsłuchowe znajduje się w pomieszczeniu, gdzie rozmawiają członkowie rady w czasie dyżurów i posiedzeń, to można kategorycznie wnioskować ,ze ci członkowie rady byli podsłuchiwani.
To nie wyklucza oczywiście ,ze inne osoby przebywające w tym pomieszczeniu, też były podsłuchiwane.
W piśmie do Pana Przewodniczącego i Członków Rady Nadzorczej "wyjaśniłem" mu trochę tą "kategoryczność moich stwierdzeń".
Znowu mimo ustaleń z poprzedniej Rady Pan Jamroz - Przewodniczący Rady Nadzorczej nie umieścił w porządku obrad "organizacji pracy Rady Nadzorczej" - czyżby wolał ,żeby praca rady, której jest przewodniczącym, nie była zorganizowana?
Także mimo zapewnień z poprzedniego miesiąca, Pan Jamroz nadal nie zamieścił imiennego grafiku dyżurów członków rady.
Mam nadzieje ,że w końcu to zrobi.
Protokoły z posiedzeń poprzednich rad też wywołały moje zdziwienie.
Uzgadnianie zapisów jest zrozumiałe ale nie zrozumiały jest dla mnie fakt jeżeli w protokole uzgodniliśmy jakieś zapisy np. w lipcowym ,że zarząd przygotuje listę spraw sądowych i wynagrodzeń prawników i ze była to decyzja rady, to w obecnej wersji protokołu powinien pojawić się już ten uzgodniony zapis, a nie ponownie od poczatku dwie wersje.
W ten sposób, jeżeli każde uzgodnienie, ciągle będzie uzgadniane od początku, to nigdy nie zostanie uzgodnione.
A może Pan Przewodniczący nie radzi sobie z organizacją pracy rady, to by tłumaczyło dlaczego nie chce tego omówić i poprawić.
Zawsze zostanie Państwu mój blog, jako źródło informacji.
5 komentarzy:
Sledząc Pana blog doszłam do wniosku, że celem Pana Przewodniczącego jest próba dezorganizacji pracy RN w taki sposób, aby wyelininować z niej 4 oponentów.
Pan Przewodniczący, a może i nie tylko - jest chorobliwie o Państwa zazdrosny, a że nie może w Państwa grono wsadzić "wręta", wsadzono w miejsce wkręta mikrofon.!!!
Umiejszanie tego zdarzenia do rangi incydentu, to rozpaczliwa próba samoobrony, incydent lepiej brzmi, ale znaczy to samo- podsłuch.
Medoty jakie stosuje Pan Przewodniczący w tym manipulacje słonne od dawna zużyły się i przestały na mnie przynajmniej robić wrażenie, są do przewidzenia.
Radzę o pomoc zwrócić się do Cyryla,bo Metody od dawna na emeryturze a to co pozostawił zyżyło się i w ten sposób, że uczniowie przerastają "mistrza" - i stąd to całe zamieszanie i brak czasu na załatwienie spraw merytorycznych-
ponieważ istnieje potrzeba zachamęcenia przed Wami tego co jest,i tego co było.
A pan Panie Marku z pozostałymi 3 niepokornymi czlonkami RN jesteście jak wrzód na siedzeniu.
Jeżeli Pan Przewodniczacy nie może poradzić sobie z uzgodnieniem i podpisaniem protokołów z już kilku poprzednich Rad Nadzorczych to tylko świadczy że nie nadaje sie na to stanowisko. Wcześniej nie było takiego problemu bo członkowie RN podpisywali to co podsunięto im przed nos. Ale zaczął sie problem jak pojawili się oponenci, ludzie chcący wprowadzis zmiany w kierunku jawności w SM. To tylko świadczy o jednym, Przewodniczący nie chce zmian, nie jest za jawnością a co najwazniejsze nie robi nic dla SPÓŁDZIELCÓW których jest reprezentantem. Jest tylko jedno wyjście- Jamroz musi odejść.
Bardzo wydaje sie być interesujacy pkt.2 -"Sprawozdanie z wykonania planu za I kw i I półrocze" Proszę zapytać co Zarząd zrobił w zakresie odzyskania utraconych 6 milionów zajętych przez komornika.Czy tutaj plan został przekroczony? W sprawozdaniu przygotowanym na ZPCZ, Zarzad wypowiada sie co to on nie zrobi w tym roku? W jaki sposób odzyska naszą kase A zrobił ZERO.
Jak można Panu pomóc? Czy jest dostępne kalendarium posiedzeń? Czy ma pan dostęp do adresów przedstawicieli, którzy mają wpływ na decyzje związane a naszą s-pnią, żeby trochę "pobudzić ich do działania" ? przepraszam, że nie znam wszystkich spraw i procedur związanych z funkcjonowaniem s-pni, ale w sytuacji gdzie mamy na karku komornika chciałabym pomóc jak potrafię. Czy słyszał Pan o kandydaturze Pani Małgorzaty Hausschild z ramienia "Nasz Ursynów"? Czy w Pana opinii jest szansa , że ta Pani może nam pomóc ?
Najprostsza pomoc może polegać na informowaniu członków SM o moim blogu. Np. przez wrzucanie do skrzynek krótkiej informacji i jego adresu.
Natomiast lista Przedstawicieli i kontakty do nich sa w dziale organizacyjnym.
Niestety Ci Przedstawiciele, którzy są za utrzymaniem takiego statusu SM jak obecnie, nie podają kontaktu do siebie ale zawsze można złożyć wniosek o podanie adresu takiego Przedstawiciela ze swojego obszaru.
Zgodnie ze statutem każdy członek SM ma prawo poznać dane znajdujące się w rejestrze członków, takie jak numer członkowski, adres, data urodzenia lub PESEL.
Pani Małgorzata Haushild jest członkiem maszej SM i może nam pomóc.
Tak zresztą wynika z jej deklaracji doprowadzenia do właściwego wpływu członków SM na zarządzanie ich majątkiem.
Prześlij komentarz